Megane II phI Nie trzyma obrotów na zimnym silniku

[Ganias]

Witam wszystkich.

 

Jako że sam dopiero zaczynam pogłębiać zainteresowania motororyzja w ujęciu technicznym, bardzo proszę forumowiczów o diagnozę co dolega mojej czarnulce.

Otóż po odpaleniu na zimnym silniku samochód nie chcę trzymać obrotów i gaśnie. Z odpaleniem nie ma kompletnie żadnych problemów, cyrki zaczynaja się dopiero po chwili. Megi W OGÓLE nie jest stabilna, a wskazówka obrotomierza spada zgodnie z prawami grawitacji;-) Dopiero jak na chama gazuję przez ok minutę, silnik jako tako zaczyna pracować na luzie. Podczas gazowania silnik nie pracuje równo, tylko szarpie.

 

Wszystko wskazuje na to, że ma to zwiazek z instalacja gazowa,która zamontowałem kilka dni temu. Wcześniej tak nie było, tzn. zdarzało się że auto gasło po odpaleniu (po wcześniejszym klekocie - po analizie forum stwierdzam, że dzwięk ten podchodzi pod KZFR), ale miało to charakter incydentalny, a na ten klekot pomagało przygazowanie samochodu. Dodam, że ów brak stablilizacji obrotów dotyczy rozruchu na paliwie, tylko na zimnym silniku, na gazie chodzi tip top. Dodam, że instalacja gazowa to BRC, więc o jakość instalacji jestem spokojny.

[karolove]

Moim zdaniem regulacja gazu plus czujnik tempertatry powinny pomóc.

 

Moja mała uwaga, odpalaj auto na benzynie. Silniki źle znoszą lpg na zimno i można szybko go zabić.

[Marek_07]

Karolove, zgodzę się z Tobą, że to kwestia regulacji.

Co do instalacji, podzespoły są ok, ale całość pewnie wrzucona pod maskę i ledwo skalibrowana na postoju.

CO do odpalania na gazie/benzynie, jak czegoś nie wiesz- to się nie wypowiadaj. Rozruch silnika na lpg jest łatwiejszy, lpg nie zmywa filmu olejowego, a benzyna to czyni, nic tutaj nie ma zimno, do użytkowania na gazie, jeżeli zapewnisz odpowiednią mieszankę, a pragnę nadmienić, że propan-butan paruje szybciej niż benzyna w tych samych warunkach, ponadto, temperatura spalania lpg jest mniejsza niż benzyny. Osobiście znam człowieka i pomagałem mu ogarnąć instalację w 308 konnym Megane RS, mamy jedynie zasilanie gazowe, zrezygnował z benzyny, bo obniżała osiągi i niszczyła silnik, zamiast baku mamy dodatkową butlę, przy -30 nie było zająknięcia w pracy i zapewniam Cię, że silnik przeżyje więcej niż analogiczny na benzynie ze względu na brak cudnych "dodatków" w gazie. Amen

Edytowane 29 Stycznia 2013 przez Marek_07

[karolove]

Marku nie mogę się z toba zgodzić. Po pierwsze lpg na pewno spala się wyższej temperaturze, nawet jak sam zauważyłeś ma większą moc. Po drugie lpg jest paliwem suchym i do póki silnik nie zostanie odpowiednio nasmarowany może ono uszkodzić silnik, jeśli będzie często odpalany na lpg. Z jakiegoś powodu w nowych instalacjach są montowane termostaty, które nie pozwalają auto przełączyć się na gaz poniżej określonej temperatury.

 

Cieszy mnie natomiast, że zgadasz się mną co do regulacji gazu.

[Kreciq]

karolove, nie masz racji. Termostat, a właściwie czujnik temperatury, jest instalowany dlatego, że gaz przechodząc ze stanu ciekłego do lotnego pobiera ciepło z otoczenia. Bez odpowiedniego podgrzania parownika, ten zamarza i przestaje działać. Czujnik opóźnia przełączenie na gaz do momentu, aż płyn chłodniczy jest w stanie podgrzać parownik.

Problem ten został wyeliminowany w instalacjach 5-tej generacji, w której nie ma parownika, a gaz jest podawany do silnika w postaci ciekłej. W tej generacji silnik wogóle nie potrzebuje benzyny. Może odpalać i jeździć wyłącznie na gazie.

[Marek_07]

karolove, benzyna jak i gaz są mieszaninami węglowodorów o różnych długościach łańcucha i benzyna niestety również jest "sucha", chyba, że w postaci kropel bytuje w komorze spalania to akurat powodów do zatarcia silnik ma więcej na benzynie, powtarzam: gaz nie zmywa oleju, benzyna tak. Co do temperatury spalania to nijak się to ma do mocy i to dowodzi, że nie wiesz o czym piszesz, w tamtej meganie jest zamontowany przed turbiną i za turbiną czujnik EGT (czujnik temp. gazów wydechowych) i zapewniam Cię, że na benzynie temperatury były większe. Kwestia mieszanki.

