Megane II phI Drgania kierownicy przy 100km/h

[grzefi1]

Witam wszystkich. Podpinam się do tematu z podobnymi dolegliwościami. Jestem od 4 lat posiadaczem Meganki i od kiedy pamiętam drgania przy ok 120km/h zawsze były, ale w ostatnim czasie zaczęły sie nasilać. U mnie kierownica nie drży tylko jakby karoseria i to pod nogami kierowcy i pasażera bardziej wyczuwalne, niezależnie czy to 5 lub 6 bieg a nawet na luzie ale w przedziale 110-130km/h. Od tej pory przejechałem 110tys km. Wymieniałem juz dwa razy opony letnie i raz zimowe z felgami, wyważane w różnych serwisach. Zawieszenie oczywiście bez jakichkolwiek luzów i stuków. Jedyne co zauważyłem, to przy zużyciu opon ok 60% od nowości, powstawały deformacje opon (jakby jajko, nie mylić ścinaniem opon na wskutek złej zbieżności). Podejrzewam półosie, ale za drogi temat,jakby okazało sie, że to nie to. Może ktoś miał podobny przypadek albo pomoże coś zasugerować. pozdrawiam.

[mefikkk]

to ja jeszcze dodam, że oprócz czystości felg itp... fajną sprawą jest wyważenie kół już na aucie

niektóre (rzakdo które) serwisy mają taką usługę

dodatkowo co do pompowania azotem - to też ciekawe - (wiele osób wie ale Ci co nie wiedzą to się dowiedzą)

nie chodzi o starzenie gumy czy lans... chodiz głównie o rozszerzalność cieplną azotu

koła trzymają prawie takie samo ciśnienie przy różnych temperaturach - w tym ujemnych

Pozdrawiam...

[gojgien]

dodatkowo co do pompowania azotem - to też ciekawe - (wiele osób wie ale Ci co nie wiedzą to się dowiedzą)

nie chodzi o starzenie gumy czy lans... chodiz głównie o rozszerzalność cieplną azotu

Już to tłumaczyłem nie tylko na forum ale i w dyskusji z oponiarzem i przestał mi ta fanaberię polecać i wciskać.

w skrócie:

Ile mamy azotu w powietrzu?

78%

W jakich warunkach są opony zakładane i pompowane?

W normalnych warunkach na maszynie otoczonej powietrzem.

Czy jest odsysane powietrze znajdujące się w oponie?

Nie

Czy widział ktoś u oponiarza komorę próżniową do odpompowania powietrza z opony i jej otoczenia?

nie

Co wobec tego mamy w oponie napompowanej niby azotem?

Powietrze z większą zawartością procentową azotu, a nie sam azot.

Co z tego mamy?

Przekonanie, że jesteśmy trendy i placebo, że przybędzie nam co najmniej kilkanaście koni lub lepsza trakcja po tym zabiegu.

Co z tego ma oponiarz?

przynajmniej 2 dychy więcej za 4 koła od każdego klienta, który na to się zdecyduje, przy tym samym nakładzie pracy.

A styk felgi i gumy i tak jest na tyle nieszczelny że w sezonie trzeba kilka razy dopompować. Zapewne dopompujemy na stacji paliw z kompresora..... powietrzem.

Tak więc oponiarze dymają nas tym azotem, że aż miło... niestety tylko im.

Edytowane 8 Grudnia 2012 przez gojgien

[mefikkk]

to sie zdziwisz gojgien

mnie pompowano z flaka odsysanego - sam sie zdziwiłem)

zapomnialem dodać - robił to znajomy) a nie byle zakładzik z wyeksploatowaną wyważarką)

Edytowane 8 Grudnia 2012 przez mefikkk

[gojgien]

mnie pompowano z flaka odsysanego - sam sie zdziwiłem)

W komorze próżniowej??? jeśli tak to przyznam ze jeszcze takiego sposobu nie widziałem a widziałem już nawet w warsztacie automatyczne myjki do zdejmowanych kół, takie zmywarki większych rozmiarów zasilane gorącą wodą pod ciśnieniem.

[astrogoth]

Mimo wszystko mój mechanik i oponiarz pompuje mi azotem w 78% i mi to wystarczy. Kompresor mam w garażu więc sobie podpompuję. Co do czyszczenia felg, o których pisał P_r_z_e_m_o, to mi się jeszcze nie zdarzyło żeby mi nie czyścili, jeżdzę do dwóch warsztatów z oponami w zależności od tego którym samochodem i tu i tu zawsze mi szorują szczotami i nie tylko.

