Na co zwrócić uwagę kupując Megane w dieslu

[cziken]

Witam,

Na początku chciałbym się przywitać i jednocześnie prosić o pomoc.

Chcemy z żoną kupić Megankę II w kombii (3-4 letnią).

Pod uwagę wzięliśmy silnik diesla. W roku przejeżdzamy ok 12000 km (90% w mieście - praca-dom-zakupy). Niestety z Megane nie mieliśmy styczności i dlatego chciałbym prosić o pomoc ew. podpowiedź czego unikać, a co można "brać w ciemno"

Czytałem o FAP, o wadach silników 1.9d itd. , ale to wszystko tylko "podobno". Może jest "żywy przykład", który potwierdziłby/zaprzeczył tym rewelacjom.

W necie znalazłem kilka ofert, co o tym myślicie?

1. http://otomoto.pl/renault-megane-07-1-5-dc...-C17053782.html

2. http://otomoto.pl/renault-megane-C17042729.html

3. http://otomoto.pl/renault-megane-1-5-dci-c...-C17466024.html

4. http://otomoto.pl/renault-megane-200-bezwy...-C16786116.html

5. http://otomoto.pl/index.php?sect=search&am...&order_by=p

[przemek24]

Generalnie też się interesuje megankami, gdyż zamierzam swoje obecne auto wymienić na właśnie takie. Widzę, że celujesz w rocznik 2007. Niestety te z ogłoszenia są już dla mnie podejrzane ze względu na cenę. Nie chce mi się wierzyć, aby ktoś sprzedawał dobry 4-letni samochód za nieco ponad 20 tysi. Za taki rocznik w dobrej wersji trzeba wyłożyć ~30 tysi. Ja rozglądam się za rocznikiem 2005-2006, a tutaj za dobrą sztukę trzeba wyłożyć ~25-26 tysiaczków. Nie wierzę w okazje, choć i takie się zapewne zdarzają.

[MiszaElk]

Nie żeby się czepiał - po co Ci diesel przy takich przebiegach i strukturze przebiegów (90% miasto) - chcesz być kolejnym mówiącym, ze Renówka to gó...o??

[coolesh]

Mi oferty wydają się w miarę realne. Przebieg ok 30-40 tkm rocznie wygląda na prawidłowy. Ja bym wybrał coś najbliższego sercu i uderzył do ASO (najlepiej takiego w którym mają warsztat blacharsko lakierniczy). Tam reszta wyjdzie, nie wolno poskąpić na wizytę w ASO, albo sprawdzać gdzie popadnie! MiszaElk, osobiście jeżdżę już drugim dieslem 90% po mieście i sobie chwalę! Dyskusja co jest lepsze była w wielu tematach forum i jest OT dla oceny aut z tego wątku.

[makuli]

Szukajcie auta jak najbliżej domu, sam przeżyłem kilka razy złość kilkuset kilometrowej powrotnej drogi, poczucie zmarnowanego czasu. Na zdjęciach cud w realu złom. Z wybranych pozycji od 1 do 4 najsympatyczniejsza jest biała, ale ma wadę fabryczną, czyli kolor. ładny kiedy jest czysty czyli prawie wcale. 2- ma kiepsko spasowaną maskę i zderzak, brak przebiegu nie czyni zła bo i tak nie ma co wierzyć w podawane tys. No i jak ją obejrzeć? Jechać czy kupić w ciemno 3- kratka i mocowanie do telefonu mówią o trasach przejechanych przez auto. Po za tym stoi w Czechach. 4- brak świateł stopu na klapie i zaślepki na hak do holowania na tylnym zderzaku. 5 pozycja otwiera się cała strona "Oto moto", który jest wybrany? Ogólnie wszystkie są "po przejściach" w firmach, mają najechane kilometry i ktoś ocenił, że czas ich bezawaryjnej eksploatacji już minął. A wam po kilku wizytach w ASO będzie się cisnąć na usta słowo Reno to... Spróbujcie w RENAULT są oferty używanych aut http://www.renault.pl/samochody-uzywane/wy...ochod/index.jsp ,na niektóre dają kilka miesięcy gwarancji.

[robpab]

muszę zgodzić się z MiszaElk, że kupowanie diesla przy takich rocznych przebiegach i głównie jazdach miejskich raczej nie ma sensu. Dotyczy to każdej marki. Po prostu diesel odpalony lubi pojechać, musi się najnormalniej w świecie zagrzać. Użytkując w przedstawiony przez Ciebie sposób auto z silnikiem diesla narażasz się na stosunkowo szybką wizytę w warsztacie w dodatku dość kosztowną. Proponuję abyś poważnie rozważył zakup autka z silnikiem benzynowym np. 1,6. Powinienneś być z niego zadowolony. Jest to dobry kompromis pomiędzy autem do miasta i na spokojną jazdę w trasach. Oczywiście decyzja należy do Was.

