Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

UWAGA! I stało sie -rozrząd


Rekomendowane odpowiedzi

kurde coś mi z cechami nie gra.Na wale mam ok.Ale ta z wałka rozrządu nie gra jak dam na 12 godz. ceche to zawór jest wciśniety a nie może bo ma być na przejściu albo klin jest zerwany na wałku albo sam nie wiem. Pompe mam Bosch i nie ma tam znaku dla Boscha czy lucasa tylko cecha.Malo tego kręcąc silnikiem kręcił jak wsciekły jakby brak oporu.A z tym powietrzem to nic nie czuć.

Edytowane przez mariusz325
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malo tego kręcąc silnikiem kręcił jak wsciekły jakby brak oporu.

Tu masz odpowiedź, zrzucaj głowicę i patrz co tam masz porobione.

Naprawiaj to co masz, nie kombinuj, możesz kupić jeszcze większego śruta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, w Fiacie 125 rozrząd był na łańcuszku, później była montowana jednostka z Poloneza, a tam silnik jest bezkolizyjny, ale mogę się mylić.

Przerabiałem Poloneza w zeszłym roku pasek kosztował 17 zł, cała wymiana zajęła jakieś 1,5 godz, większość na znalezienie klucza do odkręcenia śruby na wale. Pacjent przeżył i ma się dobrze. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie koniecznie Przemo. Silnik był fiatowski ale rozrząd był przerobiony od poloneza na pasek. Tak hybryda. :P I fiata miałem ze wzmocnionym tylnim zawieszeniem, czyli 3 pióra zamiast 2. Podobno była to wersja skandynawska.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego wiem że ten 1,9 DTI jest troszkę mozolny do rozbierania i ściągnięcia głowicy, ale uwierz że warto, ściągnij i daj głowice do sprawdzenia, zrobienia i mycia, złożysz samemu a będziesz wiedział że głowica zrobiona i długo pojeździsz. W tym stanie uwierz że naprawdę warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie koniecznie Przemo.

Możliwe, nie będę się spierał, jak się pozbyłem swojego F124, zresztą z łezką w oku, przestałem się tym interesować.

Jakbym miał miejsce to pewnie dale byłby w "rodzinie" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem dużego fiata i też miał pasek. Ale to mój tata coś sam przerobił (chyba z poloneza). To były czasu gazety MOTOR, w której publikowali rózne modernizacja. Coś tam też kombinowane miałem z obudową filtra powietrza - inne mocowanie tej klapy (że niby są inne zawirowaia powietrza i takie tam). Z perspektywy czasu - można się tylko uśmiać.

Mariusz325 - nie ma sensu, abys dalej kombinował czy masz czy nie masz pokrzywione zawory - MASZ NA 100% - co próbuję Ci uświadomić od początku. Chciałem Ci oszczędzić nadziei i zmarnowanego czasu. Tymbardziej, gdy teraz napisałeś, że rozrusznik kręci bez oporu (czyli nie ma sprężania) - dokładnie tak jak u mnie. Pomyśl - czy szybciej (nawet nie grając hihihih) wygrałbyś w totolotka - czy wyszedł z przestawionym rozrządem z prostymi zaworami??

Poprostu - planuj już robotę związaną ze ściąganiem i robieniem głowicy - a nie łudź się, iż mimo wszystkich okoliczności wskazujących na pokrzywienie zaworów - akurat Tobie się nie pokrzywiły.

Mariusz325 - mam jeszcze do Ciebie pytanie związane z całą sytuacją. Jak spadł Ci pasek - musiało się zaświecić ładowanie. Czy zauwazyłeś komunikat o braku ładowania? Czy zgasiłeś natychmiast silnik - dająć sobie szansę, by pasek się nie wkręcił w rozrząd? Czy poprostu jechałeś dalje myśląc: "aaaa to tylko ładowanie..". Ciekawi mnie to - bo akurat moja sytuacja zdarzyła się mojej żonie w trakcie jazdy - a wiadomo kobiety do garnków a nie za kierownicę :P - i ciekawi mnie czy gdyby mi się to stało, a nie żonie - czy zdążyłbym szybko wyłączyć silnik ratując się przed naprawą głowicy? Czy miałeś jakieś "sygnały", które gdybyś prawidłowo odczytał - pozwoliłyby Ci uniknąć tak poważnej awarii? Bo ciągle mnie gryzie - gdybym ja wtedy jechał....... to miałbym 2,5 klocka w kieszeni.

Bo nie ukrywam - po tym incydencie - pod koniec ubiegłego roku zaczęły tracić mi się szczotki w alternatorze. Więc jak tylko mi się zaświeciło ładowanie - zaraz hamulec i STOP silnik. Ale to szczotki - a nie spadnięty pasek wieloklinowy. Ale teraz na kontrolke ładowania jestem mocno wyczulony gdy sobie poczytałem czym to zawsze grozi.

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to było w tym samym momencie, coś strzeliło, silnik zawarczał, zaczął przygasać, kontrolka od ładowania się nie zaświeciła, stanąłem na skrzyżowaniu i silnik zgasł.

Chciałem zapalić ale z pod maski, przy kręceniu zaczęły wydobywać się dźwięki jakby coś obijało się o maskę i silnik zapalał, ale po 1-2 sek gasł.