Wracając jednak do wątku, miałem podobnie, drgania plus lekkie huczenie, huczenie to łożysko na podporze półosi (wymienione i nie huczy), drgania to końcówki drążków kierowniczych, zmiana tarcz i klocków i po kłopocie. Nic mi nie drga i nie znosi.

[pablote]

Witam Szanownych Forumowiczów.

 

Mam gigantyczny problem z biciem na kierownicy (typu prawo-lewo) zaczynające się od 90 a ustające na 130 km/h.

Zaczne od początku. Kupiłem auto w listopadzie 2012. Otrzymałem komplet kół letnich na alu 16" dezenta, zimówki na stalówkach 15". Całą zimę przejeździłem i wszystko było w porządku do momentu zmiany kół na letnie. Pojawiły się bicia na kierownicy, wyważenie nie pomogło. Ponieważ letnie oponki były już leciwe postanowiłem kupić nowy kpl. Pod presją czasu (wyjeżdżałem w dalszą trasę) kiedy to wszyscy rzucili się na zmiany opon, znalazłem wulkanizatora który miał oponki na miejscu (MARANGONI) Kupiłem kpl. lecz bicia na kierownicy nie ustało. Jeździłem po kilka razy na wyważenie i nic. Felgi w 100% proste. W końcu w zakładzie cnf po teście drogowym stwierdzili, że opony do wymiany. Kupiłem Continentale i jest to samo. Drgania pojawiają się czasami przy 90km/h przy 100 już zanikają, czasami przy 110, a ostatnio tak jak wcześniej pisałem w przedziale od 90 (duże) -130 (mniejsze),powyżej zanikają. Wysprzęglenie nie przynosi żadnych zmian. Czasami czuje różnice w drganiach jak puszczę gaz większe jak dodaje gazu mniejsze. Przy 130 jak delikatnie nacisnę hamulec w chwili przyhamowania drgania kompletnie zanikają, gdy puszczę hamulec powracają. Nie mam już pomysłu co to może być. Dodam, że nie posiadam pierścieni centrujących ponieważ felga ma idealny otwór dopasowany do średnicy piasty (brak wyczuwalnego luzu). Zawieszenie kilku krotnie sprawdzane przez różne stacje i mechaników. Nic nie znaleźli, poza delikatnym luzem (gumy, sworznie wahaczy - przepraszam za słownictwo, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie)przednich i tylnych, przy czym stwierdzili że tak niewielkie luzy nie mają wpływu na drgania. Wymieniłem tarcze i klocki przód (drgania występowały przy hamowaniu + te same objawy jakie mam obecnie).W listopadzie wymieniałem końcówki drążków, amortyzatory, łożyska McPersona, tuleje wahaczy przód, jakieś sworznie. Zostaje mi jeszcze wyważenie kół na aucie, ale nie bardzo wiem czy może przynieść ta operacja jakąkolwiek poprawę. Może to przeguby wewnętrzne z półosiami, krzywa piasta, coś ze skrzynia, dwumas, już pomysły mi się kończą, a nie chcę wymieniać wszystkiego po kolei. I jeszcze jedno, podczas postoju na wyłączonym silniku min 3min., odpalam silnik i w momencie ruszania jak już koła zaczynają się obracać, słyszę pojedynczy odgłos (jakby przeskoczenie jakiegoś trybu; przyhaczenie otarcie o jakiś element układu napędowego), czuje to również pod pedałem gazu. Jest to pojedyńczy odgłos. Nie wiem czy może byc to powiązane z drganiam. Może łożysko, otarcie, przeskoczenie kulki, albo przegub. Nie wiem, już jestem bezsilny. Proszę, pomóżcie. Macie jakiś pomysł. Za każdą podpowiedź z góry Serdecznie Dziękuję.

[gojgien]

Ja bym to auto jeszcze raz postawił na zimówkach i pojeździł z podobnymi szybkościami. Albo założył na próbę felgi z auta od kogoś ze znajomych, gdzie bicia nie występują.

Opisane objawy ewidentnie wskazują na problemy z wyważeniem

Co do pojedynczego stuknięcia przy ruszaniu, może to być górne łożysko na kolumnie McPersona.

[0cool]

Koła, koła i jeszcze raz koła! Tym bardziej że jak sam mówisz, problem powstał po zmianie z zimówek na letnie. Zmień zakład w którym Cię obsługują. A pojedyncze stuknięcie które wyczuwasz na pedale to ABS/ESP/ASR - nie pamiętam które dokładnie.

