Megane III phI Silnik 1.4 TCe 130 - pomoc w decyzji zakupu - trwałośc i koszty

[endrju.m]

Zdaje sobie sprawę, że został wypuszczony niedawno, ale czy ktoś posiada już jakieś doświadczenia z tym silnikiem?

 

Zamierzam kupić Scenic III XMOD i stoję przed wyborem między tym silnikiem, a dieslem dCI 130. Z prostej kalkulacji wynika, że przy moich przebiegach (mniej niż 18000 rocznie), diesel będzie się bardzo długo zwracał. To co trochę mnie martwi to downsizing i jego wpływ na elastyczność silnika. W oficjalnej dokumentacji 1.2 TCe 130 jest o sekundę wolniejszy do setki od poprzedniej wersji (1.4 TCe 130) przy tej samej mocy i wyższym momencie obrotowym. Trochę mnie to zastanawia dlaczego, przy lepszych (moment obrotowy) i tych samych (moc) parametrach silnik ma gorsze wyniki. Efekt downsizingu?

Edytowane 29 Lipca 2013 przez endrju.m

[Domcio181]

Ja wybrałbym diesela, ale wiadomo jak nie robisz dużych przebiegów nie zwróci się szybko, chociaż to zależy także jak długo planujesz nim jeździć.

Proponuję wybrać się do salonu i wziąć TCE na jazdę próbną i porównać na własnej skórze.

 

W sumie ten TCE też mało palić nie będzie - będziesz chciał jechać ekonomicznie, co nie znaczy dynamicznie , znów jak będziesz go często cisnął okaże się, że diesel (wiadomo) spali mniej , przy tak samej dynamicznej jeździe i może zwrócić się szybciej niż przypuszczasz.

Pomyśl jak często jeździsz swoją aktualną benzynką w granicy mocy maksymalnej i maksymalnego momentu(chociaż tutaj ten TCE max. moment osiąga nisko).

Wybór należy do ciebie.Oba są fajnymi silnikami - tylko właśnie to spalanie w TCE nie zawsze jest zbliżone do tego co podaje producent...

[endrju.m]

Zdaję sobie sprawę, że to nowy silnik, dlatego też ciężko znaleźć jakiekolwiek opinie (poza tymi z jazd testowych). Przeszukałem zarówno Polskie, Francuskie, Angielskie i Niemieckie fora ale niewiele znalazłem.

 

Mój problem (a w zasadzie nie problem) polega na tym, że znalazłem idealnego Scenica XMOD u mnie w mieście do odbioru w salonie od ręki. Pasuje mi wszystko od wyposażenia, przez kolor, aż po dobry rabat który wynegocjowałem. Diesel 130 km jest dostępny tylko jeden w Polsce, ale jest żółty i odpada. Ponadto już sprzedałem swoje stare. Co do silnika, to i tak nastawiałem się na benzynę od początku, jedyne co nie dawało mi spokoju to ten downsizing i brak opinii o tym silniku po parunastu tysiącach kilometrów.

 

Zatem zostanę chyba pierwszym forumowym oblatywaczem silnika 1.2 Energy TCe 130. Przede mną dość długa wakacyjna trasa (do Włoch), zatem przez najbliższe tygodnie spodziewajcie się raportów

Edytowane 4 Sierpnia 2013 przez endrju.m

[Prezes]

Zatem zostanę chyba pierwszym forumowym oblatywaczem silnika 1.2 Energy TCe 130. Przede mną dość długa wakacyjna trasa (do Włoch), zatem przez najbliższe tygodnie spodziewajcie się raportów

To trzymamy kciuki i oczekujemy rzeczowych i konkretnych raportów ;) :)

[Profit]

ja mam swoje zdanie na temat downsizingu. To jest dobre ale nie dla każdego. Co do osiągów to nie patrz na sekundę w tą czy w tamtą stronę. Scenic 1,4 Tce dużo palił to pewnie dali w 1,2 TCe dłuższą skrzynie i stąd trochę gorsza elastyczność. Ogólnie do jazdy po mieście wystarczy ale szału nie będzie. Ja w 1,4 ciągle wkręcam silnik aby sensowne tępo nadać autku bo co z tego , że moment obrotowy jest w miarę nisko ale i tak zawsze jest go za mało :) Ogólnie silniki z rodziny tce są może mniej skomplikowane od TSi ale w Renault nie słychać jakoś o awariach rozrządu czy nagarach na zaworach dolotowych.

Co do spalania to jeździłem już różnymi "małymi" uturbionymi wynalazkami ale starej zasady nic nie zastąpi. Uważam , że nic nie zastąpi dużej pojemności , chyba że jeszcze większa pojemność.

