Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Pytanie. Zepsute auto tuż po zakupie.


MaY

Rekomendowane odpowiedzi

przypadek jakich wiele: 1- można odstąpić od umowy odebrać auto i oddać kasę, najprościej i z przykrością, jest zasada, że wciągu trzech dni od transakcji można tak zrobić, nawet w dokumentach bankowych można odstąpić od kredytu zwracając go w całości bez konsekwencji.

2- jeśli jesteś pewien, że z twojej (twojego kolegi) strony było wszystko jak należy, nie martw się w 100%, gość może powołać biegłego rzeczoznawcę z automobilklubu, oni są dobrzy i potrafią się wypowiedzieć jaka jest awaria faktyczna, kiedy mogła powstać, kiedy mogła się zacząć, jaka jest przyczyna. Takiego rzeczoznawcę może również powołać twój kolega, jednak nie obejdzie się chyba bez "sądu na drodze cywilnej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do antonescu;

zamęt się zrobił

Jak dla kogo, bo dla ludzi oświeconych w temacie sprawa jest jasna, a dla takich jak ty ,którym się wydaje ,że coś wiedzą tzw. niedouczonych grafomanów robi w główce zamęt.

kupuje buty w sklepie i w tym sklepie dokonuje reklamacji a nie u producenta

To zależy czy producent wystawił karte gwarancyjną która jest dobrowolna, czy też nie i czy będziesz z niej korzystał czy też skorzystasz prawa rękojmi które teraz zostało zmienione na niezgodność towaru z umową i będziesz rościł żądania wobec sklepu czyli sprzedawcy towaru u którego go nabyłeś. W każdym bądź razie czy zaniesiesz te buciory do sklepu czy wyślesz do producenta nie ma to znaczenia gdyż ,sprzedawca też je odeśle a jeśli producent mu ją odrzuci odmówi automatycznie też i tobie. Nie wiem czy coś z tego rozumiesz... staram się przynajmniej nie używać akademickiej frazeologii a pisać w miarę zrozumiale ,ale jak widać są wyjątki. Prawo jest tak bardzo skomplikowane i nie ma dwóch takich samych przypadków,a wyroki nie wydaje się automatycznie na jednej podstawie którą tak uparcie się podpierasz . Reklamować auto możesz też na tej podstawie, że sprzedawca zapewniał cię iż pali 7l na 100km ,a okazało się, że pali 8! Tu też możesz wygrać sprawę oczywiście jeśli to udowodnisz. Temat jest z działu rzeka więc przytoczę cytat jednego z kolegów z Klubu Seat Ibiza Polska;

Odpowiedzialność wyłączona

Są dwa przypadki, gdy sprzedawca nie musi zwracać pieniędzy ani obniżać ceny, nawet jeśli sprzeda złom. Zgodnie z art. 557 § 1 k.c. sprzedający jest zwolniony z odpowiedzialności, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Jeśli zatem sprzedający poinformuje, że samochód jest po wypadku, a kupujący mimo to go kupi, to nie może potem zgłaszać roszczeń z tytułu wad, które są następstwem wypadku. Ważny jest jednak moment przekazania informacji kupującemu. Sprzedający nie może argumentować, że dopełnił obowiązku informacyjnego, jeśli o usterce zawiadomił nabywcę po zawarciu umowy.

Drugą możliwość ograniczenia lub całkowitego wyłączenia odpowiedzialności stwarza art. 558 k.c. Wystarczy, że zgodzą się na to obie strony transakcji. Dowodem takiej zgody jest złożenie podpisu pod umową. Dlatego kupujący samochód z ogłoszenia, czy na giełdzie od osoby fizycznej powinien uważnie czytać, co jest zapisane w umowie. Jeżeli kupujący zgodzi się na zapis o wyłączeniu odpowiedzialności sprzedawcy, to poważnie ogranicza szansę na odzyskanie pieniędzy, jeśli auto okaże się wadliwe.

