Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Błąd Mechanika w ASO i poważna awaria


Rekomendowane odpowiedzi

Witam na Forum, posiadam Megane III rocznik 2010

Nazywam się Grzesiek to mój pierwszy wpis i od razu poważna sprawa opiszę wam moja historię:

W poniedziałek pojechałem do ASO w związku z przeglądem po 30 tys km. Przy przyjmowaniu auta na serwis pani poinformowała mnie, że RENAULT prowadzi akcje OTS i w związku z tym w moim modelu mogą być 3 wyjścia, a mianowicie : 1 nic nie trzeba robić, 2. trzeba wymienić uszczelkę pod miską olejową 3 wymiana całego silnika. Trochę się zaniepokoiłem taką wiadomością by coś takiego działo się w nowym aucie. W serwisie auto zostawiałem o 7.00 odbierałem 13.00. Pani powiedział że w moim przypadku konieczne było wymienienie uszczelki pod miską olejową. Zadowolony że wszystko super już zrobili pojechałem autkiem prosto z ASO w trasę po ok 10 km zaświeciła mi się czerwona kontrolka "Uzupełnij poziom oleju". Natychmiast zatrzymałem auto i dzwonie do ASO. Pani która mnie obsługiwała powiedziała, że mogę kontynuować jazdę i w drodze powrotnej mam do nich wstąpić i zobaczą co jest nie tak. Uspokojony kontynuowałem podróż po kolejnych kilku kilometrach będąc na trasie miedzy Katowicami a Sosnowcem jadąc na 5 biegu dodaje gazu a tu nic silnik wyje po dodaniu gazu a auto nie przyspiesza max 60 km / h . I znowu komunikat o oleju szybko zjechałem na najbliższy parking i zadzwoniłem ponownie do ASO pani, która znowu odebrała tel tym razem dała mi mechanika. Opisałem mu moją sytuację i on przerażony wsiadł w swoje auto i do mnie przyjechał. W między czasie zajrzałem do silnika a tam cała komora zachlapana olejem, pod spodem olej ciurkiem lał się z silnika, komputer pokazywał na skali ostatnią z kropek. Auto na lawecie trafiło do ASO. Mechanik stwierdził, że to jeden z pracowników, który pracował przy aucie spaprał robotę i źle zamontował uszczelkę pod miską olejową ( nie jestem pewien czy to prawdziwy powód tej awarii). Po dotarciu do salonu gdzie czekało już na podnośniku poje Megi zobaczyłem podwozie całe zalane olejem no wszystko było w elfie ;/. Mechanik zapewnił mnie, że dziś autko będzie gotowe wymienią tylko jeszcze raz ta uszczelkę umyją podwozie z oleju i będzie cacy. Nastał wieczór nikt z ASO nie dzwoni i postanowiliśmy z ojcem jechać auto zobaczyć. Wchodzimy na warsztat a tam połowa auta porozkręcana poł osie i cała skrzynia biegów. Mechanik poinformował mnie, że okazało się że ten olej dostał się na sprzęgło i się ślizga. Konieczna była wymiana tarczy sprzęgła. I tak w nowym aucie zrobił się remont silnika po zwykłym przeglądzie mam rozebrane połowę auta. Nowe auto i już takie poważne naprawy nie wiem czy ta sprawa nie wpłynie na dalsze użytkowanie tego auta.

Nie wiem w jaki sposób olej wyciekający z uszczelki na misce olejowej dostał się do sprzęgła. Wydaje mi się że w ASO nie mówią mi całej prawdy o tej awarii.

Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji, oddaję im sparowane auto a oni je zepsuli !!

Proszę o rady gdzie się udać w takiej sprawie i co z tym dalej zrobić!

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Edytowane przez zoork1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadowolony że wszystko super już zrobili pojechałem autkiem prosto z ASO w trasę po ok 10 km zaświeciła mi się czerwona kontrolka "Uzupełnij poziom oleju".

Zrobiłeś dwa błędy, pierwszy, że nie sprawdziłeś poziomu oleju na bagnecie przy odbiorze auta z ASO a drugi, że kontynuowałeś jazdę bez sprawdzenia co się dziej pod maską po pierwszym sygnale o uzupełnieniu oleju.

Nie wiem w jaki sposób olej wyciekający z uszczelki na misce olejowej dostał się do sprzęgła.

