Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Mechanik kręci w sprawie silnika?


deha21

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu padło mi auto. Okazało się, że coś spadło z głowicy w silniku. Najpierw mój mechanik powiedział że to najprawdopodobniej rozrząd i nie chciał go dotykać bo był na gwarancji. Oddałem do mechanika, który wcześniej zajmował się rozrządem.

Okazało się, że padła głowica w silniku (jakaś jej część spadła).

Nie znam się więc mu uwierzyłem, ale znajomi, którzy jakieś pojęcie o mechanice mają mówią, że głowica sama z siebie raczej nie spada i winny jest raczej na pewno rozrząd.

Mógł spać pasek i wtedy awaria dopiero mogła się przenieść na głowicę.

Najpierw mechanik zaoferował kupno silnika używanego ale później powiedział, że bardziej się jednak opłaca tą głowicę wymienić (która zresztą przed zakupem przeze mnie auta też była już wymieniana).

Najdziwniejsze jest to, że mechanik strasznie przeciąga naprawdę - już 3 tygodni.

Ciężko się do niego dodzwonić, a jak się dodzwonię to jest "jutro będę patrzył na pana auto i sprawdzę czy to głowica/silnik/co się bardziej opłaca wymienić".

Trochę to podejrzane.

A niestety nie mam zbyt blisko żeby do niego podjechać i sprawdzić czy rzeczywiście coś robi z autem...

Ponoć ma oddać mi auto do piątku, ale i tak nie mam pewności czy to będzie dobrze zrobione.

Czy taki mechanik może mi udzielić jakąś gwarancję nawet jak kupił używaną głowicę i wymienił?

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik może ale nie musi, tak samo jak sprzedawca.

Wszystko jest w dobrej woli mechanika/sprzedawcy czy da tzw. Gwarancje rozruchową. Najczesciej oferują od 1 do 3 miesięcy lub na jakiś określony przebieg.

Edytowane przez AdamiGo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mechanik strasznie przeciąga naprawdę - już 3 tygodni.

Zabierz mu ten samochód i weź go do kogoś profesjonalnego bo to zaczyna podchodzić pod normalne przywłaszczenie. Są niestety warsztaty, które sobie w gumki lecą. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. 3 tygodnie, a on nawet nie zdążył sprawdzić co samochodowi jest? Jak przy odbiorze będzie chciał kasy za to, że nic nie zrobił przy samochodzie to masz pełne prawo wezwać na miejsce Policję. Jeśli ktoś nie potrafi, nie chce mu się albo zwyczajnie nie ma czasu zająć się samochodem to nie przyjmuje go pod swój dach. Na pewno będąc szczerym bardziej wyjdzie z twarzą niż zwodząc, że coś zrobi. Dla mnie już to co napisałeś wystarczy do tego, aby stwierdzić, że warsztat jest nieprofesjonalny. Jeśli ma urwanie głowy to tak jak powiedziałem, auta się nie przyjmuje, a dobry specjalista podpowie nawet gdzie w okolicy oddać auto do naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w takim razie dla przestrogi podaję dane tego warsztatu:

 

Mechanik pojazdowa Szendzielorz Grzegorz

ul. Szkolna 85, 43-230 Goczałkowice-Zdrój

 

NIE POLECAM Z CAŁEGO SERCA!

 

P.S. Dziś podobno mam mieć auto na 100% gotowe. Ciekawe ile sobie zażyczy, bo będę się kłócił o duży rabat za tą zwłokę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik może ale nie musi, tak samo jak sprzedawca.

W kwestii gwarancji to teoretycznie warsztat nie ma obowiązku udzielania gwarancji bo to nie produkt, a usługa. Prawda jednak jest taka, że prawo konsumenckie i tak pozwala dochodzić od mechanika roszczeń jeśli udowodni się, że naprawa została wykonana nieodpowiednio lub auto nie zostało naprawione, a kasa wzięta. Na części mechanik nie daje gwarancji, bo taką daje producent części. W kwestii części używanych to wiadomo, nikt nie da Ci na nie gwarancji, co najwyżej jakąś rozruchową. Niestety tym egzekwowaniem rekompensaty lub naprawy na własny koszt od warsztatu, kiedy zostanie wykonana źle naprawa, schody zaczynają się już na początku bo wciąż mało który warsztat daje paragony czy faktury, a bez tego dobrą wolą mechanika jest, że uzna reklamacje. Swoją drogą warsztaty w większości mają ubezpieczenie OC od takich rzeczy i dziwi mnie postawa niektórych mechaników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie. Miało być w piątek, nie dodzwoniłem się. W sobotę mi oddzwonił że na poniedziałek. W poniedziałek dzwoniłem i się nie dodzwoniłem. Dziś dzwoniłem i dalej nie odbiera... Z chęcią bym się tam przejechał i zobaczył czy on w ogóle to auto ruszył, tylko niestety mam ciut daleko i szkoda mi czasu na dojazd i kosztów...

 

EDIT: Dzwoniłem dziś i wysłałem mu smsa, już takieg poważnego. Dalej cisza. Dzwoniłem do urzędu ochrony konsumentów i polecili żeby wysłać pismo z wezwaniem do wykonania umowy lub w przeciwnym razie skierowany sprawy do sądu i żądania odszkodowania. Tak zrobię. Na takich patałachów trzeba jakiegoś bata bo inaczej to nici.

Edytowane przez deha21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A naprawdę masz tak daleko żeby do niego osobiście pojechać i sprawdzić co się tam dzieje? Albo chociaż napisz mu SMS-a, że jak się nie odezwie do końca dnia to zgłaszasz sprawę do UOKiK-u (chyba że już to zrobiłeś ;) ). A jak faktycznie chcesz coś więcej czynić w tej sprawie to nie kasuj tych nieodebranych połączeń z telefonu i napisanych wiadomości. Może gość zepsuł auto bardziej niż było i teraz nie wie co zrobić, a i nie potrafi się przyznać do tego...

Swoją drogą niedawno oglądałem ten filmik co wyżej karllo podesłał i raz spotkałem się tylko z tym, że mechanik ewidentnie wykorzystywał moje auto do celów prywatnych, kupowania części, nie wiem czego. Jakoś tak wyszło, że auto byłem zmuszony oddać na bzdurną w sumie naprawę do nieznanego mi człowieka i mogłem po nie wrócić dopiero po 5 dniach. Pamiętałem mniej więcej z jakim poziomem paliwa go zostawiłem. Jak odebrałem to paliwa było naprawdę sporo mniej...Od tej pory zawsze zostawiając auto w nieznanym mi warsztacie, czego unikam jak ognia, dokumentuję fotografiami stan paliwa w momencie oddania oraz przebieg. W tym pierwszym przypadku i tak nie miałem jak udowodnić swojej racji :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zgłosiłem sprawę o UOKiK. Gościu się nie odzywał, napisałem mu SMS-a że lawetą przyjadę po auto bo nie mam zamiaru czekać. Za dwa dni się odezwał i się pyta czemu nie przyjechałem po auto bo już naprawił... Tak jakbym wiedział że jest gotowe. Żałosny człowiek. Ostatecznie okazało się, że turbina jest do zrobienia jeszcze. Na początku miało być 700 zł za głowicę a teraz muszę za wszystko zapłacić łącznie 1370 zł + jeszcze za turbinę (ale to robię już u kogoś innego). Ja właśnie zapomniałem sprawdzić ile mam paliwa. Ale tak czy tak auto pojedzie dziś na lawecie bo z uszkodzoną turbiną dalej nie pojadę... Zobaczymy co będzie na fakturach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!