Megane II phI Megi gaśnie na dohamowywaniu

[droopy]

U mnie dolanie oleju pod górną kreskę uspokoiło KZFR na kilka tygodni, do pierwszych chłodniejszych dni, a im robiło się zimniej tym bardziej terkotało przy uruchamianiu, a i czasem faktycznie nie odpalał za pierwszym razem. To co napisałeś o obrotach trochę wcześniej może się zgadzać, choć nie musi. W moim przypadku też co któreś uruchomienie z terkotem wyglądało tak, że silnik odpalał do tych ~1100 obrotów, natychmiast obroty spadały do masakrycznie niskiego poziomu, 1-2 sekundy telepało silnikiem i albo odbijał do prawidłowych obrotów albo gasł. Drugie uruchomienie zawsze było już OK.

W kwestii elektrozaworu to krótkie podsumowanie tego obszernego tematu. Po pierwsze można go na krótko podłączyć i sprawdzić czy tłoczek w środku się porusza. Po drugie mocno potrząsając elektrozaworem (góra-dół) tłoczek wewnątrz nie powinien stukać, jeśli stuka to trzeba rozkuć górę i rozciągnąć trochę sprężynkę. Składając do kupy dobrze dogiąć trzeba to co się rozkuło żeby zawór się nie rozleciał w środku i nie narobił bałaganu ;)

Edytowane 28 Listopada 2016 przez droopy

[farmcio06081994]

Hmm zobaczę jeżeli jeszcze raz zgaśnie to wykręceń zawór i obadam bo niestety

 

Dodano: 01 gru 2016 - 00:41

Witam wymieniłem czujnik wałków rozrządu i na dzień dzisiejszy ani razu nie zgasł, prze psikałem kontaktem wtyczkę od elektrozaworu o którym jest wyżej mowa, jak i wtyczkę od czujnika walków. Zrobiłem juz 150km i nie zgasł, przy do hamowaniu do zera i wciśniętym sprzęgle obroty nie spadają drastycznie. Auto nie gaśnie przynajmniej jak jest zimno, zobaczymy jak się ociepli i dam znać. Zauważyłem że czasami ma ciężko rozruch, a chodzi o to że dzisiaj jak go odpaliłem, a stał przed domem bo bylem u dziewczyny, ale mniejsza z tym,nie o to chodzi. Jak kliknę start to obroty~1100 spada do ~600 i silnik sie dławi i szarpie, wszystko słychać ze cos jest nie tak, lecz kilka sekund później jest wszystko ok chyba jak zadziałał ten zaworek bo podobno dopiero po 10s. No i oczywiście jak kolega wyżej pisał, posłuchałem jego rady i dolałem z60ml oleju. Tak jak mówiłem zobaczymy jak sie ociepli i jak będę miał paliwo na rezerwie.

 

Dodano: 02 gru 2016 - 20:24

Hmmm samochód tak jak mówiłem nie gaśnie juz. Lecz jest problem z kzft bo musze go odpalać 2x , dziś znowu sie mu to zdążyło, wiec tropy od czujnika zacząć czy jak?

[mireczek01]

Po prostu masz zepsute KZFR lub zawór. Żeby to sprawdzić musiałbyś podmienić zawór, ale w większości przypadków to raczej koło. Czujnik już wymieniłeś i nie masz co dalej tropić usterki w tym kierunku, dopóki nie sprawdzisz zaworu.

[farmcio06081994]

Hmm no taka przyjemność droga bo kolo z 400 zawór z 300 hmmm no nie wiem

[droopy]

Zacznij od sprawdzenia tego elektrozaworu, jeśli coś jest z nim nie tak to jest jakaś szansa, że go naprawisz. Pisałem Ci w dużym skrócie o tym wcześniej, a jeszcze wcześniej mireczek podesłał Ci link do obszernego tematu, gdzie znajdziesz szczegóły związane z tym elektrozaworem.

[farmcio06081994]

Aha no spoko , zabiorę się za to jak będę miał więcej czasu