Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

1.4 16V szarpanie


Mack

Rekomendowane odpowiedzi

nie wymieniłem tych swiec i nie wiem czy warto w to te pare groszy inwestowac.

 

[ Dodano: 2007-07-28, 09:23 ]

nie orientujecie sie czy takie objawy jak to szarpanie, czy też problemy z odpalaniem na ciepłym silniku mogą mieć swoje podłoże w wadliwym działąnie czujnika temperatury cieczy chłodzącej lub czujnika położenia przepustnicy???? jezeli tak to moze ktos wie jak to sprawdzić?? czy to mozna sprawdzic jakimis czujnikami czy trzeba zalozyć po prostu nowy i sie przekonać??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , przed napisaniem postu przeczytalem poprzednie ale sie chcialem zapytac czy problem jest taki sam czy moze byc nieco inny bo :

po zakupie meganki wszystko bylo prawie ok , prawie wogole, sporadycznie samochod sam dodawal sobie gazu (na chwilke) potem wszystko wracalo do normy i spokoj, jednak pojezdzilem dluzej i problem zaczal narastac. Teraz bardzo czesto samochos "sam dodaje gazu" tzn jak wrzuce na luz to albo obroty zaczynaja falowac albo poprostu podskakuja i samochod wyje :/ zeby sie troche uspokoilo albo musze przygazowac jeszcze mocniej i wtedy spada i jest ok albo wrzucic 1 i pomalu pobawic sie sprzeglem to sie uspokoi...

w czasie jazdy chyba wiadomo co sie dzieje - czasem samochod chce jechac szybciej niz wlasciciel i szarpie, ehhh...

u mechanika komputer wykazal ze wszystko jest ok ,niestety niemialem czasu zostawic samochodu na dluzej a pozatym chcialbym uniknac zostawiania bo mechanicy w UK sa cholernie drodzy :/

Prosilbym o rade

[a ja prosiłbym nie zakładać nowego wątku o tym samym post przeniosłem bo uważam, że nie przeczytałeś tego tematu ze zrozumieniem, to ostanie słowne ostrzeżenie] -Robak

 

r.megane 1.4 benzyna , rocznik 96

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Prześledziłem dokładnie wszystkie poruszone wątki w tym temacie i dech w piersi mi zaparło jak czytałem o dokonaniach BARGARD-a. Uświadomiłem sobie, że fakt oddania auta nawet do ASO w celu wymiany paska rozrządu nie koniecznie oznaczać musi, że robota będzie wykonana dokładnie i precyzyjnie ... - wszystko zależy (jak zawsze!) od człowieka, który będzie to robił i oby nie był to np. "świeży uczeń" przyuczający się do zawodu.

 

Ale do rzeczy, moja MEGI cierpi dokładnie na taką bolączkę jaką opisał BARGARD, a więc na wysokich obrotach (3000 obr/min i powyżej) silnik pracuje bez zarzutu, ale na niższych zauważa się wyraźne "omsknięcia" w pracy motoru, coś w rodzaju "wypadania" zapłonu. Kilku mechaników machało na to ręką, tłumacząc, że "ten typ już tak ma", jednak byli tacy, którym nie do końca się to podobało i sugerowali wymianę cewek.

 

Z wkurzającym owym "problemikosem" walczę już dość długo i jak na razie bezskutecznie. Nie jest to może super uciążliwe, ale jednak irytuje, tym bardziej, że w mojej ocenie oprócz drgawek silnika (musiałem wymienić tylną poduszkę silnika, bo guma była już spękana), czy gałki biegów odczuwam raczej kiepskawą moc przy niższych obrotach - na 3000 obr/min auto wprowadza się raczej mułowato.

Ponadto, gdy silnik jest odpalony jako zimny (szczególnie dobrze jest to widoczne po chłodnej nocy), dochodzą jeszcze dwa niepożądane aspekty:

1). silnik jeszcze bardziej drży i zdecydowanie gorzej wkręca się na wyższe obroty, przy czym w trakcie dodawania gazu nawet potrafi się przydławić (lekarstwem w tym momencie jest dodanie tyle gazu, aby wszedł na te ok. 3000 obr i wówczas jest normalnie, jednak żal mi to robić gdy silnik jeszcze nie jest rozgrzany),

2). a druga rzecz, to wyraźna woń niespalonej benzyny wydobywająca się z tłumika końcowego.

