Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Trafiłem na coś takiego:

http://allegro.pl/filtr-kabinowy-renault-megane-iii-oryginal-weglowy-i5682323519.html

Biorąc pod uwagę, że nie mam pewności, czy to jest rozwiązanie mojego problemu oraz niewiele mi zostało do przeglądu przy 15 tys. km gdzie pewnie i tak wymiana filtra mnie nie ominie, to chyba go kupię... Jak to będzie rozwiązanie, to spróbuję wymusić na serwisie montaż filtra wg mojego uznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak to działa:) Uwierzcie mi, że sprawdzałem już cały zakres temperatur - na wyższych temperaturach i przy nadmuchu na full pojawiają się powoli "prześwity" w okolicach wylotów powietrza, ale to tak wolno, że nie da się z tym jechać. Trzeba by było użyć szmaty.

No nic, filtr zamówiony, zrobię wymianę, poczekam na deszcz i zobaczymy, czy będzie jakaś różnica. Jak nie, to jadę do serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz zatkany odpływ wody z komory parownika, może zamknięta jest klapka od obiegu wewnętrznego(usterka programowa lub mechaniczna, w pewnym roczniku były problemy)

Niedopuszczalnie jest, aby po włącznie nawiewu zaparowała cała szyba. Chyba, że przed chwilą wyłączono układ klimatyzacji to wtedy cała wilgoć idzie z parownika na szyby.

Masz klimatyzację to korzystaj z dobrodziejstw jej posiadania :) Generalnie mam załączoną klimatyzację na "Auto" cały czas, ale czytają Twój temat specjalnie wyłączyłem na kilka dni. Przy obecnych deszczach nie zaobserwowałem jakiś większych problemów. Filtr wymieniam zawsze jesienią, robiąc rocznie 15-20 tyś,km.

Edytowane przez Lelupi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstaw na kilka dni do samochodu osuszacz powietrza (najlepiej mieć go w aucie przez całą jesień), najlepiej taki pokojowy większy i sprawdź ile wody wyssie z auta.

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie udzielę konkretnych rad, bo trzeba by poobserwować to zjawisko, a na pewno ma złożone przyczyny. Ale moim zdaniem idziecie koledzy niewłaściwą drogą, choć zaznaczam, że też nie znam właściwej. Ale szukanie przecieków, fusów w filtrach, czy wilgoci wewnątrz nowego auta o przebiegu 1000 km (jeżeli dane z profilu są właściwe) wg mnie jest przesadą. Wydaje mi się to może głównie wynikać ze splotu różnych zjawisk fizycznych. Przede wszystkim wg mnie system wentylacyjny jest nie doskonały i jak samochód nie ma szpar (jest szczelny) to i przewiew jest gorszy. Przecież kratki wylotów są zwykle pozakrywane pod zderzakami itp. Jak pada deszcz to i wilgotność powietrza jest większa, szyby z zewnątrz są wychłodzone, a wewnątrz ogrzane. Zwiększenie ciepłego nawiewu wcale nie musi poprawić sytuacji, a nawet ją pogorszyć. Zwiększa się zasysanie z zewnątrz wilgotnego powietrza, które po ogrzaniu natychmiast skrapla się na zimnej szybie. Właściwie powinno się puszczać zimny nawiew, żeby nie potęgować skraplania się wody z ciepłego powietrza po zetknięciu z o wiele zimniejszym przedmiotem. Zauważcie, że nawet jak jedzie sam kierowca i zwyczajnie oddycha to parują szyby po jego stronie. Zależy też, czy przed jazdą samochód był wychłodzony, czy ciepły z garażu. Zwykle też jak się szybko użyje klimatyzacji do osuszenia szyb to potem po jej wyłączeniu szyby błyskawicznie znowu parują. Podając to chcę zwrócić uwagę, że przyczyny, które sprawdzają się w starych autach (przecieki, mokra wykładzina pod dywanikami, pozapychane odpływy, filtry itp.) w nowym aucie są mało prawdopodobne, a nawet nieprawdopodobne. Być może za dużo nie pomogę, ale ja na miejscu kolegi po prostu poobserwołabym zjawisko i starał się połączyć i skojarzyć różne czynniki (np. jak jest ustawiony nawiew, czy uchylenie szyb coś pomaga, ile osób wewnątrz, od której części zaczyna się parowanie najszybciej, czy i jak była używana klimatyzacja, czy samochód był wychłodzony z zewnątrz, a wewnątrz ciepły, czy i wewnątrz i z zewnątrz ciepły, zimny itp., itd. Pokusiłbym się też o wyposażenie się w mały higrometr (są takie kieszonkowe stacje pogodowe z wilgotnościomierzami) i sprawdzał wilgotność we wnętrzu.

