Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Malowanie zderzka.


tomek42007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, braciakowi będe malował zderzak...w lakiernictwie mam tylko 1 doświadczenie...mianowicie malowałem swoją maskę i wyszło OK, więc teraz będzie zderzak. Zderzak jest porysowany, gdzie nie gdzie jest popękany lakier (kolor niebieski). I teraz jeśli mógł by mi ktoś powiedzieć czy ten lakier trzeba zdrapać do żywego a potem zaszpachlować i dalej podkład szpachla itd. Czy wystarczy to zmatowić + podkład i szpachla? Jest też jeszcze czarna listwa na zderzaku....jest jakiś specjalny podkład do plastików tylko czy po nim trzeba całość zaszpachlować, żeby tych porów się pozbyć, czy ten podkład to zalewa wszystko i jest OK? Lakier jest akrylowy to jakim papierem trzeba zmatowić pod niego? 1000 na mokro wystarczy? Ile razy go trzeba trysnąć bo bezbarwnego to chyba już się nie daje? A i prosze nie pisać, że jak nie mam pojęcia to żeby oddać do lakiernika :-/ po to się pytam, żeby mieć pojęcie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie napisze żebyś oddal do lakiernika tak jak chcesz. Ale stwierdzę tylko jedno. Żeby mieć pojęcie to samo czytanie nie wystarczy. Trzeba trochę praktyki. No ale widzę że masz na kim ćwiczyć :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to właśnie jest okazja.....braciak wie, że się uczę :mrgreen:. Wcześniej trochę drewnianych elementów malowałem - wiem to nie to samo, ale jakieś obejście z pistoletem jest ;)

 

Tu manual z prac nad machą...jest trochę nie poprawności i nie fachowości ale to był pierwszy raz, więc myślę, że spoko.... http://mac.phorum.pl/viewtopic.php?t=30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej trochę drewnianych elementów malowałem

 

No tutaj oplułem monitor... ale szczerze życzę powodzenia. Każdy lakiernik kiedyś tak zaczynał. A może się mylę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh...nie wiem czy zaczynał czy nie ale nie zajmuje się tym profesjonalnie....zresztą widziałem nie raz robotę "lakierników" więc myśle, że jestem sam to zrobić...tak więc bez OT....ile razy kłaść akryl?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... sam pamiętam jak zaczynałem malować za gówanirza :-P staremu podkradałem farbe i malowałem dużo elementów (heh pierwszą rzeczą była obudowa z laminatu do głośnika) :mrgreen: ale aby dobrze pomalować musisz mieć sprzęt... i najważniejsze jaką farbą malujesz, malowanie wydaje się łatwe, ale to tylko pozory, sam się kiedyś męczyłem.... najważniejsze abyś się nauczył trzymać pistolet i nakładać farbe. życzę powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam, temat można zamknąć i wygasić. Tylko kolega kmalinatechno, tak naprawdę wniósł jakieś dobre rady, reszcie i tak dziękuje za słowa nie uzasadnionej krytyki.... :-/ Najwięcej pomogli mi Panowie w sklepie gdzie kupywałem potrzebne akcesoria, zderzak wystarczy jeszcze tylko wypolerować i cycuś glancuś. Wyszło bardzo ładnie, bez żadnych zacieków i innych pierdół. Pozdrawiam wszystkich, temat można wygasić jako, że nie wiele wnosi do forum. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki, zderzak był podrapany, miejscami popękany, popękany lakier w kolorze niebieskim tylko listwa była czarna (czarny plastik). Zderzak najpierw oddałem do spawania, żeby wszystkie pęknięcia pospawali - miałem lutownicą się bawić ale potem by to puściło i głupiego robota. Zderzak przeleciałem papierem 150, dokładnie odtłuściłem i odtłuściłem listewekę.....nie matowałem jej bo nie wiedziałem, czy sie matuje czy nie. W sklepie doradzili mi specyfik na goły plastik "plastic primer" - już w sobie ma utwardzacz a rozpuszczalnika nie potrzeba. Trysnąłem tą listewkę i wszystkie miejsca gdzie mi chłopaki pospawali, potem poszedł podkład...I tu się zaczęła rzeźba :-/ Kupiłem specjalną szpachlę to plastików (jakaś bardziej elastyczna niby) i każde zarysowanie, czy wgniecenie czy odprysk trzeba było poszpachlować - to samo na listwie. Szpachla wyschła to szlifiera i ogień 8-) w sumie 4 razy podładowałem przy czym każdą poprzednią warstwę podkładu ździerałem można rzec że do starego lakieru (papierem 400) i ubytki szpachlowałem. Przy 4 warstwie podkładu poszedł papier 1000 na mokro, wszystko zostało dokładnie odtłuszczone i poszedł lakier (niebieski akryl - wystarczyło 200ml do tego idzie utwardzacz w proporcji 1/2). Wyczytałem gdzieś na necie żeby lakier nakładać 3 warstowo:

1. delikatnie tylko przypruszyć

2. średnio nakładać farbę

3. już tak ładnie na gotowo.

Pomiędzy warstwami czekałem 5-10 minut, żeby nie było całkiem mokre tylko każda kolejna warstwa przyklejała się (łączyła z poprzednią) 8-)

W tej chwili zostało jeszcze go spolerować bo miejscami wyszła "skórka pomaranczy" ale nieźle wyszło <ok>

Jak by coś nie jasne było to można pytać....tylko nie łapcie mnie za słówka, że nie maluje się tylko lakieruje :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!