Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

ROPA


Vivaldi

Rekomendowane odpowiedzi

Taki ciekawy artykulik napotkał kolega (kopije z innego forum diesla) dodam że jest fachowcem nie tylko jako inż. ale i mechanik, spora wiedza i doświadczenie :

"Mam nadzieję że komuś uda się przebrnąć przez moje wypociny .

Źródłem ich są tabele, normy, raporty z pomiarów parametrów oraz w największym stopniu praktycznie nieograniczona wiedza mojego teścia w tym temacie oraz moja skromna wiedza w dziedzinie motoryzacji.

Zanim będzie odpowiedź co z tego wynika to najpierw spróbuję przytoczyć parę informacji technicznych które - mam nadzieję - rozwieją wątpliwości co do różnic miedzy olejem napędowym (ON) a olejem opałowym (OO) oczywiście tak zwanym lekkim bo tylko ten możemy sensownie porównać.

W praktyce OO i ON pochodzą z tej samej frakcji destylacji ropy naftowej - to tak bez zagłebiania sie w istotę sprawy samej destylacji. Pochodzą z tej samej frakcji ponieważ osobne "destylowanie" nie miałoby sensu ekonomicznego.

Produkt pochodzący z tego procesu w zależności od tego czym ma być ostatecznie podlega odpowiednim obróbkom aby spełniał normę określoną dla OO i ON. Bazową normą dla paliwa ON jest PN-EN 590:2005 (U) "Paliwa do pojazdów samochodowych. Oleje napędowe. Wymagania i metody badań".

Dla OO jest PN-EN 14213:2005 (U)

"Oleje opałowe (...) Wymagania i metody badań" . Dodatkowo istnieje kilkaset innych norm określających metody i warunki pomiaru parametrów, niektóre z nich są wspólne dla ON i OO (np. PN-EN 116:2001 "Oleje napędowe i oleje opałowe lekkie. Oznaczanie temperatury zablokowania zimnego filtru").

Zasadniczo podstawowych (normatywnych) parametrów pomiaru ON jest 16 a dla OO 11.

I tu powoli dochodzimy do sedna sprawy: podstawowym i nadrzędnym parametrem dla ON jest liczba cetanowa, indeks cetanowy i gęstość w temp 15 st. C. Wydawałoby się, że również parametrem nadrzędnym powinna być wartość opałowa a tu niespodzianka: normy dla ON nie przewidują w ogóle takiego parametru ! Jeśli jest on określany to tylko i wyłacznie na życzenie zlecającego badanie (brak sensu takiego badania), dla pogłebienia wiedzy i zaspokojenia ciekawości przez laborantów w laboratoriach analiz paliw lub przez wymóg wewnętrznych norm producentów paliw.

Dla OO analogicznymi parametrami nadrzędnymi są gęstość i wartość opałowa . Liczby cetanowej nie określa się ponieważ OO nie jest z założanie paliwem napędowym więc nie ma takiej potrzeby. W tym przypadku również laboranci mogą dla własnej wiedzy lub na życzenie zbadać ten parametr.

Pozostałe parametry normatywne i nienormatywne OO i ON w części pokrywają się ze sobą i dzięki temu można porównać oba paliwa.

I zaraz wszystko będzie jasne.

Ten kto przebrnął do tego przez tą kupę tekstu i nie usnął z nudów a na dodatek uważał to już wie że z głównych parametrów normatywnych OO i ON możemy porównać gęstość. Tak się składa że ten parametr najwięcej różni oba paliwa i ma największe znaczenie przy zastosowaniu OO jako paliwa napędowego do silników diesla.

Gęstość ON wg normy to zakres od 820 do 845 kg/m3

Gęstośc OO to od 855 kg/m3 w górę

OO jest gęstszy od ON od około 5% wzwyż.

Aby z destylacji uzyskać produkt pod nazwą ON należy dodać odpowiednie dodatki powodujące obniżenie gęstości do wymaganej normą dla ON (pierwsza różnica w składzie chemicznym)

Gdy zbadać pozostałe główne parametry OO i ON i je porównać, to okazuje się że liczbę cetanową dla ON określoną w normie na minimum 51, olej opałowy ma tą samą lub większą.

