Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Ekonomia - diesel, benzyna czy LPG


subratri

Rekomendowane odpowiedzi

- krótkie odcinki (spokojna jazda - do sklepu, banku, kościoła - jw. 3-12km): 6,4-6,8 l/100km.

Rozumiem, że przejeździłeś chociaż 1 bak w ten sposób i tyle wyszło ? Jeździłem kiedyś pare lat 1.6 PB i co bym nie robił, to zejść po mieście poniżej 8 litrów było niemożliwe, średnio 9 litrów. Miasto nieduże i niezatłoczone. I żeby nie było, że nie umiem jeździć autem stąd takie spalanie, to obecne DCI pali 5.5-6 litrów w podobnych warunkach. Więc jakim cudem osiągasz 6.5 na krótkich odcinkach, to nie mam pojęcia i nie będę wnikał, bo jest mi zupełnie obojętne kto na jakim paliwie jeździ, ale zawsze czytam ze zdziwieniem takie wartości spalania w PB.

ale niech będzie, że 2l na korzyść diesla)

Każdy silnik jak się przyciśnie to swoje spali,

w tym rzecz, że jak przyciśniesz benzynowe, to wartości szybują w kosmos i to już nie będą 2 literki różnicy.

przy takich przebiegach i stylu jazdy, zakup nowego diesla wychodzi na zero z benzyną po dobrych kilku latach.

a po tych dobrych kilku latach, każdy nastepny kilometr jesteś do tyłu na PB.

Różnica w cenie zakupu nowych wynosi/ła około 11 000zł (1.4TCe vs 1.6dCi),

4 letni diesel będzie droższy o dobre kilka tysięcy od PB, więc możesz odjąć sobie od tych 11 tys tę kwotę. Druga sprawa, to ktoś jak kupuje nowe auto, to raczej by pojeździć te 6-8 lat.

Edytowane przez damiar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzisz więc na zerto po 3 latach, po tych 3 latach ta jednostka 1.4 i 160 koni jest na końcu swej drogi a diesel wreszcie się ułożył.

Twój diesel się ułożył tak, że potrzebna była wymiana silnika ( dwa razy?).

Chłopie obecny samochód masz od półtora roku, przelatałeś ok. 50 tyś km, władowałeś w remonty swojego grata 1/2 wartości auta wymieniając silnik i dwu masę (dolicz masę pierdułek jak i olej, płyny i filtry), pitoląc że jazda nim Ci się zwróciła oraz że nic już nie grzebiesz przy aucie.

I dalej siejesz zamęt w tym temacie.

Ja, gdybym miał takie przygody, to siedziałbym cicho i przesiadłbym się na rower. Może przez to co przeszedłeś z samochodem próbujesz tymi postami poprawić swoją niską samoocenę. Zaniżone poczucie własnej wartości prowadzi do negatywnych ocen zarówno siebie, jak i rzeczywistości. Może przez to tak bredzisz.

Jak porównujesz to porównuj wszystko, a nie tylko koszty paliwa gdzie i tak jeżeli chodzi o ekonomię tylko spalania (nie osiągi, choć moje 113kM daje radę) moje lpg bije na głowę Twojego diesla.

W poprzednich postach przytoczyłem Ci jakim jesteś hipokrytą:

http://megane.com.pl/topic/51225-ekonomia-diesel-benzyna-czy-lpg/page__view__findpost__p__370087a

 

Tak czy inaczej w tym czasie auto zarobiło na swoje naprawy, na wycieczki i na mnie. Zarobiło swoją bezawaryjnością dynamiką i małym spalaniem na drugiego diesela i na swoje naprawy. Dla mnie dodawanie jest więc dużo prostrze niż Twoje liczenie kosztów. Liczy się ile ten samochód zaoszczędził a nie ile mnie kosztował. Po jednym roku eksploatacji jestem na bardzo dużym plusie. A Ty??

Wyjaw jak przejeżdzając 40 tyś dieslem, wymieniając dwumasę i silnik można bezawaryjnością zarobić na: swoje naprawy (przecież jest podobno bezawaryjne), wycieczki, na Ciebie i na drugiego diesla i na jego naprawy?

