Megane II phI To który silnik w Meganowatych jest najmniej

[martinello]

Witam

 

Mam nadzieję, że nie ma już takiego posta na forum, i posypią się odpowiedzi w temacie który silnik jest najmniej psujący się...

 

Posta piszę jako posiadacz silnika 1,6 16V 115 KM o którym naczytałem się dużo - cewki (już wymieniłem), czujnik obrotu wału itp.

 

A do niedawna miałem Clio 1,4 75 KM - używałem to auto od nowości, dotarłem je własnoręcznie i o ile pamiętam oprócz wymiany oleju i świec wg instrukcji serwisowej "popsuł mi się" przez dziewięć lat eksploatacji tylko raz - po kilku tysiącach kilometrów wydmuchało uszczelkę spod kolektora. I już - dobry, nieprzeciążony mocą ani elektroniką silnik.

inna sprawa, że dwa razy wymieniałem tłumiki

[Cmikus]

hmmm z silnikami jest tak że czego nie ma to się nie zepsuje więc chyba podstawowe jednostki z meg I ph I bez wielkiej elektroniki sa mało awaryjne. Ja mam silnik 1.6e i przejechałem jak na razie 5tys od kupna i się nic nie zepsuło oby tak dalej.

[waldek708]

mi sie wydaje,ze 1.9 DCI

[bronius]

silnik 2.0 8v słynie z długowieczności, swego czasu warszawskie MPT miało laguny 2.0 robiły 400-500 tyś km bez remontów

[Choina]

martinello, ja również miałem Clio II 1.4 75KM od nowości i kompletnie nic sie nie działo. Tylko wymiana oleju i filtrów, raz świeczki przy 60.000km (bo tak było w instrukcji obsługi) i raz regulowałem zawory (chociaż nie powiniem, ale mechanik znając moj sentyment do tego auta powiedział, że jakbym się bardzo upierał to już można wyregulować zawory przy 80.000km).

 

Teraz kupiłem 1.6 16v i wymieniłem już koło zmiennych fazy rozrządu i 2 cewki. Cewki miałem od nowości i wymieniłem przy przebiegu ok. 90.000km, a koło zmiennych faz i kompletny rozrząd załatwiłem sobie w ASO na dofinansowanie RP. Wyszło mnie to tyle co wymiana rozrządu, a i tak go musiałem wymienić. Czytając to forum dochodzę do wniosku, że 1.6 16v w MII jest najmniej awaryjny. W MI napewno wszystkie 8v.

[lepper_pl]

każdy chwali swoje. eh :-/ ale ja tak nie zrobię chyba. silniki renaulta są trwałe ale ich osprzęt to już inna bajka. Ja bym obstawiał jako najlepszy silnik DT bo ponoć nawet rzepak przepali i pojedzie. Silniki te robią bez problemu po 500tyś a może i więcej bo kto to może wiedzieć skoro licznik można zawsze przekręcić. Ale w każdym silniku coś się popsuje ale prędzej w osprzęcie. Jak nie turbina to cewka w benzyniaku. Ale koło zmiennych to już element silnika więc nie można się pokusić o stwierdzenie ze to silnik najmniej awaryjny. tak samo i sprawa pękających za wcześnie pasków rozrządu (chyba w 1,4 16V chociaż w scenicu miałem okazję jeździć i dobito do 180tyś bez problemu) to już ten silnik bym wykluczył. U mnie jest na liczniku 162 tyś przebiegu a ile naprawdę to nikt nie wie i na razie padła mi pompa wtryskowa ale to osprzęt silnika za to silnik po pomiarach ciśnienia sprężania jest prawie jak nowy a wartości pomiędzy 32a30. Tak więc reasumując ja polecam DT. I prosze brać pod uwagę same silniki a nie osprzęt bo raczej mamy pisać o silnikach :-P

[martinello]

Sorki, nieprecyzyjnie się wyraziłem...

Warto rozpatrzeć silnik wraz z osprzętem jako całość - bo co mi po najlepszym i najbardziej długowiecznym silniku, jak co miesiąc muszę być u mechanika w sprawie napraw osprzętu

 

Gdyby potwierdziła się teza Choiny, że 1,6 16V nie jest taki najgorszy - z osobistych powodów byłbym zadowolony...

[Lewy]

Zależy który 1.6 16V. W MI faktycznie były to trwałe silniki. Sa znam jeden przypadek (auto firmowe - katowane) który właśnie robi czwartą setkę.

W MII silniki te mają juz zmienne fazy, a wiadomo jak trwałe jest kółko tego mechanizmu. Reszta pewnie sie bardzo nie zmieniła.