Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Rocznik 2007/2008 prośba o rzeczową ocenę


Faustus

Rekomendowane odpowiedzi

Błędy ortograficzne rażą. Ale nad tym można przejść dalej.

Facet sprowadził samochód prywatnie. Dlaczego sprzedaje - nie pytałem. Kilka razy w tygodniu jeździ do swojego zakładu (obróbka metali kolorowych) w centrum Wawy. W tym momencie "zrobił" już 153000 km.

Tak więc użytkuje samochód na bieżąco. Poza tym był gdzieś dalej (wakacje). Pewnie dlatego ta "inwestycja" w autko. Martwi mnie tylko ta przerwa między zderzakiem a błotnikami. Jak mówił właściciel zderzak był zdejmowany na przeglądzie w serwisie Renault na Al. Krakowskiej. Poza tym jak na trzy lata to spory przebieg. Ale jest nadzieja, że licznik nie był kręcony. VIN do sprawdzenia w ASO.

W czwartek zobaczę i ocenię...

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzyć na słowo nie zamierzam. Sprawdzę, dotknę, obejrzę - uwierzę (może). Atutem jest wiek samochodu.

Jest jednak zagwozdka: jak mocno musiał być sponiewierany aby Francuz sprzedał 3 letnie auto?

Jutro się przekonam. Grunt to chłodna głowa i wczesne zwietrzenie podstępu ze strony sprzedawcy. O ile takowy podstęp jest.

 

Dodano: 23 sie 2012 - 20:03

Veni, vidi, i...

 

autko jest w stanie w jakim może być 3-letni samochód. Drobne ryski, odpryski na masce i zderzaku. Nalepki przy nadkolach z tyłu są, naklejka na słupku prawym też. Szyby oprócz przedniej i tylnej z 2008 r., reszta 2009. Kupiony dla siebie w komisie we Francji w październiku zeszłego roku przy liczniku ok. 145 kkm. Sprzedawany bo potrzebne pieniądze na zakup działki. Ostatni wpis w książce serwisowej z bodajże maja 2011 to przebieg ok. 115 kkm. W chwili obecnej 153 kkm, przy czym rozrząd jest jeszcze fabryczny. Moc 106 KM (78 kW). Poszukałem trochę na forum o tym silniku i nic konkretnego nie znalazłem. Gdzieś w sieci przeczytałem, że posiada turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopatek turbiny i podobno FAP. Czy to prawda? Na tylnej szybie naklejka eco2. To chyba trochę gorsze rozwiązanie, bardziej awaryjne podobno. Co trzeba wymienić przy takim przebiegu? Koło pasowe? Pompa wody również? Opony rzeczywiście nowe: tył Dębica Passio tegoroczne, przód Michelin Energy Saver - bodajże trochę starsze ale bieżnik więcej niż w porządku. Na silniku brak dekla a silnik jak normalnie eksploatowany czyli mocno ukurzony. Trochę syfu przy rurze intercoolera (chyba) po prawej stronie silnika za akumulatorem. Filtry rzeczywiście wymienione tak samo i klocki. Niesprawne tylko oświetlenie postojowe z przodu. Dach rzeczywiście jest szklany ale stały. Silnik wydaje leciuteńki gwizd przy podgazowaniu na chłodno. Nic nie stuka, itp. Szyba przednia ma kilka śladów po kamieniach - odpryski po ok. 4 mm ale bez "gwiazdek". Dziwne ale za kołem zapasowym nie ma ustrojstwa do odblokowania hamulca postojowego (elektrycznego).

 

Jak myślicie, warto zawracać sobie gitarę? I ile można z czystym sumieniem próbować urwać z ceny.

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wygląda że taki sam jak mój.

Turbinę slychać identycznie, dźwigni do odblokowania ręcznego brak. Za prawym tylnym kołem przy automacie, jest kikut zaślepionej linki zwalniającej. Gdzieś jest temat z opisem, że tym też można odblokować w razie czego.....

Czy masz fapa, popatrz pod auto, zagladaj po rurze wydechowej schylając się za tylnym zderzakiem. Jak na prawo od nóg kierowcy jest okrągla puszka średnicy 16cm to auto ma filtr cząstek stałych. (mój nie posiada tego ustrojstwa)

Szklany dach stały, przy posiadaniu sprawnej klimy i sterowaniu tylnymi szybami w drzwiach kierowcy jest całkowicie wystarczający. Nawet w upały nie trzeba dachu otwierać, a tylko na chwilę tylne szyby opuścić, by gorące powietrze wywiało, potem już klima daje i należy wszystko pozamykać.

Drugi letni sezon tak robię i praktyki wiem że jest OK, a nie przytrafi Ci się problem przeciekającego szyberdachu.

Szkoda tylko, że ESP/ASR nie posiada, no ale jakbym ja go miał kupować, to bym kupił.

Cena też jest przyzwoita, za mojego w grudniu 2010, też wówczas 3 latka, płaciłem 4000 więcej.

Z tym co powymieniałem i podokładałem by zrobić go pod swój gust wyszło 38tys.

No i co do postojowych z przodu, przeczytaj jak to rozwiązałem u siebie, link do tematu poniżej, w podpisie. Żaróweczki nadal te same i nadal świecą, a za kilka złotych .

