norbert.ch

@konwil Wartości typu 150um to mogą też być tzw. wpyłki. Jak lakiernik robi np. tylny błotnik, to musi zrobić i wpyłkę w drzwi, żeby kolor się nie odróżniał, szczególnie w jasnych lakierach. Co do szpachli - miałem w Focusie II szpachlę około 600um zrobioną przez bardzo porządny zakład. 5 lat od momentu zrobienia, dało się pod nią zauważyć delikatne pęcherzyki. Więc zakładam że porządnie zrobiona, będzie w porządku przez powiedzmy 8lat eksploatacji auta.

Z własnych doświadczeń nabytych podczas gdy szukałem megane3: - I oryginalny lakier 100-120um - wewnątrz np. profile drzwi 50-80um - II lakier 170-230um - coś więcej 240um+ - szpachla która odpadała 800um+

Ja w swoim M3 ph2 miałem oryginalnie czarne listwy, które mi się nie podobały. 2 lata temu okeiłem je folią o kolorze srebrnym, zbliżonym do auta (gris platine chyba). Efekt świetny, polecam. Folia się trzyma do dziś.

To jeszcze ja się wypowiem subiektywnie Mam porównanie: M3 HB 2010 1.6benz 110 6-biegów - moich rodziców M3 HB 2013 1.5dCi energy 110 6-biegów - mój - dCi duuużo lepsze na trasę, moment obrotowy robi swoje - po mieście porównywalne - dCi skrzynia biegów świetnie zestopniowana (oraz 120kmph = 2000RPM), benzyna skrzynia słabo zestopniowana - przyjemność z jazdy (jak na auto ~100KM): 1.5dCi na 5-, 1.6benzyna na 3+ (w skali 2-6) - spalanie średnie z 50kkm - 5.25 dCi, ~7.5 benz Nawet moja matka która na codzień jeździ 1.6b, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów 1.5dCi stwierdziła, że 1.5 jeździ lepiej. Tyle że ona jeździ głównie po mieście krótkie dystanse, więc dCi byłoby dla niej bez sensu. Na miasto do <10kkm rocznie brałbym 1.6b, a przy trasach i >10kkm 1.5dCi, lub 2.0dCi/TCe ale to inne pieniądze.

Również potwierdzam, felga 7" jest ok. Miałem kiedyś w Megane 2 alufelgi 7" ET35 R15 + opona 195 - bezproblemowo.

To nie są amatorzy ani pijacy, tylko wyspecjalizowana ekipa :). Kradną tylko kołpaki oryginalne, z aut max 5-letnich. 90% pozostałych samochodów na osiedlu jest bezpiecznych.

Widzę że po Krakowie krążą w różnych rejonach - zgaduję że to ci sami. Mi pierwszy komplet ukradli na Mistrzejowicach (Os. Oświecenia), a drugi na Prądniku Czerwonym. Koledze kozakow84 w okolicach początku Ruczaju... Prawdopodobnie wszystko trafia do paserów, którzy wpadają raz na parę lat, ostatnio ~1,5 roku temu: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3911713,krakow-ukradli-prawie-4-tys-kolpakow-samochodowych-wideo-zdjecia,id,t.html Jakieś 4 lata temu kradli też w Krakowie tablice rejestracyjne. Koledze w Peugeocie ukradli wtedy 2x na przestrzeni 2 lat, na Grzegórzkach.

Tak, opaska to nie problem, ale jakby założyć po 2 na każdy kołpak, to może chociaż trochę złodziei zniechęci... Widziałem właśnie na internetach jakieś dodatkowe cienkie blaszki-podkładki, które się podkłada przed wkręceniem śrub i to podobno trzyma kołpak. A z resztą - odpuszczam ten temat. Do końca zimy dojeżdżę bez kołpaków, na lato mam alu 17", więc do tematu zabezpieczania kołpaków wrócę na jesień :). O ile w ogóle będę miał natchnienie kupować trzeci komplet..

Uważajcie na swoje kołpaki w Renault! Warto je przypinać opaskami, chociaż nie wygląda to zbyt ładnie. Po Krakowie grasują złodzieje. Kradną w nocy, polują tylko na te droższe - czyli np. oryginalne kołpaki strukturalne. Przestrzegam, bo właśnie tej nocy mi ukradli wszystkie 4 sztuki, 16 cali, do megane 3. To był pierwszy raz od 3 mies kiedy zostawiłem auto na zewnątrz na noc, a nie w garażu... Dokładnie 1rok 3mies temu miałem tak samo - skradzione 4 strukturalne. Więc jest to dla złodziei łakomy kąsek. A mi się nie uśmiecha co roku kupować na allegro kompletu za 200pln. W każdym razie - przypinajcie opaskami te droższe kołpaki, ja tego nie zrobiłem w tym sezonie, i straciłem już w sumie drugi komplet.

