Megane II phI Megane 1.5 dCi 80 KM ciężarówka

[kubushowy]

Witam wszystkich serdecznie,

z góry przepraszam, że mój pierwszy post na forum piszę od razu w tym dziale.

Otóż noszę się z zamiarem kupnem Meganki z 2005 r. 1.5 dCi 80 km KM w wersji ciężarowej.

 

http://otomoto.pl/oferta/renault-megane-1-5dci-klima-okazja-ID6y7fWW.html

 

Ponieważ pieniądze, które przeznaczam na samochód pochodzą z dotacji z urzędu pracy nie chciałbym przysłowiowo wdepnąć na minę.

Proszę o informację czy to dobry wybór? Ewentualnie jakiej alternatywy szukać (do kwoty ok 7000 zł brutto)?

 

Z góry dzięki za pomoc.

Edytowane 12 Lipca 2015 przez aston76

[mayn]

Sprawdzić clipem auto, dobrze było by zrobić próbę przelewową wtrysków przez kogoś doświadczonego.

[marekwodniak]

Zależy co do tej pory było robione przy nim. Łożyska tyle wytrzymują. Belka tył też. Mam auto o tym przebiegu i ciągle coś dokładam. Ale wole dołożyć do swojego bo wiem co mam.

Edytowane 12 Lipca 2015 przez aston76

[kubushowy]

A czy zamiast klipa może być zwykły czytnik obd2 + aplikacja na telefon?

[Pawel]

W tych rocznikach daruj sobie 1,5 dCi.

Szukaj benzyniaka, dużo mniej problematyczny i prostszy w obsłudze.

Nigdy nie wiadomo, kiedy pompa w 1,5 dCi puści opiłki w układ i uszkodzi wtryskiwacze.

Wtedy porządna naprawa przekroczy wartość tego auta.

Jeśli już ma być wersja wysokoprężna, to 1,5 dCi na pompie Siemensa, lub 1,9 dCi.

[aston76]

Auto z Francji i do tego z silnikiem 1,5 dci i w takiej cenie. To proszenie się o kłopoty.

[extreme666]

Sprawdź najpierw w Urzędzie Skarbowym jak oni rozumieją słowo "ciężarowy".I nie jest ważne ,że tak będzie określone w dowodzie rejestracyjnym - to dla policji.

Dla US muszą być ekstra badania (kiedyś to było 500-600 PLN lub polska homologacja).

[szupi]

Kupiłem taką wersję pod rok temu - wersja societte, grudzień 2008. Co do sprawdzenia to standard jak przy kupnie każdego auta. Muszę Cię przestrzec, bo te auta w Urzędzie Skarbowym nie są traktowane jako ciężarowe - trzeba uiścić cło i spoczywa to na osobie, która auto sprowadzi. Istnieją jakieś wytyczne, które wyczerpują auta osobowe. Mi kobieta sprawdzała czy ma lampkę w przestrzeni bagażowej, szyby, uchwyty pasów bezpieczeństwa, głośniki i takie tam pierdoły. Kupując nie daj sobie wmówić podpisania umowy z francuzem, tylko z osobą, która go przyprowadziła.

 

Ja swój przerobiłem na osobówkę, koszt to 400 zł kanapa, oparcie, pasy, wszystkie pierdoły bagażnika, 250 przegląd rozszerzony i tyle - aha, trzeba podpiąć clipa i aktywować tylne poduszki oraz pasy.