Megane III phII Wysokość umiejscowienia emblematu - Grandtour

[Jottar]

Miałem ostatnio małą stłuczkę - ktoś wjechał mi lekko w tył. Szkoda likwidowana w ASO, bezgotówkowo, na nowych częściach, niby wszystko ekstra.

Odbieram samochód i coś mi nie pasuje:

 

 

Widzę gołym okiem, że napis "MEGANE" jest naklejony wyraźnie wyżej, niż przed naprawą (zdjęcie wykonane tydzień przed stłuczką):

 

 

Poszukałem trochę w Google, poobserwowałem Meganki na ulicach i wychodzi na to, że oryginalnie powinno być tak, jak miałem wcześniej. Poszukałem dalej i okazuje się, że monogram o numerze katalogowym 908897337R występuje łącznie z szablonem ułatwiającym jego naklejenie. Jest ten sam dla hatchbacka i grandtoura - weryfikowałem to w kilku ASO, również po moim VINie (!!!). Wygląda mniej więcej tak (zdjęcie poglądowe z netu):

 

 

I teraz najciekawsze: w hatchbacku napis po naklejeniu od szablonu wypada w fabrycznym miejscu, natomiast w grandtourze - o 3 cm za wysoko!!

Podjechałem do ASO, które wykonywało naprawę - oczywiście nie rozumieją z czym mam problem. Wszystko jest okej, zgodnie ze specyfikacją, szablonem itd. Zwątpili dopiero, gdy poszliśmy na plac obejrzeć inny egzemplarz, w którym napis wypada dokładnie 3 cm niżej niż u mnie.

ASO zaproponowało przeklejenie emblematu. Po namyśle odmówiłem, poprosiłem tylko o udostępnienie szablonu i postanowiłem zrobić to sam, przy okazji likwidując miejsce niedopolerowane przez ASO i hologramy.

Po wycięciu emblematu żyłką i oczyszczeniu karoserii z kleju okazało się, że po starym napisie pozostały cienie odporne na maszynę polerską z twardą gąbką (3-krotne podejście z Menzerną 1100 nic nie dało). Podejrzewam, że napis został naklejony zbyt wcześnie, gdy klar nie zdążył jeszcze odpowiednio odparować. Musiałem zmatowić powierzchnię papierem wodnym 2500 i dopiero wypolerować.

 

 

Po odtłuszczeniu powierzchni nakleiłem przystosowany domowym sposobem szablon (doklejona górna część o wysokości 3cm), upewniając się, że wszystkie odstępy są równe.

 

 

Następnie przykleiłem przygotowany wcześniej w domu (oczyszczony i podklejony dwustronną taśmą piankową - przyciętą skalpelem) monogram.

 

 

Gotowe wygląda jak fabrycznie:

 

 

Następnie to samo zrobiłem z krzywo naklejonym przez ASO symbolem dCi.

 

 

Publikuję to jako ostrzeżenie dla tych, którzy podobnie jak ja przywiązują wagę do takich "drobiazgów". Radzę w takiej sytuacji poprosić ASO o nienaklejanie emblematu - lepiej go od nich przejąć i zrobić to samodzielnie. To dużo łatwiejsze, niż wszystko co ja przerabiałem.

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Jottar

[droopy]

Podziwiam za spostrzegawczość, w życiu bym nie zauważył takiego drobiazgu. Siedząc teraz w domu nie potrafię nawet w myślach wyobrazić sobie tego na jakiej wysokości w moim aucie jest ten napis :D

[Testral]

droopy, teraz nie robi ci to różnicy, ale jakbyś oddał element do lakierowania, to przecież, jak każdy, dobrze byś się mu przyglądał, żeby ocenić robotę.

 

Jottar, wygląda na to, że pomylili szablony, albo faktycznie nie mieli pojęcia, że są różne. A zbyt wczesne naklejenie literak na świeży lakier, to już kpina i ewidentny błąd w sztuce. Z wielu samochodów usuwałem emblematy i nawet na starszych autach, jeśli lakier był oryginalny, to nie było śladów, lub były łatwo korygowalne pastą.

[Jottar]

W ASO też mi mówili, że jestem pierwszym, który zwrócił na to uwagę. Jestem w stanie w to uwierzyć, bo kilka Meganek z napisem na niewłaściwej wysokości też na ulicy widziałem - prawdopodobnie po naprawie blacharsko-lakierniczej. Wygląda na to, że jest to całkiem niezły sposób na weryfikację, czy MIII Grandtour miało jakąś przygodę ;-)

Co do jakości lakierowania, to źle nie jest, idealnie też nie. Fakt, że kolor dobrany dobrze. Co do reszty, to okaże się za parę lat, czy np. klar nie zacznie się łuszczyć. Wykończenie pozostawiało sporo do życzenia, zwłaszcza jak na ASO. Spodziewałem się więcej, bo kiedyś już korzystałem z ich usług i choć jestem niewiarygodnie drobiazgowy, to naprawdę nie miałem się do czego przyczepić. A teraz? Wyobrażacie sobie, żeby ASO oddało klientowi auto z takimi niedopolerowanymi miejscami?

 

 

Pojechałem do nich jeszcze raz, bo nie widzę powodu, dlaczego sam mam poprawiać po paprokach. Poprawili dwa z trzech felernych miejsc, ale zostawiając tak masakryczne hologramy, że stwierdziłem, że nie będę się z nimi więcej szczypał. Widać jak się chce mieć zrobione porządnie, to trzeba zrobić samemu, albo pojechać do jakiegoś detailera. Z tego też powodu stwierdziłem, że sam przekleję ten emblemat. Po pierwsze - jak są zdjęte napisy, to się wygodnie poleruje, bo wszędzie jest dojście. Po drugie - pewnie by przykleili krzywo albo też nie w tym miejscu co trzeba, nie daj Boże na jakiś Poxipol i wtedy już bym po nich nie poprawił, bo napis zerwałbym razem z lakierem. A tak mam przyklejone jak fabrycznie na taśmę 3M i wiem, że jak będzie trzeba, to mogę bezpiecznie zdjąć nie zostawiając śladu. I nawet to przetestowałem już, bo mimo przyklejania z szablonu, literka M wyszła trochę krzywo (za wysoko - widać to na wrzuconych przeze mnie zdjęciach). Zdjąłem jeszcze raz bez żadnego problemu, przykleiłem ponownie na świeżą taśmę. Jest równiutko.

Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez Jottar

[konwil]

@Jottar byłem dzisiaj rano w ASO - wczoraj przeczytałem niniejszy temat - i po jego lekturze spojrzałem w jaki sposób są naklejone napisy na nowych samochodach (MIV, Talisman, Scenic IV). Wygląda na to, że są właśnie wyżej niż w "trójkach" - może stąd pomyłka ASO i ogólne uproszczenie tematu przez Renault przy produkcji >>literek<< z nazwą modelu. Przy okazji - bardzo fajnie Ci to wyszło. Ja mam wymienioną klapę w Megane II (robione w ASO) i do naklejenia był tylko napis - przyglądałem się, wg mnie zrobili to dobrze.

Edytowane 8 Maja 2018 przez konwil
Poprawki w tekście, interpunkcja...