Ogólne System rejestrujący przejazd na czerwonym świetle - omijanie innego pojazdy

[Gość]

Czy ktoś z braci forum orientuje się czy sytuacja uchwycona na poniższych zdjęciach jest jednoznacznie kwalifikowana jako przejazd na czerwonym świetle?

 

Przebieg zdarzeń:

 

Samochód A - skręcający w prawo

Samochód B - jadący prosto

 

Dla prawego pasa świeci się zielone światło. Dla lewego pasa, czyli skręcających w lewo - czerwone. Samochód A i B poruszają się prawym pasem. Samochód B jedzie w bezpiecznej odległości za samochodem A. Kierowca samochodu A w ostatniej chwili włącza prawy kierunkowskaz i gwałtownie zwalnia aby skręcić na skrzyżowaniu w prawo. Kierowca samochodu B odbija na lewy pas aby bezpiecznie ominąć samochód A. System rejestrujący przejazd na czerwonym świetle robi zdjęcie samochodowi B i traktuje to jako przejazd na czerwonym świetle.. Czy słusznie?

 

Czy kierowca samochodu B powinien, skontaktować się z GITD, opisać sytuację licząc, że tam też pracują ludzie czy też nie liczyć na logikę i zrozumienie i użyć wniosków wygenerowanych poprzez anulujmandat.pl lub odwolaniemandatu.yanosik.pl ? :)

[gojgien]

Moim zdaniem odwołanie i opis sytuacji.

Na fotkach dokładnie widać, że sceniol jedzie prosto czyli zgodnie z światłami na sygnalizatorze.

Jedynie z czym się trzeba liczyć, to kara za przekroczenie ciągłej linii.

Tu mogą stwierdzić, że należało zachować ostrożność i taką odległość, że nagle hamujące poprzednie auto nie było by powodem zmiany kierunku jazdy, a tylko wyhamowania na właściwym pasie ruchu.

[kataryniarz]

Dokładnie, pisz odwołanie, widać jak jedziesz prosto na zielonym.

[blanek]

Na tych zdjęciach nie widać niestety jasności sytuacji na skrzyżowaniu. Interpretacja nie jest jednoznaczna. Przekroczenie linii ciągłej P2 za co grozi mandat karny 200 PLN i 5 pkt.Dodatkowo jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu 300 i 5 pkt. Ciebie chcą ukarać za czerwone światło.

Przejazd na czerwonym to 500 i 6 pkt. W zasadzie na jedno wyjdzie tylko punktów masz mniej. Jeżeli miałeś rejestrator i nagrałeś całe zajście to możesz liczyć na to że anulują Ci mandat. Jednak w tej sytuacji pewnie za coś zapłacisz. Mimo wszystko życzę powodzenia.

[babus]

Moim zdaniem popełniłeś wykroczenie. Z pasa do skrętu w lewo, dla którego paliło się światło czerwone, pojechałeś na wprost. I tu nie ma znaczenia, że pojazd przed Tobą gwałtownie hamował. Masz zachować taką odległość od poprzedzającego pojazdu, aby w każdej sytuacji bezpiecznie wyhamować bez konieczności zmiany pasa ruchu. Można napisać odwołanie, papier przyjmie wszystko. Ale znając nasze realia to jeszcze dowalą Ci mandat za przekroczenie linii ciągłej i spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Co by było, jakby na pasie do skrętu w lewo stało auto? A może jednak mogłeś się zmieścić za tym autem, tylko za bardzo Ci się spieszyło?

[Damn]

Dodatkowo jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu 300 i 5 pkt.

Nie zgodziłbym się, ruch jest kierowany sygnalizacją świetlną, więc taki mandat tutaj nie ma prawa mieć miejsca. Co innego, gdyby ruch nie był kierowany.

Kolego, odwołaj się, nawet mailowo można się dogadać (tak u mnie w pracy zrobili - z 500 zł na 300 zł zjechali, nie pamiętali kto prowadził i nie doszli do tego nawet, gdy na maila dostali filmik).

Może nie dojdzie do sytuacji, że nic nie zapłacisz, ale na pewno bez problemu da się zejść do niższej kwoty. Niestety jest to też Twoja wina, że nie zachowałeś bezpiecznej odległości za jadącym przed Tobą pojazdem. Także jakiś tam mandat dostaniesz, ale jeśli nie podejdziesz do tego nerwowo, to będzie mniejszy.

Tak, tam pracują normalni ludzie. :)

[11348]

Z tego co na zdjęciu ,jedziesz z pasa lewego ,na wprost na czerwonym świetle.Do tego powinna jeszcze dojść jazda na wprost z pasa do skrętu w lewo.

[Gość]

Moim zdaniem popełniłeś wykroczenie. Z pasa do skrętu w lewo, dla którego paliło się światło czerwone, pojechałeś na wprost. I tu nie ma znaczenia, że pojazd przed Tobą gwałtownie hamował. Masz zachować taką odległość od poprzedzającego pojazdu, aby w każdej sytuacji bezpiecznie wyhamować bez konieczności zmiany pasa ruchu. Można napisać odwołanie, papier przyjmie wszystko. Ale znając nasze realia to jeszcze dowalą Ci mandat za przekroczenie linii ciągłej i spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Co by było, jakby na pasie do skrętu w lewo stało auto? A może jednak mogłeś się zmieścić za tym autem, tylko za bardzo Ci się spieszyło?