Taki zapis może być różnie sformułowany np.: „sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za wady sprzedawanego pojazdu”, „strony zgadzają się na wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady, które ujawnią się po zawarciu umowy sprzedaży”, „sprzedający nie ponosi odpowiedzialności za stan techniczny pojazdu”.

Teoretycznie kupujący może jeszcze argumentować, że sprzedawca zataił przed nim podstępnie wadę auta (art. 568 § 2 k.c.). Jeśli uda mu się tego dowieść, to zapis o wyłączeniu lub ograniczeniu odpowiedzialności z tytułu rękojmi będzie bezskuteczny.

Co to jest podstępne zatajenie wady?

W swoim wyroku z 2003 r. Sąd Najwyższy uznał za takowe umyślne działanie sprzedawcy, które ma na celu utrudnienie wykrycia wady przez kupującego. Będzie to zatem np. ukrycie lub zamaskowanie wadliwości, a co najmniej sytuacja, w której sprzedawca, wiedząc o istnieniu wady, nie poinformował o niej kupującego.

Udowodnienie podstępnego zatajenia ma jeszcze i ten skutek, że kupującego przestają wiązać terminy na zgłoszenie wady. Oznacza to, że nie traci on wówczas swoich uprawnień nawet, jeśli wadę zgłosił dopiero po dwóch latach od zakupu czy też ponad miesiąc od jej wykrycia.

Obowiązek udowodnienia, że sprzedawca podstępnie zataił wady spoczywa na kupującym. Może to być trudne, jeśli umowa jest lakoniczna, a on nie ma świadków ani ekspertyzy fachowca wskazujących, że w chwili zawierania umowy auto było wolne od wad.

Podstawa prawna:

Art. 556-576 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm)

Wyrok Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2003 r., sygn. akt II CKN 1382/00

Osoby, które nie poddały kupowanego auta fachowej ocenie technicznej powinny wystrzegać się w umowie zapisów w rodzaju „kupujący zna i akceptuje stan techniczny pojazdu”.

Myślę, że nie warto ciągnąć tego tematu dalej i proszę o zamknięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyskusja jest wielce akademicka.

Szybciej pójdzie , jak zobaczymy tą umowę kupna-sprzedaży.

Dodam , że w pewnych autokomisach i salonach sprzedających antyczne auta, są w umowach zapisy o rękojmi i gwarancji na auto. Tam jest sprawa prosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo są komisy i "komisy", niestety "komisów" jest u nas więcej, ot choćby historia z forum dacii, gdzie klubowicz znalazł swoje auto z kręconym licznikiem w komisie będącym przy Dekarze (tak, chodzi o to aso z puławskiej).

 

Z moich poszukiwań auta pamiętam, że zapis o znaniu stanu faktycznego można sobie w buty wsadzić, ale to kupujący musi udowodnić, że sprzedający o wadzie wiedział, a z tym to już wiadomo jak jest u nas :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dekar nie jest na puławskiej tylko na modlińskiej - nie jest to reno polska tylko autoryzowany dealer (puławska, aleje i lewinowska to własność reno polska - po odkupieniu od kiljańczyka). Widać najlepiej stołować się w trzech wspomnianych i omijać "autoryzowanych"

 

Nazwy własne wypadałoby napisać z WIELKIEJ litery :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dekar nie jest na puławskiej tylko na modlińskiej

Haaaa i tu mnie masz, faktycznie Modlińska :)

nie jest to reno polska tylko autoryzowany dealer

Właśnie, AUTORYZOWANY czyli firma do której z założenia mamy większe zaufanie :evil:

 

Największym problemem jest polskie prawo, które w każdym przypadku z ofiary robi winnego lub tak utrudnia, że świadomie się rezygnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich poszukiwań auta pamiętam, że zapis o znaniu stanu faktycznego można sobie w buty wsadzić, ale to kupujący musi udowodnić, że sprzedający o wadzie wiedział, a z tym to już wiadomo jak jest u nas

