Megane II phI Dym z kabla masowego przy akumulatorze

[Kolasov]

Witam

Meganka nie daje odpocząć - dziś w czasie jazdy zauważyłem że potrafi mi zgasnąć klima / radio, po chwili się włączyć itd., szczególnie przy jakichś nierównościach.

Później dodatkowo zegary potrafiły paść tj. w czasie jazdy prędkość spadała do 0, resetował się przebieg itp.

Kiedy z kolegą sprawdzaliśmy prąd na odpalonym silniku (na aku jest niecałe 14) zauważyliśmy że na jednym z kabli przy masie zaczęło się kopcić (nawet przy minimalnym obciążeniu tj. praca silnika bez dodatkowych akcesoriów typu klima itp.). Kabel jest czarny, trochę grubszy, za akumulatorem rozchodzi się na 3 mniejsze czarne z białym paskiem i dalej z lewej strony akumulatora wchodzą w wiązkę i gdzieś giną.

Ktoś spotkał się może z czymś podobnym? Będę wdzięczny za podpowiedzi.

[bartek.j]

robił się ciepły?

kiedyś jak odebrałem od mechaniora nie przymocował kabelka do silnika, jak silnik się rozgrzał to izolacja się przetopiła zrobiło się spięcie i cały prąd uciekł:)

[karllo]

W najlepszym przypadku jak się kabel upali tylko polecą bezpieczniki, gorzej: prąd szukając innej drogi spali moduł/komputer etc... w najgorszym - ognisko...

Możliwe że się gdzieś przetarł, któraś śrubka się poluzowała, połączenie zaśniedziało....

[Kolasov]

Tak, kabel był gorący w dotyku, wręcz topił izolacje przy samym akumulatorze.

Próbowałem znaleźć miejsce gdzie ten kabel się udaje bo też tropiliśmy w stronę padniętej masy - z tym że tak jak napisałem, rozdziela się na 3 4 mniejsze i znika w wiązce.. potem już nie byłem w stanie go namierzyć.

A czy sam akumulator może coś do tego mieć? Nie wygląda już na najświeższy :)

 

Co do ogniska - profilaktycznie odpiąłem klemy od akumulatora żeby mnie w nocy strażacy nie budzili 8-)

 

Gdzie mogę szukać połączenia aku do masy? Nie chciałbym w ciemno pół auta rozbierać..

 

 

EDIT

Poprawka, jednak rozdziela się na 4 mniejsze kabelki, wstawiam zdjęcie w załączniku.

 

Dodano: 01 cze 2016 - 22:23

Dobra, chyba się sprawa rozwiązała. To było tak proste że aż nie oczywiste. Porozpinałem wszystkie połączenia jakie mi się udało - akumulator, alternator, komputer pod maską i wszystko możliwie wyczyściłem. Poskładałem do kupy i póki co cały dzień był spokój. Temat myślę że można zamknąć :)

Edytowane 1 Czerwca 2016 przez Kolasov