Edytowane 25 Lipca 2013 przez 0cool

[pablote]

Koła wyważałem w 7 różnych zakładach wulkanizacji. Po niektórych wywazaniach na początku było super. Po przejechaniu nastu km powróciły. Niektórzy "FACHOWCY" uważali, że opona obraca się na feldze (tzn względem felgi). Czy jest to prawdopodobne? Co do abs, to wydaje mi się że stuknięcia wyczuwalne są pod pedałem hamulca a nie gazu, a ja mam pod pedałem gazu, chyba że się myle?

 

Dodano: 25 lip 2013 - 11:43

Jeszcze jedno pytanie, czy możliwe jest by przy felgach o mniejszym rozmiarze i wyższym profilu (chodzi mi o zimówki) drgania spowodowane uszkodzeniem,luzem elemntu zawieszenia były niewyczuwalne, a po założeniu większych kół o niższym profilu drgania byłyby bardziej wyczuwalne? Dodam że zimówki to stal 15" 195/65, letnie alu 16" 205/55.

Ale dziękuję za cenne uwagi. Sprubuję dziś podjechać wyważyć koła na aucie i poprosić by sprawdzili kolumny McPhersona. Będe informował o zmianach, o ile takowe wystąpią.

Edytowane 25 Lipca 2013 przez pablote

[smeg]

U mnie na zimówkach przy ponad 80, drży kierownica,po zmianie na letnie problem znika.Pożycz od kogoś koła i zobacz co będzie

[P_r_z_e_m_o]

Niektórzy "FACHOWCY" uważali, że opona obraca się na feldze (tzn względem felgi).

Drugi raz bym do nich nie pojechał.

Dodam że zimówki to stal 15" 195/65, letnie alu 16" 205/55.

Przecież to są dwa różne "układy", więc jak najbardziej jest to możliwe. Spróbuj zmienić koła z oponami miejscami. Najpierw przód P<->L, jak nie pomoże to tył <-> przód.

 

Dodano: 25 lip 2013 - 12:34

Zapomniałem zapytać.

Przed założeniem, aluski były wyważane, czy tylko je zmieniłeś?

[pablote]

zamieniane były L z R i przód z tyłem. Generalnie bez zmian, jedynie różnią się występowniem drgań przy innym przedziale prędkości

 

Alu byłu wyważane conajmniej 15 razy w 7 różnych zakładach. Po 15 razie przestałem liczyć. Zarówno przy nowych marangonii jak i przy continentalach.

Edytowane 25 Lipca 2013 przez pablote

[P_r_z_e_m_o]

edynie różnią się występowniem drgań przy innym przedziale prędkości

Czyli to wina opon lub felg.

Spróbował bym zdjąć opony wyczyścić felgi i ponownie założyć opony, zamieniając felgę i oponę. Przy okazji możesz sprawdzić czy felgi nie są pokrzywione.

[pablote]

Przy zmianie z marangoni na continentale poprosiłem wulkanizatorów by uważnie przyjżeli sie felgom. Nic nie zauważyli niepokojacego. Podjadę z kołami do TUJKO ponoć najlepsi w trójmieście.

 

Dodano: 26 lip 2013 - 09:00

Jestem po wizycie w zakładzie TUJKO w Gdańsku. Generalnie widząc wyposażenie i sprzęt zakładu jak najbardziej go polecam. Mieliście Panowie racje. Wina kół, a dokładniej opon. Mam takiego pecha że po raz drugi, i tym razem z półki premium, trafiłem na felerne gumy. Jak założyli koło na wyważarkę opona chodziła góra-dół. Wykonali optymalizację. Męczyli się 1,5 godziny z następującym skutkiem: Pierwsze koło założone na lewy przód idealne, drugie to delikatne pływanie bieżnika podczas obracania felgi (prawo-lewo), trzecia na tyle już nieco gorzej, a czwartej w żaden sposób nie udało się poprawić. Znaczna poprawa w prowadzeniu. Bicie na kierownicy jest niewielkie, pod ręką niewyczuwalne, wzrokowo delikatnie widać jak bije, tylko przy prędk. ok 110km/h. Zastanawiam się czy mimo wszystko ich nie reklamować, w końcu to półka premium w której takie objawy kategorycznie nie powinny zaistnieć. Dobra wiadomość to uznano reklamację opon tych pierwszych (marangoni) mam otrzymać zwrot gotóweczki. Szkoda tylko że nie zwrócą mi pieniążków za kilkinasto krotne wyważanie, testy drogowe ,etc. Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za podpowiedzi.