Scenic III phI Woda w schowku pod nogami

[Kolo1976]

Jak dotąd z autem nic poważnego nie było.

A jednak stało się.

W sobotę wracaliśmy 7,5 godziny znad morza w deszczu. W niedzielę nie jeździłem. W poniedziałek wsiadam do auta, a tu wli stenchlizną. No to zacząłem poszukiwać przyczyny. Bagażnik, schowki w podłodze tył, schowek w podłodze pasażer aż doszedłem do schowka pod moimi nogami.

To co zobaczyłem wprawiło mnie w osłupienie. . Schowek był wypełniony wodą w 5/6 swojej pojemności. Zaraz wodę wylałem szklaneczką. Udałem się w poniedziałek do serwisu. Wizyta dopieru jutro.

 

Macie jakieś pomysły?? Czyżby to samo co w SII?? Zatkamy kanał odpływowy??

 

Pozdrawiam.

Kolo

[artursa]

Witam

U mnie jest to samo i występuje tylko w schowku pod nogami kierowcy.

Pozdrawiam

Artur

[mrarek]

woda zbiera się z kilku powodów:

1) najczęstszy - zatkane odpływy w podszybiu. w SCII robi się to tak, że zrzuca się podszybie (5 minut roboty) i wygrzebuje się z wnęk cały syf i maras, stare liście (a jak ktoś nie czyścił nigdy, to jest tego pełno) i strumieniem wody czyści się odpływy pionowe. zapewne w innym modelach jest podobnie. dobrym urządzeniem jest tutaj karcher.

2) mniej spotykany, ale również - źle zamontowana szyba, po jej wymianie lub po prostu uszkodozna uszczelka.

 

stawiam na 1)

Edytowane 20 Października 2011 przez mrarek

[Profit]

Macie jakieś pomysły?? Czyżby to samo co w SII?? Zatkamy kanał odpływowy??

 

witam , czy możesz podzielić się wrażeniami z wizyty w serwisie? Co było konkretną przyczyną ?

Ja mam ten sam problem. Wody co prawda nie ma dużo ale teran to jest tam lód (mrozy). W sumie to biorę pod uwagę taką rurkę która idzie od nagrzewnicy ( nie mylić z parownikiem od klimy).Ta rurka gumowa przechodzi pod dywanikiem kierowcy i może przepuszczać wodę. Nie rozbierałem wykładziny bo to więcej zabawy i raczej zostawię to na cieplejsze dni. Ale chętnie usłyszę opinię od innych którzy już rozbierali samodzielnie ten element.

[gojgien]

W sumie to biorę pod uwagę taką rurkę która idzie od nagrzewnicy ( nie mylić z parownikiem od klimy).Ta rurka gumowa przechodzi pod dywanikiem kierowcy i może przepuszczać wodę.

Wycieki w tym miejscu byłyby powiązane z utrata płynu chłodzącego. Czy to płynem jest schowek namoczony rozpoznasz organoleptycznie, ma słodkawy mak. Poza tym, płyn chłodniczy ma niższą temperaturę zamarzania i jeśli pod maską jest w stanie ciekłym po nocnym postoju auta z wychłodzonym układem, to w środku tym bardziej nie może być w postaci lodu.

[Profit]

Wycieki w tym miejscu byłyby powiązane z utrata płynu chłodzącego.

nie nie, sory ale nie oto mi chodziło. Codziło mi o rurkę która idzie od nagrzewnicy ale ta odpływowa na skropliny.

Ale skoro temat się niejako odświeżył to mam pytanie.

Od wczoraj siedzę na forum i czytam o przypadłościach wody w Megane II (tych tematów jest najwięcej). Tam widzę jest to nie mały problem. Jednakże Scenic III to zasadniczo inna konstrukcja choć wiele elementów jest podobnych lub nawet takich samych (chodzi mi o te elementy których nie widać ). Czytając forum widzę , że w SIII też pojawia się problem zawilgocenia schowków pod dywanikiem ( u mnie tylko od strony kierowcy). Miałem to już w zeszłym roku ale nie skapowałem o co chodzi :D Teraz widzę ewidentnie , że była woda która teraz zamarzła a że SIII ma tak słabe ogrzewanie to nie ma szans aby to odtajało i odparowało w zimowych warunkach.

Tak jak wspomniałem , znam już procedurę usuwania tej dolegliwości w Megane II ( choć widać , że problem powraca u innych użytkowników). Jednak w Sceniku III nie ma możliwości do dostania się do odpływów w podszybiu od strony silnika. Po ściągnięciu tego plastikowego podszybia pozostają jeszcze takie kratki przy samych wycieraczkach. Następnie przy każdej z wycieraczek jest osobny silnik wycieraczek i to chyba gdzieś pod nim / za nim znajdują się te otwory spustowe do usuwania nagromadzonej wody. Ogólnie to pół auta trzeba rozebrać. (budowa jednak trochę inna niż w megane II i III.