Natomiast czujnik temperatury gazu jest po to, aby w różnych temperaturach było zawsze tyle samo "gazu w gazie", resztę poruszył ładnie przedmówca, tutaj odwołuję do równania Clapeyrona i jego rozwinięć.

Suma sumarom, silnik może pracować nawet na łajnie, byle była zapewniona odpowiednia mieszanka

Edytowane 30 Stycznia 2013 przez Marek_07

[karolove]

Marku wybacz, ale jednak wolę wierzyć poczytnym periodykom niżeli Tobie, bo z Twoich wpisów wynika, że kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz.

http://www.greenweal.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=85:lpg-&catid=38:lpg&Itemid=60 . Twojej uwadze szczególnie polecam akapit wady lgp, gdzie masz wyraźnie napisane o wyższej tempetarturze lpg. Zresztą wpisując "temperatura spalania lpg w silniku: w google znajdziesz jeszcze kilka innych materiałów na ten temat. Dlatego proszę Cię nie staraj mi się wmówić, że jest inaczej bo póki nie przedstawić rzeczowych dowodów to Twoje wpisy są dla mnie zwykłym biadoleniem. Oczywiście jestem otwarty do dalaszej dyskusji.

Kreciq oczywiście masz 100% racji i to nie ulega wątpliwości, ale pamiętajmy, że LPG to jest jednak suche paliwo i nie daje ono takiego smarowania jak PB. To właśnie dlatego warto poczekać chwilę, aż silnik trochę się naoliwi :).

Życzę miłego dnia Wszystkim :)

[Marek_07]

karolove im więcej będzie takich teoretyków jak Ty tym to forum nie zrobi ani jednego kroku w przód, nie wiesz o czym mówisz, bo nie masz doświadczenia praktycznego, temperatura spalin zależy bezpośrednio od mieszanki, jak masz za ciepło to przylej, po to się stroi auta. A wyższa moc jest uzyskiwana przez np. przyspieszenie zapłonu, co nijak się nie ma do Twojej teorii o temperaturze, polecam bardziej fachową literaturę, jeżeli nie jest to artykuł naukowy to można sobie nim d.. podetrzeć, z resztą wieloma artykułami również. Większych bredni niż Twoje tutaj wypisane, na oczy nie widziałem. "Oliwienie silnika" i rodzaj paliwa ma pomijalne znaczenie, to może mieć znaczenie promili, na korzyść lpg, zacznij od oleju, nie syfów rozlewanych w europie, podrabianych oraz tych z wyrobioną renomą, które straciły jakość, jak chcesz bardzo dbać o silnik. Życzę miłego dnia

Edytowane 31 Stycznia 2013 przez Marek_07

[aston76]

Kreciq silnik z instalacją 2 generacji może pracować tylko i wyłącznie na gazie. Osobiście użytkowałem wózki widłowe rożnych firm w których silniki były napędzane tylko i wyłącznie gazem LPG od nowości.

Edytowane 31 Stycznia 2013 przez aston76

[Kreciq]

Z tego, co się orientuję, wózki widłowe napędzane gazem, są przeznaczone do pracy w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie nie można sobie pozwolić na spaliny z benzyny/ropy. W pomieszczeniach takich temperatura nie spada poniżej zera stopni, a nawet jest od niej dużo wyższa. W takich warunkach parownik ma mniejsze szanse zamarznąć, ma czas na to aby ogrzał go olej z silnika. Ale mimo to, zdarza się, że parownik zamarznie i wtedy wózek stoi. I wtedy jest bieganie z suszarką do włosów/farelką, polewanie gorącą wodą z czajnika... Zostaw taki wózek na dworze w minusowych temperaturach. Po ostygnięciu silnika nie będzie jeździł.

Ostatnio, jak robiłem aktualizację softu w swoim STAGu, doszła opcja "ciepły start". Po jej zaznaczeniu, ciepły silnik od razu odpala i jeździ na gazie. Ale musi być ciepły.

[aston76]

Kreciq w pracy wózki spalinowe (Still) stały na dworze nawet podczas dużych mrozów (-25st.C) i odpalały od strzała. I z parownikiem nic się nie działo.

[karolove]

Marku masz rację nie mam odpowiedniej wiedzy na ten temat gdyż moja wiedza opiera się głównie na tym co przeczytam w internecie oraz pokrywającymi się informacjami od mojego gazownika! I to właśnie mój gazownik powiedział mi już parę lat temu : "W zimię nie wolno odpalać silnika na mroźie"

 

Teraz już nie mam lpg, więc jakgdyby nie jestem na biężąco. Jeśli dysponujesz jakimiś materiałami potwierdzającymi Twoją tezę, bardzo prosze udostępnij nam je. Chętnie się z nimi zapoznam.