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kolega Faustus pisze ,że komentowany Scenic ma stały (nie otwierany ) szklany dach.Więc o kapaniu do środka wogóle nie ma mowy.Zaś jak pisałem.Mam otwierany i nigdy nie ciekł.I tak się zastanawiam skąd u ludzi przekonanie ,że dachy otwierane z definicji ciekną?Chyba z czasów późnego Gierka ,gdzie montowano ręcznie prymitywne szklane dachy dając tym samym w Polonezie uczucie odrobiny luksusu.

Edytowane przez pabik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pabik ja też mam stały i dokładnie wiem co było w opisie napisane. Dlatego też przedstawiam swoje argumenty jakie mnie przekonały do szklanego dachu, niekoniecznie z przednią częścią otwieraną. Jest to rewelacyjne bo rozjaśnia wnętrze a możliwość otwierania jest moim zdaniem zbędna.

Co do przeciekania to nie czasy Gierka, ani przekonanie z zasłyszenia jak sugerujesz ale lektura postów z tego forum, gdzie takich przypadków jest co najmniej kilkanaście. Wina- złe zapamiętanie ustawień domykania, a w multum przypadków brak dbałości o drożność odpływów z rynienek tego okna dachowego.

Tu taki przykładowy cytat z dzisiaj, z innego tematu:

albo czy jak zona siadzie to bedzie suchy fotel bo szyberdach cieknie (rama uszczelniona, ale przeciez szyba sie luzuje lekko i potrafi sie zagiac uszczelka i cieknie na fotel).

Tak jak wyżej pisałem, otwieranie dla mnie jest zbędne, a szyby na swoich miejscach w dachu są wklejane, więc bardziej szczelne jak te z opcją otwierania, dla mnie to PLUS.

W upały i tak mam wszystko szczelnie pozamykane i klimę na AUTO

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwili obecnej 153 kkm, przy czym rozrząd jest jeszcze fabryczny.
natychmiast do wymiany i to komplet!.

 

posiada turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopatek turbiny i podobno FAP.
prawda, ale to nie jest zło konieczne. wystarczy z FAPem jedzić czasem w trasie

 

Pompa wody również?
dla św. spokoju TAK

 

Opony rzeczywiście nowe: tył Dębica Passio tegoroczne,
masakra i samobójstwo na tym. chyba, że chcesz jeździć MAX 50 km/h.

 

Filtry rzeczywiście wymienione tak samo i klocki
skąd to wiadomo? kupujesz auto zmieniasz wszystko, łącznie z olejem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno. Zauważyłem, że pompa paliwa to nie Siemens a jakiś Continental Made in Czech Republic. Co to jest?

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

105- 106 KM, (rożnie piszą po przeliczeniu tych 78kW) to ostatni z seri 1,5dCi w sceniolach II.

Jest przebudowany w stosunku do 2 poprzednich i przez zmianę osprzętu, (Siemens, BOSCH) wyeliminowano tamte problemy z osprzętem Delphi.

O zmianach jest gdzieś na forum artykuł, z tego co pamiętam, to w postach kol. kataryniarz

(znalazłem w swoich zbiorach i wklejam w załącznik)

Jest też kilka informacji o problemach ze smarowaniem, ale to raczej jest spowodowane przewidzianym przebiegiem pomiędzy wymianami oleju. Producent zaleca 30 000km. Z praktyki wynika, że warto zmieniać częściej. 10 000- 15 000km.

W moim, oryginalny silnik też miał problemy ze smarowaniem (z historii serwisowej Renaulta) i jeszcze we Francji został w tamtejszym ASO wymieniony na nowy.

Kupowałem auto z przebiegiem niespełna 120 tys.km i silnikiem zaledwie 23 tys.

Na osprzęcie pompy też mam naklejkę Continental Czech republik

Info_techniczne_-_nowe_silniki_dCi_w_MII_ph2.pdf

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od tematu: mam pewien problem z moim obecnym autkiem. Mianowicie kiedy jest chłodniej, tj. poniżej 18 stopni C problemu nie ma, ale w obecne upały coś mi zaczyna stukać w zawieszeniu co czuć na kierownicy tak jakby wysoka temperatura coś rozgrzała, poluzowała. Z prawej strony sworzeń ok, drążek kierowniczy nówka a końcówka luzu nie ma. Z lewej sworzeń ok. końcówka i drążek niby ok. no ale... Że jest walnięty drążek prawy dowiedziałem się dopiero po odkręceniu go od koła. Zwisł smętnie w dól i po demontażu od maglownicy okazało się, że ma luz ok. 2-3 mm i delikatnie stuka. Wymieniłem. Podobno maglownica też ok. Nic nie przecieka, luzów nie ma. Samochód sprawdzało 2 dobrych mechaników i diagnosta na tarpakach. Nic nie wykryli. Macie jakieś skojarzenia? Wolę to wymienić przed sprzedażą. Tak dla świętego spokoju. Jeśli to drążek, końcówka czy sworzeń to koszt operacji niewysoki.

 

Proszę o opinie.

 

Dodano: 24 sie 2012 - 08:44

Pomożecie rozwiązać problem na razie wirtualnie?

Edytowane przez Faustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!