Miałem identyczną sytuację zeszłej zimy w styczniu, tylko że w dCi 110, przy przebiegu ~80kkm. Filtr paliwa miał przebieg ~10kkm. Pojechałem do serwisu - sprawdzili świece żarowe, diagnostykę na komputerze, itp - wszystko ok, nie było do czego się przyczepić. Koledzy z forum podpowiadali, żeby dolewać olej 2T, ale nie skorzystałem z tych porad. Przyczyna okazała się być prozaiczna, i zdiagnozowałem ją sam. Mianowicie marnej jakości paliwo (tak, był to ON zimowy). Zawsze tankowałem na Orlenie albo BP. Tym nieszczęsnym razem zatankowałem na Statoil w Radomiu. Więc zrobiłem tak: - wyjeździłem 1/2 baku za jednym razem - dolałem do pełna paliwem z BP (zwykłym ON, nie premium!), - wyjeździłem znowu 1/2 baku i znowu dolałem do końca, - za trzecim razem jechałem w trasę ~1000km, więc wyjeździłem aż do rezerwy i nalałem do pełna. Już od pierwszego tankowania 1/2 na BP widać było że problem praktycznie ustępuje. Po trzecim tankowaniu, problem już nigdy nie powrócił, pomimo że auto stało na zewnątrz, a temperatury dochodziły i do -20 stopni. Wnioski - tankuj tylko dobre paliwo zimowe, na sprawdzonej stacji, zwykły ON (nie premium - bo premium dłużej leżą w zbiornikach, itp)

Pierwsze spostrzeżenie odnośnie tego konkretnego egzemplarza - przód i całe auto PRZED liftem (Ph1), a kierownica PO lifcie (Ph2) - stąd wniosek że poduszka kierowcy była wystrzelona. Wskazówka - na pierwsze auto polecam prostą wolnossącą benzynówkę (+lpg jak dużo jeździsz) za cenę kilku tys. pln. (np Megane 2 1.4/1.6 za ~7k pln)

Trochę off-topic, ale podpowiem wam moją strategię na nieprzewidzianą awarię w aucie (nie liczę eksploatacji, typu hamulce, płyny, rozrząd, bo to trzeba robić w każdym aucie): Po przesiadce z focusa 1.8tdci (porównywalna moc, 115KM vs 110KM w dci), odkryłem że megana 1.5dci pali średnio ~1litr mniej na 100km, więc powiedzmy ~5pln różnicy. Teraz za każde przejechane 1000km, odkładam do koperty 50pln. Analogicznie - benzynówka spali średnio ze 2litry więcej, więc odkładacie do koperty 100pln za każde przejechane 1000km z 1.5dci. I to jest tylko różnica w spalaniu i cenie przejechania vs 1.5dci. Średnio robię 20-25kkm na rok, co daje mi ~1000-1250pln (analogicznie będzie 2000-2500pln dla benzyny). Negatywny scenariusz - przy 150kkm może "coś się stać". Auto kupiłem z przebiegiem ~70kkm, więc optymistycznie przez 80kkm nic wielkiego się nie będzie dziać, co daje mi 4k pln odłożone "na boku" (vs. focus 1.8 diesel). Analogicznie jest to ~8k pln w stosunku do benzynówki. No i znalazły się pieniądze na ewentualną dwumasę, turbinę, opiłki i inne smaczki w dieselu. Pozytywny scenariusz - 250kkm bez problemu, zmiana auta na nowsze, +9k/18k pln do przodu, więcej pieniędzy na kolejne auto:)

@derweise - Ta czarna megana z Iławy - popatrz na przód - jest z Phase 2, a rok produkcji w ogłoszeniu to 2010. Phase 2 wychodziły w ~2012-2013, więc co najmniej zderzak jest nieoryginalny...

Mam swoje wnioski: Będzin = kraina składanych Renault'ów :). Jak szukałem swojego, to zawitałem i tam - na przedmieściach są goście, którzy w przydomowych garażach składają auta metodą domową (na podwórkach mają wszystko - boczki drzwi, szyby, etc). Po rozmowie z jednym z nich, okazuje się że bardzo luźno traktują temat fachowego montażu - tryśnięcie sprejem, wstawianie szyby pod domem - wszystko na porządku dziennym. Widziałem też i Scenica z wyjętym silnikiem, itp. Jest szansa, że Megany/Sceniki z tamtych rejonów przechodziły przez ręce tych magików. W każdym razie ja się zraziłem do aut z Będzina.

No właśnie o to mi chodzi - ja również nie zauważam momentu wypalania FAPa. Przejechałem ponad 27k km, głównie poza miastem. Stąd moje pytanie o to jak w rzeczywistości działa i zuzywa ten 5-ty wtryskiwacz. Ale już widzę, że po prostu na stacji na której zatankowałem, dystrybutor przekłamywał o 10% (!). Wczoraj zatankowałem na "moim" Orlenie, i było ok, rozbieżność 0.5 litra na 40l.