Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

jak dochodzić zwrotu pieniędzy za (nie) wykonaną naprawę


subratri

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Już gdzieś pisałem, że padłem ofiarą oszusta...

Koleś miał wymienić silnik bo pił olej i kopcił. W efekcie wymienił silnik na taki co kopci bardziej, też pije olej choć mniej ale za to nie ma wogóle mocy. Wymienił wszystko łącznie z pompą wtryskową, wtryskami i sterownikiem silnika. Poza tym, że auto nie jedzie i kopci to jeszcze tłucze się jak ursus w agoni.

Ponadto wymienił uszczelniacze skrzyni na takie co ciekną - plamię jak suka w ruji.

Miał wymienić koło pasowe osprzętu (to z tłumikiem drgań skrętnych) bo moje ponoć się rozleciało podczas demontarzu. W efekcie ponoć założył moje spowrotem - sztukmistrz pierwszej klasy.

Ponadto część rzeczy wogóle nie została założona, część powieszona na sztukę - tak, żeby z wierzchu było widać. Spryskiwacz szyb wciąż nie działa... chyba przyjdzie mi wymienić wężyki bo już nie widzę innej możliwości jak celowo zapchane.

Do tego wiązka kabli leci po silniku bez osłon, kable masowe dyndają sobie swobodnie, Dzisiaj zauważyłem, że każde światło świeci mi gdzie indziej...

Gdyby nie to, że znam auto od roku i od 40 tyś km, gdyby nie to, że samochód poza uszkodzonym silnikiem był naprawdę dobry, zawsze dobrze serwisowany, gdyby nie to, że sam wymieniałem dwumasę 3 dni przed oddaniem mu auta, sam składałem, i gdyby nie to, że sam jestem dość dobrze wytrenowanym mechanikiem (choć praktykuję jedynie hobbistycznie bo żyję z czego innego) to pewnie żył bym w błogiej nieświadomości i myślał, że tak musi być, żeby mi motor z komory silnika chciał uciekać. No ale jest jak jest. Gość poprostu zdemolował mi samochód.

Koleś dał mi gwarancję na pół roku, ale nie mam odwagi oddać mu samochodu. Nawet strach dać mu na auto spojrzeć.

Zapłaciłem przelewem.

Nie jest tak, że naprawa mnie zrujnowała, choć pochłąnęła 1/3-1/4 wartości samochodu sprzed naprawy (teraz to juz pewnie z połowę) a zamiast naprawy było niszczenie mienia. Jednak nie mam sumienia mu odpuścić. To za dużo kasy i za dużo problemów. Dużo za dużo.

Szukanie nowego silnika, przekładanie samemu bądź umawianie się z nowym mechanikiem, który teraz mi powie, że wszystko było zjexxxne (i pewnie słusznie) i daj mi 12k zł bo trzeba miesiąc poprawiać. Ja nie mogę zostać bez auta miesiąc. Ciężko wyobrazić sobie tydzień. Przekładanie znowu samemu to inwestycje w CLIPa itd...

Jak odzyskać kasę za zepsucie mojego samochodu? Miał ktoś kiedyś taki problem i zniego jakoś logicznie wybrnął? Czy może trzeba cofnąć się w rozwoju i wrócić do starych, sprawdzonych przez "ojców" metod??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to, czy oprócz potwierdzenia przelewu, masz jakiś kwit na dokonanie naprawy przez wspomnianego "fachowca"? Jakiś paragon lub faktura z wyszczególnionymi czynnościami i częściami będzie dobrym załącznikiem do zgłoszenia sprawy w UOKiK, czego nie musisz robić od razu, ale powinieneś postraszyć tym pana mechanika. Bez dokumentów pozostaje przeklinać lub płakać albo użyć niekonwencjonalnych środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimś cudem gwarancję dał na papierze na wszystko. Znaczy nie na wymianę popmy wtryskowej czy sterownika silnika ale te udało mi się przypadkiem uwiecznić na zdjęciach - znaczy jakie były w samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili mam podobny problem.Chodzi o rozrząd. 3tyś po wymianie zaczęło mi ocierać na zimnym silniku więc długo nie czekając aż stanie się coś gorszego podjechałem mechaników którzy mi go naprawiali i od razu na zozgrzanym silniku stwierdzili,że to alternator.Nie dawało mi to spokoju i tego samego dnia podjechałem do mechanika oddalonego o 100km który serwisował ten samochód od początku.Zostawiłem na noc rozebrał samochód i stwierdził ,że to na 100% rozrząd,że pasek zjechany i rolka też. Znowu do panów mechaników.Powiedzieli,że jak zapłace 1000zł to mi to zrobią. Zabiłem ich śmiechem,przecież to jest na gwarancji,powiedzieli,że nic nie będą naprawiać.Myśleli,że się mnie pozbędą

Mam w rodzinie prawnika który chętnie zainteresował się moją sprawą.Dzwonił do nich rozmawiał i napisał pismo. Miałem przyjechać za 3 dni.

