Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

brak reakcji śruby od obrotów na reduktorze LPG


cariolan

Rekomendowane odpowiedzi

AhA.Teraz już rozumiem różnice w tych generacjach.Już sie podszkoliłem w tych starszych rozwiązaniach.Dzięki za pouczenie.

Edytowane przez elwik1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pierwsza była pod gaźnik? Druga jednopunktowy wtrysk gazu? dobrze kombinuje? A trzecia?

Nie do końca.

I generacja to taka najbardziej prymitywna instalacja, która sie składa z reduktora-parownika > registra oraz miksera + elementy wspólne dla wszystkich instalacji (butla, elektrozawory i stacyjka i elementy je łaczące). Regulacja polega na ustawieniu na reduktorze dawki gazu takiej, aby silnik miał obroty takie same jak na benzynie oraz na registrze (zawór między reduktorem i mikserem). Dawkę gazu w czasie jazdy (pracy na innych obrotach niż wolne) reguluje podciśnienie wytworzone na mikserze przepłewające przez niego powietrze (zależne od stopnia otwarcia przepustnicy). Nie ma żadnej kontroli innej kontroli składu mieszanki.

II generacja od I różni się tym, że register zastapiono silnikiem krokowym, którym steruje sterownik na podstawie stopnia otwarcia przepustnicy.

III generacja od II różni się tym, że do sterownika podpięto sondę lambda i przez to uzyskano kontrolę składu mieszanki.

IV generacja od III różni się inną budową reduktora, gaz jest podawany przez wtryskiwacze indywidualnie na każdy cylinder (tak jak benzyna), a dawkę gazu wylicza sterownik gazowy w oparciu o dane ze sterownika benzynowego.

V generacja tym się różni od IV, że nie ma reduktora, ale jest pompa gazu, a gaz jest podawany przez wtryskiwacze w postaci ciekłej.

VI generacja jest podobna do V, ale tam wtrysk gazu ciekłgo jest bezpośrednio do cylindra.

Tak mniej więcej wyglada podział na generacje - na ile ja się w tym orientuję. Niuanse są w budowach reduktorów, wtryskiwaczy i głównie w strategii oprogramowania sterownika.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

III generacja od II różni się tym, że do sterownika podpięto sondę lambda i przez to uzyskano kontrolę składu mieszanki.

Czyli, jeżeli mam sondę lambda to mam instalację III generacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale doprecyzuj swoją wypowiedż, jakiego sterowania?

A więc precyzyję. W silnikach gaźnikowych właściwa regulacja wolnych obrotów, polega na tym, że na gaźniku, na benzynie, ustwia sie takie wolne obroty jakie mają być na benzynie i na gaźniku plomba. A przy pracy silnika na gazie śrubkami regulacyjnymi na reduktorze ustawia sie taka dawkę gazu, aby obroty silnika były dokładnie takie same jak na benzynie. Tak ja to ustawiałem u siebie w poldku. Przy silnikach z wtryskiem paliwa, gdzie obroty reguluje sterownik benzynowy i kierując się zasadą, że przy dobrze wyregulowanej instalcji nie ma być reakcji przy zmianie paliwa, to śruby regulacyjne na reduktorze powinny być tak ustawione, aby przy zmianie paliwa na wolnych obrotach nie było zmiany stopnia otwarcia przepustnicy, czy położenia silnika krokowego za to odpowiedzialnego.

Jedno jest pewne i tu się zgodzę z kolegą, że kręcenie śrubkami na reduktorze może nie skutkować bezpośrednio efektem wizualnym w postaci zwiększenia lub zmniejszenia obrotów, bo tu o to zadba sterownik, aby się nie zmieniły, ale będzie to miało wpływ na skład mieszanki i to powinna wykazać sonda lambda - czy jest bogato, czy ubogo, ale już tego nie bedzie sterownik mógł skorygować. Więc żeby skład mieszanki na wolnych obrotach był prawidłowy to regulacji należy dokonać na reduktorze w oparciu o wskazania sondy.

