Megane II phI [1.5 dci] pompka paliwa - zawór zwrotny

[m_dyszk]

Witam

Wywaliło mi gruszkę. Zamiast kupować oryginał razem z przewodem za ok.300 kupiłem gruszkę z zaworem zwrotnym do Peugeota.

Zamontowałem a ona buch, wywaliło jedną z końcówek. Gruszkę podłączyłem, tak mi się przynajmniej wydawało dobrze (na gruszce jest strzałka, która przynajmniej tak mi się wydawało jest "ustawiona" od zbiornika do fitra). Razem z nową gruchą dostałem dodatkową końcówkę z zaworem. Zaworek to raczej mało skompliowane urządzenie- sprężynka , "iglica" i zatyczka z dziurką w którą wchodzi stożek iglicy. Wydawać by sie mogło że paliwo zasysane ze zbiornika popycha iglicę , otwiera się przepływ i wszystko działa. I tak też to podłączyłem (zgodnie ze strzałką na gruszcze). No i było buch. Więc poskładałem to do kupy i podłączyłem to wszystko odwrotnie. Zawór od strony zbiornika więc na chłopski rozum płynące paliwo od zboirnika powinno go zamykać, a tu kuku wszystko działa.

Czy możecie mi napisać o co tu chodzi????

 

Michał

[Gość eseli]

Ile dałeś za tą gruszkę w Peugotcie ?

I czemu wymianialeś ? Miałeś jakieś objawy?

Pytam bo chyba też ją musze wymienić.

[m_dyszk]

Objaw był banalny - mini eksplozja, cała komora silnika w ropie, smród jak diabli.

Gruszkę kupiłem za ok.50zl - sklep BHMD W-wa

[Prezes]

Może odwrotnie znacznik narysowali

[m_dyszk]

Witam

Temat poruszany przeze mnie wielokrotnie ale teraz opiszę problem od początku:

Wymieniałem filtr paliwa (egz. z jakimś czujnikiem) razem z flitrem wymieniany był płyn w chłodnicy. Silnik po wymianie obu pracował przez dłuższą chwilę w warsztacie. Po wyjechaniu z warsztatu wywaliło mi gruszkę. Zakładam że może z wiekiem guma sparciała i po pompowaniu dla napełnienia filtra może coś sie z nią stało.

Zamontowałem gruszkę kupioną na allegro ale ta wytrzymała ok. roku i tak myslę zawiesił się w niej zawór zwrotny i wysadziło konćówkę z gruszki. Kupiłem nową zamonowałem odpaliłem i wywaliło końcówkę. Obie gruszki zamontowałem zgodnie ze strzałkami na nich. Przy montarzu pierwszej z nich silkik gasł, po zamontowniu drugiej efekt jak opisałem - wywaliło końcówkę. Za pierwszym razem mówię sobie "produkt rzemieślniczy może pomylili króćce przy montażu" przy drugiej zerknąłem jak wygląda zawór zwrotny - sprężynka iglica i zaślepka z otworem który zamyka iglica. I tu zaczyna się zagadka:

1. Dlaczego musiałem zamontować obie gruszki odwrotnie tzn. zawór zwrotny od strony baku czyli teoretycznie zamknięty przy zasysaniu paliwa?

2. Czy możliwe, zapewne tak, jest złe podłaczenie przewodów do filtra, tak aby przewód zasilający był na "powrocie z filtra"?

Zaznaczam że silnik pracuje normalnie.

3. A może, i wtedy układ z zaworem zwrotnym od baku miałby sens, gruszka zasysa paliwo które przechodzi przez filtr? Czy niewykorzystane paliwo wraca do baku?

4. Proszę o schemat podłączenia , może jakieś foto, przewodów do filtra. Do którego króćca patrząc od góry podłaczony jest przewód od gruszki?

 

Pozdrawiam

Michał

 

 

Zaczynam nabierać coraz więksych podejrzeń że odwrotnie podłaczyli mi przewody do filtra.

Proszę o sprawdzenie do którego króćca macie podłaczony przewód od gruszki - u mnie podłaczone jest do króćca przy poziomym króćcu.

 

w załaczeniu zjęcie góry filtra, i co by o tym nie pisać to chłopcy w serwisie sie sprawili. pomylić zielone z czerwonym to strach sie ich bać na ulicy.

ale dlazcego on jeżdzi skoro zasysa paliwo przewodem "powrotnym". czy przewód powrotny i ssący "spotykają" się ze sobą

[DrNO]

z TEJ strony, ściągnij manual serwisowy, tzw. "MR". tam zobacz na dokument 364-1 ("budowa - silnik i osprzęt"), sekcja 13A, strona 13A-2 (str.133 w pdf-ie) i dalej. Znajdziesz tam pełne dane na temat zasilania paliwem Twojego silnika, schematy, rysunki ideowe i sytuacyjne.

 

Ze schematu widać, że jed układ zwrotny, omija on jednak gruszkę.

 

BTW. Filtron do wersji z czujnikiem ma oznaczenie PS980/3. PS980/1 jest "bezczujnikowy".

[m_dyszk]

dzięki

 

więcej mówi w tym przypadku widok zbiornika paliwa.

mechanik daltonista odwrotnie podłączył przewody do filtra, a że oba spotykają się na wejściu do zbiornika, a do tego ich końcówki w zbiornki muszą być na podobnej wysokości, to pompa zasysa paliwo przewodem odprowadzającym.

gruszka w tym przypadku musiała pęknąć. odprowadzane paliwo napotykało zamknięty zawór zwrotny no i bach.

 

Michał

[DrNO]

No i cieszę się, że sprawa się szybko wyjaśniła :D