Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Po wciśnieciu gazu na zimnym silniku spadają obroty


muzzyking

Rekomendowane odpowiedzi

a miałeś kiedyś sytuację, że auto działao zupełnie normalnie, jakby problem ustąpił? Czy od tego poł roku jest non stop to samo i wystąpienie usterki wiążesz z naprawą rozrusznika?

jakiej firmy masz silniczek krokowy teraz i jakiej zamontowany czujnik temp(zamieniki?)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale zawsze jest tak samo. Nie wiąże tej usterki bezpośrednio z naprawą rozrusznika ale mniej więcej wtedy ona nastąpiła. Szukałem nieszczelności w kolektorze bo kładłem się na silnik żeby do rozrusznika się dostać i tego typu sprawy podejrzewałem. Krokowych mam kilka 2 używki oryginalne(magneti marelli), swój oryginał co od początku siedział, jeden nowy zamiennik za kilka złotych(getz). Na każdym sytuacja podobna albo gorzej(jeden to mi się tak zamyka że aż ten tłok wykręca się i wypada i nie ma w ogóle regulacji obrotów). Obudowy od silnika krokowego też wymieniałem (myślałem że może wytarta i puszcza lewe powietrze). Czujnik temp nie wiem jakiej firmy. Jutro zobaczę i odpowiem.

 

Dodano: 01 paź 2014 - 20:16

Dodam też, że jak problemu nie było to obroty na zimnym silniku rosły do ok 1000 a teraz do ok 1200 czyli były mniejsze jak wszystko było ok. Ponadto ostatnio zauważyłem, że jak dojeżdżam do skrzyżowania i wrzucam luz to czasami obroty spadają szybko do 1000 a potem powoli do 750(czyli ok) a czasami w takiej samej sytuacji obroty momentalnie na chwile spadają do 500 lub niżej że czasem mrugnie kontrolka oleju i wracają szybko znowu do normy. Nie wiem czy może mieć to jakiś związek z moim głównym problemem ale może komuś to coś podpowie

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja taka trwa tylko przez kilka minut poczym jak tylko troche silnik sie nagrzeje to wszystko wraca do normy.

Czyli podobnie jak umnie było, a może znowu będzie, z tym, że u mnie przy dodaniu gazu na wolnych, obroty nie siadały, a zaczynały falować. W czasie jazdy silinik zachowywał się normalnie. Napisałem, że było jak było chłodno a może znowu będzie bo idą chłody, bo już mi córka (ona meganką jeździ) to juz sygnalizowała, że nieśmiało ale obroty zaczynają falować. Ja tego już nie stwierdziłem bo się ociepliło.

Cytat jest z pierwszego postu, bo od niego zacząłem lekturę. U mnie problem ten wystąpił po wymianie sondy lambda pod konieć zeszłej zimy.

Kolega podejrzewał wtryskiwacze lub cewki zapłonowe. Ja do tego nawet nie zaglądałem, bo przy tym są zupełnie inne objawy. Przy nie działejącym jednym cylindrze jest tylko trochę mułowaty, ale odpala i wolne obroty są normalne, Przy dwóch niepracujących cylindrach jest problem z odpaleniem i obrotami, o jeździe nie wspominam. Ja wszelkie nieszczelności na dolocie wykluczyłem, z silniczkiem krokowym też robiłem eksperymenty, z czujnikiem temperatury też eksperymentowałem - wszystko bez skutku, jak się ociepliło wszystko samo wróciło do normy. Teraz przy ochłodzeniu, jeżeli to się powtórzy, to przyjrzę się czujnikowi ciśnienia na dolocie, bo trochę luźno w obudowie siedzi, ale nie nie ma żadnych symptomów nieszczelności i tu może koledze się to przydać - dzisiaj jak wypiąłem wtyczkę z czujnika ciśnienia (dla konserwacji styków), to na zimnym silniku na wolnych obrotach, po dodaniu gazu było takie jakby zawahanie nastepnie wzrost obrotów, a po zdjeciu nogi z gazu spadek obrotów nie do tych 1000-1100 jak przed dodaniem gazu ale do 500 a nawet zgaśnięcie silnika.