Teraz to bym od razu wiedział, wtedy myślałem, że się tylko pasek akcesorii zerwał. :P

Potem doszedłem co się stało. Jakaś gadzina wlazła mi pod maskę, zrzuciła przewody w plastikowej koszulce do pochłaniacza par.

Rurka spadła na pasek i tarła o niego, aż pasek się wystrzępił, gdzieś jakaś nitka zaczepiła się o któreś kółko i gotowe. Z pomiędzy koła pasowego i rolki napędu paska mechanik wydłubał 1,5-metrową nitkę.

Moja wina bo tego nie zauważyłem na czas. ;) Nie miałem też takiej świadomości jak obecnie. Zawsze jeździłem autami, w których zerwanie paska akumulatora, praktycznie nie powodowało żadnych uszkodzeń. Pasek był zawsze w bagażniku, założenie parę minut i jedziesz dalej.

Cóż, człowiek uczy się całe życie, czasami ta nauka kosztuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zauwazyłeś komunikat o braku ładowania? Czy zgasiłeś natychmiast silnik -

tak oświeciła sie kontrolka a po chwili sam zgasł i nie byłbyś w stanie nic zrobić.Uwierz mi kolego już tyle sie na roobiłem przy tych ,,klamorach'' że już nie mam sił a jeździć czymś trzeba.Fakt renówki nie przerabiałem akurat i chyba przyszedł czas teraz.Naj gorsze że nie mam tyś cholernych torksów i jak już widze jakieś klucze typu 16 czy 18 to już mi sie odechciewa tej roboty. :P

U mnie to było w tym samym momencie, coś strzeliło, silnik zawarczał

u mnie właśnie nie zawarczał tylko zgasł normalnie,jakbyś kluczem zgasił

 

Dziś nic nie robie bo właśnie wróciłem z pracy i szukam wszystkiego co związane z głowicą w scenicu na necie.

 

Gdzieś też znalazłem zawory i prowadnice i nie były to wielkie koszta.Chyba coś zawór koło 15 zł. i prowadnica 8 zł.

Dodam jeszcze że motor przed awarią mimo zepsutej przepływki na prawde dobrze chodził,nie kopciłi palił z pół obrota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie byłbyś w stanie nic zrobić.

Dobrze wiedzieć (już się nie będę nad żoną znęcał :P ), z drugiej strony szkoda, że nic się da zrobić - a konsekwencje takiepoważne. Dlatego kiedyś mi w ASO powiedzieli, że u nich przy każdej zmianie rozrządu wymeniają pasek wieloklinowy i rolkę napinającą ten pasek, a w ASO XXXXXX - tego nie robią i mają o 400,00 taniej wymianę rozrządu, a kienci się plują, że u nich tak drogo i jadą do tamtych.

Ja miałem torxy a i tak miałem niezły problem. Jednej śruby od głowicy nie dało się odkręcić. W końcu torx się ześlizgnął. Potem było jeszcze kilka prób, aż głowka śruby całkowice się obrobiła. Trochę byłem przerażony co teraz, ale tata bardziej doświadczony dał sobie z tym radę - dospawał do łba śruby rurę, dru i poszło. (w wielkim skrócie, bo najpierw trzeba było jechać po spawarkę X-naście kilometrów, potem dopasowanie rurrki, potem pierwsze kilka spawów puściło, bo rurka była ocynkowana (akurat taka pod ręką), więc zeszkrobanie ocynku, zeszlifowanie, znów spawanie - i ponad pół dnia roboczego zmarnowanego na jedną śrubę grrrrr).

Koszty nie były duże - ale jak przeliczyłem takie zawory, uszczelniacze razy 16... ziarnko do ziarka i mi się uzbierała kwota 2200,00.

Złożyło się na to:

- naprawa głowicy w warsztacie (wymiana wszyskich 16 zaworów, prowadnic, uszczelniaczy): 1150,00 (robiłem w jakims warsztacie w Tarnowskich Górach)

- klej do śrub, jakiś środek czyszczący, "uszczelka w płynie": 45,00

- uszczelki (zimeringi) wałków rozrządu (kupione w ASO): 138,00

- uszczelka kolektorów ssących i wydechowych, rury wydechowej, głowicy, oringi (4szt) kolektora ssącego, komplet śrub głowicy, rozrząd (napinacz i inne rolki), pompa wody, pasek rozrządu: 880,00

razem: 2213,00

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rolkę napinającą

a czy ta może być wina że pasek zjeżdża (zsówa sie)z koła na zewnątrz?bo wczoraj mi pasek zaczął zjeżżać właśnie

Mariusz weź włącz sobie sprawdzanie pisowni, piszesz masakrycznie, w każdym Twoim poście 2-3 orty, aż oczy bolą :P

Jak nie wiesz jak to zrobić to się odezwij na GG.

Edytowane przez P_r_z_e_m_o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, jak wymieniałem u siebie rozrząd zaproponowano mi za kwotę blisko 1200zł wymianę paska wielorowkowego plus rolki. Pomyślałem sobie, że po co i czemu tak drogo? Wymieniłem u zaprzyjaźnionego mechanika dużo taniej, a później i pasek, i wyszło taniej. Ale to chyba dobra szkoła aby wymienić i to w środku i to co na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!