Z tego co czytałem to wg polskiego prawa osoba fizyczna sprzedająca auto może nie znać się na sprawach technicznych, ale komis jako firma specjalizująca się w sprzedaży aut, jest postrzegana przez prawo jako znająca się. Osoba fizyczna może stwierdzić, że nie znała dokładnego stanu technicznego lub nie wiedziała, że coś jest wadą, usterką, problemem. Ale komis posiada na tyle dużą wiedzą i możliwości, że jest w stanie zweryfikować stan techniczny posiadanych pojazdów. Wynika z tego przepisu to, że gdy kupujemy samochód od osoby fizycznej trudno będzie udowodnić, że wiedziała ona o danej dolegliwości i sprzedała samochód nie informując kupującego o tym. Gdy natomiast kupimy auto w komisie i nie zostaniemy poinformowani np. o tym, że auto posiada jakieś ukryte wady (dobrze pojechać przed zakupem np. na stację diagnostyczną lub do znajomego mechanika aby potwierdził stan techniczny i wystawił odpowiednią notatkę) to od komisu można żądać wtedy odstąpienia od umowy, bezpłatnej naprawy, usunięcia wady lub rekompensaty (obniżka ceny, dodatkowe wyposażenie itd.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tak słodko, że jak kupisz w komisie i coś będzie nie tak to skoczysz do warsztatu, napiszesz papierek i sprawa załatwiona :)

W naszym pięknym kraju w każdym przypadku nabywcę czeka ciężka przeprawa, bo to wielbłąd musi udowodnić, że nim jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich poszukiwań auta pamiętam, że zapis o znaniu stanu faktycznego można sobie w buty wsadzić

Wyrok Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2003 r., sygn. akt II CKN 1382/00

Osoby, które nie poddały kupowanego auta fachowej ocenie technicznej powinny wystrzegać się w umowie zapisów w rodzaju „kupujący zna i akceptuje stan techniczny pojazdu”. Zatem wg. ciebie można sobie wsadzić w buty zapis Sądu Najwyższego. Komisy czy dealerzy to już inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytamy ze zrozumieniem (to naprawdę proste), to nie są moje słowa, bo TAK SAMO JAK TY przeczytałem to w jakimś serwisie (forum prawne albo jakiegoś urzędu, nie pamiętam bo było to prawie 2 lata temu).

Chodziło o to, że ten zapis nie zabraniał kupującemu powołać rzeczoznawców, założyć sprawy w sądzie i próbować udowodnić, że to jest wada ukryta. Pomijam już koszta tej imprezy i jej wynik.

 

Na koniec zagadka.

Kupiłem auto, był przegląda w ASO, po miesiącu padły poduszki silnika. Wada ukryta czy nie ? ASO to przecież fachowy i kompetentny organ czyli sprzedający dobrze ukrył wadę ?

Ja wymieniłem poduchy, ale są tacy ludzie co zaczną się kłócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytamy ze zrozumieniem (to naprawdę proste)

???????????????????????

Chyba dotyczy to ciebie.

to nie są moje słowa, bo TAK SAMO JAK TY przeczytałem to w jakimś serwisie

No raczej nie napomknąłeś o tym w wcześniejszym poście. To co nie jest moją "myślą literacką", umieszczam w cytacie, a ty piszesz od siebie.

Co do odpowiedzialności komisów samochodowych, wygląda to następująco.

Niewielu klientów komisów samochodowych wie, że auto, które zepsuje się na drugi dzień po zakupie, można reklamować. Odpowiedzialność sprzedawcy używanych towarów jest niemal taka sama, jak nowych.

- Mieliśmy zgłoszenia od osób, które kupiły auto po wypadku jako bezwypadkowe, z przekręconym licznikiem kilometrów, z zastawem bankowym - wylicza Małgorzata Rothert, miejski rzecznik konsumentów z Warszawy - Wszystkie te sytuacje dają podstawy do roszczeń klienta w stosunku do sprzedawcy. Sprzedawca jest zobowiązany do naprawy, wymiany, albo odstąpienia od umowy, czyli zwrotu pieniędzy. Klient może dochodzić swoich roszczeń także na drodze sądowej.