Wartość opałowa OO to nie mniej niż 42,6 Mj/kg i po zbadaniu okazuje się że ON ten parametr ma w praktyce ten sam.

A teraz ważniejsze porównywalne parametry normatywne OO i ON:

Temperatura zapłonu OO: min 56 st. C; ON min. 55 st. C (1st. różnicy w normie, aby ciecz po destylacji stała się ON to w procesie produkcyjnym dodaje się kolejny dodatek obniżający temp. zapłonu do wymaganej normą).

zawartość siarki: ON nie więcej jak 50mg/kg; OO nie więcej jak 0,2 %/m/m (niestety inne jednostki ale łatwo porównać - zadanie dla matematyków.

w normie z 2003 zawartość siarki dla ON wynosiła jeszcze 350 mg/kg.

Pozostałość po koksowaniu (z 10% pozostałości destylacyjnej): ON i OO tak samo czyli max 0,3 %/m/m;

Zawartość popiołu max. 0,01%/m/m dla OO i ON;

Zawartość wody max 200 mg/kg;

Lepkość kinematyczna dla ON: min. 2,0, max 4,5 mm2/s w temp 40st. C; dla OO: max 6,0 w temp. 20 st. C;

Skład frakcyjny:

- do 250 st. C destyluje max 65 %/V/V

- do 350 st. C destyluje max 85 %/V/V

oba parametry identyczna dla OO i ON

Dodatkowo OO zawiera po ok 6 mg/l znaczników: "Solvent Yellow 124"i "Solvent Red 164" lub "Solvent Red 19". To są znaczniki barwiące na czerwono dla odróżnienia od ON, które to są neutralizowane przez oszustów słynną metodą dodawania kwasu siarkowego do OO.

Tyle chemii, na razie nie komentuję, wnioski pozostawiam czytającym

 

Co do aut to praktycznie jest tak jak to opisał autoszmat - im starszej generacji motor tym bardziej rybka co się wleje. W tłumaczeniu na nasz oznacza to że wszystkie silniki z wysokociśnieniowymi układami wtrysku (common raile, DTI, TDi, Dti, Tdci czy jak tam je zwał) ze względu na róznicę głównego parametru czyli gęstości, narażone są na wyższe ciśnienia paliwa w układzie wtryskowym od tych które przewiduje producent. Wnioski pozostawiam.

Jeśli chodzi o układy starszej generacji tzw. niskociśnieniowe to różnicę robi jedynie parametr lepkości. Im starszej generacji układ tym mniejsze znaczenie.

Inną rzeczą będzie natomiast to co się w realu zatankuje. Nawet jeśli do supernowoczesnego silnika przez przypadek nalejemy czystego OO to

skutki tego będą żadne jak gdybyśmy podjechali pod dystrybutor ON a tam zalejemy do baku odbarwiany kwasem siarkowym OO z neutralizatorami wapiennymi.

 

Cały wywód dotyczy jedynie lekkich olejów opałowych sprzedawanych w kraju. Inną bajką są ciężkie oleje opałowe bądź te pochodzące zza wschodniej granicy (ciężkie lub z gigantyczną zawartością siarki).

uff, doczytał ktoś do końca? i nie umarł z nudów?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waldek708, w zasadzie nie było takiej okazji, ale strzeżonego....... miałem ostatnio okazje kupić zielone, barwione dla jakiejś firmy, nawet badania w VOLVO to miało robione bo do takich silników w wywrotkach przeznaczone. Było nawet sporo tańsze ale nie zdecydowałem się na zakup. Zresztą lubię mieć rachunki- paragony na każdy litr :D Kolekcjonuję je od pewnego czasu z wiadomej mi przyczyny. O tamto odbarwianie pytałem raczej z ciekawości. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ciekawy tekst, dziękuję autorowi za przybliżenie zagadnień i kopiście za wrzutkę tutaj :D

 

 

----------

jeśli wolno mi zwrócić uwagę poza tematem to podanie autora/źródła jest w dobrym tonie, nawet w anarchistycznym, bezwłaścielskim internecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaję atrykuł który jest zapisem audycji radiowej

 

MAREK TEJCHMAN:

Dzień dobry. Moimi dzisiejszymi gośćmi są: motoryzacyjny ekspert Jacek Balkan i Marek Zuber, główny ekonomista Internetowego Domu Maklerskiego i specjalista motoryzacyjny w jednej osobie.