Normalnie, siła odśrodkowa wyrzucił olej na tarczę sprzęgła, czyli tarcza jest do wymiany i dlatego auto wybebeszyli.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłeś dwa błędy, pierwszy, że nie sprawdziłeś poziomu oleju na bagnecie przy odbiorze auta z ASO a drugi, że kontynuowałeś jazdę bez sprawdzenia co się dziej pod maską po pierwszym sygnale o uzupełnieniu oleju.

 

Normalnie, siła odśrodkowa wyrzucił olej na tarczę sprzęgła, czyli tarcza jest do wymiany i dlatego auto wybebeszyli.

 

No dobrze może i nie sprawdziłem ale jak wychodzę z ASO z fakturą na, której pisze co było zrobione na przeglądzie miedzy innymi wymiana 5,5 l oleju. Obsługa w ASO uchodzi za profesjonalną więc olej na 100 % wlali gdyby było inaczej kontrolka zaświeciła by się zaraz po włączeniu silnika.

 

Po pierwszym pojawieniu się komunikatu pomyślałem, że to błąd komputera bo przez myśl mi nie przeszło że tak mogli zwalić robotę w ASO. W tym utwierdził mnie pierwszy tel do ASO który wykonałem zraz po pojawieniu się komunikatu gdzie Pani z obsługi powiedziała, że mogę kontynuować jazdę i w drodze powrotnej wejść sprawdzić co się dzieje.

 

To mogło się skończyć zatarciem silnika i poważnym uszkodzeniem nowego auta.

 

Człowiek jak płaci 800 zł za przegląd w ASO to nie po to żeby sprawdzać czy wszystko zrobili jak należy tylko liczy na fachową obsługę anie fuszerkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli masz nauczkę. Trzeba sprawdzać. Mnie nawet z hali gdzie robią przeglądy nie wyganiają i sobie oglądam pracę mechaników, bo miałem ładną przygodę po wymianie cylinderków w Twingo w ASO. Auto podczas hamowania na mokrym asfalcie postawiło mi bokiem, bo zapomnieli sprawdzić korektor hamowania. I od tamtego czasu nie ufam nikomu nawet sobie.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nauczka nauczką. Ale jakieś konsekwencję w stosunku do ASO trzeba będzie wyciągnąć bo nie oddaję auta do serwisu żeby mi go popsuli !! Nowe autko i już taka poważna naprawa w jego papierach pewnie będzie to odnotowane ktoś po numerze vin sprawdzi sobie, że po 30 tyś było robione takie coś. Jak będę go kiedyś sprzedawał. !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zoork1, ponieważ jest to nowe auto, na gwarancji powinieneś zrobić dokumentację zdjęciową, na przyszłość może się przydać, np.żeby komuś coś udowodnić, ja domagałbym się także pisemnego oświadczenia od ASO dotyczącego sposobu i przebiegu naprawy, być może wykonałbym telefon do centrali z informacją o sprawie oraz domagałbym się rekompensaty np. przedłużenia gwarancji o rok czy coś w tym stylu.

Jeśli będą robić problemy, zgłoś temat do Turbo Kamery, generalnie po interwencji i nagłośnieniu sprawy przez dziennikarzy ASO dziwnie mięknie ;) nie ma co odpuszczać, od ASO chyba można wymagać więcej, łaski nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można zapytać to, które ASO ma takiego "specjalistę"?

 

Na razie nie chciał bym piętnować nikogo, czekam na rozwój sytuacji w ASO, jak się zachowają.

 

Dodano: 27 lis 2012 - 22:03

ciach

 

Wielkie dzięki za rady, może z czegoś skorzystam zobaczymy jak zachowa się ASO jutro mam odebrać gotowe auto.

Przed odbiorem poproszę żeby mi go pokazali od spodu jak tam wszystko wygląda czy jest sucho itd. Na pewno poproszę o to zaświadczenie jak przebiegała naprawa czego dotyczyła z czyjej winy itd.

Fotki zrobiłem od razu w pierwszy dzień jak mi się to stało. Foto zalanego silnika, cieknącego oleju, i wskaźnika na desce rozdzielczej, który pokazuje 1 kropkę. Mam też filmik na kom. Mam nadzieję że to wystarczy jakby co

mam zamiar też skontaktować się z biegłym sadowym zajmującym się samochodami i zapytać fachowego rzeczoznawcę co z tym fantem dalej robić.

 

 

 

lapka2.gif

Regulamin pkt.

 

5.13 - cytowanie

Tomik

post-53044-0-50166400-1354050185_thumb.jpg

Edytowane przez Tomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro mam odebrać gotowe auto.

