Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Stuki w silniku


jezior85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Po dość długiej nieobecności na forum i kilku tys kilometrów spokoju w mojej megi coś znowu zaczęło kuleć. Otóż tydzień temu po przejechaniu 60 km, po manewrze wyprzedzania z pod maski zaczął wydobywać się stukot. Zatrzymałem się, zgasiłem, obejżałem silnik, ale niczego nie zauważyłem - musiałem podjechać jeszcze z 5 km aby dojechać do celu. Częstość stukania jest proporcojanlna do wzrostu obrotów (im większe tym głośniej i częściej stuka). Stukot jest bardzo słyszalny w kabinie, zwłaszcza na rozgrzanym silniku. Po dłuższym postoju stukania nie ma na biegu jałowym ale delikatnie pojawia się po przygazowaniu. Po otwarciu maski, dźwięk dochodzi jakby z góry silnika - z okolicy dwóch wtryskiwaczy licząc od prawej strony. Po przybyciu magika oznajmił że mogą to być luzy na popychaczach zaworów (inaczej szklanki/podkładki regulacyjne). Przez tydzień grzebał, luzy poustawiał, pasek rozrządu wymienił (bo musiał) [przy okazji zauważył że stary pasek był przestawiony o jeden ząb], ale auto wciąż stuka. Teraz stawia diagnozę na wspomiane wtryskiwacze - że niby końcówki biją o dysze czy coś takiego... generalnie uważam to za bzdurę, ale może się mylę. Bardzo proszę o pomoc.

Przeszukałem dr google i mam takie propozycje:

1. Koło pasowe na wale - ów magik to wykluczył - sprawdził podczas wymiany paska.

2. Przeskok paska - zostało naprawione, ale wciąż stuka.

3. Popychacze (inaczej płytki regulacyjne/szklanki) - sprawdzone, wyregulowane, wymieniono 4 podkładki, ale wciąż stuka.

 

4. Tuleja korbowodu - tulejka jest łącznikiem korbowodu i tłoka ( DO DIAGNOZY )

5. Sprężyna zaworów ( DO DIAGNOZY )

6. Pompa oleju - podobno lubi hałasować po rozgrzaniu silnika ( DO DIAGNOZY )

7. Panewka - panewka jest łącznikiem korbowodu i wału korbowego ( DO DIAGNOZY )

8. Wtryskiwacze - to propozycja magika ( DO DIAGNOZY )

9. Turbo ( DO DIAGNOZY )

 

Teraz pytanie - jak to wszystko można sprawdzić? Są jakieś triki typu - "wciśnij sprzęgło i sprawdź czy stuka"? Miał ktoś taką przypadłość? Auto ma moc, ale bałem się gazować bo wiadomo... Olej Elfa 10W40 wymieniany co MAX 15 kkm razem z filtrem, śmigam najczęściej na obrotach 2000-2500. Ów feralnego dnia troszę podgoniłem Megi na prostych (jak już wspomiałem stukot zaczął się po wykonaniu wyprzedzania). Olej na środku przedziału w dniu zdażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych silnikach potrafią się obrócić panewki, więc to chyba pierwsze podejrzenie.

Powinieneś jeździć na syntetyku 5W40, szkoda turbiny i panewek na półsyntetyk.

Stukać jeszcze może wyrobiony sworzeń na połączeniu tłoka z korbowodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syntetyk 5W40 to jaki np.?

A jeżeli chodzi o koszty np. obróconej panewki/luzu na sworzniu to jakie one mogą być? Załóżmy, że w grę wchodzi szlif wału.

Słyszałem, że jak chodzi o panewki to po ich naprawie zaraz coś innego leci - prawda/mit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być choćby i Elf, którego promuje Renault.

Jak jest luz, to może wystarczy sama wymiana panewek, jak panewka się obróci może uszkodzić blok i wał korbowy.

Raczej jest to mit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto kupione w 2010 roku, rocznik 2004. Wówczas przejechane 85 tkm. Teraz mam 125 tkm.

