Megane I phI Mocowanie amortyzatora wypadło z belki

[aston76]

Zmień lepiej tego mechanika bo wydaje mi się, że próbował to spawać. Nawet nie chciało mu się śruby wymienić i zrobić to jak należy. W belce widać resztkę gwintu. To trzeba wykręcić i dopiero dalej naprawiać mocowanie amorka do belki o ile jest to możliwe aby zrobić jak w megance II/ sceniku II.

[P_r_z_e_m_o]

To ja jeszcze raz powtórzę.

- Wykręć z belki urwaną śrubę.

- Wybij urwaną śrubę z trzpienia przy amortyzatorze.

- Wyczyść gniazdo w belce i trzpień.

- Można użyć gwintownika (odpowiedniego, nie wiem jaki tam jest gwint, może być M10 lub M12, trzeba sprawdzić)

- Wsadź trzpień w gniazdo, ma być dobrze spasowany.

- Znajdź odpowiednią śrubę, z gwintem ok 2cm na końcu, reszta nie ma być gwintowana. Długości śruby nie podam bo nie wiem, powinna wyjść z pomiarów urwanej śruby.

- Wszystko skręcić i powinno być git, śruba nie ma być zakręcona na chama bo jak auto wpadnie w większą dziurę to się na bank urwie, odpowiedni moment znajdziesz w SN.

Trzpienia nie można gwintować, bo śruba się urwie. Śruba ma się ślizgać w tym trzpieniu, a trzpień w gnieździe belki.

PS

Zmień mechanika, bo to jakiś wymieniacz, a nie prawdziwy mechanik.

[MegiMeg]

Ok Panowie. Zwracam honor. Sami rozumiecie - rano laweta, popołudniu odbiór, w trakcie trasy - awaria. Dzień świra jak to mówią. Porównałem właśnie oba zdjęcia z przed i z po naprawie. I też mi coś wygląda na próbę spawania.

Jutro będzie gorąca linia. Co do mechanika - godny polecenia, ale samochodem zajmował się akurat jeden z pracowników.

Serwisowałem u niego niejeden już samochód. I gdyby trafiło na Japończyka czy Niemca - nie zadawałbym takich idiotycznych pytań. Niestety to mój pierwszy Francuz i pierwsza usterka w karierze kierowcy, tego typu. :unsure:

 

Ps. Przemo w SN ? Co masz na myśli ? Przeczytałem twój tutorial, i nie obraź się, bo nie chcę żeby to zabrzmiało niewłaściwie, ale wygląda mi to na rzeźbę. Mam założone w pełni gwintowane zawieszenie, więc całość jest dość sztywna i twarda i nie wiem czy twoje rozwiązanie będzie trwałe. A naprawdę nie chciałbym się obudzić z urwanym zawieszeniem w trakcie szybkiej jazdy. Trzeba będzie zmienić belkę - to ją zmienię. Nie chce natomiast robić tzw "druciarstwa" ze względu na koszty. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Nie neguje że to rozwiązanie jest złe. Może na seryjnym zawieszeniu - jak najbardziej. Niestety moje seryjnym nie jest. Jak uważasz? To co się stało wskazuje na zużycie gniazda w belce, czy czegoś innego ?

Edytowane 26 Maja 2015 przez MegiMeg

[Prezes]

SN to Sam naprawiam.

P_r_z_e_m_o - napisał ci jak to się robi fachowo.

Druciarstwo to jest to co ci zrobili teraz.

Godny polecenia i zaufany mechanik piszesz a nie umie tak prostej sprawy zrobić - dopilnować pracownika :)

I gdyby trafiło na Japończyka czy Niemca - nie zadawałbym takich idiotycznych pytań.

A jakie to ma znaczenie Podobne rozwiązania ;)

[P_r_z_e_m_o]

SN=Sam Naprawiam, kompendium wiedzy, dodatkowo serwisówki, są na downlodzie, ściągnij i poczytaj.

To co się stało wskazuje na zużycie gniazda w belce, czy czegoś innego ?

Nie, raczej na dokręcenie śruby na chama, jak to mówią.

