Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Wielki problem z odpalaniem auta przy minuso


Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie w przypadku mrozów, w każdym jednym samochodzie w wyniku zmian temperatury na ściankach zbiornika paliwa wkrapla się wilgoć. W zależności od wielu czynników ilość wkroplonej wody będzie różna. Dlatego zaleca się w zimie tankowanie do pełna i należy się starać aby bak był stale pełny. W jakimś stopniu spowoduje to zmniejszenie ilości wkraplanej wody. Równie dobrze można stosować dodatki do paliw. Są one sporządzone na bazie różnych alkoholi, głównie metanolu, etanolu i/lub propanolu. Mają one właściwości wiązania wody praktycznie do objętości jaką się wleje. Potem taki dodatek jest bez problemu spalany w silniku nie powodując jego uszkodzenia. Dlatego właśnie pisałem, żeby do baku wlać trochę denaturatu. W przypadku diesla wystarczy 100-200 ml. Dla benzyniaka ta ilość jest podobna, ale nic się nie stanie jak się wleje np. 1l. Woda nie miesza się z benzyną, natomiast alkohol miesza się i z benzyną, i olejem napędowym, Nie ma znaczenia, że alkohol "zawiera" też wodę.

Nie wiem jak jest teraz ale pamiętam czasy, że praktycznie w każdym sklepie motoryzacyjnym, można było kupić odstojnik paliwa, coś w rodzaju plastikowej bańki z kranikiem na samym dole. Montowało się toto na przewodzie paliwa co jakiś czas spuszczało wodę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz te środki są już w paliwie, paliwo zakupione na stacji ( zakładając że nie jest "chrzczone" ) nie może zamarzać. Są problemy z paliwem kupowanym od kierowców tzw "oszczędnościami", często jest to "mieszanka" min. oleju opałowego który nie ma uszlachetniaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich forumowiczów,

Od pewnego czasu przeglądam to forum, gdyż podobnie jak Wicher123 mam ten sam problem z odpaleniem pojazdu po dłuższym postoju w niskich temperaturach. Moje autko to Renault Scenic 1.9 TDCI z 2000 r, zakupione w lipcu 2008 r. Z problemem tym borykam się już od zimy 2008 i niestety w dalszym ciągu nie mogę sobie z tym poradzić, m.in. dlatego, że moja wiedza na temat samochodów i mechaniki jest raczej mierna oraz warsztaty w których miałem "przyjemność" bywać wykorzystały tą niewiedzę. Przejrzałem kilka podobnym tematów na forum, m.in. te:

http://www.megane.com.pl/viewtopic.php?t=2527

http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=4548

http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=3647&...ight=nie+odpala

powymieniałem to i owo ale bez rezultatu.

Zacznijmy od początku, problem pojawił się w zimę 2008. Z racji tego, iż akumulator był już dosyć wyeksploatowany, wymieniłem go na Centra Futura 64 Ah. Przy odpalaniu kręcił znacznie żwawiej, natomiast problem pozostał. Zacząłem szperać po necie i trafiłem na to forum i zgodnie z informacjami z powyższym tematów postanowiłem wymienić świece. Wymiana również niewiele zmieniła, gdyż problem w dalszym ciągu pozostał. Z racji tego, że zima się już kończyła nierozwiązany problem pozostawiłem na później. Problem powrócił na przełomie listopada i grudnia 2009, w związku z czym postanowiłem zmienić filtr paliwa, gdyż jak się okazało nie zmieniałem go od momentu zakupu. Dodatkowo zauważyłem pęcherzyki powietrza w przewodach paliwowych biegnących od zbiornika do filtra. Po wymianie filtra paliwa w pewnym warsztacie na Okęciu (z samego rana) dojechałem do domu (ok. 20 km.) i zostawiłem samochód. Po kilku godzinach, gdy już nieco ostygł postanowiłem sprawdzić, czy pali - odpalił od razu. Niestety gdy wróciłem z treningu po 22 i chciałem uruchomić pojazd - po kilkunastu próbach odpalenia akumulator padł i dawało się słyszeć jakieś buczenie/syczenie przy przekręceniu kluczyka w stacyjce. Po wyjściu z pojazdu okazało się, że pod nim jest wielka kałuża paliwa, które jak mniemam wyciekało z filtra. Pojazd scholowałem do ASO na Modlińskiej (DECAR), gdzie po zakupie pojazdu w 2008 r wymieniałem m.in. rozrząd, pompę wody, filtr oleju. Tam stwierdzili, że filtr był źle założony, poza tym sugerowali wymianę przewodów paliwowych, gdyż były nieszczelne. Naprawa wyniosła ok. 420 zł, niestety po dłuższym postoju w dalszym ciągu musiałem po 3-5 razy próbować uruchomić pojazd aby w końcu odpalił. Udałem się z reklamacją, pan mechanik (ten sam, który wymieniał przewody), podpiął pojazd pod komputer - wyszło coś z drugim cylindrem oraz coś ze stacyjką. Sprawdził świece - stwierdził, że grzeją więc od razu zaproponował wymianę wtryskiwaczy, oczywiście podziękowałem za "fachową" pomoc i wyjechałem z niczym. Po niedawnych mrozach nie udało mi się ponownie uruchomić silnika - padł akumulator. Po kilkunastu próbach odpalenia przez kable udało się - silnik popracował trochę aby podładować akumulator. Na noc wyłączyłem zestaw głośnomówiący (sam się rozłącza ale na wszelki wypadek wypiąłem go z kostki) oraz wyłączyłem nawiew. Zdziwiłem się bardzo, gdyż następnego poranka przy - 12 ° C pojazd odpalił od razu. Przyniosłem prostownik, podładowałem akumulator, zawsze przed postojem odłączałem wszelkie źródła poboru prądu - niestety pojazd znów coraz gorzej zaczął odpalać. W przewodach paliwowych po dłuższym postoju znowu widać pęcherzyki powietrza, zarówno na odcinku zbiornik paliwa - filtr, jak i filtr - silnik. Dziś rano pojazd odpalił z wielkim trudem za piątym razem.

