Megane II phII Ciężko odpala po długim postoju

[Basik]

Witam !

Jestem tutaj nowa, więc Serdecznie witam wszystkich

 

Potrzebuje Waszej pomocy !

Otóż posiadam renault megane II 1.6 16v 2004 r , który ma problem z odpaleniem po nocy lub kilku godzinach. Początkowo nie odpalał raz na kilkanaście razy START STOP, natomiast po jakimś tygodniu, cudem jest odpalenie tego auta. Rozrusznik słychać, ale wkręca się do odpalenia, lecz strasznie się męczy, czasami jak zaskoczy to słychać przez chwile z silnika specyficzne "grechotanie". Problem z dnia na dzień coraz poważniejszy. Wykluczony akumulator, cewki sprawdzone, czujnik zmiennych faz rozrządu podłączony na krótko pod akumulator reaguje, KZFR wymienił poprzedni właściciel auta wraz z rozrządem około 15 tyś km temu, na chwilę obecną auto ma przejechane 154 tyś. Świece też ok, więc już nie mam pojęcia gdzie dalej szukać przyczyny...?!

Myślę, o wyczyszczeniu czujnika wału korbowego, lecz muszę go zlokalizować, jeśli ktoś posiada fotki to bardzo poproszę

Mam do Was pytanie, czy czujnik zmiennych faz rozrządu, ten (obok korka od wlewu), czy może być uszkodzony, pomimo tego że podpinając pod aku na krótko reaguje ???

Bardzo proszę o sugestie odnośnie mojego problemu, z góry dziękuje

Edytowane 29 Września 2016 przez aston76

[mireczek01]

czujnik zmiennych faz rozrządu, ten (obok korka od wlewu),

To nie jest czujnik tylko elektrozawór KZFR. Czujnik znajduje się po drugiej stronie obok 4 cewki, pod spodem plastikowego kolektora ssącego. Piszesz, że po odpaleniu słychać "grzechotanie" - jak nic na 99% znowu poszło koło zmiennych faz. Po pierwsze podłącz samochód pod tzw. CLIPA - czyli komputer który sprawdzi błędy - może coś wyjaśnią. Piszesz że rozrusznik słabo kręci. Jeżeli jest dobry akumulator i rozrusznik oraz połączenia to nie może kręcić słabo! Powinien bardzo dobrze kręcić - najwyżej silnik nie będzie odpalał (nie zakładam jakiegoś poważnego uszkodzenia mechanicznego blokującego silnik). Nie wiem jak był sprawdzany akumulator (ja bym dla sprawdzenia pożyczył drugi), ale zostały jeszcze przewody - może być problem z masą - najczęściej przy rozruszniku. Jeżeli nie masa to sprawdź rozrusznik. Co do czujników wału i wałka to: LINK Co do elektrozaworu KZFR jak go odłączysz to samochód bez problemu powinien odpalić.

Edytowane 29 Września 2016 przez mireczek01

[Basik]

Dzięki Kolego za sugestie i linki....powalczę z nim trochę i napiszę jakie będą efekty,

Co do akumulatora, to po nocnym ładowaniu prostownikiem na drugi dzień było to samo z odpaleniem, choć akumulator nie dawał oznak by był słaby, przed ładowaniem.

Elektrozawór KZFR będzie założony za kilka dni. Batalii cdn...

 

Dodano: 03 paź 2016 - 21:17

No więc dziś Renia dostała nowy elektrozawór faz rozrządu, nadal ma ciężko odpalić z tym iż, nie było słychać tego ,,terkotania" przy odpaleniu, rundka około 10 km i na ciepłym bezbłednie odpalał ponownie, za każdym razem z pierwszego strzału. Po około 2 godzinach postoju po przejażdzce, znów ciężkie odpalenie, ale bez terkotania. Co może jeszcze go boleć ?

Macie jakieś sugestie, na co mogę zwrócić uwagę przy takich objawach ? a i odkąd pojawiły się problemy z odpalaniem z kabiny kierowcy słychać delikatnie ciągły odgłos podobny do np ,,chodzącego wentylatora", bardzo cicho, ale słyszalnie, co to może być?

Lekko dolany olej do silnika pod górną kreske, bo wcześniej był w połowie miarki.

Macie jakieś sugestie ? Czy to czujnik faz rozrządu? jak go sprawdzić ? Czy czujnik położenia wału może mieć takie objawy, że na zimnym ma ciężko odpalić?

[Damn]

Może i głupie, ale... dolej świeżej benzyny, najlepiej z innej stacji. Wyjeździj większość baku, co masz teraz.

Ja u siebie mam gaz i widzę, że jak za dużo jeżdżę na benzynie i nie spalam jej, a kilometry oraz odpalania samochodu się nabijają, to później coraz ciężej pali. Robię 100 km na benzynie, tankuję 10 litrów benzyny i znów odpala prawidłowo. :) Jak benzyna za długo leży w baku, to MII w 1.6 ma jakieś dziwne problemy z odpalaniem.

[Basik]

Witam ! Dzięki Damn i mireczek01 !

Testowałam ten patent, dolałam benzynki 95, trasa, potem benzyna, trasa i nic...Z dnia na dzień odpalał znacznie gorzej. Po 2 tygodniowej batalii autko jest u mechanika (wymiony prze ze mnie elektrozawór zmiennych faz rozrządu, oraz czujnik temperatury) niestety bez większego efektu, lecz co prawda po wymianie elektrozaworu zmiennych faz rozrządu, specyficzne terkotanie ustało przy próbie odpalenia, ale tylko na tydzień, natomiast z odpaleniem na zimnym silniku nadal taki sam problem). Napiszę co było przyczyną, jeśli mechanik ogarnie usterkę...

Pozdrawiam

[aston76]

A przypadkiem koleżanka nie jeździła na głębokiej rezerwie w baku? Bo podejrzewam zacierająca się pompę paliwa.

[Basik]

Odkąd kupiłam autko, założyłam instalacje gazową firmy stag, i nigdy nie dopuszczam do rezerwy w baku, ani w butli z gazem ( nie chcę mieć problemów z reduktorem), natomiast gdy kupowałam auto było przy rezerwie, tyle że jakiś czas po kupnie samochodu, autko odpalało bez względu na to czy odpalałam po nocy, czy po kilku godzinach. Chyba, że to były jakieś dziwne początki zacierającej się pompy paliwa u poprzedniego właściciela, bo dziwne że u mnie ten problem z dnia na dzień się pogłębiał...

 

Dodano: 16 paź 2016 - 16:41

Dzięki koledzy za pomoc ! Pompa paliwa była przyczyną problemów z odpaleniem na zimnym.

 

Pozdrawiam !