Gdy silnik zostanie już trochę rozgrzany (wystarczy, że przejadę dosłownie 1-2 km), to te dwa ostanie dziwactwa na szczęście znikają, ale pozostaje drżenie gałki biegów, na które mogę się pogapić w korkach, czy na światłach :-|

 

Oto co do tej pory było dokładnie sprawdzone i można raczej wykluczyć:

a) cewki (DENSO) - wszystkie mają równe wartości rezystancji i impedancji (zarówno jak są zimne, jak i nagrzane),

;) świece - eksperymentowałem z wieloma ale nie zmieniało to zasadniczo sytuacji,

c) filtry (powietrza i paliwa) nowe, olej w silniku po wymianie,

d) silnik krokowy okey (wraz z przepustnicą zostały przeczyszczone),

e) sygnał z sondy lambda (jest tylko ta przed katalizatorem) oglądany na oscyloskopie prawidłowy - zmienia się cyklicznie z poziomu ok. 0.1-0.2V na 0.8V. Analiza spalin (wykonana przy rozgrzanym silniku) potwierdziła bardzo dobre wyniki zarówno na gazie, jak i na benzynie.

f) czujnik położenia i prędkości obrotowej wału korbowego daje równy oscylujący sygnał na biegu jałowym, a gdy obroty są zwiększane jego amplituda i częstotliwość zgodnie z regułami gry wzrastają,

g) sygnały wysterowania cewek (połączonych szeregowo po dwie) były prawidłowe - obserwacja za pomocą oscyloskopu,

h) czujniki temperatury (zasysanego powietrza i cieczy chodzącej) sprawdziłem w temp. pok. i wartość rezystancji są zgodne z katalogowymi,

i) ciśnienie w cylindrach jest równe (po 11.5 Bar na każdym) a przy próbie olejowej po 13.5 Bara,

j) po podpięciu ECU do komputera diagnostycznego nie ma żadnych błędów!.

... pewnie jeszcze o czymś zapomniałem :roll:

 

Dodam jeszcze, że:

- spalanie LPG w mieście 10 l a w trasie 8 l/100km,

- objawy na LPG i na benzynie są zbliżone a w zasadzie na LPG motor pracuje trochę równiej!

 

Do chwili przeczytania postu przychylam się do wniosku, że raczej zawory nie są już tak szczelne jak być powinny (może podpalone gniazda?). Nie zdawałem sobie jednak sprawy, że delikatnie "shift-nięty" jeden z wałków rozrządu może być również powodem moich zmagań. W tym ostatnia nadzieja ???

 

Dam znać niebawem ... ;)

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy silnik zostanie już trochę rozgrzany (wystarczy, że przejadę dosłownie 1-2 km), to te dwa ostanie dziwactwa na szczęście znikają, ale pozostaje drżenie gałki biegów, na które mogę się pogapić w korkach, czy na światłach :-|

Kilka pytań

Czy znikniecie tych pierwszych dwoch objawów nie jest powodem tego że po przejechaniu 1-2 km przełacza Ci sie na gaz?

;) świece - eksperymentowałem z wieloma ale nie zmieniało to zasadniczo sytuacji

Na jakich świecach teraz jeździsz?

I jak długo masz instalacje gazowa?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obecnej (jesiennej) aurze przejście z benzyny na gaz odbywa się stosunkowo szybko. Gdy po nocnym postoju uruchomię silnik, wyjadę z garażu, zamknę bramę i ruszę na dobre w drogę to gaz mam już po przejechaniu maksymalnie 200-300 metrów.

(Przejście z benzyny na gaz mam obecnie ustawione na 25 Celcjusza).

 

Z sekwencją Zavoli jeżdzę prawie 70 tys. km.

