Panie i Panowie proszę o poważne rady. Zadurzyłem się w kolejnej MIII. Czeka na mnie w Holandii. Wołają za nią 9000 euro. Pytanie czy warto, czy będzie to prawdziwe spełnienie marzeń czy zawód miłosno-finansowy.
Załączam link do strony sprzedawcy:
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Renault-Mégane-Estate-2.0-GT-220-Turbo-BOSE/vhc:car,ms1:20700_17_gt220,frn:2010,ful:petrol,mlx:70000,vcg:estatecar/pg:vipcar/249791698.html
Kontaktowałem się ze sprzedawcą w Holandii i otrzymałem info, że uszkodzona jest (złamana) prawa tylna tarcza hamulcowa, zgięta jedna z felg (na zdjęciach stoi na zapasie), urwana prawa półoś napędowa, podgjęty prawy próg z przodu (widać na zdjęciach), lekko wgnieciona po środku klapa bagażnika, brak znaczka i podgięta klapa przednia, uszkodzony zderzak i .... Bóg raczy wiedzieć co jeszcze.
Podali mi VIN: VF1KZY30648543871 i jak sprawdzałem w zaprzyjaźnionym ASO to też jakiś meksyk - auto z Holandii a część wpisów w jeżyku polskim.
Nie wygląda w sumie na "szkodę całkowitą" ale pytałem o drugą kartę i już nie dostałem odpowiedzi.
Podoba mi się jak nie wiem co , po 4 latach w dCi chciałbym trochę poszaleć.
Proszę przeanalizujcie inforamcje, które są dostępne w przekazanych przeze mnie materiałach a jako pasjonaci i znawcy materii megankowej pewnie jeszcze się czegoś dopatrzycie.
Z góry dzięki za pomoc.