Megane I phI Docinanie sprężyn

[imple]

Witam.

Od pewnego czasu nurtuje mnie pewna kwestia: docinanie sprężyn. Czy ktoś z użytkowników ma jakieś doświadczenie z takim zabiegiem ? Chodzi mi tu o osobiste doświadczenia, nie wyczytane w internecie, że to samobójstwo itp. ,bo jedni piszą tak ,a inni inaczej. Dodam, że chodzi mi tu o docinanie sprężyn sportowych (nie seryjnych) o jeden zwój (od spodu).

[meganecoupe02]

Co chcesz osiągnąć?

Używane sprężyny obniżające można kupić za 100zł, czasem taniej, czasem drożej.

Utniesz swoje, pękną Ci niewiadomo kiedy, przetną oponę czy uszkodzą w inny sposób auto. Warto oszczędzać? Poczytaj o właściwościach sprężyn, wystarczy ogólna wiedza.

[imple]

Sprawa wygląda tak, że mam dwa komplety springów -60 (z czego jedne założone). Chciałem pośmigać troche niżej podczas sezonu letniego z czego pomysł na docięcie jednego kompletu, a drugi na zmiane na zime.

[Lewy]

Ja kiedyś jeździłem na tak przerobionych sprężynach, tyle że to było w Seicento. Sprężyny po skróceniu miały jeszcze zaginany ostatni zwój i były utwardzane. Nigdy nic złego się z nimi nie działo. Co do komfortu jazdy na takim zestawie po mieście to już inna historia. Odpuściłem sobie te doznania pewnym czasie.

[meganecoupe02]

imple, pomyśle nad gwintem, odejdzie wtedy problem z wymianą co sezon

[imple]

Lewy, przytoczyłeś też istotną kwestię zagięcia ostatniego zwoju po docięciu. Mógłbyś napisać jakim sposobem tego dokonałeś lub do jakiej dziedziny fachowca musiałbym się udać żeby wykonać daną operację? (i ewentualnie koszty). Co do kwestii komfortu jazdy to oczywiście pomijam, przyzwyczailem się do jazdy na 'betonowym' i niskim zawieszeniu.

meganecoupe02, niestety mój studencki fundusz nie pozwala mi na zakup gwintu, dlatego też poruszyłem temat docinania. Narazie zbieram informacje na ten temat póki warunki atmosferyczne nie są odpowiednie na takie zabawy. Co do wymiany to myśle, że nie ma w tym dużej filozofii i z czasem nabiorę wprawy ;-)

[meganecoupe02]

imple, z obróbką sprężyny powinien sobie poradzić kowal, jak się podejmie to powinien wiedzieć jak zahartować, czy co. W Megane sprężyny nie są zagięte.

[P_r_z_e_m_o]

imple, nie polecam przycinania sprężyn, tym sposobem zmieniasz ich charakterystykę, Po wjechaniu w przypadkową dziurę tak sprężyna może strzelić i zwykle będzie to w najmniej spodziewanym momencie. Jak chcesz się w to bawić uzbieraj kasę i kup odpowiednie sprężyny. Zresztą, to Twoje auto i Twoje zdrowie, ale pamiętaj o innych.

Co do wymiany sprężyn większego problemu z tym nie ma. Jak już tak bardzo chcesz się w to bawić poczytaj jak się obniża tył. Inaczej autko będzie wyglądało śmiesznie, przód na asfalcie, a zadek w chmurach. ;-)

[imple]

P_r_z_e_m_o, niestety najniższe sprężyny jakie znalazłem to właśnie -60. Rozumiem, że sprężyna przycinana to nie to samo co orginalna dlatego prosiłem żeby ktoś napisał coś z własnego doświadczenia jeżeli przerabiał temat. Odwiedziłem sporo forów gdzie temat był poruszany i większość ludzi pisze, że sprężyny pękają bla bla bla, tylko że nikt nigdy tego nie doświadczył, zaś ci co cięli springi piszą, że jeżdżą już sporo czasu i nic sie nie dzieje (oczywiście to jest tylko internet i więc albo się wierzy na słowo pisane albo wcale :-P ). Także zdania są podzielone, a ja nie chce ciąć sprężyny na pół tylko odciąć ostatni zwój, który od zagięcia do kolejnego zwoju ma może 2-3 cm (przypominam, że są to sportowe sprężyny -60 i chce żeby przód usiadł jeszcze ok. 2 cm). Nie jestem rajdowcem, jeżdże spokojnie nie pakując sie setką w zakręty także myśle, że na sprężyny nie będą działały nadmierne przeciążenia. Cóż, będę myślał co robić, mam jeszcze troche czasu do wiosny. Napewno podziele się swoimi spostrzeżeniami, chyba że zrezygnuje i odsprzedam sprężyny komuś innemu. Tył mam wystarczająco nisko ;-) .

W każdym razie dziękuje za uwagi. Jeśli ktoś inny przypadkiem trafi na temat to prosze pisać ;-) )

[brejq]

Pomijając już samo cięcie nie wiem, czy uda Ci się znaleźć amorek do qpy przy takim obniżeniu. Gwint nie jest tu głupią sugestią bo wysokość tam sobie ustawisz jaką chcesz, a trochę ostatnio tanich kitów wyszło

[Lewy]

imple, całą przeróbką sprężyn zajmował się zakład robiący/naprawiający resory. Ile taka operacja dzisiaj może kosztować to nie mam pojęcia. Ogólnie dla speca to chwila roboty. Pamiętać trzeba jednak, że hartowanie sprężyny da przypadkową jej twardość, czyli zawczasu nie wiesz co osiągniesz. Ważne tylko, aby obydwie sprężyny hartowały się jednocześnie aby nie było między nimi różnic.

[stanleus]

ja w cc przyciąłem o pół zwoja sprężyne i jeździło tak 1,5 roku. lepiej się trzymał w zakrętach, odczuwalnie twardszy i bez problemów było :(