Wymienili mi rolkę i pasek i powiedzieli,że ten pasek i rolkę z mojego samochodu wysyłają gdzieś do ekspertyzy i jeśli wyjdzie,że ja ''panikowałem'' to płacę za ten cały cyrk,a jeśli miałem rację to kwita wymienili mi.Nawet nie mam pewności,że wyślą moją rolke i pasek. Dali mi jakieś pismo do podpisania którym mogę sobie nos wysmarkać i dla świętego spokoju je podpisałem,bo by mi kluczyków nie oddał.

A cyrk z nimi był od początku jak mi faktur nie chciał oddać za części i naprawę która wyniosła prawie 6tyś myśleli,że im odpuszcze.

Teraz chodzi wszystko cicho i równo,ale pan spec mechanik stwierdził,że tak może się dziać,że coś może się ocierać.

 

Wgl mechanik u którego był serwisowany samochód powiedział,że mi tak go uszkodzili,że albo wydać znowu grubą kase w niego,albo go sprzedać najlepiej na części,żeby ktoś inny nie musiał się z nim męczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

subratri, najpierw na spokojnie pogadaj z gościem, że nie podoba Ci się jakość naprawy i że chcesz, aby w ramach już poniesionych przez Ciebie kosztów doprowadził auto do porządku - jeśli odmówi, to powiedz, że zgłaszasz sprawę do UOKiK - czasem taki straszak pomaga. Jeśli nadal będzie opór z drugiej strony, to nie pozostaje Ci inne wyjście - walczyć o swoje przy pomocy UOKiK i ewentualnie sądu.

 

..ale samo się nie zrobi - nawet, jak już uzyskasz rekompensatę lub samochód zostanie naprawiony skutecznie, to straconego czasu nie odzyskasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na spokonie... jeśli można być spokojnym. Problem w tym, że ja nie mam odwagi oddać mu samochodu. Skoro ktoś nie wie, że masy się dokręca a nie chowa pod plastikami, że kable się osłania, że części wykręcone z samochodu należy spowrotem tam wkręcić... że wymienia się na lepsze... No na mnie nie będą się uczyć zawodu. Niech sobie zakupią malucha i tam trenują.

Edytowane przez subratri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgłaszasz sprawę do UOKiK

Nie tędy droga. Urząd ten nie zajmuje się sprawami pojedynczymi, zajmuje się sprawami zbiorowego naruszenia praw. Jeżeli już, to zgłaszamy problem do Rzecznika Praw Konsumentów, który ma/powinien mieć siedzibę w każdym urzędzie miasta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w każdym razie trzeba się zgłosić do odpowiedniej instytucji..

 

Wiadomo, że łatwiej będzie wyegzekwować naprawę u tego "mechanika", niż całkowity zwrot kosztów, ale tak, czy inaczej pofatygować się do niego raczej trzeba, skoro masz gwarancję.

Przekaż swoje wszystkie uwagi, powiedz, że masz zrobioną dokumentację fotograficzną, a na wszelki wypadek możesz nagrywać rozmowę na jakiś ukryty dyktafon - w każdym razie nie licz na to, że wszystko odbędzie się szybko, łatwo i przyjemnie. Wiem, że boisz się mu oddawać auto ponownie, ale wątpię, żeby gość zwrócił Ci pieniądze, przeprosił i wysłał Cię do innego warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra - zobaczymy jak to będzie. Nie mam zamiaru go nagrywać ukrytymi dyktafonami ani w żaden inny sposób udawać szerloka. Zawsze łatwiej wprowadzić w życie szeroko zakrojoną akcję propagandową.

Na razie jednak jestem na etapie narzekania semsami i przez telefon. Co dzień coś odkrywam a jeszcze nie byłem pod autem.

Jak znajdę czas żeby wejść pod spód i będe miał pełen obraz zaproponuję mu uczciwą ugodę. W końcu poza tymi zepsutymi rzeczami włożył też ze 3 nowe nie zepsute. Zobaczymy.