Amortyzator ma się ruszać w mocowaniu a nie być sztywno skręcony. W takim przypadku puści najsłabszy element.

Nie mam pojęcia po co tam masz tzw. "gwintowane zawieszenie". Nie dałeś zdjęć całej belki.

Nie obraź się, ale jeżeli belka nie jest modyfikowana konkretnie pod to "gwintowane zawieszenie" to możesz te amortyzatory ze sprężynkami sobie wyrzucić i będziesz miał tak samo, a chyba nawet lepiej.

Jeżeli masz zamiar zmodyfikować tylne zwieszenie w Megane I to sobie o tym poczytaj, choćby na tym forum.

Bez modyfikacji belki wsadzenie amortyzatorów ze sprężynkami, którymi możesz sobie od czasu do czasu pokręcić, to o d... rozbić i tyle w tym temacie.

To co napisałem nie jest rzeźbą tylko przywróceniem do poprzedniego stanu, właściwego.

[MegiMeg]

OK. Na wstępie bardzo dziękuje za odpowiedzi Odniosę się do wszystkiego, tak, aby był jasny pogląd na sytuację :)

 

A jakie to ma znaczenie Podobne rozwiązania

Kolego Prezes, nie zgodzę się ;) Na forach moto jestem od bodajże 2003r (start na forach Hyundaia i Fiata). Od 98r posiadałem ponad 20 samochodów, często różnych marek z naciskiem na japońskie, niemieckie, trochę włoskich i koreańskich - kończąc na francuskim autku. Po prostu to co często jest usterką w jednej marce, w drugiej jest często bezawaryjne, zaś co innego awaryjnym jest i tak w kółko.(przykładowo mało kto wie że Ford wymyślił stosowanie dwumasy w Mondeo Mk3 w....benzynie i że kończące sprzęgło nie objawia się ślizganiem tarczy, wyciem łożyska czy problemem z wysprzęgleniem jak to ma miejsce w każdym cywilizowanym samochodzie - a jedynie problemem z wrzuceniem 1-ki.) Tak więc w trakcie mojej historii tego typu usterka, którą opisałem przytrafiła mi się po raz pierwszy. Mimo sporego już kilometrażu na liczniku :)

 

SN=Sam Naprawiam, kompendium wiedzy, dodatkowo serwisówki, są na downlodzie, ściągnij i poczytaj.

Bardzo dziękuję za info. :)

 

Nie obraź się, ale jeżeli belka nie jest modyfikowana konkretnie pod to "gwintowane zawieszenie" to możesz te amortyzatory ze sprężynkami sobie wyrzucić i będziesz miał tak samo, a chyba nawet lepiej.

Nie obrażam się absolutnie :) Kupiłem już na gwincie (w całości, nie tylko na tylnej belce - skąd ten pomysł?). Obniżony o ok. 3.5-5cm. Uważasz, że to nic nie daje w stosunku do standardowego zawieszenia ? Miałem już z tym do czynienia, dokładniej montowałem Weiteca i Eibacha do koreańczyka, kiedy w PL - te nazwy jeszcze niewiele komuś mówiły. Nie tylko zawieszenie jest zmienione, ale i układ wydechowy - w całości przelotowy, całkowicie zmieniony i doprowadzony dolot powietrza do sporych rozmiarów stożka, usztywnienie budy poprzez rozpórkę na kielichach.

Innymi słowy - samochód jest "porobiony" - oczywiście do zastosowań amatorskich, bo jakże by innych ? :)

 

Bez modyfikacji belki wsadzenie amortyzatorów ze sprężynkami, którymi możesz sobie od czasu do czasu pokręcić, to o d... rozbić i tyle w tym temacie.

Przepraszam, ale czy mógłbyś konkretniej ? O jakiej modyfikacji belki tylnej mówisz i w jakim celu ? Szczerze mówiąc pierwszy raz się spotykam z tematem, aby modyfikować tylną belkę przy zakładaniu obniżonego gwintu. Dlatego ciekawi mnie to.

