Megane III phII Opłacalność zakupu Megane III na LPG/ON/PB - szacunkowe wyliczenia

[kacper69]

Ale tu liczymy dla nowego auta. Jeśli kogoś stać by jeździć fabrycznie nowym autem bez AC to różnice w kosztach eksploatacji są dla niego nieistotne.

 

Wielu dealerów "daje" AC na pierwszy rok w cenie auta, lub za 0,99% wartości auta ( volkswagen) .

Ja nigdy nie miałem i raczej nie będę wykupywał AC, dla mnie to rozrzutność.

Poza tym , kierowca jak wie , że auto nie ma AC , to jeździ ostrożniej , tak jak gość w krawacie :P

[lukwisz]

Mój znajomy też tak robił - dopóki nie walnął w niego pijany kierowca (prawdopodobnie), który uciekł z miejsca zdarzenia. Policja gościa nie znalazła (a FG nie wypłaca w takich sytuacjach odszkodowania). Samochód 3 letni poszedł na złom i nie zobaczył ani złotówki.

[sebastian_wifi]

Poza tym , kierowca jak wie , że auto nie ma AC , to jeździ ostrożniej , tak jak gość w krawacie

 

Nie wiem dlaczego wielu kierowców w AC upatruje wypadku/kolizji ze swojej winy. Odpowiednie AC chroni auto przed wszystkim. Dla przykładu jak kupiłem auto w grudniu to 2-3 dni później w nocy była straszna wichura i latały doniczki z balkonów oraz łamały się drzewa. Jedno auto zostało na parkingu dosyć poważnie uszkodzone oderwaną gałęzią, na szczęście moje wyszło bez szwanku, ale jakby się coś stało to bym się cieszył, że zrobią to w serwisie na oryginalnych częściach i pójdzie z AC niż bym miał dać jakiemuś partaczowi 3 dniowe auto aby zaoszczędzić kasę. Inny przykład z rodziny - mojemu wujkowi kilka lat temu grad zniszczył cały dach, maskę i potłukł przednią szybę (mówili o tym gradzie w TV - był wielkości kurzych jaj i trwało wszystko jakieś 5 minut). Również na jego szczęście miał AC bo serwis wycenił naprawę na prawie 10 tyś. zł (sama podgrzewana przednia szyba kosztowała coś koło 4000 zł). Na koniec historia, którą od miesięcy żyje cały Gdańsk, czyli palące się w nocy samochody w Gdańsku. Wiele było tych podpaleń ale niechlubny rekord to 7 aut jednej nocy. Wyobraź sobie że kupujesz auto za 60 tyś. zł, stawiasz pod blokiem a rano spalone doszczętnie - złom wart może ze 3000 zł. W życiu różnie bywa i naprawdę lepiej wydać moim zdaniem 1300 zł rocznie (tyle płacę za pakiet AC/OC/NW + Assistance w całym kraju i Europie) niż stracić 60 tyś.

[baciuś]

Może i warto, ale nie można doliczac tego do kosztów utrzymania. Nie każdy to wykupuje AC.

Edytowane 8 Września 2015 przez baciuś

[lukwisz]

Właśnie trzeba moim zdaniem. W zależności od silnika jest inna wartość pojazdu => AC też jest inne.

[baciuś]

Tak, ale nie każdy je wykupuje, albo zrobić osobne wyliczenia.

[sebastian_wifi]

Może i warto, ale nie można doliczac tego do kosztów utrzymania. Mnie każdy to wykupuje.

 

Moim zdaniem OC należy doliczyć do kosztów utrzymania/posiadania pojazdu ale już AC nie bo jest dobrowolne. Natomiast jeżeli ktoś zawsze korzysta z AC i planuje zakupić nowy samochód to powinien liczyć się z tym, że składka AC będzie wyższa w przypadku diesla bo ma on większą wartość. W związku z tym jakby nie patrzeć koszt utrzymania wzrasta, ale tak jak podkreśliłem jest to tylko i wyłącznie w przypadku osób, które zawsze wykupują AC.

[baciuś]

Oczywiście z OC sięzgodzęę, że trzeba je doliczyć.

[sebastian_wifi]

Świeży filmik na YouTube

czyli diesel z instalacja LPG firmy Elpigaz.