 

Panowie,

Dwóch niezależnych mechaników słuchało moje autko (nie wspominam już o trzecim, którego wyczyny podziwiamy w mojej poprzedniej wiadomości).

Pierwszy i drugi mechanik stwierdzili, że to panewki.

Jeden z nich zaproponował kwotę 2.500 zł nie patrząc pod auto. Stwierdził, że na bank to panewki bo już coś takiego robił. Kwotę argumentuje tym, że:

1. Trzeba wyjąć silnik,

2. Dostać się do wału i korbowodów z tłokami,

3. Wał przeszlifować,

4. Panewki dobrać do szlifów,

5. Przeczyścić cały układ magistrali olejowej (pewnie porozkręcać silnik), sprawdzić pompę oleju.

Na pytanie czy powyższe operacje są niezbędne i czy mogą się zmienić podczas naprawy (bo np. wał nie musi być uszkodzony, a uszkodzone panewki nie wygenerowały opiłków metalu) stwierdził, że wał musi być na bank szlifowany bo tam są duże dokładności, a silnik i tak musi przeczyścić bo się nie podpisze pod swoją robotą (nie daje gwarancji na to, że zaraz do niego nie wrócę).

Co o tym myślicie? Szczerze! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad1) Teoretycznie nie trzeba, ale jak silnik jest wyjęty to masz lepsze dojście.

Ad2) Czyli rozłożyć silnik na czynniki pierwsze, łącznie z głowicą.

Ad3) Najlepiej

Ad4) Nie. Panewki kupuje się nadwymiarowe, po szlifie czopów wału, odpowiednio szlifuje się panewki podpór wału i panewki na korbowodach. Nie pamiętam, jest to do sprawdzenia, jakie powinny być tolerancje wymiarowe czopów i panewek.

Ad5) Dobrze by było, choć wątpię żeby tam były jakieś śmieci. Opiłki i inne śmieci zostają na dole miski olejowej i w filtrze oleju.

Poza tym do wymiany wszelkie uszczelnienia, bo potem mogą cieknąć, po co za chwilę je wymieniać.

Nic nie powiedział o pierścieniach tłokowych, uszczelce pod głowicą i rozrządzie ?

Szczerze? Jak masz to robić w taki sposób to wydaj trochę więcej, a silnik będzie jak nowy. Oczywiście jak mechanik zna się na swojej robocie.

Jak gość chce Ci to zrobić za 2500 PLN-ów i daje gwarancję to rób. Nie piszesz, z częściami ma tyle wynieść?

Kupując używany silnik, w nie wiadomo jakim stanie, wcale nie wyjdzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Koszt 2.500 zł obejmuje wspomiane operacje, części i robociznę (uszczelki, szlify, planowanie...). Gwarancję da pod warunkiem wykonania wszystkich niezbędnych operacji włącznie z czyszczeniem silnika (gwarancja na 0,5 roku). Jeżeli wykona tylko część robót związanych z (jak to powiedział) "książkową naprawą panewek" to niestety nie podpisze się pod tym, że to robił (koszta niższe, ale gwarancji brak).

Koleś wydaje się być godnym zaufania, opinia dosyć, w warsztacie czysto, ludzie w mundurkach... no jednym słowem CUD (jeżeli oczywiście okaże się, że jakość idzie w parze z tym wszystkim do okoła). Generalnie moje zaufanie zostało naruszone przez pierwszego mechaniora, który zarzekał się, że to nie panewki, a jak odbierałem auto uważał, że spokojnie można z tym jeździć bo to tylko wtryskiwacze (a auto 80km od mojego miejsca zamieszkania)! Po prostu masakra!

 

Teraz dodatkowe pytanie, które nie raz zadawaliście sobie... co dalej!? Po naprawie samochodu sprzedawać go? Kupić coś typu TOYOTA COROLLA/FORD FOCUS MK1? A może jedździć i cieszyć się wypucowanym silniczkiem? Najgorsze jest to, że mam świadomość jeszcze tego jednego śmierdziela siedzącego pod maską - układu wtrysku firmy DELPHI, a tam nic nigdy jeszcze nie było robione!!!