 

Panowie - faktycznie w kilku sprawach macie racje. Dopytuję bo teraz już macie jasność. Moja wiedza o RENI jest mizerna. :) A co samochód to inny obyczaj jak to mówią.

Edytowane 26 Maja 2015 przez MegiMeg

[elwik1984]

Witam. Miałem kiedyś taki samochód w wersji Montecarlo 98 rok. Wymieniłem z tyłu amorki na gazowo-olejowe i po 2 miesiącach urwał się w nich pręt, który jest wkręcony w górną tuleje amorka, w drugim po jakimś czasie zrobiło się to samo. Pękło na pierwszym zwoju tegoż patyka który wychodzi z amora. Te amorki są zamontowane pod bardzo dużym kontem - siły które tam działają będą większe jak przy aucie z amorami prawie na pionowo a Ty tam jeszcze masz sprężyny, które pewnie zwiększają te siły. To tylko kwestia czasu kiedy się druga strona urwie. Jak naprawisz belkę to załóż normalne amorki.

Edytowane 28 Maja 2015 przez aston76

[MegiMeg]

Elwik faktycznie jest dokładnie tak jak mówisz. Amortyzatory są zamontowane pod dość sporym kątem. Szczerze mówiąc też byłem tym zdziwiony (konstrukcją bo dotąd wszędzie miałem proste). Jeśli rzeczywiście takie "doraźne" naprawy nie pomogą, to chyba kolego czeka mnie wymiana całego zawieszenia na stockowe. A chciałem tego uniknąć bo "do twarzy" obniżonej. :mellow:

[elwik1984]

Tak do końca to nie wiesz jak to będzie wyglądać.Na próbę wyjmij te wynalazki i zobacz jak będzie. W mojej Montecarlo z przebiegiem 230 tys drążki skrętne tylnej belki były już wyrobione i auto siedziało za bardzo....osobiście mi się to nie podobało i chciałem to jakoś podnieść.Ale zaczęło auto bardzo mocno korodować i sprzedałem.Wyjmij te amory i zobacz czy ci to odpowiada.Potem naprawa i zwykłe trzeba założyć. Mi nawet zwykłe się urwały :)

 

Po kropkach, przecinkach stosujemy enter!!! Poprawiono w kilku postach!!! Aston76

Edytowane 28 Maja 2015 przez aston76

[MegiMeg]

Elwik czy jest jakiś sposób żeby się tego typu usterki pozbyć na stałe ? Bo nie oszukujmy się samochodzik z tą wagą z 2 litrówka, zasuwa a średnio komfortowe myśleć o zawieszeniu cały czas hehe

[elwik1984]

Fakt jest że się urwało. Naprawa tego bez tokarza żeby dotoczył odpowiednią wkładkę nad wymiarową się nie uda. Tam w belce trzeba wytulejować to gniazdo, żeby nie miało jaja (było idealnie okrągłe) potem nad wymiarowa wkładka z gwintem na amor lub z szpilką na amor. I prasą przenośną wcisnąć to na ciasno. Jakiś kołek sprężysty przez środek mile widziany. Tak bym widział naprawę tej belki.

Edytowane 28 Maja 2015 przez aston76

[11348]

MegiMeg, tył auta można obniżyć obracając drążki skrętne na wieloklinie. Przy fabrycznym zawieszeniu do tego trzpienia jest przykręcony tylko amortyzator, z tyłu nie ma sprężyn. W Megane Coupe 2.0 jest tylna belka 4drążkowa i jest sztywniejsza od zwykłej, trzeba tylko dobrać odpowiednie amortyzatory (fabryczne) i tył jest twardy, bdb do jazdy po autostradzie , gorzej po naszych drogach :( .

Edytowane 28 Maja 2015 przez aston76

[MegiMeg]

Ehh. Widzę Panowie, że to grubszy temat z naprawą tego elementu :unsure: No zobaczymy co mój mechanik powie :) tzn jak mu pójdzie. Oczywiście poinformuje was. Jeśli docelowo nie będzie się dało inaczej, to po prostu wywalę cały sportowy zawias, i wrzucę stockowy.