Tak rozumując kupię sobie pięć diesli, przelatam każdym z nich po 40 tyś i zarobię na kolejnych pięć? Więc będę miał już 10. U Ciebie diesle mnożą się jak króliki.

Edytowane przez sylwekdm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że przejeździłeś chociaż 1 bak w ten sposób i tyle wyszło ?

 

w tym rzecz, że jak przyciśniesz benzynowe, to wartości szybują w kosmos i to już nie będą 2 literki różnicy.

 

a po tych dobrych kilku latach, każdy nastepny kilometr jesteś do tyłu na PB.

 

4 letni diesel będzie droższy o dobre kilka tysięcy od PB, więc możesz odjąć sobie od tych 11 tys tę kwotę. Druga sprawa, to ktoś jak kupuje nowe auto, to raczej by pojeździć te 6-8 lat.

 

Tak, w baku 38 lub 47litrów (tankuję zawsze za 200-250zł) z tego jedna dłuższa/lepsza trasa (jakieś 25km w obie strony), a reszta to odcinki maksymalnie od 2 do 10km (gdyby to były odcinki tylko w samym mieście i korkach to by podskoczyło i to jest pewne). Jeżeli będę miał możliwość to po spaleniu następnego baku wrzucę zdjęcia z kompa (różnice w realnym spalaniu 0,1-02 l) oraz przebieg i za ile było dokładnie zatankowane.

Spalanie w dieslu i benzynie rośnie nieproporcjonalnie, pisałem już o tym w poście o większych silnikach. Moje wypowiedzi dotyczyły spokojnej jazdy (masz to kilka razy podkreślone żeby nie było jakiś ale).

Dokładnie, ale wtedy w dieslach zaczynają się problemy i zwiększają się koszty związane z wymianą części (Megankę jedynkę mamy od nowośći, z awarii wymieniona jedynie cewka, końcówka kabla od rozrusznika i jeszcze jakaś pierdoła - koszt 150zł) reszta to normalne wymiany i roboty eksploatacyjne, które również masz w dieslu. Wiem, że kiedyś diesle nie miały tyle części, które mogą się popsuć.

Co do TCe to się nie wypowiem (było brane 1.4 pod koniec produkcji żeby nie brać 1.2), bo samochód jest na gwarancji itp (najgorsza pewnie będzie turbina) ale póki co nie słyszałem opinii żeby się psuł.

U nas trochę więcej niż te 6-8lat więc na taki "odcinek" czasu najpewniej wychodzi stary 1.6, który jest dostępny w MIII (konstrukcja stara ale sprawdzona, części tanie).

Diesla nigdy nie miałem. Opinia znajomych: mają przeważnie diesla tylko dlatego, że mogą odliczyć VAT na firmę i robią po ponad 50tys. km rocznie inaczej zdecydowani są kupić benzynę. Nawet te duże diesle dosyć często odwiedzają serwisy i to przeważnie jak kończy się gwarancja (przebiegi jeszcze nie są ogromne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie w temacie jest proste i odpowiedź tylko jedna LPG, ale nie każdy patrzy tylko i wyłącznie na maksymalną ekonomię. Ja dzięki dCi rocznie oszczędzam około 3k (przebieg 25-30kkm), do tego mam frajdę z jazdy i nie muszę się stresować spalaniem. Za pierwsze ponad roczne dCi zapłaciłem 3k więcej w porównaniu do benzyny, po roku się zwróciło, a przejechał bezawaryjnie 150kkm. Za obecny zapłaciłem tyle co za wersję benzynową 1.4 TCe, ale nawet cennikowo różnica dCi/TCe to już tylko 5k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój diesel się ułożył tak, że potrzebna była wymiana silnika ( dwa razy?)

5 razy, przekładam raz w tygodniu.

A bardziej serio, to nie pierwszy silnik który wymieniałem i pewnie nie ostatni. Wymieniałem w alfie która pogubiłą tłoki, wymieniałem w audi które pogubiło pierścienie, teraz przełożyłem diesela chociaż jak pisałem nie jestem przekonany czy to było konieczne. Zaużmy załóżmy, że było. Różnica taka, że ten jeździł do końca - do samej wymiany, natomiast tamte benzyny ugotowały mnie w środku niemiec Niemiec w środku nocy. Ten ostrzegał że się kończy, tamte po prostu wypluły na drogę zużyte części układu tłok-cylinder.

