Megane I phI Piszczace (chyba) hamulce..

[Prezes]

Nie powkładałeś może tych blaszek dystansowych z obu stron klocka tzn od dołu i od góry. Przeczyściłeś dokładnie szczotką drucianą przed zamontowaniem Blaszki często są kpl. i mechaniory (sami ludzie) pchają to na siłę bo są a nie trza ich wkładać bo jest OK.

[marcinMTC]

Przewody elastyczne zmienione. Zachowywały się jak balon, po naciśnięciu hamulca one po prostu pęczniały. Wyjąłem cały zacisk, odrdzewiłem prowadnice szczęk, cylinderki zostały rozebrane na czynniki pierwsze. Wszystko wyczyszczone, przetarte, posmarowane pastą do "cylinderków i tłoczków"

REZULTAT: samochód już nie zatrzymuje się sam przy "toczeniu" np. do skrzyżowania, piski jeszcze były ale do czasu aż klocki się dotarły.

[wieniek_poznan]

Hmmm....Tak czytam i czytam i postanowilem podzielic sie swoim piskiem...

Przy jeździe ok 20-50 km/h w mojej megi po nacisnieciu hamulca (srednio, nie tak zeby deba stanela) zaczyna sie rozlegoc pisk jak cholera. Jak odpuszcze troche to przestaje lub jak przycisne mocniej.Nie wiem czy to piszcza przednie czy tylnie czy moze oba na raz.

Wiem ze jak kiedys mi tylne piszczaly (bebny) dzwiek byl tak jak by w puszcze.

Te jest troche inny i glosniejszy. Mowie wam pisk jest nie do znieszienia.

Acha jeszcze jedno jak klocki sa mokre to czasem sie zdazy ze nie piszcza...

[pers]

I mnie dopadł efekt piszczenia podczas jazdy. Ale bez paniki, kto czyta forum ten o krok mądrzejszy i bez bana :)

[evolution1]

Jestem zmuszony odswiezyc temat, mam taki problem: po np. 15 minutowej jezdzie piszcza mi tylne hamulce (bebnowe), jest taki pisk w miare toczenia sie kola ( slychac ponizej 20/30 km/h ), jesli lekko zaciagne reczny to pisk cichnie lub nawet czasem znika. Bylem z tym u mechanika, przeczyscil troche sprezyny, popuscil linke i dalej to samo. Mam juz na to uczulenie wiec moze ktos pomoze.

[wieniek_poznan]

Szanowny kolego...

Trochę czasu minęło od ostatniego posta ale nie znaczy to ze problem się nie pojawiał...

rozwiązanie:

Mechanik wymienia okładziny na inne i diagnoza bębnow...

zwróć również uwagę na rozdzielacz siły hamowania z tylu....taki drobiazg a potrafi uprzykrzyć życie

w razie Wojny pytaj...

 

Zwracamy uwagę na pisownię :)

[evolution1]

Szczeki i sprężyny wymienione a tu dalej to samo, przy wolnej jezdzie pisk z tylnych kol, nowe szczeki troche zmodulowaly pisk :-> macie jeszcze jakis pomysl? Dalej zaciagniecie recznego na chwile ucisza owy pisk.

[meganecoupe02]

evolution1, może szczęki muszą się ułożyć? U mnie w clio jak piszczały to wyjeżdżałem na trasę, delikatnie zaciągałem ręczny i w drogę. Jak się lekko przytarły to później była cisza. Nie przesadź z tym zaciąganiem, żeby nie spalić okładzin :)

[evolution1]

Wszystko juz jest OK! Po prostu hamulce sie dotarly i jest jak byc powinno.

[Nomis]

U mnie po wymianie tarcz i klocków też piszczały przy niskich prędkościach

( z hamowaniem lub bez); dodatkowo pisk na moment ustawał po lekkim ruchu kierownicą.

Po roku podjechałem do innego mechanika i okazało się że :shock:... nie dość że klocki założone były za małe , to jeszcze odwrotnie zamontowane :shock: Dzięki temu że mało używam mojej Megi to tarcze nie zostały zdewastowane :-| Wymieniłem ponownie klocki i po tygodniu jazdy znowu piszczą :evil: ale w porównaniu z poprzednim świerszczeniem już o wiele ciszej i rzadziej :roll: Ale i na to znalazłem sposób - jeżdżę z zamkniętym oknem i włączonym na połowę głośnikiem radyjka :P Nic mi nie piszczy i nie denerwuje

W tym tygodniu podjadę na warsztat , może coś poradzą ;-)

 

No i poradzili :P Ale na dwa dni. Poczekam też aż się dotrą ; albo one albo ja <boks>

[tekilla]

problem dopadł i mnie już dwa razy zdejmowałem koło i czyściłem prowadnice i jest mała poprawa ale przyczyna jest jeszcze w tłoczku który nie odbija i klocki cały czas trzymają koło :-/ i teraz pytanie czy żeby rozebrać rozebrać ta część z tłoczkiem dużo jest roboty??? można to zrobić bez większych problemów????