Dodam jeszcze, że w moim samochodzie (użytkowanym przeze mnie od nowości, bez przejść blacharskich) nie mam problemu z dramatycznym parowaniem szyb, choć to zjawisko w jakimś stopniu oczywiście występuje. Ma różną intensywność, właśnie zależnie od czynników, które wymieniłem. Czasem wystarcza sam nawiew, czasem muszę wspomagać go klimatyzacją, nastawiam go eksperymentalnie (ciepły, zimny, słaby, mocny) patrząc jaki przynosi efekt. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martello, podzielam Twoje uwagi, choć nie wszystkie. Wiem, co może być przyczyną parowania szyb i zanim zdecydowałem się o tym napisać (i to wręcz sugerując może jakiś przeciek do wnętrza), upewniłem się, że nie przyczyniłem się do powstawania tego zjawiska w znaczącym stopniu, ani nie jest to problemik typu "ojoj, zaparowały mi szybki, co zrobić?". U mnie bez klimatyzacji nie da się jeździć, gdy tylko pada deszcz.

Biorąc pod uwagę, że to pierwsza mokra pora roku tego samochodu, to że na klimie jeżdżę tylko w upały (w chłodnie dni włączam ją raz/dwa razy w tygodniu na parę minut) to że często jeżdżę z uchyloną szybą lub otwieram ją przed zatrzymaniem, żeby choć trochę samochód przewietrzyć (gdy nie jest mokro), to że zawsze staram się nie wysiąść z samochodu i szybko zatrzsnąć za sobą drzwi, ale jak jest możliwość to wietrzę przez chwilę samochód, to że auto również stoi z otwartymi drzwiami lub oknami gdy tylko jest sposobność, to że 90% przebiegu auta to tylko kierowca, bez pasażerów... no wybacz, robię więcej aby nie mieć wilgoci w aucie niż przeciętny użytkownik i jak mam z tym problem, to coś jest nie halo. To mój pierwszy prywatny nowy samochód, ale nie pierwszy nowy samochód, którego użytkuję i na koniec pierwszy, w którym taki problem wystąpił w ogóle i tak szybko. Więc albo ten nieszczęsny filtr (czekam aż przyjedzie, wymienię, zobaczę, napiszę), albo "leje" mi się woda do środka - wiem, że to nowe, ale mało to dziwnych historii wychodzi w nowych autach? Wystarczy, że jakąś uszczelkę źle założyli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc albo ten nieszczęsny filtr, albo "leje" mi się woda do środka

Ale co mogłoby się stać z filtrem po 1000 km? Gdyby woda lała się do środka to mokro byłoby w najniższych punktach - schowki w podłodze, mokra wykładzina pod dywanikami, wnęka w bagażniku itp. A nawet wtedy dlaczego miałyby szyby parować tylko podczas deszczu, zresztą poczułbyś szybko "zmianę klimatu" po wejściu do auta. A które szyby najbardziej zaparowują? Przednia (z której strony) , boczne (przednie, czy tylne), tylna, wszystkie jednocześnieśnie? Ja stawiałbym na jakąś "usterkę" w szeroko pojętym układzie przewietrzania, czy ogólnie mówiąc nie ma wystarczającego przewiewu i zacząłbym od sprawdzenia, czy na stałe nie załącza się obieg zamknięty na przykład, czy prawidłowo działa panel sterowania nawiewem i klimatyzacją. Zacznij więc od serwisu - masz gwarancję, żeby uniknąć potem ewentualnych głupich uwag typu, "a po co pan sam wymieniał filtr?".

Edytowane przez martello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po 1000, tylko ponad 9000km (napisałem to w pierwszym poście) - nie zaktualizowałem info w profilu.

