Megane II phI Ekojazda MeganeII ph 1 2.0

[kajbaj]

Forumowicze, od razu przepraszam, jeżeli umieściłem post tu gdzie nie trzeba. Wybieram się samochodem nad morze z Lublina. Dystans około 650 km w jedną stronę. Potrzebuję waszej porady ws ekojazdy. Czyli ile najlepiej jechać (obroty i prędkość), aby nie przesadzić z kosztami paliwa i jak najlepiej jest zmieniać biegi (przy jakiej prędkości). Pozdrawiam.

[Czacha]

http://forum.skodaclub.pl/motonews/oszcz-dnie-nie-znaczy-lamazarnie-t1847.html

[smeg]

Jeżeli jedziesz z rodziną i bagażami,to eko jazdy raczej nie będzie.3/4 trasy poza miastami,to już jest plus.

[kajbaj]

Jadą tylko 2 osoby + jedna walizka.

[slawskip]

Jedź zgodnie z przepisami, najlepiej w nocy. Staraj się utrzymywać stałą prędkość. Nie przekraczaj 100km/h.

[P_r_z_e_m_o]

E tam, piąteczka i 3000-3500 rpm, w moim to 100-130 km/h, czasami 140 km/h spalanie na trasie 6,6 l/100 km (na 600 km)

Z powrotem ta sama trasa, takie same warunki, jechałem z prędkością 80-100 km/h prawie 7 l/km.

Auto załadowane, 4 osoby + bagaże, może nie na maksa, ale trochę ważyło.

[Iron.Falcon]

Z zawodu jestem kierowcą 40t zestawu i coś tam nas uczyli o ekonomi jazdy.... więc w mieście maksimum ekonomi uzyskujemy przewidując to co się dzieje - nie przyspieszamy widząc czerwone, nie najeżdżamy komuś na plecy by zaraz hamować i bardzo ważne - zawsze staramy się wyhamować silnikiem, pamiętając, że im niższy bieg tym bardziej hamuje.... Kolejna sprawa to przyspieszamy dość dynamicznie aby możliwie szybko osiągnąć 50-60 km/h i bujamy się na 4-5 jak równy teren.

Na trasie nie przekraczamy 130 km/h spalanie powyżej tej prędkości wzrasta znacznie ze względu na opory powietrza ( gdy zwiększymy prędkość dwukrotnie, opór wzrośnie cztery razy ) , a czasu wiele nie urwiemy. Przyspieszamy zawsze po uprzednim zredukowaniu aby mieć przynajmniej 3tys obr. Zamknięte okna obowiązkowo i wyłączona klima jeśli temp. na dworze nie wymaga jej użytkowania.

 

Poza techniką jazdy wpływ ma to jaki profil opon mamy, odpowiednie ciśnienie i oczywiście zimówki mają większe opory toczenia - nie użytkujemy ich cały rok ;-)

[slawskip]

E tam, piąteczka i 3000-3500 rpm, w moim to 100-130 km/h, czasami 140 km/h spalanie na trasie 6,6 l/100 km (na 600 km)

Z powrotem ta sama trasa, takie same warunki, jechałem z prędkością 80-100 km/h prawie 7 l/km.

Auto załadowane, 4 osoby + bagaże, może nie na maksa, ale trochę ważyło.

 

nie wiem dlaczego auto spaliło Tobie więcej przy niższej prędkości, wiem z doświadczenia z kilku aut (co prawda z dieslem pod maską), że najniższe spalanie zawsze mi się udawało osiągnąć jadąc przepisowo i nie przekraczając 100km/h (najniższe spalania zawsze uzyskiwałem jadąc w nocy - bo wtedy jest najmniejszy ruch i spokojnie można jechać utrzymując stałą prędkość).

[P_r_z_e_m_o]

Myślę, że to raczej zależy od silnika, benzyna czy diesel.

Druga sprawa to moment obrotowy silnika, a w zasadzie zakres, w którym moment obrotowy ma najlepszy stosunek do zużycia paliwa.

Pewnie wszystko też zależny od konkretnego silnika.

Wracałem ze znajomym który pomykał Scenikiem 1.9, '02 i on tak jechał, a ja za nim, pewnie na komputerze starał się utrzymać jak najniższe chwilowe spalanie.

Niestety co dobre dla diesla nie koniecznie będzie dobre dla benzyniaka.

Zaobserwowałem, że najniższe zużycie paliwa na dłuższych trasach uzyskuję w takim zakresie obrotów i tak jadę.

Zwracam większą uwagę na zakres obrotowy niż na prędkość. Oczywiście gdzie trzeba zwolnić, zwalniam, potem gwałtownie przyspieszam do uzyskania odpowiednich obrotów i prędkości.

Generalnie na długich trasach nigdy nie jeżdżę ile "fabryka dała", nie spieszę się, jadę równo z mniej więcej stałą prędkością, bez gwałtownych hamowań i przyspieszania, gdy nie ma takiej potrzeby. Obserwując to co się dzieje na drodze i znaki można wiele sytuacji przewidzieć i w odpowiednim momencie odpowiednio zareagować.

Obserwując styl jazdy niektórych kierowców wcale nie dziwię się, że osiągają wysokie spalanie, a klocki hamulcowe są do wymiany po 10-15kkm.

Niestety wszystko powyższe bierze w łeb gdy trzeba jeździć po mieście.

Tam i z powrotem jechałem nocą, konkretnie to Oświęcim - Władysławowo, wtedy jeszcze nie było tylu odcinków autostradowych. :)

I jeszcze jedno, to spalanie obliczone było ma podstawie tego co zatankowałem, czyli tyle ile weszło do baku, a nie z komputera, którego nie posiadam.

Nawet gdyby przekłamania były na ilości paliwa, to na trasie prawie 1300 km nie są one duże.

[slawskip]

Ok, możliwe że tak jest jak piszesz. Co do samej jazdy, to ja jeżdżę podobnie do tego co opisałeś, zwłaszcza w trasie, bo w mieście to rzeczywiście wszystko bierze w łeb. :)

[Yorgen]

Zgadzam się jak najbardziej z P_r_z_e_m_o. Najniższe spalanie mam przy 70 km/h 5 bieg, od 4,6 do 5,2, zwalniając do 60 km/h spalanie wynosi około 6 - 6,2. Na trasie Lędziny (okolice Tychy - Mysłowice) Mielno spaliłem 34 litry i średnie 5,2 na 100km lecz ani razu nie jechałem więcej niż 90km/h (jechałem starą trasą na Poznań)