 

Dodano: 27 maj 2015 - 22:13

Czyli, jeżeli mam sondę lambda to mam instalację III generacji?

To że jest sonda nic nie znaczy. I generacja założona do silnika posiadjącego nawet 4 sondy pozostanie I generacją.

Nie wiem jaki masz sterownik gazowy, bo to od niego zależy i czy do niego jest podpięta sonda lambda.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie piszesz jak człowiek! Nic dodać nic ująć. No może tylko z tym podziałem na II i III-gen bym się nie zgodził

II-gen to jest to co nazwałeś trzecią (sonda, krokowiec itp.)

III-gen to tzw. wtrysk ciągły gazu w wfazie lotnej, bardzo rzadko spotykana instalacja

tu żródło

A wracająć do problemu autora tematu:

Pobawmy się we wróżkę.

Parownik na zdjęciu jest podciśnieniowy, więc będzie to I lub II-gen. I-gen raczej odpada bo nawet przeglądu by nie przeszedł. Jest sonda (a wszystkie benzynowe meganki mają) więc musi być korekcja dawki gazu wg jej wskazań - takie prawo (choć różne druciarstwa się zdarzają).

Autor kręci śrubką od czułości membrany II stopnia i dziwi się że obroty się nie zmieniają (oczywiście bez żadnego podglądu AFR). Jeśli usilnie pragniesz sam to wyregulować to kup sobie kabelek do swojego sterownika, nie wiecej jak 50pln zapłacisz i będziesz miał podgląd. Wtedy jeszcze troszkę doczytać, dokształcić się i dopiero można kręcić śrubkami.

Edytowane przez pzak
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I-gen raczej odpada bo nawet przeglądu by nie przeszedł.

No, jeżeli o tym decydowałby tylko wynik analizy spalin, a nie to że jest to pierwsza generacja, to przy dobrze ustawionej instalacji raczej nie byłoby problemu. Ja z poldkiem jak szedłem na przegląd, a szedłem tam gdze nie było kolejki, to po analizie spalin padało pytanie, czy założyłem w nim katalizator i zdziwienie jak padała odpowiedź, że nie ma katalizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie daj się wkręcić w jakieś dziwne wymiany "zepsutych" części. Moim zdaniem instalka wymaga jedynie wyregulowania. Choć mogę się mylić, gdyż nie mamy żadnych informacji nt. genezy problemu i co dokładnie jest nie tak jak ma być.

I-gen raczej odpada bo nawet przeglądu by nie przeszedł.

 

No, jeżeli o tym decydowałby tylko wynik analizy spalin, a nie to że jest to pierwsza generacja, to przy dobrze ustawionej instalacji raczej nie byłoby problemu.

Nie che mi się teraz szukać i podpierać się cytatami z paragrafów. Jest ustawa, która mówi, że jeśli zagazowane auto ma sondę lambda to musi mieć również automatyczną korekcję dawki wg jej wskazań - czyli minimum II-generacja (z elektroniką odczytującą wskazania sondy i z silniczkiem krokowym na wężu do miksera).

Pomijam fakt, że 99% diagnostów nie ma o tym pojęcia, jak również to, że na drogach jeździ od groma aut z sondą i gazem na śrubkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Finalnie temat wygląda tak, że reduktor został wymieniony na Tomasetto AT07.

Powód, poprzedni reduktor wysłużył się , jeździł na tej instalacji od początku czyli od 2007 roku.

Aspektem do wymiany było stwierdzenie, że i tak jego sprawność nie było by optymalna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jednak dałeś się naciągnąć <ok> ...

Tam się nie ma co zepsuć/zużyć ,wymieniasz gumki, membrany, oringi i będzie słuzył nawet 100 lat!!! To tylko odlew metalu, jak nie będziesz naparzał młotkiem to nic się z nim nie stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!