Martello, parują szyby przednia i przednie boczne. Dlaczego akurat podczas opadu najbardziej, to chyba nic nadzwyczajnego, najwyższa wilgotność. Przy mocno mokrych drogach lub delikatnej mżawce szyby są delikatnie zaparowane, taka mgiełka, ale nawiew sobie z tym radzi. Jak pada mocno, to tylko klima albo szmata.

W sumie nie chcę mi się dochodzić, jaki dokładnie wpływ ma tem. wew., w stosunku do zew. i przy jakiej wilgotności... czy może wyliczać tego jeszcze ze wzorów. Skoro nie jest to norma w każdym samochodzie, to u mnie też ma tak nie być - koniec, kropka. Nie po to kupiłem "taki" i nowy samochód, żeby borykać się z problemami rodem z fiata 126p.

A swoją drogą, z moich doświadczeń wynika zupełnie coś innego, niż sugerujesz:

- Golf III - bez klimy, żadnych nieprzyjemnych zapachów w środku, w mokre dni bez szmaty nie jedz. Przyczyna - wypadnięta uszczelka od linki maski w lewej strony grodzi, woda lecąca się dość obficie do środka, mokre wykładziny z góry i od spodu. Po usunięciu usterki, wysuszeniu, szmata niepotrzebna.

- Galant VI - klimatronic, żadnych nieprzyjemnych zapachów, od góry wszystko suche, żadnych śladów przecieków, w mokre dni bez klimatronica ani rusz. Przyczyna - spartolona naprawa blacharska, rozwarstwienie na przedniej grodzi, woda zapieprzała obficie pod wykładziny i u kierowcy i u pasażera, a że są one gumowane od spodu, to od góry wszystko suche. Przez 2 dni w ponad 30 stopniowym upale nie mogłem wysuszyć wnętrza, mimo, że podniosłem i podparłem wykładziny (od spodu filc, gąbki itp) - dopiero po ich wyjęciu to wyschło. Po naprawie, bez problemów.

- Astra F - bez klimy, dziurawa podłoga, reszta jak wyżej i tu owszem, było już potem czuć wilgoć, ale jeździłem z tym blisko rok, zanim oddałem samochód do blacharza. Wykładziny też jakiś czas suche od góry, ale w końcu przesiąkły. Potem, problem z głowy.

Tyle z moich doświadczeń.

Działanie nadmuchów - siły i kierunku, obiegu powietrza, sprawdzone nie raz. Serwisem się nie przejmuję, przerobiłem z nimi już kilka "problemów" przy okazji serwisowania samochodów służbowych - to że oni coś sobie "życzą", to nie znaczy, że mają do tego prawo B).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, moja Megane III w grudniu będzie miała rok. Mam climatronic i od nowości jeżdżę na "Auto" i jest okay. Po przeczytaniu Twojego postu wczoraj z ciekawości wyłączyłem klimatyzację przyciskiem "AC OFF" i po minucie już miałem zaparowane szyby. Oczywiście nie tak że trzeba było szmatą wycierać, ale mgiełka była ewidentna. Po włączeniu klimatyzacji szyby po chwili już były odparowane. Wniosek taki, że cały rok trzeba jeździć na klimie :-) Myślę, że bez powodu sprężarka sama się nie wyłącza całkowicie w tym modelu samochodu. Wcześniej jeździłem Thalią, która miała climatronic, ale jak nie było potrzeby chłodzenia to automat wyłączał całkowicie klimatyzację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 2 miesiące po wymianie filtra kabinowego w ASO, przy okazji przeglądu rocznego. Przejechałem od tego czasu ok. 3500 km. i jeżeli w deszczowy dzień wyłączę dziś klimę, to też mi szyby parują pomimo nawiewu. Swoją drogą rok temu przez 3 tygodnie jeździłem nowym Focusem i dokładnie tak samo tam to wyglądało. Rozmawiałem o tym ze znajomym, a on powiedział że w swoim Peugeocie 508 też tak ma.

Jako tani sprytny sposób można do jakiejś skarpety ze sztucznej (niebawełnianej) tkaniny wsypać żwirek silikonowy (takie kryształki do kuwety dla kota) i zawiązać, a potem położyć takie dwie pękate skarpetki np. pod obydwa przednie siedzenia. Będzie fajnie wchłaniać wilgoć, choć cudów nie uczyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!