Megane III phI Klima manualna Megane 3 Grandtour - załamany

[Kajo90]

Cześć wszystkim. Od maja jestem posiadaczem Megane 3 Grandtour z idiotoodpornym 1.6 benzyna. Ale nie o tym tu chciałem wspomnieć. Od początku zakupu mam problem z klimatyzacją... Podczas oglądania samochodu wyszło, że klima się nie załącza. Sprzedający zadeklarował się, że klima będzie działać do zakupu. Wymienił chłodnice klimatyzacji, nabił czynnikiem i w sumie nie wiem co jeszcze. Odebrałem auto i faktycznie wszystko działało. Dał nawet gwarancję. Nie minęło jednak dwa tygodnie i klima przestała chłodzić. Udałem się do niego i nabił układ, bo był ubytek niecałych 250g. No i pocieszyłem się "sprawną" klima znowu jakieś dwa tygodnie. Tym razem postanowili sprawdzić szczelność azotem i wyszło, że nieszczelność jest na wentylku. Wymienili, nabili i działało. O ironio niespełna dwa tygodnie później, klima znowu przestaje chłodzić. Użyli teraz uszczelniacza i nabili znowu. Jak już możecie się domyśleć... Działała tylko dwa tygodnie... Tym razem postanowili zajrzeć głębiej.. w nagrzewnicę. Rozbebeszyli pół samochodu i znaleźli chłodniczkę nagrzewnicy klimatyzacji całą w kontraście. Zapomniałem jeszcze dodać, że za każdym razem, jak klima "się kończyła", zaczynał ulatniać się gaz z nawiewów... Wracając do tematu - wymienili całą nagrzewnice (byłem trzy tygodnie bez auta). Złożyli auto, sprawdzili szczelność, nabili i działa. Mówię: w końcu się uporali. I nie zgadnięcie co się stało... Właśnie minęły dwa tygodnie... Ręce mi już opadają... Klima znowu nie chłodzi. Tym razem nie było jednak widocznego gazu, ulatniającego się z nawiewów.. Czy ktoś z Was ma może jakiś pomysł, w czym może tkwić problem? Gdzie może być nieszczelność, bo podczas sprawdzania, wszystko jest ok..?  Pomocy!

[omega]

Kupy to się trochę nie trzyma co piszesz, ale...

Przy stosunkowo dużym ubytku gazu, raczej nie używajmy środka kontrastującego a nabijmy klimę do ok 20bar i szukajmy ubytków czujnikiem gazu. Lepiej się on sprawdzi, bo działa natychmiastowo. Kontrast będzie się odkładał wolniej, jest lepszy przy małych ubytkach. (głównie skraplacz) Swoją drogą, za zdrowy dla ukł to on nie jest. Zawory są miejscem newralgicznym, tylko bąbel o średnicy 0,0nic jak wyskoczy co kilka sek., kompletnie nie świadczy o jego uszkodzeniu. Poszukaj solidnego warsztatu od klimatyzacji, jest ich na szczęście wystarczająco dużo.

[Kajo90]

Nie trzyma się... Przyznaję rację... Zaworek znaleźli tym czujnikiem gazu właśnie.. i rzekomo nigdzie więcej "nie piszczało". Nie wracam do niech z powodu braku serwisów w okolicy, tylko jak dla mnie to jest wada ukryta. Dlaczego mam za to płacić w innym serwisów, skoro nawet dali gwarancję. Wyprowadźcie mnie z błędu, jeżeli się mylę. 

[Pepone]

Z tego co piszesz sprzedający solidnie dotrzymuje słowa czyli naprawia na własny koszt a że usterka jest wredna... Tak więc trzymaj się go. Czytaj fora, coś tam zasugeruje ale niech robią. 

[Kajo90]

Nie wiem czy naprawia to nie za duże słowo... Próbuje i próbuje... Do trzech razy jeszcze było śmiesznie.. ale teraz mam do niego wrócić po raz piąty z dalej nie rozwiązanym (tym samym) problemem, to mam ochotę... Lato minęło.. połowę z niego auto spędziło w warsztacie, a połowę z połowy klima nie działała... Myślicie, że jakieś pismo tu pomoże? Już mam dosyć tej sytuacji.