 

PS: Odwiedziłem dziś punkt skupu/sprzedaży aut używanych przy serwisie renault - za moje auto, w stanie jakim jest chcieli dać maksymalnie 6000 ("minus niedoskonałości, których nie widzieli" (bo byłem rowerem)). W ogóle jest opcja aby takie auto poszło za... powiedzmy 11.000?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co dalej!?

Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam! Ja mam po zerwaniu paska, w zeszłym roku, obtłuczony z przodu i z tyłu, ale będę go robił. Po prostu obecnie nie stać mnie na wymianę na to co bym chciał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jest opcja aby takie auto poszło za... powiedzmy 11.000?!?

Jest jak wszystko będzie cacy. Osobiście naprawiłbym auto i jeżdził dalej. Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad5) Dobrze by było, choć wątpię żeby tam były jakieś śmieci. Opiłki i inne śmieci zostają na dole miski olejowej i w filtrze oleju.

 

Obowiązkowe czyszczenie-opiłki i śmieci owszem zostają w filtrze oleju,ale niestety nie tym razem-tym razem opiłki są z panewek i poszły magistralę.A te które już niej wyleciały to są obecnie w pompie oleju i dopiero w filtrze.Obowiązkowo czyszczenie i obowiązkowo kontrola pompy oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za komentarze. Jutro rano dzwonię do mechanika i umawiam się na konkretne terminy. Proszę jeszcze tylko o informację jak można ustrzec się partactwa? Jakąś umowę spisać czy jak? Ktoś ma w takich rzeczach doświadczenie? Jak mam się rozliczać - po robocie czy stopniowo (bo np. na części trzeba itp.)? Dajcie znać bo 3 koła poboczem się nie bujają!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie tym razem-tym razem opiłki są z panewek i poszły magistralę.

Nie masz, racji. Wg. tego co piszesz to musiały by się cofnąć do magistrali.

Obieg oleju, w uproszczeniu, jest taki; miska olejowa, pompa, filtr, magistrala. Ciśnienie wytwarzane przez pompę oleju powoduje, że na wszystkich smarowanych powierzchniach trących tworzy się tzw, film olejowy, na którym, ślizgają się te elementy. Olej pod ciśnieniem dostaje się, np. pomiędzy panewkę i czop wału i zlewa się z powrotem do miski olejowej. Tak wygląda obieg oleju w 99% konstrukcjach silników. Pomijam zawory ciśnieniowe-zwrotne i chłodnice oleju.

Nie twierdziłem i nie twierdzę, że nie warto tego zrobić jak silnik jest na wierzchu.

 

PS

Krótki opis jak to działa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wał przed szlifem warto pomierzyć, bo może się okazać, że ma wymiary książkowe.

Mechanik do którego jeżdżę już się spotkał z taką sytuacją przy tych silnikach.

Wał miał idealne wymiary jak nowe, a panewki już się kończyły.

Pytanie na jakie auto byś chciał wymienić ?

Jeżeli na Corolle D4D, to poczytaj o wymianie uszczelki pod głowicą, którą można wykonać raz i kosztuje tyle co pół samochodu.

Focus MK1 TDCI z tego co pamiętam też ma układ zasilania Delphi i sprawia on podobne kłopoty jak w dCi.

Jeżeli do tej pory auto sprawowało się dobrze, to je napraw i ciesz się dalej z jazdy.

Zagadnij jeszcze mechanika, żeby sprawdził stan pierścieni na tłokach.

Napisz z jakich rejonów jesteś, może ktoś jakiegoś mechanika poleci.

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PILNE

Oki Panwie, postanowiłem robić u tego mechanika.

Dysonuje ktoś wiedzą na temat niezbędnych operacji oraz tych które mogą być wykonane przy okazji naprawy panewek?

Byłoby to bardzo pomocne podczas ustalania warunków usługi.

 

Co do aut, to Corolla 1,4 D4D 90KM lub 1,6 VVT-i 110KM (oba po roku 2004).

Coś o nich możecie napisać oprócz tego co podał już kolega Pawel (dzięki).

Edytowane przez jezior85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!