Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

zakup Megane a dowód rejestracyjny i faktura


Zos2010

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak koledzy piszą ja bym sprawdził miernikiem do grubości lakieru i podłączył oprogramowanie diagnostyczne (ewentualne błędy np poduszek).Lub pojechał do aso stracić te nawet 200 zł i jak jest po wypadku to mogli tak zrobić wstawić zaślepki zamiast poduszek powietrznych różnie bywa .Ale widać samochód naprawdę sensownie wygląda.Okazja potrafi zrujnować człowieka psychicznie i finansowo,na tvn turbo w turbo kamerze pokazują różne akcje i też są takie sensowne samochody.I mam uwagę jeszcze do członków tego forum jeżeli nie macie jakieś sensownej odpowiedzi to się nie odzywajcie bo tylko śmiecicie tymi bzdurnymi odpowiedziami a wasze zdanie włóżcie sobie w buty

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad masz zerowe pojęcie chyba o kupnie i selekcji ogłoszeń ze sprzedażą aut używanych, chcemy kobiecie oczy otworzyć bo jak sie normalnie pisze to nie rozumie i chce dalej sprawdzać auto które na 100% jest miną!

Pomierzenie miernikiem to 20% sukcesu! I samochód nie wygląda sensownie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wielokrotnie naprawiałam auto, które było skasowane we Francji i Niemczech jako szkoda całkowita. Ostatnio C5, którą w lutym odjechał złodziej spod domu. I min nie było. Fakt widziałam co kupuję, bo nic nie było przy tych autach majstrowane. Że klepane było to wiem, tylko jak sprawdzić co dokładnie. Ono stoi pod Lubinem, więc zabiorę na ASO tam. Mam nadzieję, że facet nie zna wszystkich i tam mi zrobią rzetelny przegląd. CZy podłączając do komputera są w stanie ocenić czy poduszka jest poduszką czy opornikiem?

A jeszcze pytanie, gdyby się jednak zdarzyło, że zdecyduję się na to auto (tak hipotetycznie) to czy mogą jechać na francuzkich blachach uprzednio wykupując OC i robiąc przegląd? To bardziej pytanie na przyszłość. Bo do tej pory kupowałam auta, które nie były zdatne do jazdy tylko laweta więc nie wiem jaka jest praktyka.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, ale naprawdę potrzebuję szczegółów co zauważyliście a nie informacji jaka jestem głupia kupując to auto. A może właśnie wszyscy podchodzą do niego jak Wy a wcale nie jest z nim tak źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że klepane było to wiem, tylko jak sprawdzić co dokładnie

Posprawdzać trzeba punkty bazowe na płycie od geometrii podwozia.

 

CZy podłączając do komputera są w stanie ocenić czy poduszka jest poduszką czy opornikiem?

Nie, bo dobierają oporniki do oporności poduszek.

 

Mam nadzieję, że facet nie zna wszystkich i tam mi zrobią rzetelny przegląd

To trzeba gościa pilnować aby nie został sam na sam z mechanikiem i doradcą.

 

A może właśnie wszyscy podchodzą do niego jak Wy a wcale nie jest z nim tak źle?

Jeżeli nie było złe, to by je dawno sprzedał za większa kasę. Masz numer VIN tego auta to podjedź lub zadzwoń do ASO i popytaj się co było przy nim robione i przy jakim przebiegu. Do tego jeszcze dochodzi faktura francuska in blanko. To śmierdzi przekrętem na odległość. W razie kłopotów gościu umywa ręce. I jeszcze nie piszesz czy auto ma zrobione wszystkie opłaty celno-skarbowe. A one muszą być zrobione w odpowiednim czasie, bo inaczej są kary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że cena gra tu kluczową rolę, a nie bezpieczeństwo i historia auta. W końcu będzie to trzecie auto po kasacji w historii Zos2010.

Dla mnie informacja o szkodzie całkowitej byłaby wystarczająca, ponownie gratuluję odwagi! Ja nigdy w życiu świadomie nie zdecyduję się na zakup takiego auta, nawet po niskiej cenie. Późniejsze naprawy i problemy przerosły oszczędności osób, które te auta zakupiły (wiem z doświadczeń osób z bliskiego grona, które się zdecydowały świadomie na takie okazje i męczyły się z takimi autami długie lata).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o napalenie. Gdybym nie miała wątpliwości to w ogóle nie zadawałabym pytanie na forum tylko kupiła. Jak to uczyniłam do tej pory z poprzednimi wozami. Dla mnie też cena jest stosunkowo i podejrzanie niska. Dlatego pytam w co mogę się władować? Oczywiście żadnych opłat nie ma zrobionych. A to nie jest tak, że opłaty są ileś dni od daty zakupu? Faktura ma być oryginalna z Francji, mniemam że z datą zakupu a nie wcześniejszą (pewnie jestem naiwna), tylko że data na dowodzie rejestracyjnym powinna się zgadzać z datą na fakturze? Tutaj też się boję, że może coś wyskoczyć co mnie zaskoczy, odnośnie niedopilnowania dat. Facet sprzedawał to w swoim domu, gdzie mieszka z żoną i córką (byłam tam w środku i widziałam obie), podpisał też papier na zaliczkę i sprzedaż auta. Nie kupuję tego od gościa na stacji. Myślicie, że facet by tak ryzykował?