Eksperymentów na ciepłym silniku i w czasie jazdy nie robiłem.

Drugim elementem któremu się przyjrzę, to czujnik temperatury zasysanego powietrza, bo tylko tu jest wg mnie, istotna zmiana między okresem zimowym i letnim. W tym przypadku nie zaobserwowałem różnicy w pracy silnika przy wpiętej i wypiętej wtyczce tego czujnika.

Wygląda jakby sterownik ECU coś głupiego sobie zapisał i źle dawkuje albo paliwo albo powietrze. Zauważyłem, że jak przekroczy 40st temp wody jest wszystko ok.

Też tak sądziłem, a że była zmiana sondy więc zakładałem, że musi sie do tego przyzwyczaić. Przy moich objawach (falowanie) przypuszczam, że wymiana sondy wprowadziła zmiany w wyuczonych korektach i przy zimnym silniku (ale nie jest to związane z czujnikem temperatury płynu, bo tu robiłem symulacje i bez efektu) jest ustawione za duże wzmocnienie (korekta) w pętli sprzężenia zwrotnego i stąd te przeregulowania obrotów.

Że u mnie to było związane (a czy jeszcze będzie, to się okaże) z temperatura to jest pewne i dlatego teraz pod lupę pójdzie czujnik temperatury zasysanego powietrza. Jak coś więcej będę wiedział na ten temat, to się odezwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podobnie jak umnie było, a może znowu będzie, z tym, że u mnie przy dodaniu gazu na wolnych, obroty nie siadały, a zaczynały falować

U mnie również występuje falowanie. Jak wcisnę pedał gazu kilka milimetrów to obroty spadają i jak w takiej pozycji będę utrzymywał nogę to obroty będą falować od 1200 do 500.

Napisałem, że było jak było chłodno a może znowu będzie bo idą chłody

U mnie problem był przez cale lato przy wysokich temperaturach, teraz gdy się ochłodziło to problem bez zmian:(

tu może koledze się to przydać - dzisiaj jak wypiąłem wtyczkę z czujnika ciśnienia (dla konserwacji styków), to na zimnym silniku na wolnych obrotach, po dodaniu gazu było takie jakby zawahanie nastepnie wzrost obrotów, a po zdjeciu nogi z gazu spadek obrotów nie do tych 1000-1100 jak przed dodaniem gazu ale do 500 a nawet zgaśnięcie silnika.

Czytalem dużo na temat MAP Sensora i faktycznie może powodować takie objawy tylko, że też już go wymieniłem a na komputerze pokazuje właściwe dane :mellow:

 

Dodano: 01 paź 2014 - 21:57

Ponad to, jak wymieniałem rozrusznik i kładłem się na silniku to przez przypadek go wyrwałem(MAP SENSOR)z kolektora. Kupiłem drugi o takich samych numerach i niestety zmiany brak :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tych uszczelek nie wymieniałem tylko dobrze za sylikonowałem. Ponadto sprawdzałem kolektor psikając wszedzie samostartem i brak reakcji. Czy jest inny sposób żeby sprawdzić szczelnośc kolektora?Naprawde dłuuuuuuuugo szukałem tej nieszczelności w okolicy kolektora i nic niestety nie znalazłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to najprawdopodobniej mamy winowajcę. miałm tak samo. Mechanik zamiast wymienić w sumie 5 "jajowatych" uszczelk na kolektorze, zakitował radośnie silikonem. dopiero ponowne złożenie(na nowych uszczelkach serwisowych) wyeliminowało usterkę i auto jeździ git-malina :) uważam, że jak rozbirzesz jeszcze raz to i nie pomoże wtedy możesz się dalej denerwować i szukać. wiesz, że te uszczelki się kruszą w ręku...jak mąka. więc na zimnym masz odkształcenie elementów, na gorąco się rozpręża i silikon doszczelnia. głównie największe "jajko" przy przeustnicy(nie mówie o oringu na przepustnicy). jak tego nie zrobisz porządnie, to klops i dalej zagadka... no i oczywiście kontrola weżyków idących od listwy LPG do kolektora.