Ręce mi już opadają, gdyż nie wiem w czym tkwi problem a najgorsze jest to, że nikt nie jest w stanie zdiagnozować co do Cenzura nędzy się dzieje. W związku z powyższym prosiłbym o jakąś pomoc i poradę, zwłaszcza od użytkowników z Warszawy i okolic. Może ktoś byłby też w stanie wskazać/polecić jakiś godny zaufania warsztat, gdyż nie stać mnie finansowo na wymianę części metodą prób i błędów. Przepraszam za długi wywód ale starałem się opisać wszystko w miarę czytelnie i dokładnie. W załączeniu fotki przewodów paliwowych.

Dziękuję z góry i pozdrawiam.

(odnośnie paliwa - tankowałem na Auchan, nie mniej jednak od 2 miesięcy StatOil - Diesel Gold. Jest jedno ale - wychodzi, że pali prawie 9 litrów)

 

Na forum wysławiamy się cenzuralnie :!:

post-10768-1263909764_thumb.jpg

post-1-1263909764_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamontuj zaworek zwrotny.

Witam, na podobny pomysł wpadł już mój koleżka, zamontowaliśmy go wczoraj, tj. 20.01 i szczerze niewiele pomogło. Nie widziałem co prawda bąbelków powietrza w przewodach na odcinku filtr - silnik ale i tak po kilkunastogodzinnym postoju odpalił za drugim razem po dosyć długim kręceniu. Dodatkowo wczoraj wykręciliśmy wszystkie świece - rozgrzewają się kilka sekund (chyba to dobrze) do czerwoności, tak więc to chyba też nie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymień tą ręczną gruszkę do pompowania... U nas też tak było, że trudno odpalał...

Wymieniliśmy:

- świece żarowe

- gruszkę do paliwa

- aku

- założyliśmy zaworek zwrotny..

 

I po kłopocie... Tylko tyle, że teraz kręci po sekundzie kręcenia - ale to może wina zbyt gęstego oleju silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem już o tej ręcznej pompce przy okazji podobnych tematów... Pewnie głupio to zabrzmi ale nie mam zielonego pojęcia, gdzie taka pompka się u mnie znajduje (jeśli w ogóle jest). Mniemam, że powinna być gdzieś przy przewodach paliwowych bądź też przy filtrze ale nic takiego w moim autku nie zauważyłem. Poszukam jeszcze ale wątpię bo od razu rzuciło by mi się coś takiego w oczy. Może w tym przypadku mój model Scenica ma elektryczną pompkę paliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszecie, nie mogę znaleźć żadnej gruszki bo jej nie ma. Odnośnie oznaczenia TDCI przepisałem z dowodu rejestracyjnego bo tak mam w nim wpisane.

 

Dzisiaj rano w te mrozy odpalił za 4 razem, pomimo faktu, iż wychodziłem o 2 w nocy i grzałem go trochę. Przed próbą odpalenia z 3-4 razy przekręciłem kluczyk aby rozgrzać świece. Przy przekręcaniu kluczyka z okolic filtra daje się słyszeć charakterystyczny syk - mniemam, że to ta cała pompka zasysa paliwo? Niestety odpala z wielkim trudem - kręci, kręci, przez moment jakby załapywał i miał odpalić, dalej kręci no i dopiero za którymś tam razem odpala. Panowie, ma ktoś jakiś pomysł co to może być albo poleci mi jakiegoś dobrego mechanika, który mógłby to zdiagnozować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!