 

Kto zawsze zachowuje taką odległość od poprzedzającego pojazdu, aby w każdej sytuacji bezpiecznie wyhamować bez konieczności zmiany pasa ruchu, niech pierwszy rzuci kamień ;) Wierz mi, staram się zachowywać bezpieczną odległość, przede wszystkim ze względu na chorobę lokomocyjną córki. Gdybym jej nie wtedy nie zachował to pewnie nie zdążyłbym nawet wcisnąć pedału hamulca przed zderzeniem. Spotykam czasem delikwentów jadących za mną w odległości paru metrów.. Z drugiej strony gdyby kierowca wcześniej włączył kierunkowskaz, sygnalizując z wyprzedzeniem swój zamiar, sytuacja w ogóle nie miałaby miejsca. Hamulce mam w pełni sprawne, ale to jednak 18 letni Scenic vs. młody Passat, przypuszczalnie z tarczami z przodu i z tyłu. Przypuszczam, że gdybym zdecydował się jednak na ostre hamowanie, zwolnił z 70-80km/h do tych 5km/h z jakimi toczył się wchodzący w zakręt Passat, to zamiast wezwania z GITD, miałbym jedynie wymiotujące dziecko z tyłu..

 

Z tego co na zdjęciu ,jedziesz z pasa lewego ,na wprost na czerwonym świetle.Do tego powinna jeszcze dojść jazda na wprost z pasa do skrętu w lewo.

 

Dorzućmy jeszcze przekroczenie linii ciągłej i brak sygnalizacji manewru zmiany pasa.

[Damn]

Nagranie niech sprawdzą i wtedy z nimi rozmawiaj. Nie widzę sensu zgadywania, co może się wydarzyć, bo tylko sobie nadzieje możesz zepsuć. Bądź miły, wyraź skruchę, powiedz, że gość zdecydowanie za późno włączył kierunek i wcisnął hamulec w podłogę, aby skręcić (powinni mieć to na nagraniu), a Ty w trosce o własne dziecko nie chciałeś ostro hamować i wybrałeś wg Ciebie bezpieczniejszy wariant - przejazd obok tego auta (bo na skrzyżowaniu nikogo nie było). Proste. Następnie pochwal się, co się udało wskórać. :) Póki im sam nie wytkniesz za co jeszcze mogą dać Ci mandat, to oleją te kwestie.

[11348]

Przypuszczam, że gdybym zdecydował się jednak na ostre hamowanie, zwolnił z 70-80km/h do tych 5km/h

To się nie działo oczywiście w terenie zabudowanym.

A które to skrzyżowanie w Krakowie ma rejestratory ?

Edytowane 14 Stycznia 2017 przez 11348

[Gość]

To skrzyżowanie na krajowej 94 w Mikołajowicach. Odcinek między Tarnowem a Wojniczem - https://goo.gl/maps/1fDK7NZJ6c12

[kacper69]

Jeżeli naprawdę dostałeś mandat za przejazd na czerwonym świetle od GITD, to na 99% możesz się z tego wyłgać.

Poczytaj o tym tu:

 

https://anuluj-mandat.pl/blog/post/z-dniem-25042016-wygasly-gitd-uprawnienia-odnosnie-fotoradarow-monitoringu-swiatla-czerwonego-i-odcinkowego-pomiaru-predkosci

 

A to wezwanie to dostałeś dopiero teraz?

Bo fotka jest z sierpnia, minęło prawie 5 miesięcy, nie wiem, czy się nie przedawniło.

Jak GITD strzela fotki na rondzie w Jabłonnie, to pisemko wymuszające przyznanie się do winy jest na poczcie w ciągu tygodnia.

[11348]

Dziękuję za info,może się przydać ,wiem gdzie to jest. Jak widać ,od strony Tarnowa szybkość podniesiona do 70.

[Gość]

Jeżeli naprawdę dostałeś mandat za przejazd na czerwonym świetle od GITD, to na 99% możesz się z tego wyłgać.

Poczytaj o tym tu:

 

https://anuluj-mandat.pl/blog/post/z-dniem-25042016-wygasly-gitd-uprawnienia-odnosnie-fotoradarow-monitoringu-swiatla-czerwonego-i-odcinkowego-pomiaru-predkosci

 

A to wezwanie to dostałeś dopiero teraz?

Bo fotka jest z sierpnia, minęło prawie 5 miesięcy, nie wiem, czy się nie przedawniło.

Jak GITD strzela fotki na rondzie w Jabłonnie, to pisemko wymuszające przyznanie się do winy jest na poczcie w ciągu tygodnia.

 

Dzięki za link, czytałem kiedyś o tym. Do mandatu jeszcze daleka droga. Na chwilę obecną dostałem jedynie wezwanie alternatywne, na które odpowiedziałem już kiedyś pismem wygenerowanym przez Yanosika. Odpisali mi 2 miesiące temu, z tym że podważają zasadność tego pisma - poniżej skan. Dlatego zapytałem co sądzicie o sytuacji na zdjęciach. Mając w perspektywie obniżenie albo anulowanie karty, wybieram to drugie. Dzisiaj odeślę im kolejne pismo - będę Was informował o postępach. Przypuszczam, że takie coś przedawnia się po roku lub nawet dwóch latach.

 

[kacper69]

Skontaktuj się z kimś z tej strony, co link wcześniej podałem.

Za niewielkie pieniądze poradzą Tobie , dostaniesz też odpowiednie pismo , które trzeba do GITD wysłać.

Bardzo polecam, znajomemu pomogli.

GITD prawie nigdy po pierwszym piśmie nie odpuszcza, trzeba pisać kolejne, aż w końcu odpuszczą.