Megane III phI Ergonomia manetki świateł

[dylan]

Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że podczas przełączania świateł drogowych na mijania wyłączyłem sobie światła. Ruch ręki nie był całkowicie w kierunku "do siebie" (dodatkowa składowa nieco w górę) co spowodowało obrócenie pierścienia regulującego światła (do pozycji 0 lub postojowe). Zazwyczaj dzieje się tak w sytuacji kiedy chcę szybko wyłączyć "długie" co powodowało mniejszą precyzję ruchu. Nie wiem czy jest to kwestia egzemplarza ale żeby przełączyć na światła mijania muszę manetkę podciągnąć naprawdę mocno aż stawia ona bardzo wyraźny opór - jak dla mnie zbyt mocno co wymaga pewnej siły i może powodować, że przy okazji przekręca mi się pierścień. Pytanie czy tylko mi się tak zdarza (zły nawyk), czy to kwestia pierścienia, że nie stawiają wystarczającego oporu albo też samej dźwigni manetki wymagającej zbyt mocnego podciągnięcia do wyłączenia długich? W innych samochodach wliczając w to Megane I nie miałem takich problemów. Generalnie bardziej podobał mi się pomysł, żeby światła drogowe włączać wypychając dźwignię od siebie (manetka pozostaje w takiej pozycji dodatkowo informując, że światła drogowe są włączone). System "podciągnij żeby włączyć, podciągnij żeby wyłączyć" wydaje mi się gorszy (brak informacji zwrotnej o bieżącej sytuacji na samej manetce). Jak to wygląda w przypadku waszych "renuarów", jakie są wasze opinie?

[meganecoupe02]

pierwsze słyszę, nie zdarzyło mi się takie coś ani razu, manetka już od roku jest w pozycji "auto" i nigdy się nie przełączyła.

Nigdy mi się to nie zdarzyło w clio I, megane I, scenicu I, lagunie II i megane III.

[cinas]

Nigdy nie miałem takiego przypadku

[gojgien]

U siebie w sceniolu drugim wyłączałem światła mijania ( przełączałem na postojowe) przy włączaniu kierunkowskazu.

tez pierścień ma delikatne progi i często zamiast na mijania to jechałem na postojówkach.

Postanowiłem włączyć automat i zakleić łezkę od czujnika świateł że nawet w słoneczny dzień widzi ciemność i światła automatycznie się zapalają na mijania, a manetka jest na zero. Z tej pozycji niżej już przełączyć się ja nie da tak więc nie mam możliwości nieświadomie tego zmienić.

Samo zaklejenie wlotu światła do czujnika to raczej prosta sprawa. Trzeba rozebrać czujnik pod lusterkiem i 3 kawałkami 0,5x1,5cm czarnej taśmy klejącej (szkot) zakleić łezkę od dołu.

Światła zapalają się zaraz po rozruchu silnika i gasną po jego zgaszeniu i otwarciu drzwi kierowcy. Jak silnik gaszę a z auta nie wysiadam, wówczas na moment przełączam ręcznie na postojowe i wracam na 0. A gdybym musiał to zlikwidować, przykładowo w Grecji gdzie jazda na światłach w dzień jest zabroniona, to wystarczy dezaktywować automat świateł.

[Lelupi]

Dylan, po przeczytaniu Twojego postu, dzisiaj próbowałem zasymulować problem.

Powiem szczerze, nie potrafię tego zrobić. Aby obrócić manetkę świateł, muszę ją uchwycić w dwa palce. Piszę o normalnym używaniu, pewnie przy odrobinie kombinacji zrobię tak jak piszesz ale nie zrobię tego przypadkowo podczas włączania świateł drogowych.

[dylan]

Dzięki koledzy za odpowiedzi. Najwidoczniej to kwestia mojej techniki przełączania. Popróbowałem na postoju i ja jestem wstanie obrócić pierścień bez chwytania go w dwa palce (przyciągam manetkę do oporu do siebie i używając tarcia przełączam światła jednym palcem). Podczas jazdy raczej trudno to zrobić ale mi się zdarzyło, będzie trzeba zmienić nawyk i chwytać manetkę nie za samą końcówkę ale trochę niżej. pzdr/Dylan

[aston76]

Dylan jak szybko chcę mrugnąć światłami drogowymi, to też od czasu do czasu wyłączam światła mijania na pozycyjne.

[pankuba]

A mnie z kolei zamiast mrugnięcia włączają się na stałe, coś jest dziwnego z tą manetką