[aston76]

Przy kosztach dla LPG trzeba uwzględnić, że w fabrycznie nowym samochodzie trzeba robić badanie techniczne co roku, a nie po 3 latach potem po 2 latach (co prawda wpływ tego na koszty jest niski ale przy małym rocznym przebiegu może być zauważalny).

No nie taki znowu mały. Przegląd auta bez LPG kosztuje 99zł z za lpg już 162zł. Czyli w aucie bez Lpg zapłacimy 2x 98zł, a z Lpg 5x162zł.

[sebastian_wifi]

@aston76 - było kilka postów wcześniej:

 

Podobnie sprawa ma się z przeglądem na stacji diagnostycznej. Przykład na podstawie 10 lat jazdy samochodem:

 

1 rok - 160 zł dopłacamy

2 rok - 160 zł dopłacamy

3 rok - 60 zł dopłacamy

4 rok - 160 zł dopłacamy

5 rok - 60 zł dopłacamy

6 rok - 60 zł dopłacamy

7 rok - 60 zł dopłacamy

8 rok - 60 zł dopłacamy

9 rok - 60 zł dopłacamy

10 rok- 60 zł dopłacamy

 

Czyli przez 10 lat jazdy na LPG będziemy stratni o równe 900 zł na przeglądach względem diesla. Przyjmując, że przez te 10 lat zrobimy 200 tyś. km po odjęciu zysku z jazdy na LPG w stosunku do ON biorąc pod uwagę wydatek 900 zł na przeglądy nadal jesteśmy na plus w kwocie 12227,67 zł przy obecnych cenach paliw.

Edytowane 8 Września 2015 przez sebastian_wifi

[aston76]

OK, mój błąd. Nie doczytałem.

[Pawel]

Do tego tematu warto też podejść od innej strony.

Ja do niedawna też byłem zwolennikiem tylko i wyłącznie auta z silnikiem benzyna + gaz, bo jeżdżę takimi około 7 lat.

Jednak obecne auto kupiłem napędzane ON i moje poglądy się ciut zmieniły.

Nie muszę się już zatrzymywać co 300 km na tankowanie, wszystko mi się mieści w bagażniku, nie muszę nić kłaść na siedzenia.

Największa frajda jednak jest w trasie, kiedy auto ma moc w całym zakresie obrotów i w każdej chwili można przyspieszyć.

W domu Meganka 1,6 16V z LPG została, ale jest to obecnie auto do poruszania się po mieście, gdzie ta benzynka idealnie pasuje.

Jak mam jechać w trasę, to bez zastanowienia wybieram dCi.

[gojgien]

Moim zdaniem OC należy doliczyć do kosztów utrzymania/posiadania pojazdu ale już AC nie bo jest dobrowolne. Natomiast jeżeli ktoś zawsze korzysta z AC i planuje zakupić nowy samochód to powinien liczyć się z tym, że składka AC będzie wyższa w przypadku diesla bo ma on większą wartość. W związku z tym jakby nie patrzeć koszt utrzymania wzrasta, ale tak jak podkreśliłem jest to tylko i wyłącznie w przypadku osób, które zawsze wykupują AC.

Jeśli ktoś ZAWSZE płaci AC, to ten koszt nie jest znowu taki wielki, bo przysługują zniżki w tym ubezpieczeniu, czy to na benzynę czy diesla. Tak więc doliczanie jakiejkolwiek kwoty AC do kosztów utrzymania nadal jest tylko teorią i niewiadomą fałszującą wyniki.

[grunz]

Nie muszę się już zatrzymywać co 300 km na tankowanie, wszystko mi się mieści w bagażniku, nie muszę nić kłaść na siedzenia.

Mam butlę 54litry, na której przejeżdżam sporo ponad 500km, wszystko mi się mieści w bagażniku ponieważ mam malutką dojazdówkę, którą i tak wożę tylko podczas wyjazdów w dłuższe trasy i na fotele jedynie co kładę to paragon z zakupu gazu na stacji

Jeździłem różnymi autami zarówno w gazie jak i w benzynie i ON i jak mi ktoś mówi, że jego dizel pali w mieście 5 litrów lub mniej to może być to tylko auto pokroju lupo 3l