Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Zwarcie w instalacji elektrycznej, przerwanie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Niestety nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie na forum, więc zacznę ten wątek.

Mam problem z gasnącym samochodem, głównie przy ruszaniu, obserwacje skłaniaja mnie do wniosku że problem leży w elektryce - gdzies prawdopodobnie jest przerwanie, przetarty kabel, słabe połączenie do masy, itp.

Problem wzmaga się na gazie - przy znacznie większym zapotrzebowaniu na prąd.

Zacząłem od pomiarów napięcia na klemach, poniżej wyniki:

zapłon wyłączony: stabilnie 12.6 V

elektryka włączona (bez silnika): stabilnie 12.4 V

silnik włączony:

- luz: 14.4 V max

- 2000rpm: 14.1 V max

z klimą, światłami, ogrzewaniem: 13.8 V max

- 3000rpm: 14.1 V max

z klimą, światłami, ogrzewaniem: 13.5 V max.

Uwaga: piszę max, bo przy włączonym silniku nie ma stałego wskazania: prąd strasznie skacze, są spadki do 3, 5, nawet do 1 V -> czy tak być powinno???

Proszę o opinie o podanych wynikach.

Ponadto zauważyłem, że przy dodaniu gazu żarzą się żarówki w podsufitce (2 z 3), są to ledy więc minimalny prąd im wystarcza -> czy to normalne??? Czy gdzieś tutaj szukać przebicia?

U gazownika byłem już kilka razy, sprawdzana instalacja - podobno wszystko w porządku.

Problem występuje na gazie, ja łącze to z większym zapotrzebowaniem na prąd (komputer gazu, wtryski gazu, elektrozawory itp).

Proszę o pomoc bo już ręce opadają, tyle ten samochód mnie kosztował pieniędzy i nerwów.

MII phI, CC, 2.0 T 16v 163KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym może być problem. Kolega miał podobny problem w Lagunie 2 1.9 DCI Samochód oddany był do serwisu który zajmuje się samochodami francuskimi:

PHU Auto Max Bogdan Sroka, 32-500 Chrzanów

 

Jednak serwis doszedł tylko do tego ze przerwany jest któryś kabel idący do komputera.. a było ich trochę i nie mógł sobie z tym poradzić. Wiem że dał namiar na jakiś "szpeców" od elektroniki gdzieś na śląsku.. Auto pojechało tam lawetą i po 3 dniach wróciło na kołach.. Koszt w granicach 400zł. Jak się dokładnie dowiem gdzie to naprawili to dam znać. Pozdrawiam

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga: piszę max, bo przy włączonym silniku nie ma stałego wskazania: prąd strasznie skacze, są spadki do 3, 5, nawet do 1 V -> czy tak być powinno???

Jak już to spada napięcie. Prąd zależy od obciążenia i miernikiem zwykłym go nie zmierzysz bo ma maksymalnie zakres 10A a alternator daje od 70A w górę. Osobiście obstawiam na padający alternator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź, Panowie, więc tak:

 

@Winterfresh: właśnie o kogoś takiego mi chodzi, kogoś kto będzie chciał się podjąć szukania zwarcia, większość elektryków z którymi rozmawiałem zajmuje się "wymianą modułu", żarówki,itp,rzadko komu się chce grzebać w wiązkach. Jak będziesz miał namiar daj proszę znać.

 

@aston76: racja, chodziło mi o napięcie, je mierzyłem. Jak można za pomocą multimetru zdiagnozować alternator? Zupełnie nie wiem gdzie go znaleźć pod maską. Myślałem też o regulatorze napięcia (w motocyklach to całkiem ważny temat, myślę że tu może być podobdnie).

 

@aniewa: miałem na myśli wskazania woltomierza: przy uruchomionym silniku wskazania w ogóle nie były stałe, napięcie cały czas się zmieniało. Woltomierz podpięty do klem akumulatora wskazywał nawet wartości w okolicach 5, 3 lub nawet 1 V. Maximum zawsze było takie same. Czy takie skaczące napięcie podczas pracy silnika jest normalne? Rozumiem że może lekko się wahać ale czy aż takie duże skoki (tzn od ponad 14 a w nasŧępnej sekundzie np 3 V)?

 

Będę wdzięczny za każdą pomoc, czasem aż boję się wyprzedzać lub ruszać ze świateł pod górkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz do regeneracji alternator. Prawdopodobnie pada w nim regulator napięcia, który jest w nim zamontowany. Napięcie podczas pomiaru powinno być w miarę stałe i powinno wynosić w zależności od obrotów silnika 13,5V-14,4V. Podczas pracy silnika z obciążeniem (ogrzewanie tylniej szyby, klima, światła) nie może być mniejsze niż 13V. Alternator znajduje się po lewej stronie silnika i jest napędzany paskiem klinowym wraz ze sprężarka klimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy uszkodzonym alternatorze woltomierz podłączony do klem aku będzie ppkazywał napięcie ok. 12V, napewno nie 1, 2 czy 5V. Może jest przerwa na łączeniu między celami. Podmień na chwilę akumulator zobaczysz czy objawy ustąpią. Może też przewód od klemy dodatniej stykać się z masą, np. w rozruszniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dzięki

 

@aston76: no własnie, mnie też wydaje się że napięcie powinno być bardziej stałe niż to co zaobserwowałem wczoraj.