Chłopie obecny samochód masz od półtora roku, przelatałeś ok. 50 tyś km, władowałeś w remonty swojego grata 1/2 wartości auta wymieniając silnik i dwu masę (dolicz masę pierdułek jak i olej, płyny i filtry), pitoląc że jazda nim Ci się zwróciła oraz że nic już nie grzebiesz przy aucie

No włożyłem w układ napędowy hmmm jakieś 7 koła. Wyjmijmy z tego silnik bo to tak, jak by liczyć opłacalność po ilości dziur w oponach. Nie obruciło obróciło mi panewki ani żadne takie. Brał olej (czy to przez pierścienie czy przez odmę, nigdy się już nie dowiemy). Wyjmując więc silnik bo to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności i bolesna kara za lenistwo, włożyłem w układ napędowy 1800 za dwumasę i ostatnio alternator za 500. (zawieszenia nie liczę) Filtr paliwa to 20 zł, teraz będę wymieniał 3 raz. Filtr powietrza to jakieś... nie pamiętam też jest drugi jeszcze czysty. Olej wymieniałem 2 razy po 5 litrów. Więcej pierdułek nie ma. Gdzie więc te dodatkowe koszty??

Teraz ta dwumasa, w benzynie też sprzęgło do wymiany w okolicach 200 tyś ale tego oczywiście nie liczysz, więc nie liczmy. 2000 zł to jakieś 6 zbiorników paliwa. Robię zbiornik tygodniowo jak mało jeżdżę. tak więc, mimo dwumasy (licząc jedynie ten zbiornik tygodniowo) dalej jestem 2 tyś do przodu. Teraz policzmy przeloty atostradą z prędkościami powyżej 170. Ten dalej mieści się poniżej 6 litrów, benzyna ledwo mieściła by się w 9 litrach (o ile wogóle by się zmieściła). Na każdym takim 1500 km jestem więc zbiornik do przodu. Często zdaża zdarza mi się taki przelot raz w miesiącu. Powiedzmy więc że było ich 12 w dwie strony daje mi 24 zbiorniki. Więc kolejne 5 tyś do przodu. jest już 7 tyś więc na plusie. Teraz policzmy jeszcze czas. Żeby móc poruszać się tak dynamicznie jak tym autem, silnik benzynowy musiał by być przynajmniej 2.5 litra. Wiadomo, że mnie nie stać na jeżdżenie taką krową (wiem bo mam i nie jeżdżę). Tak więc mam przeciętną benzynę 1.6l która ma 110 bezużytecznych koni, rozpędzam się wolniej, na autostradzie nie przekraczam 160km/h no bo jak przeciążę to spali 10 litrów i tłok wypluje na koniec. Jeżdżę więc dłużej, częściej tankuję... Tego w zasadzie nie da się policzyć ale wrażenie mam takie, że jeżdżę jakieś 10% krócej niż benzyną. Ponieważ czas ma znaczenie LPG jakie by nie okazało się zajefajne jest nie dla mnie. Poza tym wiem, że zajefajne nie jest ale to chyba zależy od sposobu eksploatacji.

Tak więc jak widzisz, nawet gdyby wliczyć tę nieszczęsną wymianę silnika to w najgorszym wypadku wyszedłem na zero.

Nię potrafię jednak wliczyć tego w koszty eksploatacyjne, Bliżej temu do kolizji niż do zużytego łożyska.

A na koniec jeszcze, ponieważ auto było kupione z uszkodzoną dwumasą swoje z ceny zbiłem, więc właściwie nie ja za nią płaciłem, licząc w ten sposób zarobiłem 9k czyli po półtora roku wyrównała się różnica między dieselem a benzyną.

Więc jak to jest? Ja sieję zamieszanie czy Ty czepiasz się nieudolnie przypadkowej awarji??

