Megane I phII Tylne zawieszenie nie wybiera nierówności

[tvk]

Witam.

Mam pewien problem z tylną belką. Gdy autem jadę sam, to zawieszenie z tyłu tak jakby w ogóle nie wybierało nierówności. Przy większych nierównościach poprzecznych (hopkach)

ładnie klei auto do drogi, natomiast gdy przejeżdżam przykładowo przez tory tramwajowe to auto przejeżdża przez nie jak taczka ;)

Gdy auto jedzie z obciążeniem np. na tylnej kanapie siedzą dwie osoby to problem nie występuje.

Amortyzatory fabryczne, na przeglądzie testowane i wyszły po 70%. Tuleje tylnej belki wymieniane rok temu. Auto stoi na normalnej wysokości, z obciążeniem naturalnie "siada". Przy naciskaniu auta ręką wydaje się dość twarde. Co więcej nawet gdy jedzie się za moim autem to widać że tyłem nienaturalnie trzęsie, jak gokartem.

Czekam na propozycje co sprawdzić, co poprawić ;)

[droopy]

To u mnie z kolei jest coś takiego, że o ile przy zwykłych nierównościach drogi tył bardzo fajnie pracuje tak np. jak jest kawałek remontowanej drogi i mamy taki próg z jednego poziomu asfaltu na wyższy to przy trochę większej prędkości przód ładnie to przechodzi, a z tył dobiega jedno potężne ŁUP! przy wjeżdżaniu na próg. Walnięcie jest dość solidne, początkowo mnie przerażało, teraz trochę do tego przywykłem. Podobne łupnięcie występuje po wjechaniu w niektóre dziury, przód walnie ale bardziej naturalnie, a tył łupnie aż uszy bolą. Też nie mam pojęcia co to jest :/ Tyłek mu nie siedzi przesadnie, z natury jest lekko dobity bo mam dużą butlę LPG na tyle, ale bez przesady. Na pewno odkąd mam samochód nie zauważyłem zmiany wysokości tyłu, a te pojedyńcze łupnięcia pojawiły się gdzieś w połowie zeszłego roku.

[Barył]

Koledzy mam podobnie w megane jak w profilu tyle że zarówno z przednim jak i tylnym zawieszeniem.

Ogólnie mam wrażenie że zawieszenie jest strasznie twarde zarówno przód jak i tył.

Drobne nierówności wybiera nieźle, ale kiepską łataną drogę, czy kostkę brukową już nie każdą taką nierówność czuć w aucie wszystko się trzęsie jak bym jechał sztywnym autem bez zawieszenia na sztywno koła przyczepione do nadwozia. Opuszczoną studzienkę, czy poprzeczną nierówność jak trochę wystające tory jest jeszcze gorzej, to jest ŁUP z przodu i z tyłu.

Porządne walnięcie które czuć na całym aucie, jak bym taczką jechał.

Mierzyłem wysokość tyłu i wyszło że auto siedzi ok 2cm niżej niż powinno, amortyzatory z tyłu dobre Kayaba gaz-olej gas a just.

Z pomiarów długości amortyzatora tylnego wynika iż gdy jest ściśnięty i od śruby do śruby ma ok 40-41cm jest już prawie ściśnięty do końca, tzn do bałwanka który jest pod osłoną.

Wychodzi na to że nie ma już ruchu swobodnego a tylko ściśnięcie bałwanka który jest twardy.

Myślę, że to może być przyczyną twardego tyłu, zamierzam podnieść go trochę na belce jak tylko dorwę ściągacz bezwładnościowy.

Ale dlaczego przód tak się zachowuje?? Amortyzatory nowe Kayaba olejowe, luzów nie ma, gumy stabilizatora dobre, koła 15" opony 185/55 powinno być miękko a jest twardo.

Poprzednio miałem taką samą megankę tylko z 99r z nowszym 1.4 8V, z tyłu miałem takie same amory jak w tym, przód też na olejowych był i tamten samochód był znacznie miększy i nie było takich odczuć w czasie jazdy, jeździło się przyjemniej.

Zawieszenie było ok bez luzów, więc to nie może tak być że te auta takie są tylko coś musi być nie tak z zawieszeniem.

[JasiekKRK]

U mnie z kolei na nierównościach (np na progu zwalniającym) tylna bleka skrzypi jak wóz z sianem... :D każdy coś innego ;) Też tak macie? Czy już czas na regeneracje belki?

Edytowane 16 Października 2015 przez JasiekKRK

[droopy]

Jeśli o mnie chodzi to ja już wiem, że tył troszkę (koła nie wchodzą jeszcze do nadkoli) usiadł i dostałem pouczenie za to na przeglądzie technicznym, ale auto zostało na szczęście puszczone. Jakby komuś na poważniejszych wybojach coś łupało to możliwe, że podobna sytuacja. Amortyzatory są za bardzo ściśnięte i nie wybierają nierówności jak trzeba, dobija je pewnie do dna i tyle. Regulacja na drążkach możliwa, ale boję się tego robić żeby nie skończyło się na pełnej regeneracji belki, a na to póki co mnie nie stać niestety :( Będąc w Poznaniu podjechałem do partnera Antałexu i dowiedziałem się tego samego co u mojego mechanika w Łodzi, że może to zrobić za parę złoty, ale nie gwarantuje, że któryś drążek się nie rozleci przy próbie wybijania, a te są drogie.

[jaro_sk]

Większość opisanych objawów, tj. głośne łupnięcia przy pokonywaniu nierówności; wrażenie odrywania się tyłu auta od nawierzchni na przemian z jego dobijaniem; nienajlepsze, nerwowe prowadzenie w zakręcie (mimo dobrych opon) itp. - występowały również u mnie.

Amortyzatory (fabryczne, olejowe KYB) niezmiennie pokazywały na próbach 70-75 % sprawności. Tył auta siedział już jednak dość nisko.

Wszelkie problemy zlikwidowała wymiana belki na zregenerowaną (w Antałex'ie) oraz założenie na tył nowych gazówek Sachs'a. W warsztacie, po zdjęciu belki widziałem, jak bardzo zniszczone były tuleje... :huh:

Po wymianach właściwie zapomniałem, że istnieje coś takiego jak tył samochodu. Zaszła ogromna zmiana na plus w każdym aspekcie. Auto zyskało na sprężystości, precyzji i pewności prowadzenia. Tył nie dobija; jest też ciszej niż poprzednio.

[marekwodniak]

Jak stare miałeś te tuleje na belce .Ja mam 80 tyś km i podobne stukania .80 tyś k i 5 lat temu wymieniałem te tuleje i tylko tyle by wytrzymały .

Edytowane 2 Listopada 2015 przez marekwodniak

[jaro_sk]

Nie będę więcej przedrzeźniał przedmówcy.

Nie cytuj całego posta jeżeli odpowiadasz bezpośrednio pod nim.:!:.

 

Na liczniku miałem wtedy ok. 165 000 km. Auto 16 letnie.

Regulamin pkt. 5.13 - cytowanie

P_r_z_e_m_o

[nianiu1]

Cześć, miałem tak samo z twardościom auta. Okazało się, że jest wzmocnione zawieszenie, zmiana sprężyn i drążków załatwiła sprawę, pozdrawiam.

Edytowane 28 Listopada 2015 przez aston76

[Barył]

Kolego jak poznałeś że masz wzmocnione zawieszenie?

Edytowane 29 Marca 2016 przez aston76