Scenic II phI ciągle zapowietrzające się sprzęgło

[lukaszatko]

Witam wszyskich.

w maju 2012 r kupiłem Renault Scenic-a II ph I 1,5 dCi k9k z 2005r. Uprzednio byłem w dwóch aso aby go sprawdzili pod względem technicznym na tzw. przeglądzie przedsprzedażnym. I tak w aso w Jaworznie powiedzieli mi, że auto super tylko hamuce do roboty. W Tychach natomiast znaleźli mi lekkie wgniecenie na progu i powiedzieli, że auto super, przebieg prawdziwy (wpisy w komputerze w serwisie potwierdzały wymiane rozrządu i takie tam). Wiec je kupilem. Radość moja nie trwala jednak długo. Po przejechaniu ok. 1000 km pojawiły się metaliczne stuki w okolicy silnika. Postanowiłem od razu pojechać do mechanika. Dystans od wystąpienia stuków do mechanika ok 10km. Mechanik powiedział, że trzeba silnik rozbierać po 3 dniach dostałem odpowiedź. Przekręcone dwie panewki, stuki to wynik luzów korbowodowych (były podobno tak duże, że tłok walił o świece żarową). Zakres prac: ślif wału na 2-gi wymiar, wymiana panewek korbowodowych, wymiana jednego korbowodu, wymiana pierścieni, ślif gładzi cylindra z jakąś siatką, wymiana pompy oleju, płukanie kanałów silnikowych, wymiana filtra paliwa, wymiana poduszki pod silnikiem, wymiana tarczy sprzęgła i docisku, wysprzęglik podobno był w dobrym stanie. Za wszystko z robocizną zapłaciłem 6000 zł. Dodatkowo porosiłem o naprawę hamulców wymiana tarcz przód i tył + klocki komplet cena 1600zł. Po przejechaniu jakichś 3 tyś km nie przekraczając 3000 obr/min. Pojechałem na wymianę oleju. Wymieniłem na excelium elf-a. Już przed wymianą oleju zauważyłem według mnie dziwne działanie sprzęgła. Biegi zaczęły wchodzić ciężko( stopniowo coraz ciężej) zachowanie pedału: z czasem branie sprzęgła było coraz niższe. Zauważyłem że był taki martwy ciąg do ok połowy zakresu ruchów sprzęgła po czym zaczynał być wyczuwalny opór na pedale. Z czasem pedał sprzęgła brał coraz niżej. Zdarzyło mi się że pedał zaciął mi się w połowie i tak został. Podciągnąłem go do góry i od tego czasu musiałem "pompować" aby przerzycić bieg. Pojechałem do mechanika, który powiedział, że sprzęgło trzeba odpowietrzyć co też uczynił i kazał mi jeździć. Zaznaczyć należy, że sprzęgło nie brało od góry był ten martwy ciąg do połowy głębokości sprzęgła lecz było jakby troszeczkę wyżej. Biegi można już było wrzucać. Powiedziałem mu, że jade w daleką trasę i niechciałbym aby auto zepsuło misię daleko od domu a on mi na to, że auto jest sprawne. Na pytanie o ten martwy ciąg odpowiedział mi, że ten typ tak ma. Więc pojechałem w trase 6 tyś km. W trasie nie używałem zbycz często sprzęgła lecz podczas powrotu do Polski sprzęgło zaczęło opadać coraz niżej aż w końcu w Gorlicach auto stanęło. Wkurzyłem się bardzo mocno bo musiałem holować auto do Polski. Mechanik powiedział mi, że wszystkiemu winna jest piompka pod pedałem sprzęła, którą trzeba wymienić. Posłuchałem go po raz kolejny, wymieniłem ową pompę 450zł z robocizną. Z przykrością jednak muszę stwierdzić, że znów mi pedał opada (już podczas uruchomienia trzeba kilka razy wcisnąc sprzęgło aby wbić bieg). Dlatego zwracam się do was drodzy forumowicze o pomoc mojego problemu. Doradźcie mi coś. Czym spowodowana jest taka praca sprzęgła. Czy u was też występuje ten martwy ciąg (przez pierwszą fazę wciskania nie ma żadnego oporu a potem bierze nisko i wydaje mi się, że nie wysprzęgla do końca. Już tyle kosztowało mnie to auto, że nie mam siły. Czy może podczas kapy silnika ten mechanik coś spieprzył i się teraz nie chce przyznać.

p. s. szukałem na forum lecz nigdzie nie widziałem podobnego przypadku.