Inną sprawą jest to iż znalazłem ten wąż od odprowadzania skroplin , który jest przymocowany do spodu obudowy układu wentylacyjnego/nagrzewnicy i idzie w dół pod dywanik i dalej chyba między podłogami ( w Sceniku tak jakby podwójna podłoga jest) i wychodzi pod autem zakończona takim kolankiem ( widziałem chyba identyczny element na zdjęciu jak ktoś wyciągną na forum Megane II). Ten właśnie element jest jednak połączony między podłogami takim jakby kołnierzem i są to dwa osobne elementy połączone na wcisk. Jeśli u mnie też tak jest to możliwe , że na połączeniu tych części jest nieszczelność i woda idzie w dywan. Ale dziwi mnie to trochę.

W sumie to przed świętami myłem porządnie auto Karcherem i może nalałem za dużo wody w podszybie i nadmiar zleciał do układu wentylacyjnego i dalej do nagrzewnicy a tam właśnie przewodem spustowym tym pod dywanikiem na zewnątrz ale część wody dostała się do auta?

Kurna im dłużej jeżdżę tym Scenikiem to widzę , że takie dziwne i wręcz banalne niedoróby są w tych Renault , że powala mnie na kolana. Żeby wodę w nowym aucie mieć to jakaś paranoja. Chyba pojadę z tym na gwarancji i zgłoszę jako wadę materiałową i niech nawet pół auta wymieniają ale nie chcę mieć tego problemu. Za jakiś czas będę miał smród i grzyba w aucie bo w Renault nie potrafią zaprojektować odpowiednio odwodnienia ;)

[gojgien]

Ten właśnie element jest jednak połączony między podłogami takim jakby kołnierzem i są to dwa osobne elementy połączone na wcisk. Jeśli u mnie też tak jest to możliwe , że na połączeniu tych części jest nieszczelność i woda idzie w dywan.

To co opisujesz musiało by być ewidentnie rozłączone. Tamtędy skropliny wypływają swobodnie, nie pod ciśnieniem, więc jeśli te przewody są połączone, to wodzie i tak łatwiej spływać w dół niż się przez składanie przeciskać w bok.

[Profit]

to wodzie i tak łatwiej spływać w dół niż się przez składanie przeciskać w bok.

dokładnie czytasz w moich myślach :D Też tak pomyślałem i dzięki za zrozumienie mojego opisu bo trochę się rozpisałem w poprzednim poście

Ale do rzeczy. W sumie to zastanawiałem się gdzie i jakim cudem ta woda się tam zbiera ? Przecież też nie tak łatwo zatkać taki wylot skroplin. Przed wlotem powietrza do kabiny jest przecież filtr i on zatrzymuje wszystkie grubsze syfy. Poza tym rozumiem , że może się coś przytkać w aucie 15 letnim ale w dwulatku z przebiegiem 30 tyś km ? ;) Coś mi tu nie pasuje . Niestety muszęczekać na cieplejsze dni. Mam co prawda ogrzewany garaż w którym swobodnie mógłbym pogrzebać ale jest tam chwilowo magazyn i nawet rower się nie zmieści ;) Ściągnąłem na razie plastikowe osłony na tunelu środkowym ( te co się odczepia przy wymianie filtra) no i czekam na jakieś 5 stopni na plusie. Na chwilę obecną to nawet strach plastiki ruszać bo na mrozie łatwo pękają.

 

Dodano: 20 sty 2013 - 15:11

A , i jeszcze taki myk zauważyłem, że jak ten przewód od skroplin z ( nazwijmy to ogólnie) nagrzewnicy byłby zatkany to by przez niego powietrze nie leciało. A tak jak miałem dmuchawę włączoną to mi pod autem dmuchało powietrzem przez ten wąż gumowy. Leci stamtąd powietrze które tłoczy wentylator ale zimne bo radiator czyli chłodniczka z płynem jest powyżej a to powietrze ucieka dołem przez ten wężyk jeszcze nieogrzane. W załączniku taki prosty szkic poglądowy ( tylko się nie śmiejcie ;)).

Na koniec jeszcze ostatnie pytanie: do czego jest ten malutki wężyk (albo raczej taka mała peszla plastikowa jak na kable) który znajduje się mniej więcej w okolicy przedniego lewego wahacza , koła. Tam też zdaje się jakieś skropliny wylatują ?

[gojgien]

Szkic fajny, :D a ten peszel w nadkolu to zapewne odpowietrzenie akumulatora. Przy aku. zapewne masz jego drugi koniec, zazwyczaj zakończony plastikowym kolankiem wciśniętym w krótszy bok pokrywy aku.