[przemek24]

Chciałbym zadać kłam twierdzeniom, że diesel do miasta się nie nadaje. Fakt, że z ekonomicznego punktu widzenia niewiele zyskamy na takiej inwestycji, ale co do awaryjności to nie jest tak, że reno czy inny gnojownik to g... Otóż w rodzinie już dwa diesle jeździły w mieście i kiedy nawet nie zdążyły się zagrzać, były gaszone. Żadnemu nic się nie stało i jeżdżą z powodzeniem do dziś. Grunt to wiedzieć, jak się z nimi obchodzić i nie zapominać o tym.

[robpab]

przemek24, wierz mi nie ma nic gorszego niż niedogrzany diesel. Nie neguję oczywiście, że autko będzie śmigać jednak ciągła jazda z zimnym silnikiem jest zdecydowanie niekorzystna. Fakt nowsze diesle wyposażone w grzałki nurnikowe zachowują się ciut inaczej niż tradycyjne diesle. Co do ekonomii to faktycznie zbyt dużego zysku nie będzie z korzystania z diesla.

Pozwolę sobie jednak zostać przy swoim stanowisku, że przy profilu użytkowania preferowanym przez cziken, bardziej sprawdziłby się benzyniak. Diesel a zwłaszcza 1,9 da duużą frajdę z jazdy na trasie

[coolesh]

przemek24, pisałem to już wcześniej i popieram. U mnie w rodzinie też diesle przejechały już kilkaset tkm - głównie po Warszawie!

 

Ta "ekonomia" też już była omawiana... Jak ktoś porównuje benzynę 1.6 do diesla 1.9 to faktycznie wielkiej różnicy po mieście nie będzie - jakieś 1,5-2 litra na każde 100 km na korzyść diesla (moja astra 1.6 16V 100KM brała 9,8/100, Megane 1.9 dci 7,5/100, Laguna 2.0 dci 7,2/100 - ten sam kierowca, ten sam styl, te same trasy)... To też już było omawiane na forum. Wieeelokrotnie. Pozdrawiam specjalistów od diesla zwłaszcza tych jeżdżąc benzynami.

[MiszaElk]

Grunt to wiedzieć, jak się z nimi obchodzić i nie zapominać o tym.

 

I to jest clou Twojej wypowiedzi - zajrzysz do środka i będziesz wiedział kto i jak dbał przed Tobą o samochód?

Rozważałem zakup MII kombi diesla ale potencjalne koszty (pompa, dwumasa, panewki, turbo, wtryski) sprawiły, że przy moich przebiegach (14-16kkm) diesel nie do końca jest opłacalny. Owszem - przy tankowaniu micha się cieszy ale co będzie jak coś się zepsuje - nie wiem czy zdążę wyjeździć rezerwę na, jak nie patrzeć, kosztowną naprawę. W benzynie jedyny problem to cewki i KZFR.

[przemek24]

Panowie, każdy kupuje to na co go stać i co jest w stanie utrzymać. Możemy tutaj się spierać, bo każda z opcji ma argumenty na jej poparcie i odrzucenie. Diesel do miasta się będzie nadawał, bo czemu nie. Jak kogoś stać na zakup drogiego gnojownika, to i na serwis też może będzie miał i coś dorzuci. Biorąc jednak pod uwagę zamożność przeciętnego Polaka, to przyznam rację większości z Was, że benzyna na krótkie dystanse, wyłącznie po mieście, będzie bardziej praktyczniejsza, ale nie ma tutaj wyłączności. Ewentualne koszty naprawy będą zapewne niższe, ale nikt nie powie, że diesel akurat musi psuć się częściej od benzyny i czy w ogóle spotka go kosztowna awaria Nie ma tutaj reguły. Też byłem swego czasu gorącym zwolennikiem benzynki, ale obecnie w rodzinie same diesle. Stilo JTD kupione z przebiegiem grubo ponad 100t km dwa lata było do tej pory eksploatowane po mieście i jeździ do dzisiaj z powodzeniem. To samo z drugim gnojownikiem, Szczeniakiem z 1.5 dci. Umiejętne traktowanie silnika, sprzęgła, lanie paliwa na sprawdzonych stacjach oraz serwisowanie u kompetentnych mechaników sprawi, że naprawdę z powodzeniem można dieslem jeździć nie tylko w trasie. Co do samego zakupu właściwego egzemplarza, czy to w benzynce czy dieselku, przyda się pomoc kogoś z chłodną głową i więcej niż przeciętnym rozeznaniem w branży. Powodzenia przy zakupie, pozdrawiam.

[cziken]

Witam,

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Teraz już sam nie wiem benzyna or diesel :evil: ;-)

thx.

[coolesh]

Diesel

[pawelsonx]

benzyna plus gaz.

[Mad]

Benzyna z uszlachetniającym dodatkiem acetonu