 

MAREK ZUBER:

Nie wiem czy specjalista, ale fanatyk. Dzień dobry.

 

MAREK TEJCHMAN:

Panowie, zajmuję się w tym radiu gospodarką i co chwilę któryś z moich kolegów, albo koleżanka, przychodzą i pytają, kiedy benzyna będzie kosztowała pięć złotych. I ta perspektywa, mimo obniżki akcyzy, jest dosyć realna. To sprawia, że wiele osób zaczyna się rozglądać za alternatywnymi sposobami napędzania swojego samochodu. Tym sposobom dokładnie przyjrzał się ostatnio Jacek Balkan i okazuje się, że można jeździć na czymś innym niż ropa i benzyna.

 

JACEK BALKAN:

Tak, tylko jeśli pozwolisz, to dzisiaj będziemy rozmawiać o oleju napędowym, dlatego że słyszałem, iż benzyna od 15 września będzie trochę tańsza, natomiast cena litra oleju napędowego pozostanie na tym samym poziomie, bo nie obniżono akcyzy na olej napędowy. I o tym starałem się napisać, o tym, jakie są alternatywy dla osób, które korzystają z silników Diesla. I okazuję się, że Polak pomysłowy jest. To znaczy, jak kraj długi i szeroki ludzie zastanawiają się i kombinują i udaje im się znaleźć takie rozwiązanie, które będzie tańsze, niż przejechanie 100 kilometrów na oleju napędowym.

 

MAREK TEJCHMAN:

A jakie są to rozwiązania?

 

JACEK BALKAN:

Zacznijmy od tego, które jest najbardziej drogie, ale nielegalne i jednocześnie jest takim pójściem na łatwiznę, to jest oczywiście olej opałowy, który można kupić w hurcie po mniej niż trzy złote za litr. Olej opałowy można kupić na stacjach benzynowych z gazem LPG, w takich 20 litrowych bańkach, pracownik stacji pomoże nam to nalać do zbiornika, taka 20 litrowa bańka kosztuje 60 zł, czyli wychodzi nam trzy złote za litr, czyli 95 groszy mniej niż na stacji benzynowej. Ten olej opałowy jest dobrej jakości, jeżeli chodzi o silniki Diesla to nie ma z nim żadnych problemów. Tylko jest to nielegalne. W momencie, kiedy zatrzyma nas policja i zobaczy, że mamy w baku coś czerwonego, to narażamy się oczywiście na duży problem.

 

MAREK TEJCHMAN:

A jak często policja zatrzymuje kierowców i sprawdza, co mają w baku?

 

JACEK BALKAN:

Jeżeli to są samochody dostawcze, bądź ciężarowe i jest to ruch tranzytowy to myślę, że można się obawiać takiej kontroli. Natomiast to, co ja zauważyłem tutaj, jakby jeżdżąc po mieście i dookoła większych miast, policja raczej nie kontroluje taksówek i tego, co mają w baku, a już na pewno nie zatrzymuje samochodów typu siedmioletni Ford czy dziesięcioletni Volkswagen. Policjanci nie sprawdzają na czym jeżdżą te samochody, a te samochody mimo wszystko często jeżdżą na oleju opałowym.

 

MAREK ZUBER:

Ja tylko słówko, jeśli chodzi o to, dlaczego nie ma obniżki akcyzy na olej napędowy. Tym razem rzeczywiście minister finansów nie kłamie, mówi prawdę twierdząc, że Unia Europejska nie pozwala nam obniżyć tej akcyzy bardziej; to fakty. Mamy już najniższy poziom, jaki zaleca UE, a więc w tym sensie nie można. Do czego to doprowadzi ; pewnie do tego, że za dwa tygodnie cena jednego litra oleju napędowego zbliży się do ceny jednego litra benzyny. No i wszyscy ci, którzy zakochani są w Dieslach będą musieli troszeczkę inaczej przeliczać sobie te koszty przynajmniej do końca roku. Jeśli chodzi o olej opałowy, nie da się ukrywać, i bardzo dobrze, że na koniec Pan podkreślił, że jest to nielegalne, bo jest to nielegalne. I właśnie na tego typu działaniach opiera się mafia paliwowa w Polsce. Na tym, że olej opałowy jest obłożony niższą akcyzą niż olej napędowy.

