Scenic II phI Sprzedałem Scenica

[0cool]

OT:

cała reszta zresztą posiadają 2 lata gwarancji (...) NA WSZYSTKO NOWE JEST 2 LATA. (nawet na baterie do telefonów).

Gwarancja to przywilej który może zostać udzielony Konsumentowi. Nie jest ona nawet obowiązkowa!

Gwarancja z racji tego że bazuje na dobre woli producenta/sprzedawcy może być udzielana na dowolny okres, nawet i dłuższy niż przywołane 2 lata.

Co w przypadku braku gwarancji? Pozostaje ustawowo zagwarantowane nam prawo do reklamowania towaru z tytułu niezgodności z umową.

[gojgien]

Dlatego zrozumcie mnie, że czuję swego rodzaju ulgę ale i nadzieję, że moje przyszłe auto będzie mniej kłopotliwe...

Całkowicie rozumiemy i nie mamy do tego zastrzeżeń. Kontrowersje wzbudza tylko stwierdzenie, że w przypadku scenica słyszane plotki się potwierdzają.

Reasumując moje doświadczenie nauczyło mnie, że każdej plotce jest część prawdy, a w obiegowej opinii o Scenicach jest sporo prawdy.

W przypadku Twojego i owszem, co jednak nie daje podstaw do generalizowania.

Z powyższych postów wynika nawet, że nie tylko Sceniki potrafią zachowywać się normalnie ale i Laguny i Meganki.

Mam oczywiście świadomość że różne mniejsze lub większe bolączki ich dotykają, bo z tego też powodu powstało to forum i takimi awariami jest ono zapisane. Jest ono jednak jednym z wielu o podobnej treści i przeznaczeniu wśród innych, nawet tych poświęconych autom uznawanym za trwałe i bezawaryjne.

[shawping]

U mnie zawieszenie w Megance wytrzymało 170tys. od nowości nie było ruszane. Tuleje na wahaczach były ok(profilaktycznie wymieniłem) ale padły sworznie i łączniki a dodatkowo końcówki i maglownica. W zasadzie regeneracja ograniczyła się do wymiany plastikowych tulejek bo reszta była ok.

W tamte wakacje przejechałem tym autem praktycznie całą Skandynawię, w tym roku zaliczyłem Niemcy, Francję, Belgie, Holandie, Włochy, Anglie. Bez żadnych problemów. W tym roku 2 razy wracałem z Amsterdamu 1400km z jedną przerwą na tankowanie i nie robiło to na aucie zadnego wrażenia.

Jest to już moje kolejne auto. Włozyłem w nie naprawde dużo kasy, czasami trochę na wyrost, ale lubie jak wszystko jest idealnie. Na tle wcześniejszych aut nie wypada źle. Teraz chcę je sprzedać i mam niemały problem. Co kupić następne. Okazuje się, że o bezawaryjny samochód teraz naprawdę cieżko. Główny pomysł to V50, ale ideał tez to nie jest a częsci dużo droższe niż do Megi. Może Vectra C, może Avensis ale tak czytam i pytam znajomych i się okazuje, że psują sie tak samo częśto jak Renault. I teraz tak sobie myślę, czy najsensowniej nie byłoby zastąpić obecnej Meganki poprostu nowszym modelem albo pojezdzic obecna jeszcze przez jakiś czas.

[gojgien]

I teraz tak sobie myślę, czy najsensowniej nie byłoby zastąpić obecnej Meganki poprostu nowszym modelem albo pojezdzic obecna jeszcze przez jakiś czas.

Chyba ostatnia opcja jest najbardziej rozsądna. W przypadku chęci nabycia nowszego modelu meganki sprawę masz ułatwioną. Na tym forum jest dział im poświęcony.

[sKarlosMegane]

Okazuje się, że o bezawaryjny samochód teraz naprawdę cieżko.

90% ofert to komisy/świeżo sprowadzone na handel, także co może być wart taki samochód. Auta na prawdę zadbane i w dobrym stanie to zostaja w rodzinie lub wśród znajomych.

Viniu powodzenia przy poszukiwaniach nowego auta. Daj znać co wybrałeś.

[subratri]

Gwarancja to przywilej który może zostać udzielony Konsumentowi. Nie jest ona nawet obowiązkowa!

oj daleko jeteś od prawdy. Gwarancja na papierze wystawiona przez sprzedawcę czy usługodawcę jest faktycznie "przywilejem", nie zmienia to jednak faktu, że w UE wszystkie rzeczy posiadają 2 lata gwarancji. Niezależnie od tego czy jest osobny papier czy nie. Każda rzecz jest objęta ustawowo dwuletnią gwarancją. Jeśli ktoś chce może wystawić gwarancję dłuższą, nigdy jednak krótszą!!! To reguluje KC i w tej kwestji jest jednolity w całej uni. Oczywiście są wyjątki na trudne warunki pracy czy elementy takie jak klocki hamulcowe.

