Megane I phI Piszczace (chyba) hamulce..

[Marcin]

Witam mam problem poniewaz piszcza mi chyba hamulce.. To znaczy, gdy jade wolno (20-30km/h) slysze cos w rodzaju pisku wlasnie z hamulcy, gdy tylko lekko wcisne pedal hamulca dzwiek znika..

Czy ktos z was wie co moze byc przyczyna?? Czyu mozliwe jest, ze klocki delikanie dotykaja tarczy i stad ten pisk czy raczej przyczyny musze szukac gdzie indziej??

[Danielossss]

Prawdopodobnie nie odbijają tłoczki dociskające klocki - rozebrać, wyczyścić, przesmarować.

[DrNO]

mam to samo zabieram sie do tego juz jakis czas ;P i to samo mi mechanik powiedzial wiec potwierdzam Danielossss'a

[Krzychu]

Nie wiem czy tak samo jest w megankach, ale w tipo glowna przyczyna nie odbijania tloczkow nie bylo ich zabrudzenie/zanieczyszczenie, problem tkwil w przewodzie hamulcowym, tym elastycznym, ktory rozwarstwial sie i blokowal odplyw plynu hamulcowego.

[quanto]

Dzień dobry wszystkim.jestem nowy wiec się przywitałem.

Meganke kupiłem w poniedziałek i u mnie tez piszcza chamulce ale jak miałem Punto II to było to samo.Zmieniłem klocki chamulcowe na RIXENBER i wszystko wróciło do normy.Zero piszczenia a pedał się podniósł a reakcja na chamowanie jak nówka.

[Danielossss]

Tu nie chodzi o piszczenie podczas hamowania- ale w trakcie wolnej jazdy.

[arturovb]

Ja miałem podobny problem. Pod pedałem hamulca coś syczało z potem piszczało.

Okazało się że uszkodzone jest serwo. Koszt w ISO ponad 1000, ale w inter cars tylko 460 , ale trzeba 2 m-ce czekać.

Pozdrawiam (mam megana 1.4 16v z 2002 r.)

[Yann]

Byłem w ASO zgłosić piszczące hamulce w MII, obsługujący mnie pracownik poinformował mnie, że jest to wina zanieczyszczenia, zabrudzenia hamulców i klocków, co daje o sobie znać szczególnie zimą w związku z ilością substancji wszelakich jakie są sypane na nasze drogi.

Zapłaciłem 140 za czyszczenie hamulców, a na dodatek pan mnie pocieszył informując mnie, że w związku z procesem zabrudzenia nastąpi przedwczesne zniszczenie klocków hamulcowych co będzie skutkowało koniecznością ich wymiany po 30 000 km. :-(

[DrNO]

LOL... mnie tez piszczaly, znajomy mechanik z AOS powiedzial: "albo sciagnij kola i przeczysc tloczki, albo pojedz gdzies na parking i zdeptaj pare razy heble ale tak porzadnie" na pierwsze czasu nie mialem drugie zalatwilem kolo poludnia tego dnia co sie zima zaczela. pod IKEA zabilem klocki i przestalo piszczec

 

pamietaj: ASO - Ależ Sie Orżnął (z kasy oczywiscie) :) ale przynajmniej masz z glowy problem

[sornat]

Zapłaciłem 140 za czyszczenie hamulców, a na dodatek pan mnie pocieszył informując mnie, że w związku z procesem zabrudzenia nastąpi przedwczesne zniszczenie klocków hamulcowych co będzie skutkowało koniecznością ich wymiany po 30 000 km. :-(

 

nie chce cie smucic ale za jakies 1k-3k km beda ci znowu piszczaly - zobaczysz a raczej uslyszysz:)) (tak na 99%, chyba ze jakis cud sie zdazy), te klocki firmowe tak maja...

a o tym co pan w ASO mowil to szkoda gadac, najchetniej zaraz by cie zgolic chcieli na nowe klocki z wymiana oczywiscie....

[DrNO]

za jakies 1k-3k km beda ci znowu piszczaly

wiem dobrze ale jak pisalem, brak czasu... :/ zime przetrzymam, poza tym na tych PISZCZOklocach mi nie zalezy :] bo mnie i tak wnerwiaja a nie hamuja najskuteczniej :/

[Prezes]

No to trzeba je jak najszybciej zjechać i wymienić na nowe ;-)

[janksz]

Tu nie chodzi o piszczenie podczas hamowania- ale w trakcie wolnej jazdy.

 

Jezeli klocki ocierają o tarcze bez naciskania na pedał, to nie wiem na co Wy Koledzy jeszcze czekacie?

 

1/ przez cały czas zdzieracie klocki hamulcowe

2/ powstajacy przy tym pył i kurz skutecznie wpycha Wam sie i blokuje tłoczki

3/ cały czas zdzieracie tarcze hamulcowe

4/ caly czas ZMNIEJSZACIE SKUTECZNOŚĆ HAMULCÓW.

 

Nieraz warto troche uruchomić wyobrażnie. Pozdrawiam.

[DrNO]

oj spokojnie... taki tepy nie jestem i na technice troche tez sie znam. zdaje sobie z tego sprawe. wyczucie auta mam dobre, spadku skutecznosci nie zanotowalem, co do zuzycia to mi nawet na reke, a km tez nie robie duzo... gwarancja mi sie konczy a ja nie wiem czy dobije 30kkm... bede musial w wakacje troche po kraju pojezdzic, zeby wyrobic norme a przy okazji wraz zwiosna zajme sie profesjonalnie heblami.

[jaha]

Sposób DrNO jest godny zastosowania, na pewno nie zaszkodzi a jest duże prawdopodobieństwo na poprawę. Stosowałem go kilkakrotnie w różnych samochodach i o ile było to zwykłe zasyfienie to pomagało, po co wywalać od razu kase