Megane I phII Problem z turbiną / utrata mocy / dziwny dźwięk

[Miami]

Witam

x

To mój pierwszy post na forum, pierwsza Renówka i pierwszy diesel w życiu, dlatego proszę o wyrozumiałość.

x

Od 3 dni jestem właścicielem Meganki Coupe, rok 2002, 1.9 DCI.

Faktyczny, udokumentowany itp przebieg to 159 tyś km.

Kupując ją usłyszałem, że jest uszkodzony czujnik turbiny (?).

Czym to się objawia - w trakcie jazdy nie raz szybko osiągam obroty 3tyś i wtedy załącza się turbina, jest moc, auto idzie dalej jak wściekłe.

Ale czasem przed osiągnięciem 3tyś obrotów (odczuwam wtedy ogólny spadek mocy i wolno się rozpędzam) zapala się kontrolka świec żarowych, turbina się nie załącza. Jak wrzucę na luz, żeby tak przejechać parę sekund lub na większym biegu zredukuję obroty, kontrolka gaśnie i mogę znowu próbować, wtedy turbo załącza, albo nie - i zabawa od nowa.

x

Czy macie jakiś pomysł, co jest tego powodem? Rzeczywiście może to być"jakiś czujnik" czy to poważniejszy temat?

x

Sprawa druga - drugiego dnia jazdy pojawił się odgłos przy dodawaniu gazu (niezależnie czy jadę, czy stoję na luzie). Nie jest to typowy gwizd, ale takie stłumione świszczenie. Kiedy jadę szybciej równą prędkością, nie słyszę tego. Przy dodawaniu gazu tak. Domyślam się że to odgłos z turbiny, ale czy w tych Megankach to normalny dźwięk pracy turbiny, czy zacząć się bać ?

x

Z góry dziękuję za podpowiedzi / odpowiedzi / sugestie

x

P.S. Chciałem to pokazać na filmie, ale jak na złość teraz cisza. Musiałbym chwilę pojeździć.

Czy obecna praca silnika jest OK, czy budzi się coś niepokojącego?

 

REGULAMIN

pkt. 5.9 Zabrania się nadmiernego i niepotrzebnego stosowania klawisza ENTER...-mireczek01

[Andrzej-2010]

Polecam kontakt z kumatym mechanikiem wyposażonym w tzw, clipa do diagnozy reno.

Nie chce się wierzyć aby 17- letnie auto diesel miało tylko 159.000 km przebiegu.

Warto poczytać; Na Co Zwrócić Uwagę Przy Kupnie MEGANE II /1,9/ Dci /120 KM do roku 07.2005

[Miami]

Mi też się nie chciało wierzyć

Pierwszy właściciel, kobitka, powiedzmy że w 20% znałem to źródło i tą osobę

[Andrzej-2010]

Kupiłeś na słowo honoru, bez sprawdzenia.

Za dużo niewiadomych, konieczna wizyta u mechanika z clipem.

Turbina nie ma prawa piszczeć, masz czuć że ciągnie.

Edytowane 7 Marca 2018 przez Andrzej-2010

[jabrze]

Turbina kończy swój żywot. Raz ciągnie, a za chwilę już nie.

[krzychu73]

To autko powinno Ci iść dobrze od 2 tys. obr. , na początek trzeba zajrzeć do intercoolera czy nie pływa tam olej,  bo jeśli pływa to dalsze testowanie zakończy się rozbieganiem silnika.

Jeśli to sprawdzisz to Ci napiszę co dalej.

[Miami]

Dnia 7.03.2018 o 15:38, krzychu73 napisał:

Nie papuguj.

Wszystko pięknie, ale:

1) Mam godzinę wolnego czasu dziennie dla siebie

2) Nie mam miejsca poza parkingiem na takie sprawdzanie

3) Nie śmiejcie się - nie znam się kompletnie na mechanice....

Zastanawiam się co teraz... Chyba po prostu wepchnę auto do mechanika... Kurcze ale to jest porażka, wkładać w niego tysiąc-dwa-trzy już po samym zakupie... :(

REGULAMIN

5.13    Pisząc odpowiedź kategorycznie zabrania się cytowania w całości treści postu, który widnieje na liście napisanych jako ostatni. - mireczek01

[pbet]

33 minuty temu, Miami napisał:

Kurcze ale to jest porażka, wkładać w niego tysiąc-dwa-trzy już po samym zakupie... :(

Zawsze trzeba być przygotowanym na inwestycje w świeżo zakupione auto. Można minimalizować ryzyko poprzez dokładne sprawdzenie auta przez specjalistów przed zakupem. Niestety z tego co przeczytałem tego nie zrobiłeś i zaufałeś sprzedającemu

20 godzin temu, Miami napisał:

Kupując ją usłyszałem, że jest uszkodzony czujnik turbiny (?).

Który albo mógł nie powiedzieć Ci całej prawdy albo po prostu nie znał się tak samo jak Ty.

35 minut temu, Miami napisał:

3) Nie śmiejcie się - nie znam się kompletnie na mechanice....

 

[Miami]

Panowie, podpowiedzcie proszę.

Tak jak pisano wyżej, uwierzyłem sprzedającemu na słowo.

Zapewniał mnie, że to tylko czujnik doładowania turbiny do wymiany.

Auto kupiłem od komisu, jednakże nie na fakturę, lecz umowę kupna sprzedaży.

Mam w umowie taki zapis: "Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił kupującego, a kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu".

Oczywiście inne wzmianki o zastosowaniu kodeksu cywilnego też są.

Jest szansa na zwrot takiego auta, jeżeli mechanik potwierdzi mi, że to nie żaden czujnik tylko pada turbina i jest do natychmiastowej wymiany?

Edytowane 8 Marca 2018 przez Miami

[pbet]

3 minuty temu, Miami napisał:

Tak jak pisano wyżej, uwierzyłem sprzedającemu na słowo.

Nigdy nie ufaj na słowo. Szczególnie handlarzowi.

3 minuty temu, Miami napisał:

Mam w umowie taki zapis: "Sprzedający oświadcza, że pojazd nie ma wad technicznych, które są mu znane i o których nie powiadomił kupującego, a kupujący potwierdza znajomość stanu technicznego pojazdu".

No więc sorry Winnetou...

5 minut temu, Miami napisał:

Jest szansa na zwrot takiego auta, jeżeli mechanik potwierdzi mi, że to nie żaden czujnik tylko pada turbina i jest do natychmiastowej wymiany?

Niewielka bo nie masz potwierdzenia na piśmie, że to miał być ten czujnik.

5 minut temu, Miami napisał:

Auto kupiłem od komisu, jednakże nie na fakturę, lecz umowę kupna sprzedaży.

A umowa jest chociaż na komisanta, czy na przysłowiowego "Niemca"?

p.s. ile dałeś za to auto?

[Miami]

Na umowie mam zapis:

Uwagi: niesprawny ABS, czujnik doładowania turbiny.

Umowę mam na osobę fizyczną, tj mnie a gościa z komisu, nie komis

Za auto dałem 3200zł

 

Udało mi się dziś nagrać ten dziwny dźwięk przy dodawaniu gazu, o którym pisałem na początku. Lepiej to słychać wewnątrz, niż na zewnątrz.

Czy jest tu coś niepokojącego? Powiedzcie proszę:

 

Edytowane 8 Marca 2018 przez Miami

[Andrzej-2010]

Wstaw do aso lub mechanika i poproś o kosztorys naprawy.