A odnośnie kupowania niepewnych aut. Kupując nawet na polskich blachach nie mam gwarancji, że ktoś nie kupił "złoma", wyremontował, pojeździł nim pół roku w międzyczasie zarejestrował żeby lepiej wyglądało i potem komuś sprzedał. Kupujący się ucieszył, że kupił auto na gotowo na polskich blachach i wtedy chyba mnie interesuje się przeszłością, a tu może się okazać, że był większy kaszalot przed klepaniem. Nie wiem ale wydaje mi się, że pewność to możemy mieć kupując tylko nówki i to też nie do końca.

Wracając do szkody całkowitej i kupna auta. Ostatnia moja C5 była po "przetarciu" autostradowym o bandy. Szkoda była całkowita, a naprawa niezbyt trudna. Do wymiany kurtyna i poduszka fotela, 3 pary drzwi i błotnik. 2 błotniki do klepania. Poduchy wymieniał mój tato znawca samochodowych bebechów i specjalista od takich rzeczy (więc miałam pewność, że poduchy są a nie oporniki).

 

Dodano: 21 kwi 2014 - 01:00

A dzwoniłam do ASO i powiedzieli, że o historii wozu może dowiedzieć się tylko właściciel samochodu. Czyli w tym przypadku nie wiadomo kto, zanim nie kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zagadasz, to Ci podadzą, co do Twojej historii z C5 - rozumiem, że kupiłaś uderzonego, wiedziałaś co kupujesz, co jest do zrobienia, "sama" to naprawiłaś. Do takich praktyk jestem jak najbardziej przekonany, szczególnie, że wtedy wiesz, że konstrukcja auta nienaruszona i takie tam. A na zachodzie potrafią zrobić szkodę całkowitą z przysłowiowego niczego. Ale tu masz auto zrobione prawdopodobnie "na sztukę" - skoro za takie pieniądze. Będzie może ładnie i bezpiecznie, ale do 1 kolizji. Tyle ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupujesz auto powypadkowe przed naprawą to wiesz co trzeba zrobić i jak. Są osoby dla których liczy się tylko duży zysk i robią to po jak najniższych kosztach. Podam przykłąd naprawa Twingo I z 2001 r po stłuczce warte 8 tyś zł. Do wymiany tylko 3 rzeczy błotnik, zderzak i wzmocnienie zderzaka. Koszt według PZU z AC 1200zł, a zapłacili 3600zł blacharzowi (cześć nowe z ASO). W przypadku tego auta, które próbujesz kupić, daje do myślenia w jaki sposób auto było naprawiane czy po kosztach czy na nowych częściach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli pytasz o fakturę - to musisz mieć świadomość, iż:

- ta faktura będzie sfałszowana - a Ty się nią będziesz posługiwać

- łamiesz także przepisy dotyczące opłat i obowiązków osoby wwożącej pojazd - bo to zrobił handlarz

- nie masz możliwości skorzystania z rękojmi - bo formalnie kupiłaś i sama przywiozłaś z Francji do Polski ten samochód.

Świadomie kupujesz powypadkowy samochód i chcesz zrobić przysługę obcemu facetowi (handlarzowi), aby mógł legalnie się wykolegować z tej transakcji i jeszcze na niej (a właściwie Tobie) zarobić? Doprawdy nie pojmuję tego...

Fałszowanie faktur to niestety norma. Ale... trzeba mieć świadomość konsekwencji. Kiedyś (miałem 19 lat), też zrobiłem głupotę posługując się podobnym dokumentem i skończyło się grzywną 250zł oraz figurowaniem przez 5 lat w rejestrze skazanych, co utrudniło mi np. później zatrudnienie w dużej firmie ochroniarskiej jako kadrowiec... Echhhh stare czasy aż łezka w oku zakręciła :notacrook:

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zos2010 ja bym tylko się bał dat na tym dowodzie rejestracyjnym, a następnie faktury. Bo na opłatę auta masz bodajże 2 tygodnie, a jeśli będziesz miała fakturę z 12.12.2013 będziesz miała problem w urzędzie celnym i skarbowym. To jest nie trzymanie się terminów, dogadaj się ze sprzedawcą jak to wygląda i faktura z jakiego dnia. Ogólnie to jeden wielki przekręt, czasem warto zaryzykować, ale to może być typowa mina ze względu na cenę bo chodzi tu o stan auta (powypadkowość, złożony nie wiadomo z czego), albo po prostu dopieprzą Ci kary za nie ogarnięcie terminów. Tak mi się przynajmniej wydaje. Cena działa na wyobraźnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!