Ja, gdybym miał takie przygody, to siedziałbym cicho i przesiadłbym się na rower. Może przez to co przeszedłeś z samochodem próbujesz tymi postami poprawić swoją niską samoocenę. Zaniżone poczucie własnej wartości prowadzi do negatywnych ocen zarówno siebie, jak i rzeczywistości. Może przez to tak bredzisz.

No Ombre, Wyluzuj trochę... Moja samoocena jest całkiem na poziomie i czuję się w swoim towarzystwie bardzo swobodnie. Zachowaj więc kozetkę dla tych których znasz tylko uważaj, żeby po analizie nie trafić do dentysty, bo nie każdy może to spokojnie przyjąć.

W poprzednich postach przytoczyłem Ci jakim jesteś hipokrytą:

http://megane.com.pl...ost__p__370087a

I poproszę Cię kolego o zważanie na wyrazy których używasz bo daleko Ci do kogoś komu mógłbym na takie traktowanie pozwolić. Jak chcesz komuś pluć w twarz to do baru.

A posty które przytoczyłeś to opis tego jak mnie okradziono. I tego jak naiwnie sobie na to pozwoliłem. Pisałem o tym i wciąż do tego wracam, żeby przypominać o fakcie, że trzeba być czujnym jak mucha na gównie oddając samochód do mechanika. Nie jestem więc hipokrytą a bardziej ofiarą losu, ale spoko. Na szczęście radzę sobie na tyle dobrze, że nie wpadłem w depresję ani psychiczną ani finansową w związku z tą sytuacją. Jedyne co to mam nieustannego nerwa od 3 miesięcy i walczę ze sobą, żeby nie wpaść do tego mechanika z lewarkiem w ręce. Trochę szkoda było by dostać wyrok za trochę pieniędzy... ALe życie z regóły reguły jest sprawiedliwe i może będzie mi dane spotkać parha gdzieś gdzie nie będzie światła i swiatków świadków. Mam też nadzieję, że patałach czasami tu zagląda i czyta. Dobrze by było, żeby pamiętał, że ja pamiętam...

Edytowane przez damiar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrażenie, że Twoja eksploatacja (z tego co piszesz) zabija silniki które użytkujesz i nie ważne czy diesel czy benzyna prędzej czy później będziesz wymieniał silnik. No i w spalanie na poziomie 6l/100km na autostradzie przy prędkościach powyżej 170km/h nie uwierzę (co nie oznacza, że i tak to spalanie będzie sporo niższe niż benzyny 1.6~2.0 w takich samych warunkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto mam do jeżdżenia więc jeżdżę i naprawiam jak trzeba. Czasami też silnik - ten łątwiej i szybciej zmienić niż naprawiać. Alfa 2.0TS to taki model, że pluje tłokami, audi było na gazie i paliło pierścienie. (Takie to LPG jest fajne 400km ciągiem trochę szybciej i silnik na śmieci) Drugi silnik w audi już zył dłużej bez gazu ale jemu też nei służyło szybkie jeżdżenie został z niego wieszak na ubrania i popielniczka.

Na pocieszenie (siebie) powiem, że każdy kto kupuje ode mnie auto chwali je pod niebiosa :) i jeździ jeszcze latami więc nie może być tak zle z tą moją eksploatacją :D [Cięcie] chodzi po ludziach i po moich silnikach ;)

Niezależnie jednak od tego ile mam szczęścia do silników mowa jest o ekonomi a nie o przypadkowych awariach.

Wracając do spalania:

Spalanie 6.2 miałem przed wirusem, teraz po wirusie jadąc pomiędzy 170 a 190 spalanie miałem 6.0 (oczywiście tam gdzie odcinki nielimitowane - tam gdzie limit tam zgodnie ze znakiem). Galaxy 2.8 które jako jedyne poruszało się tak dynamicznie jak ten diesel paliło w tych samych warunkach 12.5 (plus przekłamanie komputera) tak więcrealny - taki namacalny zysk to nie jest 20% a 60%, ale to może być zbyt subiektywna ocena więc pozostanę przy wcześniejszym dodawaniu.