Wczoraj wróciłem z wakacji. Z Wrocławia nad Bałtyk - Pobierowo. Trasa nawet fajna i zróżnicowana. Trochę lokalnych dróg , trochę ekspresówek i autostrad S3, ogólnie to spalanie jak na takie autko uważam za trochę nieadekwatne. W drodze nad morze wyszło 10 L/100 z powrotem 9,7 L/100. Wiem , że gdybym jechał trasą lokalną bez autostrad to wyszłoby około 8,5 l. Niestety małe silniki ( i wysokie auta) przy dużych , autostradowych prędkościach palą dużo. Na to nie ma mądrego. Mały silnik benzynowy aby wykrzesać moc potrzebuje więcej powietrza (turbo) i oczywiście proporcjonalnie więcej paliwa. Najlepszy jest efekt jak się wyprzedza z gazem w podłogę - 26L/100 km ;)

Na koniec podam spalanie w aucie , którym miałem " przyjemność" pojeździć. Był to FIAT 500L ( minivan) z silnikiem 0,9L 2 (dwa) cylindry !!! Spalanie przy średni dynamicznej jeździe we Wrocławiu wyszło 10 L/100 km !!!!! Osiągi mizerne a dane katalogowe nijak się mają do fatalnych odczuć podczas jazdy tym autem.

Reasumując jestem bardzo zadowolony ze SCENICA ale chyba brałbym najmocniejszego Dci albo szukałbym innego auta. Moc silnika musi być adekwatna do masy i rodzaju nadwozia auta oraz jego przeznaczenia itp. Wiadomo , że 130 KM w aucie typu niski sedan będzie na autostradzie dawało radę ale w Vanie lub suVie już nie za bardzo.

1,2 Tce to po mojemu jedynie do Clio lub ewentualnie do Megane. Scenic jest za duży i za cięzki. ( nie wierz w dane producenta, Scenic 1,4 gotowy do drogi to 1500kg !!!).

[aston76]

Panowie i Panie. Teraz jest trend w koncernach samochodowych do wyciągania jak największej mocy z silników o jak najniższej pojemności. I co to daje, tylko i wyłącznie zadowolenie koncernu i pseudo ekologów. Koncernów bo silniki są bardzo wyżyłowane, a co za tym idzie zmniejsza się ich żywotność. Ekolodzy bo mniej trafia zanieczyszczeń do atmosfery. Kierowca już nie za bardzo, przykłąd silników VW. Podam prosty silnik ze stajni Daewoo. Wzięli silnik 3 cylindrowy 800cm3 z Suzuki Alto o mocy 35KM (nie zniszczalny) i zamontowali najpierw w Tico na gaźniku i miał ten silnik 41KM (także nie do zajechania), potem postanowili go wykorzystać w Matizie i moc podnieśli do 51KM na wtrysku i taka wysilona jednostka już sprawiała problemy po 100tyś km.

 

Dodano: 05 sie 2013 - 10:49

Zobaczcie co jest w USA. Tam silniki są wieczne. Duża pojemność przy stosunkowo małej mocy. I to jest trwałe.

[Profit]

nie długo jak się pochwalisz , że masz auto z silnikiem 1,8 lub nie daj Boże 2,0 l oraz cztery cylindry to będziesz GOŚĆ. W dobie konstruowania dwu i trzy cylindrowych silniczków o pojemności do 1,0 auta staną się tylko blaszankami do przemieszczania z punktu A do B.

Najbardziej zdumiewa mnie zaćmienie wszystkich tych Ekologów i innych frakcji , których to zadowalają takie bzdety na papierze. Wystarczy zmienić zasady cyklu pomiarowego średniego spalania z tego laboratoryjnego na takie realne warunki. Zaraz wyjdzie na to , że cała ta praca wielkich konstruktorów poszła na marne. Prosty przykład : silnik o mocy 250 KM będzie przy 180 km/h pobierał tylko część swojej mocy natomiast silnik o mocy 125 KM będzie już w tych samych warunkach dawał z siebie wszystko i spalał wszystko ile się tylko przez wtryskiwacze zmieści. Co do spalania to jest jeszcze jedna ogólna zasada. Im mniejsza masa i mniejsze opory zewnętrzne tym mniej energii potrzeba do utrzymania zadanej prędkości. Nigdy auto o masie 1700kg nie będzie tak ekonomiczne jak to z masą własną 1200kg. Cuda downsizingu tutaj nie na wiele się przydadzą.

[norbert_p]

Wczoraj wróciłem z wakacji. Z Wrocławia nad Bałtyk - Pobierowo. Trasa nawet fajna i zróżnicowana. Trochę lokalnych dróg , trochę ekspresówek i autostrad S3, ogólnie to spalanie jak na takie autko uważam za trochę nieadekwatne. W drodze nad morze wyszło 10 L/100 z powrotem 9,7 L/100. Wiem , że gdybym jechał trasą lokalną bez autostrad to wyszłoby około 8,5 l. Niestety małe silniki ( i wysokie auta) przy dużych , autostradowych prędkościach palą dużo. Na to nie ma mądrego.

 

Sporo Ci wyszło to spalanie. Moje na trasie 3600km (głównie autostrady i prędkość 130-140km/h) to 8,7l/100km co uważam za zupełnie normalne spalanie (w końcu autostrada i wyższa prędkość). W mieście spalanie potrafi podskoczyć i do 9l, ale ile się po tym mieście robi kilometrów?