[Profit]

idę sprawdzić ale coś mi tu niepasuje :D

 

Dodano: 20 sty 2013 - 16:11

a więc owszem ale z obudowy aku idzie kanał odprowadzający np. wodę ale ujście ma w nadkolu. Mi chodziło o wężyk o średnicy około 8 mm ( także raczej wąski) który skierowany jest w dół i ujście ma praktycznie w najniższym punkcie spodu silnika przy lewym nadkolu mniej więcej w pobliżu półosi. Przysiągłbym , że jest to odprowadzenie z klimy ( nie mam teraz jak sprawdzić bo klima się nie włączy na mrozie) ale to chyba stamtąd zawsze leciała woda z klimy ;)

[Woytus]

Mam też wodę w schowku, ale w MIII. Problemem było brudne podszybie. Woda nie miała gdzie uchodzić i wlewała się przez uszczelki, które oplatają przewody od klimatyzacji i ogrzewania. Poczytaj temat:

 

http://megane.com.pl/topic/19405-woda-w-schowku-w-podlodze-po-stronie-kierow/#entry335133

Edytowane 20 Stycznia 2013 przez Woytus

[gojgien]

Woda z klimy jak to nazywasz to skropliny jakie odtajały z zamrożonego parownika, to ta rurka z Twojego szkicu. Parownik jest w zespole nawiewu.

Ta właśnie rurka o średnicy zewnętrznej 8 mm w nadkolu, to odpowietrzenie aku. by gazy nie zostawały w jego obudowie, nie wyciskały korków. Nie chodzi tu o obudowane miejsce na akumulator ale o jego obudowę, w której są płyty i elektrolit. Na jego krótszych bokach pokrywy znajdziesz z obu stron albo 2 koreczki albo korek i kolanko z drugiej strony. Są ze sobą zamienne. Na wolny króciec kolanka zakładasz drugi koniec peszla widocznego w nadkolu i odprowadzenie gazów mas już poza autem. Opisana lokalizacja właśnie na to odpowietrzenie wskazuje. W tym miejscu i tak wyglądające (taka sama rurka peszla) jest przynajmniej to odpowietrzenie w sceniolu II. Jest to i w kilku tematach na fotkach przedstawione, też zazwyczaj pytano co to za rurka i w jakim celu, oraz gdzie jej drugi koniec.

Edytowane 20 Stycznia 2013 przez gojgien

[Woytus]

Jeszcze znalazłem pomoc jak dobrać się do podszybia w ScenicIII. Poniżej PDF instrukcją jaki i foto z wykazem części.

ScenicIII_podszybie.pdf

[Profit]

ok. byłem raz jeszcze sprawdzić i owszem znalazłem koreczki w akumulatorze a raczej jeden koreczek. Z drugiej strony jest dziurka ale bez koreczka. Nie widać natomiast żadnej rurki ani nawet śladu po niej. Owszem dochodzę do wniosku , że ta "peszla" nie ma nic wspólnego z klimą ale nie widzę z czym by się miała łączyć. Podkreślę jeszcze raz , że obecna pogoda paraliżuje mi możliwość zrobienia czegokolwiek przy aucie ale za to mam już listę czynności do zrobienia na wiosenne dni ;)

 

Dodano: 20 sty 2013 - 17:53

Dzięki Woytus za pomoc. W sumie to już rozbierałem kiedyś te elementy ale zatrzymałem się na wycieraczkach. Nie chciałem bigosu sobie narobić. Poza tym te chwyty powietrza w SIII są chyba bardziej/głębiej schowane niż w Megane III. Sądzę , że w moim przypadku to jeszcze trzeba całe silniczki wycieraczek zdemontować aby się tam dostać. Ale wezmę się za to bo mi to spokoju nie daje.

 

Poza tym wymyśliłem coś na przyszłość. Ponieważ czytam ,że często powtarza się ta sytuacja z zapchanymi kanałami to może podczas oczyszczania warto zmodernizować ten newralgiczny punkt jakoś. Pomyślałem sobie o czymś w rodzaju wyciora umieszczonego na stałe w rurce do odprowadzenia wody z podszybia. Może taki prosty patent z umieszczonym np. sznurkiem wewnątrz rury odpływowej. Sznur miałby niedużą średnicę (nie stawiał by oporów ani nie blokowałby rury ale na pewnej wysokości miał by np. zgrubienie , jakiś węzeł lub coś podobnego. Jeden koniec sznura musiałby wystawać gdzieś delikatnie ukryty w komorze blisko kratki a drugi musiałby być po przeciwnej stronie w odpływie na dole rury. Przy odpowiednim montażu można by było samemu lub ewentualnie z pomocą drugiej osoby pociągając za sznur raz w górę a raz w dół , przetykać taką rurę. Oczywiście względnie regularnie aby nie dopuścić do ponownej powodzi. Czyli raz na miesiąc jak myjemy lub sprzątamy w aucie to przy okazji prosimy żonę lub dziewczynę aby ...pociągnęła za sznura i po sprawie. :D

Co wy na to ? ( znaczy chodzi mi o ten patent oczywiście ;) )

[gojgien]

przy okazji prosimy żonę lub dziewczynę aby ...pociągnęła za sznura i po sprawie.

to mi się podoba najbardziej hehehe :D ;)