(Gdyby nie wtryskiwacze typu PAN, to byłbym super, super zadowolony, a tak raz na 1-1.5 roku muszę dawać je do czyszczenia i kalibracji. Jeśli tego nie zrobię, to z uwagi na fakt, że są poklejone w środku przez brud dają nieprzyjemny objaw telepania silnikiem na LPG zanim się dobrze nie rozgrzeją. Ale ten numer jest mi już dobrze znany ... ;) )

 

Co do świec, to raczej trzymałem się dedykowanych dla mojego auta, tj. CHAMPION RC87YCL, chociaż eksperymentowałem też z: NGK BKR6GZ, BERU ultra 14FR-7DU2 Z 193, a niedawno (2-3 tygodnie temu) planowałem założyć EYQUEM RFN58LZ, jednak dostałem niezły rabat na zamienniki MOTRIO (nr Renault: 8671004086), więc stanęło na tych ostatnich ;-). Muszę przyznać, że jak na razie pracują bez zastrzeżeń. Ponadto nie wierzę w wynalazki typu świece do LPG :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przegladalem ostatnio noty techniczne dotyczace tego problemu i znalazlem jedna informacje ktora potwierdza cos z czym sie nie wczesniej nie zgadzalem.

W kazdym razie:

Nota 17A:

"UWAGA: silniki K4J i K4M zostały dostosowane do działania na wyższych prędkościach obrotowych i jest naturalne, że mogą w nich występować nieznaczne wahania podczas pracy na biegu jałowym, po rozgrzaniu"

Ale coś na moją obrone :-)

Nota 4242A - Nierówna praca silników

- Sprawdzić czy konieczne jest przeprogramowanie komputera wtrysków.

 

Inne uwagi jeszcze w wątku "poranne szarpanie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To samo forum, ten sam problem, ktos znalazl przyczyne:

http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=4300&highlight=16v

 

Ja wymienilem przewody i swiece i szarpanie ustalo, ale ja mam inny silnik. Z tym ze u mnie szarpanie wystepuje tylko na gazie. Na PB jest zawsze ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

U mnie na poważnie zaczęło się kilka dni temu. Po przejechaniu jakichś 12km silnik zaczynał pracować nierówno, ale tylko na niskich obrotach. Szczególnie na biegu jałowym, ale też przy ruszaniu było czuć że gwałtownie traci i odzyskuje moc. Przy manewrowaniu na parkingu dławił się i nawet zgasł mi dwa razy. Obroty spadały chwilami do 500, i potrafił wtedy rozbujać nadwozie tak, że samochód w widoczny sposób kołysał się w przód i w tył. Zwiększenie obrotów ponad 1000 pozwalało uniknąć stawania się lokalną atrakcją danego skrzyżowania. W trakcie jazdy zjawisko ustępowało, miałem jedynie wrażenie że nieco więcej pali - ale nie starczyło czasu na dokładne sprawdzenie. Nie chciałem katować go w takim stanie. Na wysokich obrotach silnik wydawał się mieć właściwą moc. Jadąc obwodnicą Białobrzegów powtórzyłem wykonany kiedyś test silnika, bez wgniatania pedału gazu w podłogę wykręcił 160, cały czas pozostawiając luz pod butem i iluzoryczne poczucie kontroli nad wozem. Dodatkowo zwróciłem uwagę na niższe niż wcześniej wskazania temperatury silnika, ale być może to przez mróz, który kilka dni temu nastał na Mazowszu. Przed nasileniem problemu samochód był chimeryczny. Raz na kilkanaście odpaleń ledwo dawał radę to zrobić. Zależnie od chwili bywał mułowaty bądź aż rwał się do przodu. Z czasem to ostatnie stało się raczej rzadkością. Zacząłem podejrzewać że ma to związek z pogodą, co doprowadziło mnie do wniosku że być może któryś z czujników szwankuje - ciśnienie, temperatura, lambda i co tam jeszcze. Jednocześnie mając świadomość ulotności objawów nie liczyłem na znalezienie rozwiązania przez przeciętny warsztat, nie mam zaś żadnego zaufanego mechanika znającego Renault na wylot (ktoś w W-wie ma?). Nie przyszło mi do głowy, że odpowiedzialne mogą być świece. Po wystąpieniu bardziej zdecydowanych objawów opisanych we wstępie i lekturze wpisów (m. in. tego) na różnych forach postanowiłem jednakowoż zacząć od ich wymiany (cewki Denso, więc wstępnie wykluczyłem). Zrobiłem to dzisiaj. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Samochód odzyskał wigor, nie telepie go już na luzie i rwie do przodu. Po wystygnięciu i nagrzaniu nadal działa jak należy. Chciałem co prawda wymienić świece na RFN58LZ od EYQUEM (w poradniku od WKŁ podali zły typ, na innym forum też ktoś to zauważył), ale na Ogrodowej mieli akurat tylko trzy sztuki. Z musu wziąłem więc BKR6EZ od NGK (uwaga, gość z warsztatu na wstępie zaproponował mi BKR6ES - dobrze że sprawdziłem dokładnie, są one do innego silnika - mój to K4J750, a jest inny typ 16V o tej samej pojemności, tamten miał bodajże końcówkę 730). Mam wrażenie że na tych świecach silnik nieco bardziej wibruje niż kiedyś, ale może to efekt psychologiczny - znacie to przewrażliwienie po wystąpieniu problemu. Ja nazywam je syndromem kwadratowych oczu - każda pierdółka urasta wtedy do rangi problemu. Właśnie wyjęte oryginalne świece z nadrukiem Renault padły po 24000 km. Mechanik ocenił je na 30000. W 95% jeżdżę na Wyrwie 98, tankowanej na wiadomych stacjach z czerwonymi neonami na zadaszeniach. Gazu nie mam. W związku z wątpliwościami co do czujników zawinszowałem też podłaczenie do komputera. Wyszły dwa błędy - wtryskiwacza czwartego cylindra i braku zapłonu (bez wskazania gdzie). Mechanik zaczął snuć mroczne wizje wymiany wtryskiwacza bądź cewki (mam Denso), jednakże po wymianie świec wtryskiwacz zniknął. Został drugi błąd, ale mam wątpliwości czy to nie podczas rozruchu - normalnie silnik pracuje równo, a obrotomierz na jałowym stoi na 750 jak zamurowany ;-) . Tekst może przydługi, ale mam nadzieję że chociaż jednej osobie zaoszczędzę kilkugodzinnego kopania na forach. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było wcześniej odwiedzić nasze forum :mrgreen: - manewr ze świecami trenował już każdy w tym wątku a objawy w tym silniku (k4J 750) z powodu wadliwych świec to spektrum baardzo szerokie. Gdybyś zamontował te świeczki BKR6ES byś nawet nie przypuszczał że to wina świec bo przez pierwsze 2-5tys km bylo by OK a potem chwilowa utrata mocy - przy dowolnych obrotach, szalenstwa na niskich itd po prostu bajka :mrgreen:

Ważne że teraz jest :-D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Witam jak przeczytalem ten watek to jakbym widzial swojego scenica szarpanie , duszenie itd czyli na biegu 1 , 2 , 3 katasrofa nie bylo czym jechac a o wyprzedzaniu moglem tylko pomarzyc bieg 4 i 5 juz lepiej ale tez go dlawilo. Co najlepsze auto mialo kaprysy kichanie , prychanie naprzemian z plynna jazda jak nim szarpalo to spalanie na komputerze podnosilo sie nawet o 50%. Mialem na poczatek wymienic swiece ale mechanik powiedzial zebym nie eksperymentowal tylko jechal na komputer a ze mam zaprzyjaznionego kolege co w tych tematach jest obyty no i ma sprzecik to pojechalem okazalo sie ze jest walnieta 2 cewka zaplonowa. Kupilem cewke firmy BERU u mnie w miescie najtaniej znalazlem za 120zl na allego juz za 75zl + koszty wysylki dzis ja wymienie i zobaczymy co bedzie sie dzialo dalej z autem mam nadzieje ze juz bedzie wszystko Ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tydzień temu miałem wymianę rozrządu w Meganie i chociaż liczyłem, że "podszrpywanie" silnika się skończy, to jednak nic się nie zmieniło. U BARGAR-a pomogło a u mnie na nowym, prawidłowo ustawionym rozrządzie jest tak jak było, tzn. przy obrotach poniżej 3000/min praca motoru wciąż nie jest równa! Z mocą jest podobnie - auto rozwija skrzydła dopiero powyżej 3000/min, a poniżej muli. Jechałem wczoraj nowym Clio (1.4 16V) szło jak przecinak, nie to co moja Megana :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam

mam podobny problem z szarpaniem...

tylko, że u mnie jak odepnę sondę lambda jest ok

a jak ją podepnę to szarpie

zaznaczam ze sonda jest w 100% sprawna bo auto było podpinane do kompa i chodzi elegancko

silniczek krokowy czyszczony, przepustnica również

może to być z powodu świec i przewodów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!