Megane II phII czas nagrzania reduktora zanim przełaczy na gaz

[Piccolo]

Tak - umawiaj się w Pitec Power w Poznaniu. Najlepszy zakład w okolicy, trochę się czeka ale zrobią porządnie. Jeżeli zacząłeś się bawić samemu, zmieniłeś tylko temperaturę to widać że tak naprawdę (bez urazy) nie wiesz co i jak w temacie LPG. A sam kabelek, program i google nie wystarczą, niestety. Wydasz pewnie te 100-150 zł ale będziesz miał zrobione i bez stresu. Jak będziesz dalej samemu kombinował - możesz wszystko rozregulować.

[grunz]

Tak - umawiaj się...

Taka odpowiedź mi wystarcza

Co prawda to prawda. Jak mam spieprzyć to się nie biorę za to samemu.

Dzięki i pozdrawiam

[bartek.j]

Wracając do tematu ocieplacz reduktora nie wiele pomógł ale wniosków parę się nasunęło, miałem ustawioną temp. przełączenia na 30 stopni oraz wydłużenie czasu przełączenia jeśli temp. gazu poniżej 10 stopni :)

zmieniłem na 25 stopni i odhaczyłem wydłużenie, :) zobaczymy jak pojeżdżę więcej

 

PS. co do termostatu, można powiedzieć miałem również sobie wymienić, nawet kupiłem:) wieczorkiem do garażu i walka aby ładnie zlać płyn, przechylenie aby po odkręceniu obudowy olej nie dostał się do kanałów z płynem..i po wyjęciu biorąc do ręki nowy coś mnie zaciekawiło i wniosek mechanizm termostatu dosłownie rusza się w tej obudowie, nie dowierzanie i sprawdzenie wlewając trochę płynu przecieka jak by nie było. Sprawdziłem na starym i można powiedzieć, że na zimnym zamknięty. no i cóż chciał nie chciał złożyłem na starym. Heh można się wkurzyć tyle pracy na marne....

Edytowane 31 Grudnia 2015 przez aston76

[grunz]

Niestety Pitec z Poznania nie zajmuje się BRC...

Dzwoniłem do innego serwisu lpg, gdzie obsługują BRC i powiedzieli mi, że to świece WN. Nie wiem czy jest sens tam jechać po takiej wypowiedzi? Jakoś mi się nie wydaje, że to świece... Możecie kogoś polecic, kto odpowiednio zajmie się moim LPG???

[bartek.j]

szukaj nawet i na forum kogoś z polecenia

[droopy]

Witam.

Ja ostatnio zauważyłem u siebie taki efekt, że jak samochód przełączy się już na gaz (w momencie jak wskazówka temperatury odbija się od dolnego położenia) to na biegu jałowym obroty paskudnie mu falują, do tego stopnia, że po chwili potrafi sam przełączyć się znów na zasilanie benzyną. Problem potęguje chociażby załączona na maksa dmuchawa w kabinie. Jazda także wydaje się bardziej toporna, jakby miał mniej mocy. Jak silnik złapie trochę więcej temperatury to już wszystko jest dobrze, silnik pracuje prawidłowo tak jak zawsze. Zauważyłem to pierwszy raz teraz podczas tych mrozów. To także może być wina membran w reduktorze? Mam Tomasetto Alaska i nastukane około 100 tysięcy na tym. Jeśli tak to pytanie co może stać się dalej? Pytam dlatego, że wolałbym samodzielnie zregenerować reduktor i chętnie poczekałbym do wiosny (albo chociaż do rozsądniejszych temperatur) bo robić to teraz pod chmurką to średnio mi się widzi.

[Pawel]

Przy tym przebiegu membrany mogą być już sztywne, możesz na początek spróbować spuścić syf z reduktora (śrubka jest na spodzie), ale trzeba to robić na ciepłym inaczej nic nie spłynie.

[Marek_07]

W parownikach do sekwencji nie ma śruby do spuszczania syfu.

Instalacje do przestrojenia i tyle ;)

[droopy]

No właśnie ja kiedyś szukałem tej śruby spustowej, ale jej nie znalazłem...to tylko jeszcze jedno pytanie. Czy po zastosowaniu tego zestawu regeneracyjnego do reduktora będzie potrzebna wizyta u gazownika na regulację? Z gazem nie było problemów, więc zapewne ustawienia w sterowniku są OK, ale czy po regeneracji mogą się zmienić jakieś parametry i będzie potrzebna regulacja?

[Marek_07]

Ustawienia w sterowniku są ok, ale ciśnienie po złożeniu parownika będzie inne. Kwestia ustawienia go po podłączeniu do sterownika (do takiego na jakim wcześniej pracowało)- zwykle kończy się to całym strojeniem, bo auto średnio chce działać.

[bartek.j]

niestety po zrobieniu regeneracji reduktora zapewne będziesz musiał wszystko stroić od nowa...w końcu membrana jest najważniejszym "mechanizmem" w reduktorze i od niej najwięcej zależy

[kgasin]

Witam,

przy ostatnich mrozach kilkanaście stopni nie chciał w czasie jazdy się przełączyć na gaz podczas szybkiej autostradowej jazdy. Po zatrzymaniu przełączył się i potem działał bez problemu. Reduktor jest pod aku. Zasłoniłem 3/4 atrapy i kratki wlotu po tej stronie i od tego momentu temat znikł - przełącza się po około 2km. Na wskaźniku temperatury nie ma żadnej różnicy. Oczywiście to dla rozsądnych - kto jeździ dużo w korkach to z przesłanianiem musi być ostrożny - i potem obserwować termometr - ale bez spinki układ chłodzenia w temperaturach koło zera stopni daje radę bez żadnych problemów. Ale broń boże nie wkładać żadnych zasłon czy tekturek na samą chłodnicę - radiatory chłodnicy muszą mieć przewiew wtedy gdyby się przegrzewał to wentylator da radę.

[droopy]

Dopytam się jeszcze, to odnośnie tego co pisałem tutaj wyżej, o listwę wtryskiwaczy. Skoro będę regenerował sobie niedługo ten reduktor to pomyślałem, że może warto też od razu nową listwę założyć. Pytanie tylko czy jest to jakieś skomplikowane czy po prostu odpina się te wtyczki wszystkie, odłącza wężyk i montuje nową listwę? Nigdy tego nie robiłem i po prostu chce wiedzieć czy jest to operacja banalna czy jednak wymaga jakichś specjalnych umiejętności? Ewentualnie może te wtryskiwacze też się regeneruje zamiast kupować nowej listwy? Jak tak to opłaca się to robić? Wystarczy do tych operacji jak zakręcę gaz na butli i wypalę to co zostanie w układzie plus odpięcie akumulatora?

Edytowane 15 Stycznia 2016 przez droopy

[grunz]

Oddałem auto do serwisu na masztowej w Poznaniu... wyczyścili, wyregulowali i auto śmiga jak nowe.