Edytowane przez kakat3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

największe "jajko" przy przeustnicy

Chodzi o to pomiędzy przepustnicą a odmą?taka śmieszna uszczelka z wypustkami?bo jeżeli o nią chodzi to ok miesiąca temu ją już wymieniłem.Wymienię i te uszczelki, tylko dlaczego jak dokładnie po nich pryskałem samostartem na zimnym silniku to nic się nie działo?obroty powinny się zmieniać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

thumb_hosting_zdjec_1412326689__uszczelka-kolektora-ssacego.jpg

 

cztery plus takie JAJKO, jak na tym obrazku. ją wymieniłeś? kolektor nawet ma taki bolec centrująco-naprawadzjący, że ma być idealnie zmontowany i spasowany do tej uszczelki(jajka). mi też psikali i cuda wyczyniali i mówili, że szczelne. po wymianie uszczelki jenak, wszystkie anomalia jak ręką odjął.chyba, że to zbieg okoliczności i nastapiło samo naprawienie auta ;)

Edytowane przez damiar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak! dokładnie tą uszczelkę wymieniłem, byłem przekonany że to ta puszcza lewe powietrze, tym bardziej że nie da się do niej dostać żeby bezpośrednio ją spryskać. Pojadę, kupie i może jeszcze dzisiaj wymienię pozostałe cztery i zobaczymy

 

Dodano: 08 paź 2014 - 09:53

Uszczelki wymienione i tak jak się spodziewałem brak jakiejkolwiek poprawy <_< Uprzedzając pytanie to uszczelka pomiędzy kolektorem a głowicą też została wymieniona, więc w układzie dolotowym nie mam już żadnej starej uszczelki, wszystko nowe. Ruszałem też wszystkimi kostkami na zimnym żeby sprawdzić czy coś się dzieje i nic. Ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł? :?: W cztery dni wymieniłem u żony w aucie silnik z całym osprzętem, odpaliłem na dotyk i wszystko działa a tu męczę się i męczę i pomysłów brak co dalej robić :l:

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie sprawdzałem czujnik temperatury zasysanego.Zasymulowałem jego działanie (zimne/ciepłe powietrze) i nie miało to żadnego wpływu na działanie silnika, co muszę przyznać trochę mnie zdziwiło. Zastanawiam się jeszcze nad czujnikiem położenia przepustnicy, ale nie bardzo widzę związek z ewentualną usterką, na którą miałaby wpływ temperatura otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałeś dokładnie kolektor, czy gdzieś nie jest pęknięty? Wcześniej napisałeś, że się kładełeś na silniku, jak coś tam naprawiałeś(?) o ile dobrze kojarzę?

 

Dodano: 09 paź 2014 - 09:02

ja bym jeszcze kupiła, używany, oryginalny czujnik tepmperatury cieczy chłodzącej i zobaczyła, czy coś się zmienia... albo od kogoś wypożyczyła taki, dla testu. to chyba jest już mój ostatni pomysł na testowanie. możesz też wpiąć się w czujnik temp. i sprawdzić(obserwować) na zimnym, jaka wartość napięcia z niego na sterownik wychodzi- najlepiej szpilkami w kostkę porządnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolektor oglądałem aczkolwiek jeszcze napewno sie nim zainteresuje. A czujnik temperatury sprawdzałem juz na wszystkie możliwe sposoby(w tym też ze 2 razy wymieniałem na inny)

 

Dodano: 09 paź 2014 - 11:00

No i za całe 10 zeta własnie kupiłem kolektor :) wymienie i się zobaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz masz zainstaowany oryginalny czujnik temp cieczy? zagadaka jest niezła... zatykałeś wlot plastikowy na kolektorze na który jest założony przewód idący do "puszki" par paliwa? a z drugiej strony podciśnienie, które idzie na reduktor LPG(nie wiem, jak jest u Ciebie)? wężyki od listwy LPG do kolektora na 100% szczelne?

 

Dodano: 09 paź 2014 - 11:32

w porzo, to daj znać, jak po tej wymianie :) anoż... kurczaki... zagwozdka to jest niezła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!