Megane I phII zapach spalin w zbiorniczku

[beatzpro]

Witam Wszystkich. Panie i Panowie dzisiaj przed wyjazdem do miasta otworzyłem maskę i zauważyłem, że poziom płynu chłodniczego jest na minimum. Odkręciłem korek celem dolania płynu i poczułem zapach płynu + coś jakby spaliny ;/ Silnik 2 miesiące temu przeszedł remont, wymiana uszczelki pod głowicą i inne, po tym lekko jakby słabiej się zbierał a mechanik stwierdził, że po remoncie charakterystyka silnika się zmienia. Lekko ubywał płyn i tu mechanik odsyła mnie do gazownika, ponoć problem jest z instalacją lpg.

Odnośnie płynu to wymieniłem najpierw przewody i korek na zbiorniczku wyrównawczym. W poniedziałek miałem jechać do gazownika jednak zapach spalin w zbiorniczku może chyba wskazywać problem z uszczelką?! Zgadza się? Co prawda nie zauważyłem śladów oleju w zbiorniczku czy chmury wydobywającej się z wydechu. Proszę o podpowiedź: czy jechać do gazownika czy oddać auto do mechaników którzy robili remont?!

Edytowane 5 Lipca 2014 przez aston76

[jotem]

A ile km przejechałeś przez te 2 miesiące od remontu?

[beatzpro]

ponad Ponad 2tys... silnik nie był (i nie jest) katowany, spokojne docieranie. Można powiedzieć że raz na dwa tygodnie lądowałem u mechanika celem weryfikacji przyczyny ubytku płynu i najpierw wymieniony został jakiś króciec a następnie przewody. W zeszłym tygodniu wymieniłem korek od zbiorniczka ale płyn ubywa, zwariować idzie. Najśmieszniejsze lub najgorsze w tym jest to, że mechanik, który robił mi auto ma naprawdę dobrą renomę, poprzednie auta też robiłem u niego i było ok.

No i po tych wszystkich zabiegach dzisiaj rano stan płynu na MIN i śmierdzi ;/ ręce opadają.

Edytowane 5 Lipca 2014 przez aston76

[droopy]

Według mnie jakby to była wina parownika to byś w zbiorniczku czuł zapach gazu, a nie spalin. W parowniku jest przecież gaz, a nie spaliny...(choć może się nie znam :P, ale na rozum tak powinno być). Zobacz czy nie masz majonezu pod korkiem oleju, jak jest to może być uszczelka pod głowicą. Możesz też zobaczyć czy jest majonez na bagnecie oleju. Ktoś tutaj niedawno mi pisał, że po 2 tysiącach kilometrów jechał na ponowną wymianę uszczelki bo było spaprane. U mnie płyn chłodniczy uciekał jeszcze do oleju na łączeniu silnika z obudową termostatu, ale nie było czuć spalin w zbiorniczku.

[beatzpro]

Sprawdzałem i bagnet i korek. Wszystko tak jak być powinno i dlatego założyłem ten temat. Nie wiem co jeszcze mogę sam sprawdzić :/

Edytowane 5 Lipca 2014 przez aston76

[smeg]

Sprawdż jeszcze w kabinie czy nie masz mokro pod dywanikami.

[droopy]

I czy przy rozrządzie nie masz mokro. Wymieniałeś rozrząd też razem z uszczelką głowicy, bo może pompa wody przepuszcza? W sumie spaliny gazu śmierdzą jak gaz :) Daj mu pochodzić na benzynie trochę. Jak nie poczujesz wtedy spalin w zbiorniczku to mechanik ma rację i masz parownik do wymiany lub regeneracji

Edytowane 5 Lipca 2014 przez aston76

[krzychu73]

Kolega smeg sugeruje że rozszczelniona nagrzewnica? Jak by tak było to po włączeniu ogrzewania parówa w kabinie. Albo felerna uszczelka, czy brak planowania głowicy albo niestety pęknięta głowica, bo mam nadzieje że kolega potrafił przejrzeć układ chłodzenia.

Edytowane 5 Lipca 2014 przez aston76

[beatzpro]

W kabinie sucho, rozrząd kompletny także był wymieniony, głowica była planowana i ponoć nie stwierdzili nic podejrzanego. Jutro polatam trochę tylko na benzynie i sprawdzę czy ewidentnie czuć spaliny. Ogólnie od zmiany pracy rzadziej jeżdżę na LPG, jednak po tym remoncie zdarza się, że podczas jazdy a w zasadzie przy podjeździe do skrzyżowania (przyhamowanie) czuć gaz z nawiewu. Więc tak czy inaczej podlecę do gazownika aby to skontrolował/naprawił.

Panowie, czy to możliwe żeby zapach spalin został w układzie (lub w zbiorniczku) od czasu z przed remontu?! Oczywiście po remoncie był zalany nowy płyn i dolewany.