 

MAREK TEJCHMAN:

Czterokrotnie niższą.

 

MAREK ZUBER:

Dokładnie tak i dlatego musi być tańszy. Jeszcze tylko jedna uwaga, jeśli chodzi o kwestie wpływu na silnik. Specjaliści są podzieleni, to jest troszeczkę tak jak z biopaliwami, kiedy mamy jedną ekspertyzę że są absolutnie nieszkodliwe, w ogóle rewelacja i drugą ekspertyzę, że zepsuło się to to i to, właśnie ze względu na stosowanie biopaliw. Jeśli chodzi o olej opałowy, on jest ciut ciut gęstszy, to ciut ciut jest tutaj bardzo dobrym określeniem, w związku z tym, jeżeli coś tu się może dziać, to może się dziać w tych najnowocześniejszych układach wtryskowych, szczególnie common real, szczególnie drugiej generacji, bo tam jest znacznie wyższe ciśnienie wtrysku i bywa rzeczywiści, że dochodzi do uszkodzeń tych układów. Nie zawsze dealer chce nam potem uznawać prawa gwarancyjne, ale z drugiej strony, żeby wsadzić kij w mrowisko, jak wlewamy zwykły olej napędowy, to biorąc pod uwagę to, co się dzieje na polskich stacjach benzynowych sprawia, że wlewamy paliwo nie najwyższej jakości w związku z tym też mamy uszkodzenia. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że znam badania z trzech, czy może czterech firm motoryzacyjnych i odsetek napraw w Dieslach w Polsce jest prawie trzy razy wyższy niż w Niemczech. Złośliwi twierdzą, że to dlatego, że do Polski przychodzą gorsze samochody, a prawda jest taka, że przynajmniej jeśli chodzi o te firmy, że problemem jest znacznie gorszej jakości paliwo. Jak mówię te nowocześniejsze silniki są bardziej wrażliwe na paliwo niż słynne mercedesy beczki, które na oleju opałowym jeżdżą bez żadnego problemu.

 

JACEK BALKAN:

One jeżdżą nie tylko na oleju opałowym i to jest następna ciekawostka, na którą natknąłem się przygotowując artykuł, który jest o tych alternatywnych sposobach Polaków na drożejącą ropę naftową. I teraz tak proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że jesteśmy przed supermarketem, podjeżdża taksówka - mercedes beczka - wysiada pan, idzie do sklepu, wraca po piętnastu minutach, pcha wózek, z wózka wystaje jakaś siata z bagietką i dwa kanistry z olejem rzepakowym, najtańszym, takim, który był w promocji. Taksówkarz wkłada zakupy do bagażnika, a olej roślinny normalnie służący do smażenia, bądź do robienia sałatek, do smażenia frytek, ryb itd. wlewa do zbiornika. Ten olej można kupić, oczywiście jeżeli jest promocja, za dużo mniej niż trzy złote za litr. To może być również olej, który już kiedyś raz służył do smażenia, zużyty olej roślinny i na takim oleju przy niewielkiej modyfikacji silnika, która nie jest wcale kosztowna, bo kosztuje około 1000 - 1200 zł, możemy jeździć.

 

MAREK TEJCHMAN:

I wystarczy ten olej i nie trzeba żadnych dodatków?

 

JACEK BALKAN:

W stosunku 1:320 warto dolewać taki specjalny preparat, który nazywa się DFX i ten preparat ma zapobiegać wytrącaniu się gliceryny z oleju roślinnego. Jak jest chłodniej, to trzeba mieszać ten olej roślinny z ropą naftową, dlatego że olej roślinny ma temperaturę krzepnięcia i staję się galaretą już przy +1st.C. Więc to jest jeszcze jeden pomysł, który wymyślili Polacy. Zresztą tak na prawdę nie Polacy wymyślili, ale Polacy z tego, co udało mi się dowiedzieć, coraz częściej z tego korzystają.