PS

Mam też auta które nigdy nie zmieniły silnika jak wspomniane galaxy (chyba tylko silnika tam nie zmieniłem) czy Feista która też latała tą samą drogą z takimi samymi predkościami (XR2 110koni). 100tyś km i żadnej awarji - później poszła na półkę i zgniła :) ale dostaje nowe życie. Swoją drogą aż żal, że już nie ma takich aut. Jest też stare Ducato i307 od niedawna. Peugota jeszcze w zasadzie nie znam, jedno co wiem to że pali jeszcze mniej niż DCi)

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnie z odcinka około 1500 km. W pl więc jakieś 350 zv 150, w niemczech... hmm powiedzmy że jakieś 500 km nielimitowanych odcinków reszta pomiędzy 130 a 120 km/h. Mogę Ci nagrać chwilowe z tempomatu na 124 (realne 120km/h) ale nie wiem kiedy będzie okazja i czy będe pamiętał. Średnia wychodzi mi 5.1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tylko to ma znaczenie :D chwilowe wiadomo, że może byc duże. Ale tak naprawdę to już nie ma gdzie tak szybko jeździć, taka jazda to właściwie ciągłe wciskanie do podłogi na przemian gazu i hamulca. Swoją drogą ciekawe jakie jest chwilowe... Niestety nie prędko będę miał okazję sprawdzić, coś mi się kolebie, że wahało się w okolicach 7 litrów ale nie wiem ile prawdy w tym jest. Jadąc 190 w ruchu raczej nie ma czasu na zaglądanie w zegary...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnie z odcinka około 1500 km. W pl więc jakieś 350 zv 150, w niemczech... hmm powiedzmy że jakieś 500 km nielimitowanych odcinków reszta pomiędzy 130 a 120 km/h.

U mnie przy takim przelocie średnie jest 9 l lpg. Więc oszczędzam 100 zł na każde 1000 km porównując do Twojego diesla. http://megane.com.pl/topic/51225-ekonomia-diesel-benzyna-czy-lpg/page__view__findpost__p__369512

Na każdym takim 1500 km jestem więc zbiornik do przodu.

Ciągle porównujesz do samej benzyny. Dlaczego nie porównasz do lpg? Gdybym miał kupować benzynę bez możliwości montażu lpg, to też bym kupił diesla.

Może zrób sobie porównanie z tirem, to wyjdą Ci jeszcze większe oszczędności i będziesz jeszcze bardziej szczęsliwy.

teraz po wirusie jadąc pomiędzy 170 a 190 spalanie miałem 6.0

Motasz się, 6.0l/100 to spalanie przy prędkości 170-190, czy srednie z trasy 1500 km?

Co do hipokryzji, w tym topiku piszesz:

Życie i wycieczki nie krecą się wokół samochodów nareszcie, tylko samochody zaczęły służyć do normalnego, spokojnego życia

Przestałem grzebać w autach w każdej wolnej chwili a jak śmigam przez niemcy to nie zastanawiam się nad tym czy mnie stać na to, żeby jechać te 5 km szybciej.

A za chwilę płaczesz że padłeś ofiarą oszusta i że wydałeś 1/2 wartości samochodu na naprawy co nie pozawala Ci spać od 3 miesięcy?

 

Jedyne co to mam nieustannego nerwa od 3 miesięcy

I gdzie tu radość z posiadania takiego diesla jak Twój? Jak chcesz naprawdę frajdy z jazdy to kup Renię z 2.0T i zagazuj. Oszczędność taka sama jak w Twoim dieslu ale zabawa dużo większa.

U mnie od trzech lat (60 tyś) nuda, olej, filtry i nieplanowany rozrząd ale i tak go miałem zmieniać od razu po zakupie.

Edytowane przez sylwekdm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przy takim przelocie średnie jest 9 l lpg. Więc oszczędzam 100 zł na każde 1000 km porównując do Twojego diesla. http://megane.com.pl...post__p__369512

Ciągle porównujesz do samej benzyny. Dlaczego nie porównasz do lpg?