No to trzeba sprawdzić podczas jazdy jak działa sprzęgło i skrzynia biegów, praktycznie masz nowe sprzegło, ale na dowód niech pokażą lub oddadzą stare. Przy odbiorze lepiej wszystko dokładnie posprawdzać. /jeśli nie wymieniali całego sprzęgła niech poinformują co zrobili/

no i niech sprawdzą czy nalali oleju do skrzyni biegów ;)

Edytowane przez marr29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, błędy się zdarzają - wymiana uszczelki pod głowicą to nie zmiana koła, to da się spieprzyć. Ważne, że ASO nie uchyla się od odpowiedzialności, tylko karnie wymienia ci kawał auta za darmo - znalazły by się takie punkty, gdzie by powiedzieli, że pewnie sam coś zepsułeś i teraz płać za nową uszczelkę, sprzęgło itd.

 

Co do wpływu na dalsze użytkowanie auta, nie martw się na zapas. Na pewno nie dadzą tego do naprawy temu fachurze co zepsuł. Oni wiedzą kto to i nie uśmiecha im się drugi raz fundować nowego kompletu sprzęgła i takiej robocizny, także tym razem się przyłożą. Oczywiście sprawdź, czy po odbiorze jest sucho, czy się sprzęgło nie ślizga, ale nie ma co się martwić. Po prostu nie opłaca im się robić tego na odwal się, bo jak do nich z taką historią wrócisz za chwilę, to polecą głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiesz jak będzie się zachowywał na dłuższą metę, przecież kontynuowałeś jazdę z prawie całkowitym brakiem oleju. Na dobre to nikomu nie wyszło. Obserwuj auto, jak pracuje silnik. Co prawda nie zatarł się, ale swoje mógł już "oberwać". Jeśli naprawdę było by coś nie tak, domagał bym się całkowitej wymiany silnika, ale to długa batalia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiesz jak będzie się zachowywał na dłuższą metę, przecież kontynuowałeś jazdę z prawie całkowitym brakiem oleju. Na dobre to nikomu nie wyszło. Obserwuj auto, jak pracuje silnik. Co prawda nie zatarł się, ale swoje mógł już "oberwać". Jeśli naprawdę było by coś nie tak, domagał bym się całkowitej wymiany silnika, ale to długa batalia...

 

Tak ubytek oleju był znaczny pokonałem tak może ze 5 km zanim zatrzymałem autka. Co prawda włączała się kontrolka o uzupełnieniu oleju ale nie zauważyłem by np. wzrosła temperatura na wskaźniku. Nowy silnik no to już jest ostateczność ale nie wykluczam gdyby coś dalej działo się z tym motorem nie dobrego.

 

Dodano: 28 lis 2012 - 10:15

Cóż, błędy się zdarzają - wymiana uszczelki pod głowicą to nie zmiana koła, to da się spieprzyć. Ważne, że ASO nie uchyla się od odpowiedzialności, tylko karnie wymienia ci kawał auta za darmo - znalazły by się takie punkty, gdzie by powiedzieli, że pewnie sam coś zepsułeś i teraz płać za nową uszczelkę, sprzęgło itd.

 

Tak masz rację błędy się zdarzają i mam nadzieję że odpowiedzialne za to ASO jakoś się zrekompensuje albo poniesie odpowiedzialność. ASO teraz staje na głowie ale dlatego że jest to ewidentnie bezsprzecznie ich wina i wiedzą że mogę im zrobić ładną reklamę wystarczy że napiszę o tym do tvn turbo. Mam dowody na to że wina jest po ich stronie. Bo w poniedziałek rano oddałem sprawne autko a o 13.00 odebrałem popsute ;)

 

Co do wpływu na dalsze użytkowanie auta, nie martw się na zapas. Na pewno nie dadzą tego do naprawy temu fachurze co zepsuł. Oni wiedzą kto to i nie uśmiecha im się drugi raz fundować nowego kompletu sprzęgła i takiej robocizny, także tym razem się przyłożą. Oczywiście sprawdź, czy po odbiorze jest sucho, czy się sprzęgło nie ślizga, ale nie ma co się martwić. Po prostu nie opłaca im się robić tego na odwal się, bo jak do nich z taką historią wrócisz za chwilę, to polecą głowy.