 

@aniewa: te niskie odczyty napięcia (po 3 lub 5 V) właśnie sugerują mi że gdzieś jest jakaś przerwa. Akumulator jest nowy, zmieniany ze 2 miesiące temu (60Ah, 650A).

 

Czy jest możliwość diagnowy czy to alternator czy regulator napięcia (regulator kosztuje 130 a alternator z 600).

I czy "żarzące" się lampki w podsufitce (ledy), przy dodawaniu gazu mogą tu coś istotnego wnosić - przerwa, nie kontaktująca masa?

Czy są jakieś newralgiczne miejsca gdzie często dochodzi do takich przerw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diodami się nie przejmuj, bo jak zmierzysz napięcie na stykach to będzie około 3V. Dla żarówki to za mało ale dla diody w sam raz aby weszła w stan świecenia. Jest możliwość zdiagnozowania co padło ale potrzeba wymontować alternator i na stole probierczym go podłączyć i sprawdzić. W alternatorze mogą kończyć się szczotki (teoretycznie powinny wytrzymać coś około 250tyś km.), uszkodzeniu mogło ulec, któreś z uzwojeń, komutator może być już na wykończeniu. Układ regulatora napięcia jest zamocowany wraz ze szczotkami w alternatorze. Trzeba by go było pomierzyć i sprawdzić diody prostownicze. Tak czy siak bez wymontowania alternatora się nie obędzie.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te niskie odczyty napięcia (po 3 lub 5 V) właśnie sugerują mi że gdzieś jest jakaś przerwa.

Oczywiście że tak bo woltomierz mierzy różnię potencjałow między podłączonymi zaciskami i jak nie ma zwarcia to musi być przerwa.

Spróbuj jeszcze mierzyć napięcie między plusem akumulatora a masą na silniku, nie na klemie ujemnej.

Kiedyś sprawdzało się alternator odłączjąc akumulator po wcześniejszym uruchomieniu silnika. Silnik nie miał prawa zgasnąć. Ważne by akumulatora nie odłączać przy niebciążonym alternatorze, zawsze muszą być włączone przynajmniej światła mijania.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś sprawdzało się alternator odłączjąc akumulator po wcześniejszym uruchomieniu silnika

To było dobre jak nie było elektroniki w autach. Teraz można od razu popalić ja.

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oddałem dziś samochód do elektryka - na regeneracje alternatora.

Spodziewam się odzewu jutro - ciekawy jestem czy faktycznie nadawał się do regeneracji.

Jak będę miał auto z powrotem podzielę się wrażeniami. Mam nadzieję, że to będzie to. Inne pomysły już mi się powoli kończą.

 

Dodano: 25 wrz 2012 - 21:50

No więc auto było u elektryków.

Nie zapłaciłem nic bo alternator 100% sprawny, prąd ładowania jak najbardziej w normie.

Głowne przewody alternatora, regulatora napięć, masa do rozrusznika itp sprawdzone - w porządku.

Szukam dalej, odwiedziłem też speca od gazu.

Teraz moja uwaga skupia się na cewkach, świecach i kablach do cewek.

Więc tak:

Świece: platynowe, zgodne z zaleceniem producenta, zmienione rok temu. Czy dobrym pomysłem jest wykręcenie cewek i świec celem ich przeczyszczenia? Sprawdzenia przerwy na świecy? Jaka odległość (przy aucie z LPG?)

Cewki zapłonowe: beru, zmienione wszystkie w lutym (ok 15 000 km temu). Jak multimetrem skontrolować cewki? Oporność?

Kable - tu może być problem bo wtyczki do cewek są pokruszone i być może tam kontakt nie jest najlepszy, choć okresowo je sprawdzam, tzn jak mocno siedzą na cewkach, ale przy tych dziurach w drodze sądze że mogą się obluzować. Na 3 wtyczki nie mają już zacisków, zamocowane są "na wcisk" na bolce cewki. Ciekawostka: serwis nie sprzedaje samych wtyczek (tak żeby można było je zmienić), zaproponowano mi kupno całej wiązki elektrycznej od komputera: koszt ok 1600zł.

Czy dobrym pomysłem jest poszukanie używanych wtyczek?

W wolnej chwili postaram się przetestować powyższe rozwiązania, być może ktoś inny też się z tym boryka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrym pomysłem jest poszukanie używanych wtyczek?

Tak super pomysł. Osobiście mam wymienioną wtyczkę od sondy lambda bo oryginalna rozpadła się po zderzeniu z bryła lodu. Kosztowało mnie to dobre piwo (5zł). I proponuję wymienić wtyczki, dolutować do instalacji i powinno hulać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!