 

Odnośnie mocy lpg i jego temperatury spalania. Wydaje się mi, że moc paliwa uzleżniona jest od temperatury jaką jest wytwarzana. Tak mnie uczono na fizyce. A skoro lpg ma więcej okatanów od PB to na logike jego tempertaura spalania będzie większa. Zdaje sobie sprawe, że w Twoich oczach nadal jestem debilem i pół mózgiem, ale póki co nie potwierdziłeś swoich słów żadnymi dowodami. Przedstaw je a chętnie przyznam Ci rację!!!

[Marek_07]

Poniżej wykresy temperatury spalania dla beny i gazu, żeby nie być gołosłownym, ciepło (pow. 1000 stopni EGT) zaczyna się robić przy ubogiej mieszance, czy to na lpg czy na benzynie.

Temperatura im niższa w komorze spalania, tym większa moc silnika, po co w sportowych autach ogromne intercoolery, wtryskiwanie ciekłego gazu, podtlenku azotu (działanie podwójne). Trzeba tu uwzględnić najprościej (ile tlenu jest w powietrzu o temp. 50 stopni, a 10 stopni i czemu samochody chodzą lepiej gdy jest zimno, to samo jest z ciekłym/zimnym lpg chłodzącym komorę spalania. Podtlenek N2O rozkłada się pod wpływem ciśnienia w komorze na azot cząsteczkowy (który chłodzi komorę) i wolnorodnikowy bardzo reaktywny tlen- jaki mamy tego efekt każdy na filmach widział.

Trochę o odpalaniu i tu cytat "Odpalanie na LPG w zimie dla silnika jest mniej szkodliwe niz zapalanie silnika na paliwie - które to jest płynne - spływa po kolektorze do cylindrów i zmywa film olejowy (rozrzadza olej w cylindrze) co pogarsza smarowanie gładzi i powoduje szybsze zużycie pierścieni i cylindrów. LPG jest w fazie gazowej, tu tego efektu nie mamy!"

Nie jesteś dla mnie debilem i pół mózgiem-po prostu się nie interesujesz tematem-bo i po co, mnie kręcą gwoździe, druty, blachy wkładane do człowieka +gips gips i jszcze raz gips i hobbistycznie lpg. Jasne, że w 4 generacjach ciężko odpalać na samym gazie przy mrozie itp, bo ze względu na zapotrzebowanie na ciepło jakie ma gaz podczas odparowywania, prawdopodobnie zamarzła by ciecz chłodząca, ale jak już mamy ruch cieczy i z 10 stopni to jak dla mnie hulać na lpg. Z pomocą przychodzą instalacje 5 i jak się zwykło nazywać te do bezpośredniego wtrysku 6 generacji.

 

Dodano: 01 lut 2013 - 11:05

i gazu,

[Ganias]

Panowie trochę odpłynęli od tematu:-) Chociaż nie powiem, można się sporo dowiedzieć z Waszej rozmowy.

Wracajac do mojego przypadku- wyraziłem się za mało precyzyjnie -nie odpalam bezpośrednio na gazie, tylko na paliwie, z przełacznikiem ustawionym na lpg.

Powód dolegliwości mojego auta był prozaziczy - okazało się że chłopaki w serwisie nie uzupełnili mi płynu w chłodnicy (a mówili że to zrobili), przez co zamarzał parownik. Wymiana płynu spowodowała że zimny silnik pracuje normalnie na biegu jałowym (na paliwie, zanim silnik przełaczy się na lpg po rozgrzaniu), ale tylko gdy nie naruszę jego błogiego spokoju wciśnięciem pedału gazu:-). Jak ruszę na zimnym silniku, to momentalnie gaśnie mi po wciśnięciu sprzęgła. Na lpg pracuje bez zarzutu.

 

W piatek doszedł nowy objaw - podczas jazdy nagle zapaliła sie kontrolka "check engine" i kontrolka service, oraz (w tym samym momencie) informacja o awarii aSR-ESP... Od tego czasu auto strasznie się trzęsie, silnik cały podskakuje. Jak dziś odpaliłem auto, to "service" już nie świeciło, a check engine mrugał.

Nie wiem co to może być...i konia z rzędęm temu, kto wyjaśni co ma wspólnego esp z usterka silnika...

 

co do esp - już nie ma komunikatu o usterce, ale system faktycznie nie działa - zakopałem się w błocku na podjeździe i system ani myślał mi pomóc.

Edytowane 3 Lutego 2013 przez Ganias

[aston76]

Jak dziś odpaliłem auto, to "service" już nie świeciło, a check engine mrugał.

A jakie ma kolega cewki zapłonowe?