A niezgodnośc z umową znaczy za źle wykonaną usługę?? To inna bajka. Oczywiście, że źle wykonaną pracę mozna reklamować.

[0cool]

Każda rzecz jest objęta ustawowo dwuletnią gwarancją.

Mylisz formy reklamacji jakimi są: z tytułu gwarancji oraz z niezgodności towaru z umową.

Gwarancja nie ma nic wspólnego z KC(!!!) w przeciwieństwie do niezgodności towaru z umową.

A niezgodnośc z umową znaczy za źle wykonaną usługę?

Nie, za towar - rzecz.

[marr29]

Mnie Scenic zauroczył designem i również teraz podoba mi się cholernie. Ale kupując kolejne auto - prostsze i mniej atrakcyjne wizualnie będzie to moja cena za tzw. święty spokój.

 

A dlaczego niby musisz iść na jakiś kompromis?. Seat Altea ma świetny design, wg mojego gustu jest ładniejszy niż Scenic II, no i mało awaryjny.

Edytowane 24 Lipca 2013 przez marr29

[Tomik]

Seat Altea ma świetny design, wg mojego gustu jest ładniejszy niż Scenic II

Na szczęście to tylko Twoje zdanie, tam króluje czarne i czarno i nudno i ponuro

[marr29]

to tylko Twoje zdanie, tam króluje czarne i czarno i nudno i ponuro

Gdyby tak było to w Polsce jeździła by prawdopodobnie tylko jedna Altea, na szczęście tych aut na ulicach jest sporo, choć może nie tyle co Sceniców. Rozumiem, że każdy broni tego czym aktualnie jeździ ale trochę obiektywizmu nie zaszkodzi. Czy odcienie szarości we wnętrzu to coś nieestetycznego? Kolega niedawno kupił Alteę w wersji XL i auto sprawia bardzo pozytywne wrażenie, również wewnątrz. W Scenic II oprócz czerni i odcieni szarości jest pewnie jeszcze beż i popiel a to już całkowicie zmienia postać rzeczy.

Czarne wnętrze auta zawsze może ożywić np.żona w czerwonej sukience

[gojgien]

Czarne wnętrze auta zawsze może ożywić np.żona w czerwonej sukience

Nie przesadzaj... Co to z ożywienie??? Żona to już rodzina, po kilku latach zakrawa na kazirodztwo......

[subratri]

Mylisz formy reklamacji jakimi są: z tytułu gwarancji oraz z niezgodności towaru z umową.

Gwarancja nie ma nic wspólnego z KC(!!!) w przeciwieństwie do niezgodności towaru z umową.

 

Nie, za towar - rzecz.

No kurcze, jeśli w ciągu dwóch lat pada wentylator, to jest on objęty gwarancją. Koniec kropka. Czy to są chińskie skarpetki czy lampa z Valeo, tudziesz pralka, czy bateria telefonu - przez dwa lata jest na gwarancji. Jeśli serwis dał rachunek za naprawę to przez dwa lata jest za tę część odpowiedzialny. Między innymi dlatego kasuje nas za części średnio 30% więcej niż sam płaci. Kazda rzecz na tym europejskim świecie ma dwa lata gwaracji - gwarancji bezdyskusyjnej, Dlatego to co ponad dwa lata jest drogo płatne. Tak więc czy to półoś, czy tarcza hamulcowa, czy też łożysko a nawet głupia wycieraczka, jeśli się psuje w ciągu dwóch lat jest objęta gwarancją. Są wyjątki od żarówek i tego typu rzeczy. Ale tak z gróbsza - każda nowa rzecz ma dwa lata gwarancji i nikt tu nie robi żadnej łachy.

Edytowane 24 Lipca 2013 przez subratri

[Tomik]

czy bateria telefonu

 

Tylko 6 miesięcy - samsung zastrzega to sobie w gwarancji :D

[subratri]

no no, może sobie zastrzec a i tak każda bateria (nawet ta ca ją kupiłem kilka dni temu) jest objęta gwarancją na 24 miesiące. A to co sobie pisze to tylko jego (samsunga) wolna wola. Już się skończyły baterie na pół roku. Teraz bateria jest towarem takim samym jak reszta. Jak znajdę rachunek to tu wkleję.

[smeg]

Kolega'Subratri'trochę się zagalopował,obowiązkowa jest rękojmia czyli zgodność towaru z umową,gwarancja jest dobrą wolą wytwórcy,może ją dać na dowolny okres,np Sony 2 lata na tv, Kia 7 lat na blachę,lub Kronopol 15 lat na panele podłogowe,lub nie dać jej wcale