 

MAREK TEJCHMAN:

Jest to operacja zupełnie legalna?

 

JACEK BALKAN:

No i tutaj też bym polemizował.

 

MAREK TEJCHMAN:

Nie???

 

JACEK BALKAN:

Dotarłem do ekspertyzy, która z ministerstwa finansów wyszła - wszystko, co jest używane do celów grzewczych bądź napędowych jest obłożone podatkiem akcyzowym, wszystko, nawet, jeżeli kiedyś służyło do smażenia ryb.

 

MAREK ZUBER:

Tylko jest jeden problem, że policjant, który nas zatrzyma, nie będzie w stanie stwierdzić, czy mamy w baku olej rzepakowy. To jest plus tego rozwiązania.

 

JACEK BALKAN:

To nie jest tak do końca. Musielibyśmy wyobrazić sobie dosyć dziwną sytuację: policjanta, który zatrzymuje samochód, potem zbliżenie na twarz policjanta, policjant nabiera podejrzeń, klęka przed rurą wydechową i wącha spaliny.

 

MAREK ZUBER:

Dokładnie tak.

 

JACEK BALKAN:

Dlatego, że ten samochód śmierdzi plackami ziemniaczanymi.

 

MAREK ZUBER:

Faktycznie, jednak w tym wypadku mówiąc już całkiem poważnie, znacznie trudniej o mandat i to jest plus dla nas. Ten system zasilania olejem rzepakowym po raz pierwszy zastosowano w Brazylii i jest stosowany tam najszerzej. Jeszcze można powiedzieć, że w polskich miastach, ja wiem o trzech czy może czterech, jeżdżą w tej chwili autobusy około 25 sztuk, zasilanych właśnie olejem rzepakowym i jest to zupełnie legalne, rzeczywiście. I oprócz tego, że jest to tańsze, to jest to bardzo ekologiczne, dlatego że w wyniku spalania oleju rzepakowego wydobywa się znacznie mniej substancji szkodliwych niż zwykłego oleju napędowego. I nie dość, że jest to tańsze, to jeszcze ekologiczne. Rzeczywiście myślę, że gdybyśmy mieli na wyższą skalę stosować olej rzepakowy, to ministerstwo coś wymyśli.

 

JACEK BALKAN:

Na pewno.

 

MAREK ZUBER:

Pociągnie to za sobą wzrost ceny placków ziemniaczanych tudzież kotletów, bo przecież trzeba będzie na droższym oleju smażyć, albo doprowadzi do powstania kolejnej mafii, tym razem mafii rzepakowej.

 

JACEK BALKAN:

Panowie tak na sam koniec. Ten olej rzepakowy, o którym mówiłeś, lany do baku, nie sprawdza się we wszystkich samochodach, bo te najnowocześniejsze Diesle będą miały kłopoty. Ale to też da się rozwiązać. Około 30 tys. zł. kosztuje specjalny reaktor, który nie potrzebuje dużo miejsca, bodaj 2,5 metra kwadratowego.

 

MAREK TEJCHMAN:

Czyli w garażu można go sobie postawić.

 

JACEK BALKAN:

Można. Do tego reaktora, w takim telegraficznym skrócie, wlewamy 1000 litrów takiego najtańszego oleju rzepakowego, który kosztuje 1,8 zł w hurcie. Do tego dodajmy 150 litrów alkoholu metylowego, który jest najtańszym alkoholem, to kosztuje około 300 zł i dodajemy 23 kg ługu potasu, czyli wodorotlenku potasu, który jest katalizatorem reakcji, która zachodzi w tym reaktorze i po 20 godzinach mamy 1000 litrów bardzo dobrej jakości biodiesla o liczbie cetanowej 54, 56, w odróżnieniu od oleju napędowego, który jest na stacji i którego liczba cetanowa wynosi około 50 i 2,15 zł za litr.

 

MAREK ZUBER:

Ja muszę powiedzieć, że widziałem taki reaktor u swojego znajomego, który ma małą firmę transportową. W związku z czym dla niego wydatek 30 tys. zł się opłaca. Ale jeszcze na koniec chciałem powiedzieć o jednej ciekawostce....

