Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Megane II ph 2 Świszczenie / piski spod maski jak noga jest na sprzęgle


megan_pomocy

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Od paru miesięcy na zimnym silniku i obrotach 2,5-4tys coś mi piszczy spod maski, jak dodaje gazu to do pewnego momentu bardziej a od iluś tyś obrotów wcale. Nie jest to raczej pasek klinowy.
Ponieważ mam nieświadomy zwyczaj w mieście trzymania czubka stopy na sprzęgle nawet jak jestem na biegu (to jest naprawdę minimalne, jak ją zdejmuję, nie jest tak, że auto dopiero wchodzi na bieg) to dopiero dziś zauważyłem, że piski / świszczenia ustają jak nogę trzymam na podłodze po wrzuceniu biegu.

Dodatkowo mam inny objaw, przy ruszaniu z jedynki czasem silnik mi podskakuje  - nie jest to szarpanie przód tył, tylko jakby skakał na poduszkach ale byłem z tym w warsztacie i nic nie wykryli, niby poduszki zdrowe ale silnika nie wyciagali, jakimś tam swoim sposobem sprawdzili. Niestety to podskakiwanie jest totalnie losowe, czasem można je skorelować z większym obciążeniem, np występuje bardzo wyraźnie przy 4 osobach na pokładzie ale przy jednej i zaciągniętym ręcznym już nie mogę tego odtworzyć.

 

Czy macie jakieś pomysły co to może byc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

autorowi zapewne chodzi o świszczenie, dźwięk przypominający "gwizd powietrza przez niedomkniętą szybę", kilka dni temu usłyszałem coś takiego u siebie przy zmianie biegów, a zbiegło się to z mrozem poniżej -10, początkowo faktycznie myślałem przez chwilę, że mam niedomknięte okno i na pewno nie jest to żaden pasek. Jednak ten gwizd ustępuje po przejechaniu kilku km i wraca jak samochód postoi parę godzin na sporym mrozie. Jeździłem już autem z dobitym łożyskiem oporowym, aż do samego rozsypania się go, ale to zupełnie inny dźwięk i słyszalny tylko przy wciśniętym sprzęgle i nie jest to gwizd ani świst tylko określiłbym to mianem szum (huczenie) i to dość wredne dla ucha, które w żadnych warunkach pogodowych nie znika, ani też po przejechaniu jakiegokolwiek dystansu. Wprawdzie auto to miało sterowanie sprzęgła linką ale to chyba nie ma znaczenia. Poza tym auto szarpało przy ruszaniu, a w końcowym etapie życia tego łożyska już nawet chrobotało, aż padło i koniec jazdy. W moim przypadku żadnego hałasu nie ma przy wciśniętym sprzęgle, auto rusza normalnie i płynnie.

 

Jeszcze tu jest temacik o tym, ani nie został do końca rozwiązany, próbowałem go wskrzesić ale bez odzewu

 

Edytowane przez prezes72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to się dzieje tylko przez pare kilometrów. Irytuje więc bym naprawił, ciekawe czy drogi interees..

 

Gorzej z tym podkakiwaniem, znalazłem post, że komuś nie pomogła wymiana sprzęgła, poduszek a to była półoś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sądzę, że w moim przypadku jest to coś innego niż sprzęgło, może to tylko wpływ mrozów, może nie, Renault to dziwna marka, w poniedziałek jadę do speców od Renault wymieniać łożyska na McPhersonach i końcówki drążków kierowniczych to się podpytam i dam znać.