Co do wyboru Scenica 1.2 TCe to zdecydowanie bym odpuścił... Ile taki silnik wytrzyma tyś km? Dla mnie to zarzynanie silnika już od pierwszych kilometrów. 1.4 i 130KM to jeszcze nie wyczyn (VW potrafi więcej), ale wyciskanie mocy z takiej pojemności nie może być fajne... Jeśli nie pojawi się za kilka lat jakaś nowa koncpecja silników w Renault to nie wiem czy kolejnym autem będzie właśnie ta marka... A szkoda, bo sam Scenic to bajka :)

[Cruel]

W vw są silniki 1.4 TSI o mocy 160KM.

1.2 TCE i 130KM to wcale nie tak wiele jak na doładowany silniczek.

I tak te 100k km powinien spokojnie jeździć. Później sprzedajesz i nie zastanawiasz się nad tym ile rzeczony silnik jeszcze da radę pracować w dobrej kondycji.

Ale ogólnie sam jestem przeciwnikiem downsizingu. Już wolę przestarzałe albo nowoczesne wolnossące.

[endrju.m]

No to mam mętlik.. Człowiek, chce kupić pierwszy raz w życiu nowe auto, a tu downsizing i wielka niewiadoma.. Chyba jednak popytam o 1.6 dCi (choć to też downsizing)

Edytowane 5 Sierpnia 2013 przez endrju.m

[kataryniarz]

endrju.m trzeba się autem przejechać przed zakupem, żeby mieć porównanie. Jeśli będzie odpowiadać, to nie ma co na zapas napychać sobie głowy domysłami. Według mnie warto rozważyć 1.5 dCi 110, różnica w cenie już nie taka duża, a lepsza elastyczność i spalanie. W każdym razie gdybyś wybrał 1.2 TCe to poproszę o dokładny raport z wyjazdu, jestem bardzo ciekaw tego silnika :)

[norbert_p]

No to mam mętlik.. Człowiek, chce kupić pierwszy raz w życiu nowe auto, a tu downsizing i wielka niewiadoma.. Chyba jednak popytam o 1.6 dCi (choć to też downsizing)

Oczywiście wiesz, że to diesel i w mieście po roku Ci się zapcha filtr (fap)? Przy kupnie swojego TCe widziałem na własne oczy akcję, jak gość kłócił się ze sprzedawcą o swojego Scenica (dci). Podczas jazdy po mieście Wrocławiu wystarczył tylko rok, aby auto trafiło do serwisu. Powód? FAP. Miałem okazję przejechać się dci i zaskoczył mnie kulturą pracy, ale jednak to diesel... W TCe koledzy prosili mnie o włączenie silnika (zaraz po kupnie auta),a ja im na to, że przecież jest włączone :)

Oczywiście nie odradzam silnika 1.2 TCe, bo nie miałem z nim nigdy do czynienia. Bałbym się go jednak brać np do Grand Scenica... Może zwykły Scenic (trochę lżejszy) nie będzie się zbyt męczył...

[kataryniarz]

norbert_p nie powielaj mitów, nowe dCi mają zupełnie bezobsługowy FAP, którego nie trzeba już specjalnie wypalać :) W tej chwili takie rozwiązanie ma tylko Renault i Toyota.

[norbert_p]

No to powodzenia w takim razie z tym filtrem... Ja widziałem akcję na własne oczy (pod koniec 2011 roku). Gość, który mi sprzedawał TCe powiedział tylko, że facet kupił dci do miasta. Potem dodał: I wszystko jasne... FAP to FAP, kiedyś się na pewno zapcha. Pytanie tylko: kiedy.

Toyota ma dodatkowy wtryskiwacz, może i Renault ma takie zastosowanie? Nie wiem. Wiem tylko, że samo wypalanie musi być dokonane w dogodnych warunkach, a jazda po mieście nigdy temu nie sprzyja.

Edytowane 5 Sierpnia 2013 przez norbert_p

[kataryniarz]

O żenującej wiedzy handlowców z salonów to może nie dyskutujmy ;) Tak, ma dodatkowy wtryskiwacz. Wypalanie nie musi już być wykonane w dogodnych warunkach, nawet o nim nie wiesz, a wypala się nawet pod światłami z moich obserwacji. Żona codziennie jeździ do pracy 10km w jedną stronę, oczywiście w weekendy mamy dłuższe wypady, ale zimą zdarza się nawet miesiąc tylko i wyłącznie samego miasta. Od grudnia przejechane 21kkm :) Podobne legendy (nie do miasta, nie na krótkie trasy) słyszałem przy poprzedniej MII dCi... przejechała bezawaryjnie 150kkm ;)

 

Jeśli różnica w cenie = porządne wakacje to sam bym chyba teraz wybrał 1.2 TCe, jeśli faktycznie ma niskie spalanie.

Edytowane 5 Sierpnia 2013 przez kataryniarz