Używany niezgodny z umową

Ustawa sprzedaży konsumenckiej z 2002 r. (weszła w życie w styczniu 2003 r.) zakłada odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany towar, także używany. Dotyczy to również samochodów, bo to także jest towar konsumpcyjny. Sprzedawca musi być przedsiębiorcą, czyli samochód powinien być kupiony „na fakturę”, a nie na podstawie umowy cywilno-prawnej z osobą prywatną. Nabywca zaś powinien być osobą fizyczną a kupiony samochód nie może być wykorzystywany do działalności zawodowej lub gospodarczej.

Sprzedawca powinien dokładnie poinformować kupującego o wszystkich cechach auta, a więc także o istniejących usterkach. Musi także umożliwić dokładne obejrzenie i sprawdzenie samochodu

- Nie znaczy to jednak, że klient powinien np. jechać do specjalistycznego warsztatu na przegląd samochodu - mówi Małgorzata Rothert - Wystarczy jak obejrzy pojazd w miejscu sprzedaży.

Ustawa posługuje się terminem niezgodności z umową - towar jest zgodny z umową, jeśli nadaje się do celów, do jakich jest zwykle używany, a jego właściwości odpowiadają właściwościom ce[ciach]ącym ten towar. Innymi słowy, samochód jest zgodny z umową, jeśli jest sprawny i nie ma usterek. Jeśli sprzedawca poinformował kupującego o istniejących wadach, to za nie już nie odpowiada. Auto, które zepsuło się po kupnie (oczywiście nie z winy klienta), jest niezgodne z umową, bo kupowaliśmy sprawny samochód.

Z roszczeniem do sądu

Odpowiedzialność sprzedawcy trwa dwa lata, ale za zgodą klienta można ją skrócić do roku - umowa musi mieć formę pisemną. Gdyby w takiej umowie sprzedawca zawarł np. klauzulę, że nie odpowiada za wady ukryte, to będzie ona z mocy prawa nieważna. Nabywca po stwierdzeniu wady kupionego samochodu ma dwa miesiące na zgłoszenie tego sprzedawcy. Ale uwaga - najlepiej zrobić to w formie pisemnej. Jest tu pewien haczyk niekorzystny dla sprzedawcy - jeśli w ciągu 14 dni nie odpowie na reklamację, to tak jakby ją uznał. Kupujący może się domagać naprawy lub wymiany towaru, ewentualnie odstąpienia od umowy, czyli zwrotu pieniędzy - W przypadku używanego samochodu wymiana raczej nie wchodzi w grę - mówi rzecznik – Pozostaje naprawa lub zwrot ceny.

Zdaniem Małgorzaty Rothert, niewiele spraw kończy się polubownym załatwieniem, najczęściej trafiają one do sądu - Trzeba pamiętać o starannym zgromadzeniu wszelkich dowodów: ekspertyz, opinii, zeznań świadków - mówi - Aby jak najbardziej uwiarygodnić nasze roszczenia.

Pozew składamy do sądu w miejscu siedziby firmy, od której kupiliśmy auto. Jeśli roszczenie ma wartości do 30 tys. zł, to jest to są sąd rejonowy; powyżej - okręgowy. Istnieją jeszcze tzw. polubowne sądy konsumenckie – tu postępowanie trwa szybciej i jest bezpłatne. A po bezpłatne porady klienci mogą się zgłaszać do powiatowych rzeczników konsumentów lub organizacji konsumenckich, np. Federacji Konsumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw piszesz:

Komisy czy dealerzy to już inna sprawa.

a teraz nagle wyskakujesz z odpowiedzialnością komisów.

Weź się zdecyduj o kogo chodzi, bo ja cały czas piszę o sytuacji z osobą prywatną (czy tam handlarzyną udającą taką osobę).

W ten sposób to dyskusja staje się jałowa i naprawdę szkoda na nią czasu :roll:

 

To co nie jest moją "myślą literacką", umieszczam w cytacie

Cytujemy czyjeś słowa, ja napisałem co pamiętam i jaki był sens tamtej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 18 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!