Zresztą podczas jazdy jak lekko dotknę pedału sprzęgła przy załączonym biegu to też czasami ten gwizd słychać, ale w miarę jazdy gwizd znika, więc na pewno nie żaden pasek ani półoś, ewidentnie coś na sprzęgle, ale nijak mi to nie pasuje na łożysko oporowe bo nic nie huczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po wizycie u moich specy od Renault i stwierdzili, że to łożysko oporowe gwiżdże ale nie jest to oznaka żadnej awarii czy jego zużycia, tylko wpływ na mróz. Dziwne ale jest. Powiedzieli, że jeżeli nie huczy to nic z tym nie robić i jeździć. Dziś rano ani razu mi nie zagwizdało, ale mrozik był minimalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Śmieszy mnie zawsze takie gadanie mechaników, którym nie chce się robić. Auto mam 8 lat i to dopiero pierwszy rok świszczenia, więc jakby nie było objaw zużycia. Ale niektóry uważają, że dopóki nie zajedziesz, to można jeździć.. Auto może świszczeć, gwiżdżeć, robić wiochę i strzelać ale póki jeździ, to jest sprawne.

 

Domyślam się, dlaczego tak jest, im więcej Ci się sp..li, tym więcej potem wyciągną kasy od Ciebie za jedną wizytą.

Edytowane przez megan_pomocy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, megan_pomocy napisał:

Śmieszy mnie zawsze takie gadanie mechaników

Może i racja, ale idąc twoim tropem to samochód należy wyrzucić i iść do salonu kupić nowy, nie rozumiem po co wymieniać tak czy inaczej prawidłowo działający element, jak się zepsuje to od tego są mechanicy, żeby to zrobić, nie za bardzo wiem w którym momencie następuje tu większe wyciąganie kasy??? Czy zjedzoną w połowie kanapkę też należy już wyrzucić bo ma objaw zużycia? Od dziś będę pił po pół butelki piwa, a drugie pół będę wylewał bo już jest otwarta i reszta zawartości butelki już nie nadaje się do spożycia!

Edytowane przez prezes72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, niektórzy wolą jeździć a niektórzy nie chcą słuchać takich odgłosów jakby auto miało za chwilę stanąć. Pewnie jakbyś miał dziurę w tłumiku, to byś jeździł pierdzącym autem dopóki nie odpadnie, bo przecież to nie jest do końca zepsute :-D ? Połowa kanapki wygląda dobrze a pierdzący tłumik, świszczące sprzęgło, piszczące amortyzatory (objawy występujące po 8 latach) ja bym eliminował na bieżąco. A kasy więcej wyciągną jak któraś z części i jej zużycie ma wpływ na coś innego. Przykładowo zużyte opony mają wpływ na czyjeś bezpieczeństwo, pasek rozrządu wydający dziwne dźwięki może Cie narazić na ogromne koszty, niezaspawany na czas tłumik może spowodować wymianę całego układu, a świszczące łożysko dociskowe, może faktycznie tylko robi wiochę, tego nie wiem, ale mnie wqrwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia rozważenia co trzeba zrobić już (dziurawy tłumik, zużyte opony), a co tego jeszcze nie wymaga (łożysko które sobie raz kiedyś zagwiżdże na mrozie i nie robiące wiochy, bo nawet pasażer tego nie usłyszy w gąszczu różnych innych hałasów podczas jazdy pochodzących z samochodu i spoza niego), a ewentualnie wyczulony na dziwne dźwięki kierowca. Mnie to łożysko też wq......o, ale muzyka jest ciekawsza i głośniejsza, poza tym nie ma mrozu, nie ma gwizdania, a inne objawy zużycia łożyska, czy też całego mechanizmu sprzęgła póki co - nie występują!

Edytowane przez prezes72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@megan_pomocy, wymień sobie to łożysko, najlepiej ze sprzęgłem i dociskiem, bo w każdej chwili może się rozlecieć. Jak auto będzie na warsztacie to wymień też KZFR, bo w każej chwili może się rozlecieć, niektórym padało już po 10 tysiącach km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Tez mialem podobne objawy. Powoli szykowalem sie na skrzynie biegow,sprzeglo itp wydatki. Ale dobry mechanior znslazl przyczyne. Popatrzcie sobie z gory na prace kola pasowego podczas odpalania silnika. Koszt nowego kola z wymiana 200 pln i halasu juz nie ma......

lapka2.gif

REGULAMIN pkt. 5.6 Literki PL, literówki !-mireczek01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!