[gochu]

Od jakiegoś czasu przy ruszaniu słyszałem piski (prawe przednie koło). Dźwięk był delikatny, a przy rozpędzaniu ustawał, przy hamowaniu auta nie znosiło. Myślałem, że może po wjechaniu w jakaś kałużę coś się odkształciło i to dlatego tak jest, ale po jakimś przestało. Dzisiaj byłem na przeglądzie i okazało się na wykresach, że to koło jakby coś blokowało. Podniosłem na lewarku, pokręciłem nim i nie stawiało oporu większego niż lewe koło. No więc je odkręciłem i zacząłem grzebać przy klockach. Chciałem odkręcić (sam nie wiem co), by poluzować klocki i zobaczyć jak wyglądają (tarcza jakby od połowy w kierunku na zewnątrz jest jakby bardziej wyjechana). Zacząłem od śruby 1 - trochę poluzowałem i zabrałem się za śrubę nr. 2. Niestety urwałem łeb (teraz dopiero zobaczyłem w książce,że jest tam jakaś śruba kontrująca). No wiec chciałem przykręcić z powrotem śrubę nr 1 , ale okręca się ona razem ze sprężyną i ani nie idzie odkręcić ani dokręcić. Majstrowałem wieczorem wiec nie widziałem dokładnie co tam jest i jak wygląda. Przykręciłem koło, przejechałem sie, auto hamuje, nie znosi przy gwałtownym hamowaniu itp.

Pytanie, czy można z tym zrobić kilkanaście km, czy raczej pilnie naprawiać. Wiem, ze z hamulcami nie ma co zwlekać, ale naprawa tego jutro jest mi bardzo nie na rękę i jak można to odwlec o kilkanaście km, to zabrałbym się za to w sobotę. Urwał się tylko sam łeb śruby nr.2. śruba nr 1 obraca się (czy tak ma być?) auto hamuje ok, nie ma żadnych dziwnych odgłosów ani objawów. Czy tarcza jest do wymiany ,czy to normalne że ściera się nierównomiernie. Prośba o jakieś odpowiedzi.

[meganecoupe02]

śruba nr 1 obraca się

ona jest dokręcona na kontrze(tak jak na zdjęciu), od zewnątrz odkręcasz 13, od wewnątrz 16 albo 17.

Jak odkręcisz 1 to będziesz mógł zacisk odciągnąć, uwolnić klocki. Jak odchylisz to będziesz też mógł zdjąć zacisk z 2, wtedy wyjmiesz prowadnicę z ukręconą śrubą. Śrubę spróbuj odkręcić, ale pewnie nie będzie łatwo. Ja miałem skrzywioną prowadnicę, pasowała od laguny 1 ze złomu. Zestaw naprawczy zacisku (prowadnice+śrubki+gumki) w aso to koszt 125zł.

Czy tarcza jest do wymiany

To zależy od minimalnej grubości, może da się przetoczyć.

czy to normalne że ściera się nierównomiernie.

Nie. Przyczyna leży prawdopodobnie w zabrudzonych prowadnicach zacisku, albo zbyt dużej ilości smaru w prowadnicy.

chciałem przykręcić z powrotem śrubę nr 1 , ale okręca się ona razem ze sprężyną

tam nie ma sprężyny.

czy można z tym zrobić kilkanaście km, czy raczej pilnie naprawiać.

No wiesz, jak to z hamulcami - nie ma żartów, ale jak zachowasz rozsądek itp, to można przejechać. Pod warunkiem że 1 trzyma, a 2 ma ukręcony łeb i tylko łeb. Miejmy nadzieję, że ręczny masz sprawny w razie czego

 

Jak już się zdecydujesz na jazdę, to podjedź na złom i wykręć tą ukręconą śrubę razem z prowadnicą - szybciej wstawisz używkę niż odkręcisz tą urwaną.

[gochu]

OK. dzięki za szybką odpowiedź.

tam nie ma sprężyny.

 

 

W miejscu gdzie strzałka to coś jakby sprężyna była, tak mi się wydawało (ciemno było). A śruby nr. 1 nie mogłem dokręcić, ani dokręcić, obraca się luźno w obie strony ( czyli muszę poszukać nakrętki i skontrować). Chyba zaraz z latarką się wybiorę i dokręcę, bo jutro pilnie muszę jechać. W piątek planowałem wypad 500km, ale chyba nie ma co ryzykować.

 

Te prowadnice to coś takiego http://allegro.pl/prowadnica-zacisku-renau...1437552670.html

[meganecoupe02]

W miejscu gdzie strzałka to coś jakby sprężyna była, tak mi się wydawało (ciemno było)

to jest gumka, nie może być popękana.

obraca się luźno w obie strony ( czyli muszę poszukać nakrętki i skontrować)

potrzebujesz dwóch kluczy: 13 i 16/17. 13 kręcisz, drugim trzymasz.

Te prowadnice to coś takiego http://allegro.pl/prowadn...1437552670.html

Dokładnie tak, tylko pamiętaj, żeby śruby były 10.9. Często w tanich zestawach są 8.8 lub co gorsze 5.8 :shock: