Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Wyższe, ale stabilne obroty po czyszczeniu przepustnicy - prośba do użytkowników silnika 1.4 95 km


akm97

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, akm97 napisał(a):

4. Porobiłem jeszcze testy wykresów sond i 

   - napięcie sondy pierwszej waha się w granicach ok. 300-700mV,

    - a druga  albo „stoi” na 361 mV, albo przeskakuje pomiędzy wartościami 361, a 370 mV.

5. Meganka po odpaleniu w ogóle nie zauważa, że ma odpięte obie sondy lambda.

1/ Powinny falować ;

      -  sonda I - od 0,1 V -  0,8 V,

      - sonda II - od 0,6 V - 0,8 V,

      - obie do zmiany,

 2/Przeważnie po wymianie sond - obroty wracają do normy, znika ;

      - delikatne szarpanie na zimnym silniku,

      - problem falowania obrotów..

      - problem wysokich obrotów

     -  spada spalanie benzyny,

3/ Wg; danych - sondy są jednakowe;

    a/ bosch 258 986 615 - zamienne z  258 006 295,

    b/ bosch 258 006 046 - zamienne z 258 986 615,

    c/ szczególnej uwagi wymagają kostki łączeniowe od sond, oraz złącza przy sterowniku,

    d/ nie używać jakichkolwiek smarów i płynów typu  " spray  contact "  na  złączach sondy,

4/ Często przyczyną falowania obrotów na biegu jałowym jest  ;

      a/ nieprawidłowe ustawienie rozrządu, najczęściej przestawiony rozrząd o jeden ząbek;

           - pomiar podciśnienia w dolocie,

           - pomiar kąta wyprzedzenia zapłonu,

      b/ nieprawidłowych luzów zaworowych, najczęściej przez nieprawidłową regulację mieszanki na LPG,

      c/ nieprawidłowe działanie układu pochłaniacza par benzyny,

5/ Nieprawidłowe działanie układu pochłaniacza par benzyny ;

      a/ na biegu jałowym ;

            - elektrozawór pochłaniacza par paliwa jest zamknięty,

      b/ po rozgrzaniu silnika i pod obciążeniem ;

           1/ zasilany jest elektrozawór pochłaniacza par paliwa, który łączy pochłaniacz par benzyny z kolektorem ssącym,

           2/ opary benzyny są spalane w silniku,

6/ Jeśli powietrze przechodzi w dwie strony przez elektrozawór;

         - to jest on uszkodzony,

  

Edytowane przez Andrzej-2010
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda druga jest tylko do diagnostyki katalizatora, przy sprawnym powinna nieznacznie oscylować w okolicy 460-500mV (0,46-0,5V)

Pierwsza oscyluje 0,1-0,8V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jeszcze z dziesięć wykrzykników klepnij to będzie bardziej wiarygodne. Nie muszę czytać, znam pracę sond na pamięć bo już ponad 25 lat w tym siedzę

Edytowane przez milejow
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję i za porady i śpieszę z kolejnymi informacjami. Dziś wziąłem na cel wiązki pochłaniacza i obu sond.

1.     Pochłaniacz posiada +12V ma przewodzie brązowym już po zapłonie. Podawałem masę na zielony i stukał zawór w pochłaniaczu. Próbowałem również dmuchać w rurkę od przepustnicy, podając jednocześnie masę i powoduje to zmianę stanu (zapomniałem już, czy podanie masy zamyka, czy otwiera przepływ powietrza przez rurkę). Następnie (po odpięciu aku) sprawdziłem przejście na zielonym przewodzie od wtyczki do wiązki sterownika wtrysku i przejście jest. Tyle tylko, że nie do pinu nr 4 tylko 8.

2.     Kolejno sprawdziłem przejścia od wtyczek obu sond do sterownika. Pomijając skrajny biały przewód (na którym jest +12) na wszystkich kolejnych przewodach jest przejście do sterownika. I tak sonda pierwsza przewód 2-pin 65, 3-45, 4-80, sonda druga 2-68, 3-44, 4-76 (kolory przewodów u mnie licząc od skrajnego białego to o ile dobrze pamiętam: brązowy, pomarańczowy, różowy, zielony).

3.     Następnie po podpięciu aku zrobiłem adaptację dokładnie wg instrukcji Andrzeja (czyli kilka razy zapłon, odpalenie, zgaszenie, znów kilka razy zapłon, kolejne odpalenie i zagrzanie do wentylatora) i…eureka obroty spadły do stanu w jakim były od razu po zakupie, czyli ok. 750-760. Zrobiłem kilka razy przygazówkę, gasiłem i za każdym razem było tak samo. Podczas jazdy na pierwszym biegu bez gazu utrzymywane były obroty ok. 750-800, a nie 1000-1200 jak przedtem, ponadto po puszczeniu gazu i wciśnięciu sprzęgła podczas jazdy obroty spadały, chyba nawet do ok. 750.

4.     W międzyczasie podpiąłem DDT i włączyłem live. Okazało się, że praktycznie od uruchomienia podgrzewanie sondy 1 było włączone, a sondy 2 i zawór pochłaniacza wyłączony. Następnie pojechałem na testy i okazało się, że dopiero na zagrzanym silniku pod obciążeniem włączyło się zarówno ogrzewanie sondy 2 jak i zawór pochłaniacza! Jazda z mniejszą prędkością spowodowała wyłączenie ogrzewania sondy 2, sonda 1 wciąż była grzana. Nie rozumiem do końca dlaczego tak jest, ale może to być wskazówka dla osób robiących testy tych urządzeń.

5.     Na powrocie do domu zauważyłem, że zachowanie samochodu wróciło do stanu poprzedniego, tzn. obroty nieznaczenie wzrosły do ok. 800-850, podczas jazdy na pierwszym biegu obroty były utrzymywane na poziomie 1000, a puszczenie gazu i wciśnięcie sprzęgła powodowało utrzymywanie obrotów na ok. 1250. Ta zmiana nastąpiła po krótkiej ok. 500 m dynamicznej jeździe i mam wrażenie, że nastąpiła po włączeniu ogrzewania sondy drugiej przez sterownik, która jak wiadomo jest wadliwa. Gaszenie i odpalanie nie powodowało już spadku obrotów. Zobaczę jeszcze jutro po całonocnym postoju.

Tak więc reasumując, jutro zamawiam sondę Boscha z dłuższym przewodem i zakładam ją jako pierwszą, a pierwszą zakładam jako drugą. Kusi mnie, żeby kupić nieco tańszą sondę, np. Denso, czy NGK, Delphi, czy Magneti Marelli, ale chyba nie będę już oszczędzał tych kilkudziesięciu złotych, skoro tak radzicie. Przesyłam wam jeszcze dwa zrzuty ekranu pracy sond (kolejno, sonda 1, sonda 2, podciśnienie, obroty). Sonda pierwsza jak widać pracuje w pełnym zakresie, a nawet po odpuszczeniu gazu na moment schodzi do 0V (a chyba nie powinna), jednak nie powoduje żadnych  błędów, więc na tył na razie się nie da. Sonda druga czasami trzyma prostą, czasami waha się, przy takich samych warunkach. Kwestię zbyt wysokiego podciśnienia opiszę później.

 

1712170166207.jpg

1712170327565.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, akm97 napisał(a):

Następnie pojechałem na testy i okazało się, że dopiero na zagrzanym silniku pod obciążeniem włączyło się zarówno ogrzewanie sondy 2 jak i zawór pochłaniacza! Jazda z mniejszą prędkością spowodowała wyłączenie ogrzewania sondy 2, sonda 1 wciąż była grzana. Nie rozumiem do końca dlaczego tak jest, ale może to być wskazówka dla osób robiących testy tych urządzeń.

Jeżeli masz system wtrysku Sagem to wszystko jest prawidłowo, dolna sonda jest ogrzewana dopiero po pewnym czasie i tylko wtedy, gdy naciśnięty jest pedał gazu. 

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc zakupię sondę pierwszą, (chociaż "Andrzej-2010" nie znalazłem na stronie Bosch, informacji, że 

  a/ bosch 258 986 615 - zamienne z  258 006 295,

    b/ bosch 258 006 046 - zamienne z 258 986 615)

a tą z przodu przerzucę na tył.

Mam sterownik Sirius EM S3134, nie wiem, czy to Sagem.

 

Zastanawia mnie to, że przed 'dynamiczną" jazdą, robiłem przygazówki na postoju, kilkukrotnie gasiłem auto i obroty wracały zawsze ładnie wracały do 750, a po dynamicznej jeździe w sumie to było 300m, dojechałem do przejazdu kolejowego i już były na 850. Dzisiaj rano po odpaleniu bez zmian (850), ale auto zachowuje się poprawnie. Dzisiaj chyba nie szarpało. Zobaczę przy powrocie z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zużytych sondach do niczego nie dojdziesz;

   - stracisz mnóstwo czasu, pieniędzy, zdrowia,

Masz niewłaściwe podciśnienie;

  - wymiana uszczelek kolektora ssącego,

  - kontrola ustawienia rozrządu

  - pomiar kąta wyprzedzenia zapłonu,

  - przeczyszczenie czoła czujnika; wału, wałka rozrządu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnika wałka nie szukaj bo go nie ma, rozrządu też bym się nie czepiał bo ten silnik jest niezmiernie czuły na przestawiony rozrząd i nie pracowałby równo,poza tym bez blokad nie sprawdzisz poprawności ustawienia. Wtrysk na Syrius32 ma problem z tolerancją zamienników sond, kilka sztuk nowych przekładałem i żadna nie pracowała poprawnie, dopiero używany oryginał zadziałał

Edytowane przez milejow
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Co do drugiej

sondy, to problemem jest jedynie błąd uszkodzonego ogrzewania. Co do ustawienia rozrządu, to myślę, że istotne jest to, że auto zawsze "odpala na dotyk" i na zimno i na ciepło, ew. problemy z obrotami, czy szarpaniem pojawiają się później 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Andrzej-2010 napisał(a):

Jak w każdym silniku

Nie w każdym, są silniki w których rozrząd ustawia się na znaki, w silniku autora nie ma opcji ustawienia go bez blokad bo nie ma w nim punktów odniesienia bo koła są bez klinów. W swoim silniku (K9K) jesteś w stanie sprawdzić i ustawić rozrząd bez blokad praktycznie ze 100% pewnością bo koła rozrządu są stabilnie mocowane na wałkach przy pomocy klinów i są naniesione znaki ustalające, podobnie sprawa ma się z silnikiem D4F z mojego profilu

 

6 godzin temu, Andrzej-2010 napisał(a):

Zgadza się - bo to megan I,

Nie ma znaczenia który to megan, to silnik K4J czyli 1,4/16v i nie ma w żadnej wersji czujnika wałka, tak samo jak zmiennej fazy rozrządu

Edytowane przez milejow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Przedstawię kolejne informacje dot. usprawniania Megane. A więc dotarła zakupiona Sonda Bosch 258 006 046. Tak jak planowałem wykręciłem sondę pierwszą i w jej miejsce wkręciłem zakupioną sondę Bosch (identyczną). Natomiast sondę pierwszą wkręciłem jako drugą. (Do odkręcenia użyłem klucza do sond Yato za 11 zł, cieszącego się raczej kiepską opinią, który jednak u mnie sprawdził się doskonale). Dla przypomnienia sonda pierwsza nie generowała żadnych błędów, a druga miała ciągły błąd podgrzewania, chociaż wykresy z tego, co piszecie obie miały kiepskie.

1.      Po wykasowaniu błędu sondy drugiej, zrobiłem, tak jak poprzednio adaptację wg przepisu Andrzeja. Od razu jednak widziałem, że przebiega ona odmiennie, gdyż przy pierwszym odpaleniu obroty nie były podwyższone i niestabilne, tak jak poprzednio, tylko od razu stanęły na 1000. Po pewnym czasie spadły, jednak tylko do 850, a nie tak jak poprzednio do 750. Kolejno jazda próbna potwierdziła, że tym razem nie zmieniło się na lepsze. Czyli obroty podczas jazdy bez gazu utrzymują się na ok. 1100, w trakcie jazdy, po wciśnięciu sprzęgła i puszczeniu gazy obroty spadają do ok. 1250 i dodatkowo jeszcze lekko falują, obroty biegu jałowego to ok. 850. Tutaj jeszcze wrócę do wykresów sond, które zarejestrowałem podczas „adaptacji” na biegu jałowym podczas rozgrzewania silnika. Jak widać moim zdaniem (nowa) pierwsza sonda pracuje lepiej, natomiast stara pierwsza, którą włożyłem w miejsce drugiej, na starym miejscu mieściła się w tolerancji pomiarów, chociaż pracowała ospale, jednak na nowym miejscu zaczęła się zachowywać się bardzo dziwnie. Otóż od uruchomienia generowała napięcie, które powoli rosło aż do ok. 1,6 V, następnie zaczęło spadać, aż w końcu „ustabilizowało” się na wartości ok. 0,54V. Pierwsze trzy wykresy przedstawiają chronologicznie rozgrzewanie silnika (od góry 1. Sonda pierwsza, 2. Sonda druga, 3. Podciśnienie w kolektorze, 4. Obroty silnika). Po powrocie w sterowniku nadal nie było żadnego błędu.

2.      Następnego dnia postanowiłem zrobić kolejną adaptację. Tym razem odpiąłem klemę na całą noc (poprzedni ok. 10 minut). Dodatkowo, żeby powtórzyć okoliczności z pierwszej udanej adaptacji, odpiąłem wtyczki obu sond, aby wygenerować ich błędy oraz tak jak poprzednio zrobiłem testy przepustnicy (wiem, że to raczej bez sensu). Powtórzyłem „adaptację’. Niestety nic to zmieniło. Z tym, że tym razem wykres sondy drugiej miał w piku 2,5 V!, po rozgrzaniu jednak spadł do ok. 0,5V (zdjęcie 4 – tutaj na trzecim miejscu jest dodana temperatura, auto było już dość zagrzane, wentylator się włączał). Tym razem już w trakcie rozgrzewania pojawiły się błędy sondy drugiej;

- panne mémorisée sonde a oxygene aval

- panne validée OBD sonde a oxygene aval

a więc nie błąd podgrzewania jak w starej, tylko po prostu awaria. Błędy ten nie jest stałe, tzn. pojawia się, kiedy napięcie faktycznie wzrośnie poza zakres tolerancji

Jazda próbna potwierdziła, że nic się nie zmieniło, a wręcz auto utrzymywało wyższe i bardziej falujące obroty podczas toczenia na sprzęgle bez „gazu”.

 

Tak naprawdę to podwyższone obroty na biegu jałowym, gdyby nie obrotomierz, byłyby niezauważalne. Najbardziej denerwują mnie właśnie podwyższone obroty po wciśnięciu sprzęgła. W trakcie jazdy w korku jest to bardzo nieprzyjemne. Gdy auto po wciśnięciu sprzęgła toczy się choćby 3 km/h na godzinę, obroty utrzymują się na 1100-1250 i najczęściej jeszcze falują, po zatrzymaniu się spadają do ok. 850 i są stabilne.

Mam nadzieję, że jeszcze gorsza praca silnika była spowodowana jeszcze gorszą sondą drugą, jednak czy może ona mieć, aż taki wspływ na pracę silnika?

Takie pytania do Was:

- czy dziwna wykres pracy sondy drugiej świadczy tylko o jej uszkodzeniu, czy dodatkowo może być jednak innego typu? Stara sonda z uszkodzonym podgrzewaniem generowała wykres, który mieścił się w granicach tolerancji. Z kolei gdy stara (pierwsza) była na swoim miejscu  chociaż ospale to też mieściła się w granicach tolerancji i nie generowała błędów.

- mam więc do kupienia kolejną sondę. Wiem z Waszych opinii, że druga sonda jest o wiele mniej istotna, więc kusi mnie, aby kupić zamiennik. Taki np. chińczyk NTY ESL-RE-001 (zamiennik sondy drugiej nr 258 006 225 ma w allegro średnią 4,72 ze 181 ocen i właściciele m.in. Lagun 2, Espace 4 i też Megane 1 piszą, że sonda działa i nie generuje błędów. A kosztuje 80 zł. Wiem „milejow’, że polecasz tylko oryginał. Czy problemy z tolerancją sond zamienników przez sterownik Sirius dotyczyły też sondy drugiej?

- wiem Andrzej, że pisałeś o zbyt wysokim podciśnieniu, jednak przy poprzedniej adaptacji też było za wysokie, a jednak przez krótki okres silnik pracował prawidłowo. Zastanawiają mnie jednak skoki tego podciśnienia (widoczne na wykresach) – samochód cały czas pracował na biegu jałowym, jedynie (samodzielnie) falował obrotami (dolne wykresy), więc pewnie to stąd.

- coraz bardziej jednak obawiam się, że coś uszkodziłem czyszcząc przepustnicę. W trakcie czyszczenia odchylałem palcem „przysłonę” przepustnicy, która ma dość silną sprężynę i 1-2 stuknęła mi po puszczeniu. Czy to mogło ją uszkodzić? Bo obroty się podwyższyły w sumie zaraz po tym. Używałem jednak zwykłego zmywacza do hamulców, przepustnica nie generuje błędów, przechodzi „testy”. uszczelki kolektora i o-ringi przepustnicy nowe.

sonda 1 1 1.jpg

sonda 1 1 2.jpg

sonda 1 1 3.jpg

Sonda 1 2 1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!