 

JACEK BALKAN:

Jeszcze jedną taką adnotacje zróbmy, że posiadanie takiego reaktora jest całkowicie legalne, ale absolutnie nielegalne jest lanie tego do baku.

 

MAREK ZUBER:

Nie będziemy mówili, jak się nazywa mój kolega. Natomiast z ciekawostek inny mój kolega sprowadził ostatnio z Włoch Fiata Marea zasilanego gazem, ale propan-butan. Wyobraźmy sobie, że też takie instalacje są. To absolutnie najtańszy sposób poruszania się, dlatego że litr takiego gazu kosztuje około złotówki. I nie ma z tym najmniejszych problemów. Jeździ to bardzo fajnie, jeździłem więc wiem, problem jest tylko jeden, że w Polsce jest tylko siedem stacji gazowych, gdzie możemy taki samochód zatankować.

 

JACEK BALKAN:

Jeżeli chodzi o gaz ziemny, za kilka tysięcy złotych możemy sobie kupić maszynę, tym razem nie reaktor, które montujemy w garażu, podłączmy do sieci gazowej, oczywiście musi to podłączyć specjalista i możemy sobie tankować samochód gazem ziemnym z tej sieci trakcyjnej, którą mamy w domu, w której mamy gaz do smażenia kurczaka.

 

MAREK ZUBER:

Panowie, to my się tu marnujemy, zacznijmy robić coś pod tym kątem.

 

MAREK TEJCHMAN:

W takim razie kończymy rozmowę i idziemy porozmawiać na ten temat. Dziękuję moim gościom, do widzenia.

 

Rozmawiał Marek Tejchman.

 

Dodaje załącznik z ta audycją

 

Podsumowując ten artykuł moge stwierdzić, że ci panowie mają 100% racji. Osobiście znam człowieka który zrobił ponad 160 tys km na oleju opałowym w Renault Megane 1.9 D. I nawet twierdził, że auto jest o wiele żywsze niż na ON. Sprawdziłem to. Mozna jeździć bez obawy. Na razie jeszcze nie sprawdziłem na MeganeII, ale zamierzam na wakacjach. Ale do takiego sprawdzenia musi byc OO tzw. 1

Audycja.rar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivaldi, Ja to wiem już od dawna i to co w tym artykule napisano jest prawdą w 100%. Powiem więcej, w niektórych rafineriach zmiana produkcji OO na ON lub odwrotnie, odbywa się jedynie na przekręceniu zaworu. Pamiętajcie, że koszt wyprodukowania + surowce to ok 1-1,2 zł/l pozostałe koszty to wszelkiej maści podatki i akcyza.

 

tylko jak to w domu odbarwić

Wlać kwasu siarkowego do baku i się odbarwi, z tym że ten kwas zostanie w paliwie, więc nie polecam. Lepiej już jeździć na barwionym. Mam kolegę, który zrobił kilkadziesiąt tyś. km na OO i bardzo sobie chwalił :D z tym, że on nie kombinował lał OO bezpośrednio ze zbiornika do instalacji CO w domu :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, opał to nie jest takie samo dobro.Nawet nasze poczciwe ursusy siadają po pewnym czasie jazdy na opale.Niektórzy rolnicy już się na tym "przejechali",bo tę kwotę,co zaoszczędzili przez jazdę na oo,potem wydali na regenerację pomp wtryskowych i wtryskiwaczy.Mój ojciec też się o tym przekonał.Ja oo raczej do DCI nie wleję,ale jak ktoś będzie na tym jeździł,to życzę powodzenia. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nasze poczciwe ursusy siadają po pewnym czasie jazdy na opale.
korzystnie jest dolać na zbiornik setkę mixolu i po problemie wtrysków i pompy przy czym, czym nowocześniejszy układ (ale jeszcze starszy nie common rail) tym wtryski wydajniejsze (czyt.wiekdze ciśnienia, mniejsze końcówki) i może na mipolu dochodzić do zakoksowania końcówek. Te Ursusy nie powinny mieć natomist najmniejszego problemu na opale. Zwróć uwagę, że istniało w odróżnieniu do OO i BIO jeszcze paliwo tzw.rolnicze i cholera wie czym one byo barwione :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!