W każdym razie przechodzę na listy polecone od teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro główny element-silnik jest niecałkowicie sprawny a jeszcze ponadto inne podzespoły nie działają jak należy tzn. gość nie wywiązał się z wykonania zleconej roboty i sprawa jest jak najbardziej do wygrania, lecz nie za pomocą listów poleconych. Podjedź do niego i porozmawiaj rzeczowo na spokojnie, jakie są problemy z autem i czego oczekujesz np.zwrotu pieniędzy. Jeśli się nie zgodzi, poinformuj go o dalszym postępowaniu w celu wyegzekwowania swoich praw (rzecznik, biegły, czy prawnik). Przy kosztach tego rzędu warto powołać kogoś do pomocy, kto doradzi od strony prawnej, pomoże napisać właściwe pismo itp.(może to nie będzie potrzebne)

Z doświadczenia wiem, że są to koszty, które czasem opłaca się ponieść.

Zapłaciłeś przelewem, może zanim sprawdziłeś auto, ale odbiór okazał się negatywny, na co są dowody i dlatego nie ma co zwlekać, bo czas działa na niekorzyść, mogą wypierać się spowodowania niektórych usterek.

Edytowane przez marr29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

dzisiaj znalazłem wreszcie czas na poskładanie auta. Kilometr taśmy, metry "peszla" i całe wiadro trytytek na ogarnięcie instalacji walającej się po silniku. Oczywiście po podłączeniu wolnej masy wywaliło błąd ABS. mam nadzieję, że to tylko jakaś pierdoła. Odkryłem również połamaną i nieudolnie lutowaną rurę dolotu powietrza do filtra - no co trzeba robić, żeby to zepsóć????

Naprawa spryskiwacza szyb skończyła się demonarzem zderzaka i lampy. Pomp az jakiegoś niewiadomego mi powody została wymieniona na inną a kable od niej podłączone w zerwaną instalację na ODWRÓT!!!!!! Tak, że pompka pompowała w drugą stronę. nie muszę chyba mówić, że sposób połączenia kabli przypominał lepienie z modeliny 5cio latka.

Dokonałem też zakupów brakujących części - niestety te mogłem nabyć tylko w ASO. Naszczęście nie było drogo i zmknąłem się w 60 euro. Ale to tylko brakujące części - nie te uszkodzone.

I teraz hit sezonu.

W zasadzie do dzisiaj miałem chęć jechać do gościa i kazać mu naprawiać, ale jak zobaczyłem te wszystkie kable walające się po silniku, te opaski zaciskowe tak skręcone, że poprzecinały węże, te pochowane "skuchy"... Tak mojej cierpliwości zabrakło. Napisałem więc do kolesia, żeby mi oddał kasę - tę co mu zapłaciłem plus za te części które jakimś cudem pogubił.

koleś do mnie - że z mojego semsa wynika, że chcę od niego coś wyłudzić.

myślę więc, że skończy się sądem!!

Na nieszczęsćie gościa jestem przewidujący i poza zdjęciami auta przed i po mam świadków którzy pomagali mi przy wymianie dwumasy 3 dni przed, całą jego korespondencję SMSami, bo tak to się odbyło, plus kupę wiedzy...

W każdym razie - ostrzegam przed bylekim w naprawianiu, ba ja oddalem mu całkowicie dobre auto, które przez bardzo długo nie sprawiało żadnego - najmniejszego problemu, a po 4 ro dniowej naprawie otrzymałem zestaw do samodzielnego montarzu, taki z przeceny - niekompletny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie - ostrzegam przed bylekim w naprawianiu, ba ja oddalem mu całkowicie dobre auto, które przez bardzo długo nie sprawiało żadnego - najmniejszego problemu, a po 4 ro dniowej naprawie otrzymałem zestaw do samodzielnego montarzu, taki z przeceny - niekompletny.

A ten konkretny bylekto to gdzie ma siedzibę, by szerokim łukiem omijać??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

jest w odpowiednim dziale :-D w częstochowie.

 

Dodano: 08 sie 2013 - 20:43

Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu się z burakiem bujać po sondach. Szkoda czasu i wrzodów na rzołądku. Jak nie ja to kto inny utrąci mu kolano lewarkiem.

Jeśli chodzi o naprawę główną - koleś wymienił silnik i dwa wtryski. Szkoda, że jeden z tych których nie wymienił jest zepsuty. No jakim trzeba być sk%%%ynem żeby podmienić dwa dobre a zostawić ten zepsuty. Wiem, że ten jeden jest mój bo mam go na zdjęciu i był na uszkodzonym cylindrze starego silnika.

Niestety nie było transakcji przez alegro więc nie mogę wystawić mu opini, a szkoda! Może se kupię turbinę na zapas.

koleś z którym dealiłem to : http://allegro.pl/sklep/24001782_g-turbo

W tym przybytku jest problem z elementarną wiedzą z zakresu elektryki i mechaniki. Po mnie wyraźnie widać, że działania są przeprowadzane "na czuja"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 24 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!