Bo kalkuluję trasę przez niemcy Niemcy a tam nie ma tak często stacji z LPG żeby pozwolić sobie na latanie ponad 170km/h no chyba, że będziesz szukał po wioskach no ale wtedy... po co jechać szybko, poza tym nie ma innej opcji niż godzinny film, żebym uwieżył uwierzył, że silnik zasilany gazem przetrwa bezawaryjnie przelot z prędkością zbliżoną do maksymalnej. Nie uwierzę i już a te posty z porównaniami to... już pisałem co myślę o takich porównaniach.

I gdzie tu radość z posiadania takiego diesla jak Twój?

Odporny jesteś wyjątkowo. Masz jakieś blokady na rozumienie pozakładane?? Nerwa mam nie na samochód a na człowieka.

Edytowane przez damiar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerwa mam nie na samochód a na człowieka.

Ale przez samochód, bo gdyby Ci się samochód nie rozsypał, to by mechanik nie miał do czego zaglądać.

Bo kalkuluję trasę przez niemcy Niemcy a tam nie ma tak często stacji z LPG żeby pozwolić sobie na latanie ponad 170km/h no chyba, że będziesz szukał po wioskach no ale wtedy...

Żarty sobie robisz, od dawna nie ma z tym problemu: http://www.autogastanken.de/de/tanken/autogastankstellen-karte.html

że silnik zasilany gazem przetrwa bezawaryjnie przelot z prędkością zbliżoną do maksymalnej.

Twój niestety nie przetrwał. :)

Co do odporności czy blokad (jak również ortografii) zostawmy to bez komentarza.

Podziwiam ludzi którzy życiową porażkę (wymiana połowy samochodu po roku od zakupu) przekuwają w wielki sukces.

Gdyby wszyscy tacy byli, nie bylibyśmy tak smutnym i posępnym narodem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam ludzi którzy życiową porażkę

To jest dla Ciebie życiowa porażka?? To wogóle jest jaka kolwiek porażka?? Albo jesteś bardzo młody, albo w życiu nic nie zrobiłeś jak zepsuty samochód porównujesz do życiowej porażki. Dla mnie życiową porażką było to, że dałem się tak głupio oszukać i okraść, a nie to, że kawałek żelastwa mi się zespół. Na orty mam papier od wielu lat i szczerze mówiąc wbijam w temat a co do stacji z LPG to się przejedź a nie czytaj w necie. Na co drugiej nie ma gazu, albo wogóle już nie ma a jak jest to nie ma adaptora albo jeszcze coś innego. Jadąc przez niemcy na dwa zbiorniki (90l) gazu spalałem zbiornik beny.

A smutni jesteśmy bo większość tak jak Ty, próbuje odowodnic sobie, że inni mają gorzej albo są gorsi. Patrzmy na siebie i poprawiajmy siebie a nie innych. Jak się skupimy na sobie a nie na tym drugim nie będziemy mieli czasu na ocenianie innych.

A czemu tak intensywnie drążę temat?

A no przez to, że ciągle w necie czyta się właśnie, że diesel drogi w zakupie (no trochę droższy jest), Że jak się zepsuje to drugą hipotekę trzeba brać - nie prawda, koszty utrzymania nie są wyższe niż benzyny a śmiem nawet twierdzić, że dużo niższe, że w mieście i zimą diesel spali więcej niż benzyna - kolejna brednia. Przez lata jeździłem benzynami bo się bałem, że te wszystkie opowieści to prawda, że wydam na samochód dużo więcej a w zamian dostanę tylko duże wydatki. W rzeczywistości jest zupełnie na odwrót - samochód niewiele droższy a zyski, komfort, czas i cała reszta czuje się od pierwszej godziny spędzonej w samochodzie. Jak teraz czasami sobie liczę ile niepotrzebnej kasy wydałem na benzynę instalacje gazowe i całą resztę... Ile miałem niepotrzebnych problemów i stresów... Tak więc jak słyszę teraz, że benzyna czy LPG jest lepsze i tańsze od diesela to mi sie stare wrzody na rzołądku otwierają.

Wszystko jest prawdą pod warunkiem, że się autem nie jeździ.

 

lapka2.gif

Regulamin pkt. 5.6 - pl-literki Aston76

Kolego Subratri przed wysłaniem posta sprawdzaj co i jak napisałeś. I poprawiaj ewentualne błędy. Aston76

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 15 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
        • +1
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!