Ogólne Megane III Grandtour - stuki/napinacz?

[jabrze]

Filmy są niedostępne.

Spójrz na koło pasowe, czy przypadkiem się nie rozhermetyzowało. Jego bicie lub też skakanie paska powinno być zauważalne. Najbardziej słychać na wolnych obrotach. Przy tych próbach zmieniaj obciążenie silnika klimą i poborem prądu w instalacji.

[MrSco]

Filmiki już poprawione. 

 

Kiedy tylko przestanie padać podejdę do samochodu i sprawdzę czy następują jakieś zmiany przy obciążaniu. 

[jabrze]

Dokładnie tak słychać koło pasowe, które wytrzymują w dieslach ok. 200 kkm.

Wystarczy zerknąć przyświecając latarką z wąskim strumieniem światła.

[MrSco]

@jabrze już teraz mówię dzięki za naprowadzenie, co by to mogło być. 

Byłem jeszcze teraz sprawdzić jak wygląda sytuacja z klimą, kiedy tylko włączam klimę to słyszalność tego dźwięku zanika - pytanie tylko czy zagłusza go po prostu praca klimy czy to jakoś tam współpracuje. (Nie jestem mechanikiem, ale lubię wiedzieć co może być za awaria jak już oddam do mechanika)

 

Jak patrzyłem to nie widać żeby specjalnie się kołysało to koło. 

 

Jeszcze raz dzięki

[jabrze]

10 minut temu, MrSco napisał:

@jabrze

Byłem jeszcze teraz sprawdzić jak wygląda sytuacja z klimą, kiedy tylko włączam klimę to słyszalność tego dźwięku zanika 

Zwiększa się obciążenie wału i drgania maleją.

Może się mylę, ale dalej trzeba zobaczyć po zdjęciu prawego koła i osłony paska osprzętu.

[MrSco]

Ja już nic więcej sam nie sprawdzę, zgadam się z mechanikiem, niech on ogarnie sprawę. 

Później dam znać co było przyczyną, komuś na przyszłość może się przydać  

[Renia08]

Koło pasowe na wolnych obrotach nie pracuje pod obciążeniem więc wychodzą wszystkie luzy, gdy dodajesz gazu albo włączysz jakieś odbiorniki prądu to opór na kołach wzrasta i się nie telepie.

[MrSco]

@jabrze gratuluję słuchu, miałeś rację. 

Koło pasowe już kończy swoją karierę.

[jabrze]

Łatwiej to stwierdzić podpierając to okiem. W dieslu standardowo się kończy przy Twoim przebiegu.

Mi akurat poleciało po zapaleniu samochodu w momencie wyjazdu na urlop. Pojechałem i przetrwałem zauważając prędzej co jest. Zmieniłem tylko styl jazdy, a że miałem pełne ubezpieczenie z samochodem zastępczym to zaryzykowałem. Tak zrobiłem jeszcze 1400 km.