Kolego Beatzpro po co stosujesz wielokropki??? Poprawiono. Aston76

Edytowane 6 Lipca 2014 przez aston76

[P_r_z_e_m_o]

Panowie, czy to możliwe żeby zapach spalin został w układzie(lub w zbiorniczku) od czasu z przed remontu?!

Chyba nalałeś nowy płyn? To jak może być czuć spalinami?

[droopy]

po tym remoncie zdarza się że podczas jazdy a w zasadzie przy podjeździe do skrzyżowania(przyhamowanie) czuć gaz z nawiewu...

To normalne po takich naprawach. Mechanik naruszył któryś wężyk od gazu lub za słabo skręcił opaskę i dlatego śmierdzi Ci gazem w aucie teraz. Możesz sam spróbować zlokalizować gdzie leci gaz.

[jotem]

Jeżeli płyn ubywa i nie ma go w oleju, we wnętrzu samochodu lub jak się domyślam że sprawdziłeś, pod samochodem, to musi się przedostawać do cylindra(ów) i jest tam po prostu spalany (wyrzucany wydechem). Nie ma innego rozsądnego wytłumaczenia. Stawiałbym na felerną uszczelkę pod głowicą lub pękniętą głowicę :(

[gimak]

Ubywanie płynu w układzie chłodzenia, to temat rzeka. Też swego czasu zgłabiałem ten temat w mojej megance i piałem też o tym na tym forum.

Zacznijmy od niecałkowicie odpowietrzonego układu chłodzenia i przedmuchów do niego, bo to powoduje nadmierny wzrost ciśnienia w układzie (towarzyszy temu duża twardość węży do chłodnicy) i sprzyja wyciekom.

Odpowietrzenie układu. Jak kolega ma chłodnicę bez odpowietrznika, a górny wlot do chłodnicy jest na wysokości ok. 2/3 jej wysokości to takiego układu nie da się porządnie odpowietrzyć, bo zawsze w górnej części zostanie pęcherz powietrza, który po nagrzaniu się chłodnicy, będzie stwarzał dodatkowe ciśnienie w układzie. Będzie się też podnosił poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym, ale dopiero po otwarciu termostatu. Tak jest u mnie, a dodatkowo mam (podejrzewam) minimalny przedmuch, ale jego źródła nie znam.

Przedmuch do układu ze strony silnika. Z analizy budowy układu chłodzenia w mojej megance (sposób wpięcia zbiornika wyrównawczego do układu), przy powstaniu takiego przedmuchu (głowica, uszczelka pod nią, blok silnika), przy szczelnym termostacie, po odpaleniu zimnego silnika i w czasie jego nagrzewania, będą twardniały węże do chłodnicy, ale również będzie temu towarzyszyć wzrost poziomu płynu w zbiorniku wyrównawczym, a w skrajnym przypadku może dojść do wyrzucenia płynu przez korek.

Przedmuch gazu z reduktora (podobno nie we wszystkich reduktorach jest to możliwe), może następować tylko po osiągnięciu odpowiedniej temperatury silnika, przy której jet możliwa praca silnika na gazie (oprócz instalacji I generacji). Dalsze skutki podobne jak wyżej wymienione.

W obydwóch w/w przypadkach poziom płynu przestaje wzrastać w momencie otwarcia termostatu, a to dlatego, że to co jest tłoczone do układu (spaliny, powietrze, gaz) ma otwartą bezpośrednią drogę do zbiornika wyrównawczego i przez korek na zewnątrz.

Jest też różnica w twardości węży przy zapowietrzonym układzie i układzie z przedmuchem. Przy tylko zapowietrzonym układzie (jak choćby z powodu nieusuwalnego pęcherza w chłodnicy) węże miękkną wraz ze stygnięciem układu chłodzenia, a w przypadku przedmuchu utrzymują się dłużej.

Tu: http://megane.com.pl/topic/57081-po-remoncie-silnika-nadal-ubywa-plyn/page__view__findpost__p__401060 wypowiadałem się na podobny temat - może pomoże w rozwiązaniu problemu.

[Barto]

Miałem podobny przypadek, niestety żadne zabiegi nic nie pomagały, ani nie wnosiły nic nowego.

Mechanik odsyłający do gazownika, to jakiś stały tekst, więc lepiej zmienić pana mechanika, bo szkoda z nim rozmawiać na pewne sprawy.

Jeżeli płyn nigdzie nie ucieka, ani nie ma twardych węży, ani nic innego co pokazywało by jego ubywanie, tzn że niestety przedostaje się on na cylindry.

[gimak]

Jeżeli płyn nigdzie nie ucieka, ani nie ma twardych węży, ani nic innego co pokazywało by jego ubywanie, tzn że niestety przedostaje się on na cylindry.

Jeżeli płyn dostaje sie na cylindry, to tak samo do układu będą się dostawać spaliny i to o wiele bardziej intensywanie, a temu jeżeli układ pracuje jako zamknięty będą towarztszyły twarde węże.