Za pomoc z góry dziękuję

[Plamka71]

Moim zdaniem to jest właśnie ten wysprzęglik którego nie wymieniłeś a powinieneś. Albo łapie gdzieś powietrze na przewodzie.

Edytowane 1 Listopada 2012 przez Plamka71

[lukaszatko]

W związku z Twoją odpowiedzią plamka nasuneło mi się parę pytań:

1. Jak się upewnić czy to napewno ten wysprzęglik

2. Czy normalnym jest zachowanie mojego sprzęgła tj. do połowy wysokości podczas wciskania go nie ma żadnego oporu poza oczywiście lekkim oporem sprężyny która odbija pedał do normalnej wysokości

3. Czy mechanik mógł ocenić na visus (na oko) czy wysprzęglik jest dobry

4. Czy do wymiany wysprzęglika potrzebne jest wyciąganie całego silnika

5. Ile kosztuje taka naprawa

6. Czy możecie polecić kogoś ze śląska, który by mi to zrobił pożądnie, tanio i solidnie

7. Czy mogę żądać od mechanika, który robił mi kapitalny remont silnika aby zrobił to w ramach reklamacji

Dziękuję za zainteresowanie tematem, licząc na Waszą pomoc.

[aniewa]

Wysprzęglik może być dobry, trzeba tylko dobrze odpowietrzyć. Pewnie silnik był wyjmowany razem ze skrzynią i po ponownym podłączeniu przewodu do wysprzęglika źle odpowietrzyli. Jak pada wysprzęglik to ubywa płynu hamulcowego i na osłonie pod silnikiem jest mokro. U siebie po wymianie wysprzęglika musiałem drugi raz odpowietrzać bo po pierwszym niewłaściwym odpowietrzeniu miałem takie same objawy jak u Ciebie.

[lukaszatko]

w związku z tym, że płynu hamulcowego mi nie ubywa ani nie mam mokro oczywiście pod samochodem za namową anina umówiłem się na odpowietrzanie układu w ASO. W poniedziałek po odpowietrzeniu napisze co się zmieniło. Facet z ASO sam mi to zaproponował. Jeśli to nie przyniesie efektu proponuje mi wymianę wysprzęglika za 1500 PLN na orginalnych częściach.

A co z pozostałymi odpowiedziami z naciskiem na czy znacie jakiegoś bobrego mechanika ze śląska?

 

Dodano: 05 lis 2012 - 12:05

dzisiaj byłem w ASO i powiedzieli mi, że do wymiany jest wysprzęglik. Zamówiłem orginały wysprzęglik 300 zł + gumy uszczelniające na półosie 80 i 60 zł. W środe będe to wymieniał napisze co i jak.

[aston76]

W środe będe to wymieniał napisze co i jak.

Sam to będziesz robił czy mechanik?

[lukaszatko]

Sam to będziesz robił czy mechanik?

Nie. Wymieni mi to mechanik, który robił mi remont silnika.

[aston76]

To znowu będzie musiał zrzucić albo skrzynie biegów albo silnik z auta.

[lukaszatko]

wczoraj odebrałem auto od mechanika.

Wymieniony został wysprzęglik i dwie gumy uszczelniające.

Za robocizne zapłciłem 350zł + wymiana gum na stabilizatorze + łączniki stabilizatora + sworznie cena za elementy zawieszenia to 310 zł nie orginały.

Auto w końcu ma normalne sprzęgło. Łapie tak jak powinno bez tego martwego ciągu. Auto lepiej się też prowadzi po wymianie elementów zawieszenia i nic już nie skrzypi. Za pomoc wszystkim bardzo dziękuję. Uważam problem za rozwiązany. Buźka... :(

[mrarek]

podaj adres będziemy wiedzieć, gdzie NIE jeździć.

jeśli gość w pozakupowym aucie wymienia sprzęgło i zostawia wysprzęglik, naciągając cię na podwójne koszty, to wiesz co o takim myśleć...

za chwilę będziesz miał do wymiany rozrząd, który też ci wymieni z X PLN, a po miesiącu padnie pompa wody i zaś rozbieranie na kwotę 1/2X :(

przecież w takim aucie najsamprzód wymienia się wszystko! skąd ktoś ma wiedzieć w jakim stanie jest dany podzespół

Edytowane 9 Listopada 2012 przez mrarek

[Optima]

No cóż mechanik nietrafiony.

Koszt orygianlnego wysprzęglika w internecie to 180 brutto (rok temu wymieniałem).

Przy takiej robocie zaoszczędzić takie grosze?

Poszukaj może innego mechanika.