Co Was ostatnio wkurzyło?

[pawelp2008]

  waldek708 napisał(a):

niunię(doberman)

to chyba dobergirl

[Macieyk]

a mnie wkurzyło wymienianie mieszka od dźwigni biegów w moim starym wozie ( VW Bora), dramat :shock: z godzinę to robiłem.. i musiałem zaglądać do internetu żeby się dowiedzieć jak się ściąga gałkę

[meganecoupe02]

dziś podczas hamowania nagle coś strzeliło i zaczęło mocno hamować lewe tylne koło. Na szczęście puściło i teraz coś tam szarpie, jakby linka się wkręcała albo okładzina się odkleiła. Najgorsze jest to że nie mam narzędzi żeby to zrobić pod akademikiem i muszę dać do jakiegoś warsztatu bo strach jeździć z czymś takim :evil: Drugi raz coś poważniejszego na trasie :-/

 

Dodano wieczorem

Okazało się, że to okładzina odpadła ze szczęki, już nie jestem wkurzony, bo będę miał nówki sztuki i cylinderek na dodatek Na szczęście mechaniki się nie podjęli naprawy i dobrze im tak :->

[Dziambel]

  waldek708 napisał(a):

troszkę za daleko mieszkasz

 

waldek708 teraz są szybkie przesyłki, także na drugi dzień niunie miał byś już u siebie

[knq]

Samochod w koncu jezdzi. Mechanik (pseudo mechanik aka paprak) u ktorego samochod stal tyle czasu zaprowadzil go do elektromechanika (nie informujac mnie o tym co mnie rozwscieczylo). Ale elektromechanik zrobil samochod - chce za to 350 zlotych. Zaplace mu paprak odbierze samochod od niego, bo mowi, ze musi podokrecac jakies czesci (wtf!?). Zaplace paprakowi i samochod dopiero bedzie moj. Po prostu zenada. Tyle pieniedzy wywalone w tego grata...

[waldek708]

knq, nie przejmuj się,zaraz Cie przebiję

W piątek w drodze do domciu 300km od celu jakięś 50km od granicy PL nagle autko mi przestało jechać,z tyłu biały dym.Zatrzymałem się na poboczu,po jakiejs pół godzince chwyciłem kolesia na polskich blachach i mnie 2 km do stacji paliw pociągnąl na stację paliw,żebym w szczerym polu jak ta ...... nie stal.

Czekałem na lawete (850zł) z Glogowa 7 godzin uprzyjemniając sobie czas :D Gdybym mial więcej koron i wypil jeszcze jedno więcej to bym chyba moja kochane autko z tej wściekłości spalił :evil:

Dzisiaj mechanik autko odpalił,stwierdził,że z odmy dmucha jak z parowozu,panewki stukają i tak przy okazji rozkręcila mu sie turbina(na szczęście udalo mu się silnik zgasić)

W tej chwli mam dwie możliwości,remontować silnik albo się rozglądać za dobrą uzywką.Mam dylemat i nie wiem co robić tym bardziej,że kasiorki na to nie ma :-/

[macv6]

knq, po prostu oddałeś samochód do mechanika dla, którego młotek jest najlepszym narzędziem, a Golf mk2 szczytem nowoczesności (BTW: Golf mk2 jest bardzo fajnym autkiem ). A więc nie mów, że Megane to grat tylko, że mechanik to głupek.

 

A tak wracając do tematu wątku to od kliku dni wkurzają mnie robotnicy, którzy zakładają kanalizacje na mojej ulicy. Hałasują od 8 do 18 z małymi przerwami. :evil:

Szambo masz w szambo sr*sz, a nie kanalizacji się zachciewa... Ehhh.

[knq]

Ale mi się wydaje, że ten mechanik ściemia, że chce "podokręcać częćci", żeby wyciągnąć kasę, że coś zrobił. Przecież to jest jakies chore. Bardzo bym prosił kogoś, żeby mi doradził, bo już na poważnie nie wiem co robić...

[waldek708]

knq, wydaje mi się,że mądrym wyjściem będzie zabranie ze soba jakiegoś zaprzyjażnionego mechanika i poprosić tego Twojego paproka o wyszczególnienie,co i jak naprawiał.Niech ten Twój to zweryfikuje.Myślę,że koleś zbastuje jak zobaczy fachowca...

[knq]

Samochód nadal nie jeździ. Mechanik pojechał go odebrać od tamtego. Ale nadal jest to samo co było. Odpala, ale samochód gaśnie w trakcie jazdy... To się nacieszyłem, a chciałem, żeby mnie na pieniądzach nie oszukali... Ten samochód puści mnie z torbami. Mechanik chce go odesłać do Piaseczna - przecież to żenada bo za naprawę u nich i lawetę zapłacę tyle co za drugi taki sam samochód.

[waldek708]

knq, widzę kolego,że mieszkasz w mieście powiatowym stąd pytanie...nie ma naprawde u Was żadnych mechaników tylko tacy hmm...kowale

Zabierz auto od tego kolesia,zapłac jakąś symboliczna sume i odstaw do prawdziwego mechanika bo ten Twój to jakiś "wymieniacz"

[Tazesz]

albo wymień cewkę na nową i będziesz miał z bani mechaników

 

[ Dodano: 2009-07-06, 21:08 ]

PS.

 

NOWĄ

[knq]

Tez podejrzewam te cewki. Wydalem 350 zeta na czesci. Miasto jest powiatowe, a wczesniej bylo wojewodzkie. Warsztatow jest duzo, ale dobrego nie ma zadnego.

Jeszcze gada, ze czesci ktore kupilem z internetu sa zle. Po prostu sie zaraz zalamie chyba, bo juz nie chce miec nic wspolnego z tym autem. To bylo pierwsze i ostatnie auto w moim zyciu. Jeszcze ten drugi majster ma cos tam w nim robic, ale ja juz sam nie wiem... Niech robia co chca ja juz odpuszczam, bo przyplacam to zdrowiem.

[knq]

Auto stoi u innego mechanika, polecanego przez wszystkich. Coś tam pomajstrował przy sterowniku, rozkodował go itd. samochód zaczął zapalać na styk jak robił to wcześniej. Nawet mi to pokazywał. Wybrałem się z nim na jazdę próbną, przejechaliśmy trochę - samochód zgasł. Myśleliśmy, że to brak paliwa - zatankowaliśmy trochę. Super - auto dalej nie jeździ. Nowy mechanik sprawdził całą elektronikę i elektrykę - jest w porządku. Teraz podejrzewa silnik (coś więcej będe wiedział w piątek). Mówi, że możliwe jest, że silnik dostaje za dużo paliwa, przydusza sie i dusi, co jest spowodowane jakimiś nieszczelnościami. Jak myślicie? Mam nadzieję, że to nie silnik bo to bedą dla mnie wielkieeeeeeeee koszta...

[Tazesz]

Dziambel, z tyłu za silnikiem jest rozrusznik do którego dochodzi kabelek (jeden kabelek) w plastykowej osłonce to jest jego wina - wystarczy poruszać i będzie znowu stykać na jakiś czas... najlepiej wjechać na kanał i zajrzeć z dołu zobaczysz go napewno - wystarczy zdjąć oczyścić i delikatnie ścisnąć , oczyścić także płaską wsuwkę na rozruszniku i założyć spowrotem na tę wsuwkę kabelek - POMOŻE W 100% - jak się uprzesz to pomoże lepiej jak fabryka - POWODZENIA !!! - nie płac mechanikowi