 

Mam nadzieję, że zrobi to teraz ktoś z większym doświadczeniem. Z drugiej strony dziwie się w ASO że powierzają nowe auto za kupę kasy jakiemuś młodemu niedoświadczonemu mechanikowi ;). Przez takie coś mam rozebrane połowę auta. Do tego kto wie jak jazda z takim ubytkiem oleju wpłynęła na silnik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_Big_Mac_ - nie uszczelka pod głowicą - a uszczelka miski olejowej. Rożnica kolosalna, nie? ;)

zoork1 - ja rozumiem Twoje lekko strachliwe podejście - ale wymiana sprzęgła to nie jest jednak poważna naprawa - tak więc bez obaw. Sprzęgło można nawet uznać jako częśc zaminną jak klocki hamulcowe - tylko wytrzymuje dłużej.

Chcesz powołać biegłego - do czego? Ja tu nie widzę pola działania dla niego.

W ASO ktoś źle założył uszczelka - zdarza się - choć nie powinno, przyznało się do błędu. Usuwają efekty tego na swój koszt (umycie komory silnika, wymiana sprzęgła).

Po tej operacji nawet nie zauważysz różnicy.

Nie rozebrali Ci pół silnika jak piszesz - bo po co - tylko zrzucili skrzynię biegów, aby wymienić sprzęgło.

Mamy tu do czynienia z wymianą sprzęgła - a paniki jest jakby co najmniej pasek rozrządu się zerwał i cały silnik skaszanił.

Ja wiem, nowe auto, jako kierowca dbasz o niego itp - a tu takie coś. Możesz czuć się oburzony - ja tylko chcę Ci przekazać, że wymiana sprzęgła to żadna filozofia, nie mówiąc już, że nie jest tym bardziej poważna awaria.

A czy zapaliła Ci się kontrolka ciśnienia oleju? Jeżeli nie - to NIC się silnikowi nie działo. Liczy się ciśnienie, a nie niski poziom oleju.

Tak więc - bez stresu.

EDIT.

Jeszcze raz sobie przeleciałem watki - kurcze niezłe oburzenie... wymiana silnika...przedłużenie gwarancji...

Tylko dlatego, że komora silnika został obrzygana olejem (przynajmnije tak zakonserowana nie zgnije szybko). ASO - choć to częstsza sytuacja - zamiast się próbowac wymigiwać, zaraz wzięło to na klatę: czyści komorę, daje nowe sprzęgło.

Po drugie silnik - kolega sam napisał (i dał foto), że poziom oleju był jeszcze w normie, nie ma fotki ani informacji, by zapaliła się kontrolka o niskim ciśnieniu oleju - więc samorawnie było normalne [nawiasem mówiąc nawet jakby poziom oleju był poniżej minimu - tez by nic się silnikowi nie stało] - cóż się miało silnikowi stać?

To forum motoryzacyjne - a paniki z pobrudzonego silnika jakbym był na forum "Pani domu" ;)

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a paniki z pobrudzonego silnika jakbym był na forum "Pani domu"

nie panika, tylko stwierdzanie faktów i możliwych konsekwencji, powodów do radości też nie ma, na forum "Pani Domu", panie mogą dyskutować na temat przyczyny tego, że wyszedł im zakalec zamiast placka, tu mówimy o aucie za ok. 60tyś. któremu wizyta w ASO nawet jeśli nie zaszkodziła to też specjalnie nie pomogła.

Tylko dlatego, że komora silnika został obrzygana olejem (przynajmnije tak zakonserowana nie zgnije szybko).

;) producenci powinni wziąć to pod uwagę i fabrycznie konserwować w ten sposób samochody.

Edytowane przez marr29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i trochę przesadzam ale ciekawe jakby się czuł przedmówca (Optima), gdy śmiga 2 letnim autkiem świeżo po przegladzie a tu mu się takie fryty dzieją. Oddaje moje autko w ręce fachowców z ASO z pełnym zaufaniem za coś biorą te nie małe pieniądze a tu taki numer. Dzisiaj kontaktowałem się z moim znajomym mechanikiem i tez mnie trochę uspokoił. Myślę, że obejdzie się bez wymiany silnika ;) bo faktycznie nie pojawiła się kontrolka o niskim ciśnieniu oleju (w porę się zatrzymałem) ale komunikat z komputera o "uzupełnieniu poziomu oleju". Jak umyją dobrze poskładają i oddadzą mi dziś sprawne autko to będę zadowolony i skończy się na nauczce by nie ufać do końca mechanikom ;). A z tą rekompensatą to mechanik w ASO mi zaproponował i ja pomyślałem ze wydłużenie gwarancji to będzie fajna sprawa.

Napiszę dziś wieczorem jak to wszystko się skończyło !!

Edytowane przez zoork1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!